Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

NieLetnia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez NieLetnia

  1. Współczuję i rozumiem wkurw. My nie mieliśmy dzwonka a mąż zrobił wyłącznik do domofonu. Walenia w drzwi u dzieci nie słychać :P
  2. Właśnie, najlepsze są takie naturalne rezygnacje. Bezbolesne.
  3. Marchwiu, polewam :) Nie ma śmiacia. Jestem za karmieniem, a z odstawieniem po dłuższym czasie to zawsze są jakieś jazdy. Któraś strona przeżywa bardziej, normalne. Mnie tam brakowało, chociaż w długości nie miałam osiągnięć a różne przeboje owszem.
  4. Na szczęście z pigułami nigdy nie było problemu. Nie wszystkie można sproszkować czy rozpuścić.
  5. ..wzrok kota ze Shreka.. ;) Ostatnio Marchew wrzucała :) Krztuszenie się zawsze jest dramatyczne.. Mnie najgorzej robi, kiedy sobie przypomnę, co się stało bliźniaczce Ewy Błaszczyk.. Staram się nie myśleć, tylko sprawnie działać. Na koncie mam jedno - nie dawałam średniej jeszcze twardych kawałków jedzenia do łapy(zawsze miała problemy z gryzieniem), a koleżanka stwierdziła, że tak się nigdy nie nauczy i wręczyła jej plaster jabłka. Dziecko załadowało a za chwilę nie mogłyśmy tego z niej wytrzepać i Anka już wrzeszczała na męża, żeby odpalał samochód na pogotowie. Zanim złapał kluczyki, udało się wytrząść - głową na dół.. Brr.
  6. Dzieńdoberek :) Alonuszka - cieszę się, że Cie widzę i w dwupaku. Widzisz - czary działają, może nie całkiem tak, jak byś chciała, ale jednak. TRzymam kciuki za popołudniową wizytę. Bre - głask na paszczę i rozgrzesz się - nie wszystko odgadniesz, a Mały na pewno juz zapomniał. Kawa jest, czy dolać?
  7. Mówię grzecznie dobranoc, bo to koniec mojej laby i trzeba rano wstać. Mam nadzieję jutro zaglądnąć, chyba, że beze mnie coś się zawaliło i mnie od progu wessie ;)
  8. Ja chwilowo bez atrakcji nocnych. Ale już niedługo. Pojeździłabym sobie na nartach..
  9. Cześć, Podczytująca :) Też by Ci się ferie przydały..
  10. Z tym to się jeszcze chwilę wstrzymaj, Alo ;) I masz rację, Fasola. Sprzątam już 3-ci dzień i mam wrażenie, że ciągle mi przybywa roboty, wrrrr.. . Szlag mnie trafia . Jak człowiek ma dużo czasu, to sobie wynajduje..
  11. To Ci się ferie trafiły, Fasola :) Alonuszka - jeszcze sobie pojeździsz, nie martw się.
  12. Jeszcze trochę i co innego Cię będzie boleć ;) Byle nie za bardzo.. :)
  13. Nie tylko dyrdymały były ;) Wojowniczo nastawiona jesteś z wieczora.. :P
  14. No, obstawiałyśmy koty :) W jakąś piłę graliśmy..
  15. No, są te ceratowe śliniaki i ubrania. Jak były jeszcze małe, używałam.
  16. Wywal maila do Meri, bo my Ci tu nie wywróżymy, nie widząc i nie znając dziecka.
  17. Marchew, jak masz miękkie serce, to musisz mieć twardą dupę.. I nie przejmować się, tylko cierpliwie podtykać różności. Jeśli zacznie marnie wyglądać, to Cie zmotywuje i poweźmiesz decyzję.
  18. Fasola - duży worek śmieciowy albo ze sklepu z płaszczami, otwory na ręce i głowę ;) Albo - jak masz b.ciepło- to rozbieraj do gaci ;) Przezywałam coś takiego w pierwszych grupach w przedszkolu. Ja do tej pory daję herbatę owocową. Zwykłą piją w gościach, ogólnie "u ludzi". Czasem zrobię dla smaku, jak poproszą. Ale maluchom soki dawałam. Zwłaszcza zimą (jako uzupełnienie owocowo-warzywne, bo nigdy nie wcisnęłabym tych 5ciu porcji).
  19. Rozciumkana - to sześciomiesięczniak, dopiero wprowadza. Mała musi pewnie tę normę owocowo-warzywną jakoś zimą wyrobić.
  20. Marchewciu, to nalej jej tę setunię.. i podsuń galaretunię.. :P
×