NieLetnia

Nakładam :) Szczypior mogę zastąpić pietruchą.

A głejjj-ko wyjaśnij z samą Ziabą. To pewnie nabytek po wizycie :) Np. g-rubas.. łejj.. koszmarny ;)

Która głodna? Ruskie ze szczypiorem i góralskim zsiadłym mlekiem serwuję.. Brać, póki ciepłe :)

No, JA to akurat proste.. ;) "gi-ci-touuuu" - może kota woła? Kici- tu... Żeby powyglądał oknem..

..i nie Twój.. :D Wyobraź sobie drobną Ziabę, jak ładuje kolejne 240.. i następne. Potem poprawia kotletem. I drugim. ..A osiągnąwszy Twój wzrost - nie mieści się w windzie.. :P

Pogrążam się w robocie...

Słyszałam, mówią o tym od wczoraj w wiadomościach w Trójce.

Gaszą tylko na noc ;) Gratulacje dla Małej. Matylda od Meri też pływa :) To może spaceruj z gazem? Albo chociaż z metalową pompką od roweru..

Marchwiu - odbieram mendol i dumnie ustawiam na kuchennym stole.. ;)

Głask na paszczę, Alonuszka :) Wspieramy :)

Pewnie, że będzie. Specjalista zawsze więcej zobaczy, to się wypytajcie. Ja często na stresujące wizyty chodzę z kartką ;) A na marginesie przypominam: moja średnia urodziła się z "dziurą" w sercu (wrodzonym zapaleniem płuc, słabymi odruchami i miała uszkodzoną wątrobę), a jest zdrowym, energicznym i w dodatku genialnym dzieckiem. Zarosło samo do 6go miesiąca. Oprócz tego wszystkie trzy z najstarszą mamy szmer w sercu, bo posiadamy rzadki "dodatek" w lewych komorach. I jest ok. Ja nawet, jak widać, jestem nie do zarąbania.. :P

Słyszałyście? W Krakowie nastolatek ostrzelał autobus.. (sic!) Co prawda - gumowymi kulami albo śrutem, ale.. Yyyy...

Ja mogę oddać tony papieru zgromadzone przez moje dzieci - może nada się do napalenia w kominku..

Musi się udać. Fasola - niestety, nic nie mam i ubolewam. A do jakiegokolwiek lekarza teraz trzeba z RMUA w zębach - inaczej każą spadać. Widziałam u swojego doktora, a on jest wyjątkowo życzliwy dla pacjentów. Zimy u nas nie ma. Ani słońca.

Czytam 1szy tom powoli. Jak taka dobra kawa, to ja poproszę. Z Alonuszką nie wypiłam, bo jeszcze na czczo.

Kawa podana. Do niej może być tylko mleko, bo nic słodkiego nie mam.

No to parzę. Witaj :)

Dzień dobry. Na razie aromatyczna herbata pomarańczowa, bo nie wiem, czy Alonuszce kawę teraz wolno.. Marchwiu, powtórka z medalu :)

Alonuszka - spokojnie. Ta sama ręka, ten sam sprzęt - nie żebym podważała kompetencje lekarki, ale błędy aparatury się zdarzają. Wytrzymasz do czwartku, tak jak wytrzymałaś do tej pory. Odpuść, bo się tylko niepotrzebnie pobudzasz do skurczów. Będzie dobrze, na pewno. Trzymamy razem z Tobą.

Uja nie farbowałaś, tylko siebie :P ..Chyba, żeby..

Rozciumkana - jaka to była ta arcyruda farba Syossa? Bo już nie znajdę.. :O

Kartonu nie jedz. Odfriduj się, to może co poczujesz ;) Proszę mi jednom babeczkie zostawić :) Spadam do fryzjera, bo się już doczesać nie mogę. A miesiąc temu zaklepałam i szkoda zmarnować.

..Pa, pa.. Kliknijcie se na "wieczorem" w poście Porcji - dowiecie się "jak wygląda miłość" chłe, chłe

..tradycji stanie się zadość.. ;)

Jasne :) I drżałabym na Twoim miejscu, bo się odgrażała.. Jak Cię urzekła, to... :D