NieLetnia

Em - zdecydowanie: Ahoj ;) To se kupię to mydło. 6 zł nie majątek.

Em - plamy dzieckowe czy wszelkie? Fasola - znaczy: limit równa się cenie :) W spisach figuruje prawie 25 zł. Biznes robię.. :P Miałam już tego nie łykać (postanowienie noworoczne ;) ) , ale jak za darmo dają.. :P I tak rodzi się lekomania... ;) Alo - w necie, kochana.. Pamiętam, jak naiwną młodą dzieweczką będąc zdziwiłam się, kiedy mi mąż o tym powiedział :P

Ponoć sporo takich.. :D Łap.. ;)

Zorganizuj sobie.. okazję :P

Bre - wykupiłam dziś receptę. Lek okazał się.. bezpłatny; wypisany z adnotacją: "bezpłatne + dopłata". Nie ogarniam tego.. ;)

Tyle wiemy o sobie, na ile nas sprawdzono.. ;)

Podczytująca - w oświacie wszystko zawsze na poprzek: pewnie jest jakiś ustęp do podrozdziału..

Fasola - dokładnie :)

Też mi raz pachniała cola. Ale pepsi ;) A w pierwszej ciąży to nawet czarnej herbaty nie piłam (odrzut).

Chaps..! Dzięki :)

Mniam, mniam.. :)

Bre - współczucie. Koszmarnie wspominam noce bez spania :O

Mamazu, podejrzewam, walczy.. ;)

Możesz wkleić jeszcze raz na sabat :) Bo ja, owszem, widziałam, ale skleroza zżarła.. :P

No proszę.. Wbrew porzekadłu: "Ón nie winien, óna winna.." ;)

Pomyślmy.. Jeden parzy kawę..drugi ścieli łóżko, a trzeci.. :D Z widłami leci :D

Ja tam jestem dziko zazdrosna o swój.. uj :D :D :D Co nie przeszkadza mi być typowym Strzelcem, który lubi flirtować a nie trawi jakichkolwiek scen zazdrości ;)

No, ale jak by mi taki Andrus zanucił... :D http://www.youtube.com/watch?v=AOtI2o1pPlI&feature=related ..to nie wiem, nie wiem.. :P :P :P Nie ręczę za swoje.. zasady :D

..że niby bredzę..? ..Że: na Jutuba..? A skąd...! (jak mawiał rycerz..niech mu ziemia letką bendzie)

Ło matko, jakie to wszystko już duże.. :) Helena lada moment wstanie i pójdzie.. ;) A Bb juz całkiem nie niemowlak :) Bb już kiedyś coś dedykowałam, to teraz dla Heli ;) http://www.youtube.com/watch?v=1Iv9h1RQeKc ..już na Liście Przebojów..? ;)

Ja będę świętować Wielkanoc. Szefowa się rozmyśliła z dobroci i trza urlop do marca wybrać. Ja naiwnie myślałam, że są jakieś zmiany i można do września. Tak to jest, jak się słucha jednym uchem.. W mojej Nordei nie dawali. Byłam tydzień temu. Fasola podziwiam. Mnie by ruszało. Co nie zmienia faktu, że w pseudoartystowskim światku mego męża imprezy były częste, zalewane w trupa i okraszane ciałem na prawo i lewo. Wtedy spałam spokojnie.

Też się idę zatkać. Krówki i czekolada to potem..

Książki nie znam. U nas jest hasło: "Jęczybule mówimy nie", ale to raczej dla starszych roczników. Em: w ostatecznym rozrachunku jak przed ciążą, ale etapów pośrednich Ci nie podam - nie pamiętam, bo wracało bez siupów. ..oddam sie za krowke..... - daj ogłoszenie tej treści na erotycznym.. :P

No musisz, chujowy dzień, nie wiem, w co ręce włożyć.. :O

Yyyy.. :D