NieLetnia

..w zębach.. jak w tangu :D

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5078915

Robiłaś Syossem Rozciumkanej?

Rany kota... :P

http://www.youtube.com/watch?v=UmMG4-WoYjw

Dzisiaj święto, proszę nie grzeszyć ;)

Nocnikiem wklejasz? :P Słyszałam o "kręceniu przepoconym kapciem".. ;)

Ja świadomie zrezygnowałam. Beznadziejna pogoda, szkoda się taplać w błocie. Jedno dziecko zaplanowało sobie dzień u przyjaciółki, dla reszty krótki spacer z pizzą pocieszenia ;) Teraz wieczór książkowy :)

Szkoda, że Ci nie wolno fizycznie. Mnie tam najlepiej pasowało w takich razach drzewo porąbać ;) Jaka ulga.. :) Mam takie zdjęcie z jakiegoś wyjazdu z duszpasterstwem: przyłapali mnie w komórce z siekierą i ekstazą na twarzy.. Bezcenne :D

..Melisy z miodem..? Frankowym.. :)

To jednak ta pogoda.. Mnie jak chwyciło w poniedziałek, to dopiero teraz puszcza ;)

A proszę :) Alo- nie bijamy ciężarnych, ale ciężarne niech tez nie biją.. ;)

..Mnie tam chyba nic nie ożywi.. :P

My obchodzimy, ale w tym roku chyba nie pójdziemy z orszakiem. Nie mam zamiaru załatwić wszystkich w taką pogodę. Podczytująca - Feud by się ucieszył.. ;) Ja się w łóżku kotłowałam do wpół do czwartej sama :P

Dzień dobry :) No to lecimy Trójką.. ;) do śniadania :P http://www.youtube.com/watch?v=jCya1yiFFP4&feature=related ..A dzisiaj benefis Niedźwiedzia o 13 coś w TVP Kultura. Zielona..?

Osłonięta, w podwórzu ;) A tu do przemyślenia: http://www.lepszypoznan.pl/2012/01/05/pusta-miska-z-drugim-dnem.html Idę spać. Odreagowałam wkurwa na źle wypisana receptę (doktor poinformował mnie, że jestem pierwszą pacjentką, której wystawia takową w Nowym Roku po nowemu; moja koleżanka farmaceutka zakwestionowała sposób wypisania.. Pierdolić to w przednie łapki Wróciłam, poprawił - ciekawe, co przy wykupieniu, bo już nie zdążyłam). Dobranoc.

..i śpiewają ptaki.. Koniec świata :) I coś dla Warszawianek.. :D http://cjg.gazeta.pl/CJG_Warszawa/1,104436,10909571,Przejedz_sie_metrem_bez_spodni.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_CJG

Niewiele tracisz Na szczęście zaraz potem jest mama Mirabelle ;)

Ja też :D Od tego ich wytrzeszczu dostaję.. wytrzeszczu :P

My oglądamy (niestety) zdeformowane kucyki a la manga na Minimini :O

Co do dzieci - niejadków, to powiem, że moja średnia mogła nie jeść NIC, chyba, że słodycze ;) A postawiona przed ultimatum: albo coś zjesz, albo nie dostaniesz słodkiego do skutku - oczarować w tramwaju kontaktownego dziadka i wyłudzić ciasteczko :P

Szefowa zawsze może mnie sprawdzić :P

Rozciumkana - gdzie mi miało piździć? Nie pracuję na werandzie :P

Ktoś tu sobie wafla leci z pogodą.. :P Możliwe, że te wiatry już w nocy.. Rano nie koncentruję się odpowiednio na prognozie ;)

Oddalam się do pracy z waflem w zębach..