NieLetnia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez NieLetnia
-
Znaczy: Młoda zdrowa, Sarna magluje, Półkowi mogę podetkać Princepolo.. Dla wszystkich Redd's jabłkowy i cytrynowy :)
-
Nogi mi w tyłek weszły a i tak nie mam wszystkiego, np. zeszytu A4 60k w linie w miękkiej oprawie. W twardej - do wypęku, ale jak taki maluch podźwiga codziennie tę ciężką tekturę obok tysiąca innych drontów.. Ubolewam, że nie mogę natychmiast zastosować mojej ulubionej zasady "odcinam się i mam was wszystkich w dupie, możecie mi skoczyć" - tym razem panienka z optyka z perorą, że mnie więcej nie obsłuży, bo.."Mam tu w zakładce napisane, że pani Z PREMEDYTACJĄ nie nosi karty"(rabatowej stałego klienta) Ja pierdolę.. Nawet jak masz, głupia cipo, to nie jesteś od wygłaszania opinii i sądów wartościujących na temat moich motywacji nienoszenia czegokolwiek.. I tak stracili klienta. A ja żałuję, że nie wbiłam smarkuli w ziemię, tylko oświadczyłam, że jeśli nie obsłuży, to zmieniam optyka i żegnam ozięble. Kartę zgubiłam, wydali duplikat i wtedy buchnęli mi portfel, następnej nie wydadzą - to co, mój rabat chuj strzelił? Niech się walą.
-
Wróciwszy. Moja mama też używa bagna, przywozi je sobie z wypraw na grzyby. Jako biolog chyba by mi powiedziała, jakby z szafy na zewnątrz truło.. Hm, zapytam. Kot przeżył 20 lat, zwiedzając te szafy.. Ale może mógłby 25, gdyby nie zielsko ;) Ja nabyłam jakieś kulki i inne srulki, ale mam wrażenie że to mnie szybciej otruje skoncentrowaną chemią, jechało jak mariaż zakładów Petrochemii Płockiej z ruskimi perfumami.. :O Z tym UPC to widzę, że jak z Netią - odłączyli mi telefon i net za rzekomo nie zapłacone rachunki, wykłócić się nie szło, więc zapłaciłam i właśnie dostałam pismo o.. nadpłacie na wrzesień. Fak. A ja nie miałam co jeść dzięki chamom.
-
Dzięki, zahaczę o Rossmanna, bo mam. Supermarkety dopiero w weekend.
-
Wiesi też współczucie - mnie nieprzespane noce rozwalają, nie funkcjonuję. Poszłabym sobie na trochę do piaskownicy, już mam dość zapitalania..
-
Cześć Fany :) Czerwona i Dynia - współczuje, ale jutro może być całkiem inaczej, dzieci reagują zaskakująco. Strasznych katuszy rozstań nie przechodziłam, bo z najstarszą miałam niemowlaka na głowie i odprowadzał stary, druga poszła jako 4-latka, więc książkowo dojrzała i kumata, a siedziałam z nią po trochę tydzień, żeby się przyzwyczaiła bez wrzasku (taka była umowa). Najmłodsza nie chodziła jako maluch, trochę do prywatnego a na cały etat dopiero do 0. A przedszkole miałyśmy świetne, naprawdę trafny wybór.
-
Padłam wczoraj nawet nierozmalowana. Wykończą mnie I nie doczytałam, ale Mini jeśli jedziesz, to szerokich ruskich torów ;) A do kiedy Cię nie ma, żebyśmy nie płakały po Tobie? Rozważę obstalowanie siodła.. :P Proszę mnie powiedzieć, gdzie kupię Raida do kontaktu, bo jako przeciwnik trującej chemii nie mam pojęcia. Poza supermarketem (nie zdążę na peryferyje) i moim sklepem szwarc-mydło-i powidło (bo się właśnie zamknął). Świeża kawa i daję w dyszel.
-
Hm, może jak w szpitalu - inne szczepy własne hodują.. Ale to już trochę naciągane.
-
Na pewno Ci wydrapią jakiegoś ;)
-
A ja granat bez zawleczki poproszę.. I abonament na bezludną wyspę.. Jeszcze jeden sms załatw-dostarcz-natychmiast i nie ręczę za siebie..
-
Gratulacje :) To ja wam podetkam Koźlaka z Ambera (Ambra?) , zdrowie niewkurwionych - czego i sobie życzę..
-
Bleeee, babony jedne :P Pułek, ja właśnie do tej siły sugestii piję.. ;)
-
Jak Ci się tylko zdaje, to mi nie poprawia ;) Talerza nie wylizuj, mogę Ci nalać mikroskopijna porcję. Mam jeszcze przesłodzonego przez babcię wnukom domowego wafla - dla wybitnie spragnionych glukozy. To nie intelektualizm, tylko szyfr :P Przypierdalania się cd - wietrzę i wlazła mi sąsiadka grrr.. Uwielbiam tych wścibskich stale w pretensjach.
-
Aha, trzecia osoba powiedziała mi że.. schudłaś..? Z powątpiewaniem, ale chyba uwierzę.. ;)
-
Za świńską dupę dzięki, zalałam się zupą. Żołądek mi się obkurcza, jak cały dzień nie jem.
-
Aha. Komu ogórkowej? Kwaśna, pyyysznaaaa.. :)
-
Zdecydowanie.. głębokiego :P Naszłaś z rana? Bo tera po nocy się ciąga..
-
Sarno - to o cieście, fryzurze czy jeszcze czymś innym ;)
-
Półku, Ty usunęłaś gada rano, czy któraś taka przytomna?
-
Już tylko kopiuje, ale zawsze. Uwiąd(ł) mu starczy to i bez polotu sie szlaja.
-
Koci ogon rządzi.. :) Ja tak ogólnie chujowo mam, bez uszczegóławiania, bo netu by zabrakło :P
-
Szurałam dyskretnie i nie doszurałam ze zleceniem asenizacji starego, bo nie zdążyłam. Teraz się ledwo doszurałam, ale koty chwilowo działają na lepiej. Z tym, ze jest to cisza przed burzą, bo parę spraw po prostu odwiesiłam na kołek.
-
Polujemy zespołowo na komarzycę, która od kilku dni mnie kaleczy :(
-
Pomasuj, pomasuj.. A na deser picca.. :)
-
Trampkami nacieram facetów.. jak mnie wkurzą