NieLetnia

Uff.. Badziewna spożywka ;) przywleczona. I czemu to tyle waży..??? W końcu nie ma nas dwanaścioro.. Oprócz tego jeszcze coś ciepłego na dupsko, bo w aktualnym rozmiarze posiadam tylko jedne dżinsy po przyjaciółce..a kiedyś je trza wyprać :P Mysza - powinnaś mieć łóżeczko z pokrywą z siatki :P Jak balkon dla kota.. ;) Rafinka - a patrol Was nie odwiedził..? Po śladach brudnych nóg.. ;)Jak ta pełnia dzisiaj, to pewnie ja się obudzę brudna i obszargana, bo reaguję na takie różne.. ;) Chyba trza popić wieczorem, żeby twardo zasnąć i nie świrować..? ;) Mamazu.. Aaaa, nic, bo mi przywalisz.. :P Podczytująca - zmartwię Cię: przestało padać. Ale za to słońce wyszło.. Rzucam się do sprzątania, bo w nim dopiero widać, jaki kurz wszędzie :O

Rafinka - może to sen proroczy.. ;) Gwizdnijcie coś i dla mnie.. :P

Właśnie zaczął prószyć :) Kawy chętnie. Niektórzy to mają farta.. do 9-tej.. ;) Zapraszam do mnie.. na sprzątanie.. :P

Znów napiszą, że my o kupach.. :P O kupach - źle, o seksie - wściek macicy.. Normalnie zostają tylko rozważania intelektualne.. :D

Hehe.. Znów napiszą, że my o kupach.. :P

..to tak na sobotę.. Bo chyba by mi się gosposia przydała.. :O

Aaa, coś pisała. To w porządku, nie będziemy się martwić. Marchew - nie dziwie się dziecku. Ani Frankowi Alonuszkowemu.. : http://www.youtube.com/watch?v=BCAZiE6ahJE

Urocza :) Jak pragnę blondynki.. ;)

Bardzo dawno temu używałam Huggies na zmianę z Pampersami. Ale to lata świetlne. Potem Baby Dream. O Dadę zahaczyłam, ale nie pamiętam.

Alonuuuuszkaaaa...! Zgadza się, piałyśmy ;) Chustek rossmanowych do dziś w różnych dziwnych czy podróżnych okolicznościach używam.

Marchwiu, słucham. Energetyczne i mi się podoba :)

Mysza - NLP mnie jakoś nie podnieca. Zbadj gdzieś tę pierś - może ginekolog albo jakiś punkt z pielęgniarką do tego?

Posłucham doma. Dziś krótko pracuję.

Biorę wszystko :) Mniam, mniam :D Rożki kojarzą mi się z moim pierwszym chłopakiem - u nas kupował je w firmowej cukierni niejakiego Wolaka. A głośników niestety niet :( Mam w domu zbędne, ale boję się narazić, bo niby po co mi tu.. Zresztą normalnie czasu ni ma, teraz chwilowo jest lajtowo.

Ja poproszę Wszystko.. Bułę Porcji, kawę Marchwi i co tam kto jeszcze.. ;) Przerwa śniadaniowa..

Ale może mi uratuje drugą ósemkę. Bo jeśli nie, to to samo,co Mysza, u Ciebie.. :O

Mnie dopiero w styczniu, uff.. Bo dentystka nas wczoraj podliczyła za całość na 450.. Masakra :O

Celuj - może trafisz.. ;) Też mamy dywanik tylko u dzieci - antyalergicznie ;)

Zielona - no, przecież Mikołaj patrzy.. proste ;) Mała ma teraz mantrę do powtarzania..

Bry, kawa dla Wszystkich, bo na oczy nie widzę.. :O Pada i wieje, wbiłam się w kalosze, zamiast na jaja ;) Dołączam się do głosów rozsądku - Mysza, powtórz badania i zobacz, co wyjdzie. Bo to może drobiazg jak ząb, a może zapowiedź czegoś, co można zdusić na starcie. Mamazu - jak tam świąteczne trzepanie dywanów? Zaczęłaś? Czy czekasz na 10-go..? :P

O, takie ośrodki, jak ten gdański to prowadzą: http://www.nlpterapia.info/index.php?option=com_content&task=view&id=12&Itemid=26

Neurolingwistyczne Programowanie. Modne teraz. Mnóstwo warsztatów, treningów..Używa się tego nawet do uwodzenia płci przeciwnej.. Może z tej strony to ugryź..? ;) Ale znać się nie znam, od tego są certyfikowani trenerzy.

Marchwiu - jaka to ta dobra kawa?

Ni huhu się nie znam..

Zawsze możesz go jeszcze mieć pod sobą.. :P Alonuszka - udzielił mi się Twój wczorajszy nastrój.. ;)