NieLetnia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez NieLetnia
-
Kolorowych :)
-
Wodą z czajnika..
-
Chyba. Ale nie martw się, my tu przecie Sami Swoi :)
-
Na kocje..? :D
-
To by się dało ogarnąć Wielkim Planem Strategicznym :)
-
W sumie dawno w tamtych rejonach nie bywszy.. I może bym se kota z centralnej Polski przytargała ;)
-
Najpierw wycieczka do Półkownicy na seans stylizacyjny.. :D
-
Was mam zniechęcać..???
-
Podejrzewam, że tzw. Świat by się ode mnie raz na zawsze odpierdolił... :D :D :P
-
Wiecie co.. Ja bym się tak kiedyś (w to wszystko) odziała.. ;) Dla samej dzikiej satysfakcji podziwiania reakcji bliźnich.. :D
-
Dysponuję tylko sfatygowanym budowlanym i od rolek..
-
Pułek - jeszcze lepiej.. :D
-
Mnie mama indoktrynowała zodiakiem od pieluch :D
-
Trochę tak :) Wybierałam, żeby choć częściowo pasowało ;)
-
.. kask i koniecznie kamizelę kuloodporną - zestaw brzmi tak błogo i bezpiecznie.. :D
-
Przyjaciółkę mam niezawodną - taka od zwierzeń i babskich plot oraz wariantu: "ratuj, bo się wali". Na każdą pogodę ;) Ale mogę nazwać tak jeszcze 2-3, w tym dziewczynę, która bezinteresownie zrobiła dla mnie więcej niż rodzina.. Jest wyjątkowa i można na nią autentycznie zawsze liczyć. Przyjaciel to już rzeczywiście inna kategoria - w moim przypadku taki starszy brat (czasem ojciec), który huknie, fuknie, ale i podtrzyma na duchu. Z moim histerycznym usposobieniem to dar z nieba..
-
Poproszę wszystko, full wypas.. ;) I niech to świadczy o stanie mego ducha.. :O Obfitość rekwizytów mnie olśniła i napawa nadzieją co do skuteczności.. :) P.S. Miednica z ruskim budzikiem kojarzy mi się z próbami obudzenia mnie do pracy...
-
Wiesia - nie uszczegóławiałam się, bo książkę by napisał, a po co. Psy mogą lać, a koty drapać - potrzebne mi siły zjednoczonego sabatu ;) Kredyt dzięki Bogu (bo na pewno nie siłami ludzkimi) spłaciłam i nawet nie miałam siły się cieszyć, tyle trwał. A przyjaciół mam niewielu, ale wypróbowanych. Dobrze mi robią faceci, bo trzęsą jak terier myszą i nie dają się rozczulać nad sobą. Ja zresztą wolę posłuchać technicznych nawet konkretów niż dywagować o ciuchach (czasem trzeba) czy obgadywać znajome (brzydko :P). Choć oczywiście Przyjaciółka rządzi - ale to układ od podstawówki i pokrewieństwo dusz :)
-
Poproszę zmasowany atak kotami i psami (mogą być zarówno szczenięta jak i stare oraz szczerbate), naparzanko rękawicą a na koniec misia-przytulca.. Może przejdzie. Faceci to się jednak fajnie potrafią przyjaźnić.. Wysłałam sos-smsa do starego przyjaciela na koniec świata i odpowiedział - niebywałe. Stary czarodziej, może pomoże. Gdzie ja zresztą nie wysłałam.. I maila od drugiego dostałam. Bedzie dobrze, bo ni ma wyjścia :P
-
..a przez najbliższe 5 lat będziecie co miesiąc obdarzane paką kredek trójkątnych, zaś do szkoły wywrotką.. Bo kraj nie dysponuje asortymentem.. :D
-
Wyślij maila i smsa - no to co, że jak burak i dorobkiewicz.. ;)
-
Ja jestem światłoczuła :)
-
Punkt siedzenia wyznacza punkt widzenia: dla mnie wrzesień to globalna masakra.
-
Mam bezpośredni widok oknem od kompa, więc zauważyłam. Już nie lubię zachodów (a gapiłam się na te czerwonopurpurowe), w gdzieś około maja się nawrócę.
-
Funia, nie drażnij rekina, Mini chyba nie bardzo Rysia.. ;)