Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

NieLetnia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez NieLetnia

  1. No, co wy.. Martwego wilka mam wskrzesić..??? To tak, jakby impotentowi chcieć postawić.. :P :P :P
  2. Zara..do teściowej dzwonię.. o szwagra.. :O Mysza - miałaś rację: we Wszystkich Świętych +17' C :) A bywało -7..
  3. Na takie całkiem z marzeń - to ja za następne 10.. ;) Do następnej Jubileuszówki.. :P
  4. Oho, dyscussion.. ;) A ja u dentysty.. :O ..To może tylko przypomnę, że siedziałam 8 lat na wychowawczym z wyboru :) i 20 lat pracowałam na tegoroczne wypasione 3-tygodniowe wakacje z dziećmi :D Zaszalałam jak nigdy z żadnym facetem.. :P Morze było nasze przez 22 dni.. :) Obkupiłyśmy się w tanie srebro, modne szmaty i różne pierdoły.. :P Żyć nie umierać :D
  5. U mojej tylko paw pojedynczy rozpoczynał infekcje.. Jeden jedyny daleki.. :P Nauczyłam się go olewać, tylko szłam od razu do przychodni, bo zwiastował chorobę ;)
  6. O, proszę.. taki skutek uboczny robali.. Może powinnaś mu faje i wódę dawać..??? ;) Kto pije i pali.. :P
  7. Swoje puściłam dopiero 3 lata temu w cieplejsze rejony, tzn. najmłodsza miała prawie 5 lat. Wcześniej nie.
  8. Moja nie miała sraczki do 6 rż - dbałam o tę sprawę najintensywniej, jak można.. Nie zżarła nigdy nic niepewnego, podejrzanego i nie obwąchanego przeze mnie ;) Stąd olewałam sraczkę jako pojęcie nieznane.
  9. Especially for pedofils.. :P http://www.youtube.com/watch?v=e_HyQmxk9lI&feature=related
  10. http://www.youtube.com/watch?v=ARWKqcGRpbc&feature=related
  11. ..chłopak łebski: ojcu powinien kutasa do wiaderka z lodem wsadzić.. :P Elka z tipsami.. z żywicy epoksydowej.. :D
  12. No to po Rafinkowemu.. :) Alonuszka - kozaczoka w przysiadach.. :D Kilka razy wyrzucisz nogę (noga wyyyżeej!), jak Rozciumkana niegdyś ;) To Cię obudzi NA PEWNO..! :D :D :D http://www.youtube.com/watch?v=Rl5nFUqNAAg
  13. Podczytująca - ja mam cały zeszyt z takimi pierwszymi odzywkami.. ;) Boki zrywać z niektórych.. :)
  14. Alonuszka - moja miała 4 lata, jak jeszcze szkoda jej było zabawy.. i wracała z przedszkola całkiem przebrana dołem, bo.. popuściła siedząc na dywanie z dziećmi.. :O Musiałam przeczekać, bo zwieracze zdrowe i z zakumaniem problema nie było.. Ten typ tak ma.
  15. Rafinka - w ciągu naszych fascynacji.. radziecczyzną ;) http://www.youtube.com/watch?v=_KbT-iA5768
  16. No, dokładnie tak przecież odpisałam.. ;) Podczytująca, tobie chyba.. Trzeba przebrnąć przez: etap uciekania z.., zakładania se na głowę, wrzucania klocków do.., sadzania misia na.. ;) ;) ;) etc, etc.. Zajmujesz książką, zabawką (żeby nie nawiewało), kupujesz z pozytywką, żeby zachęcić.. Pisałam kilka razy o koleżance i jej mężu, którzy nabyli z pozytywką, wysadzili na wyjeździe o 1szej w nocy i pozytywka się.. zacięła! O 3ciej wyrzucili przez balkonik z domku.. :P :P :P Dobrze, że to kemping był.. ;) I nikt im nie odrzucił.. na balkon :D
  17. Dla mnie odra ryzykowna, bo ciężka bywa (sama mało na nią nie zdechłam), świnka dla facetów a różyczka dla bab niebezpieczna.. To zaszczepiłam i chwalę se.
  18. O szczepienia w kontekście wystarczania zdrowego trybu życia szczypłabym Rozciumkaną.. ..I mnie tez ostatnio nie odpowiadają na to, co piszę..Ogólny syndrom jakiś ;)
  19. Ja wzięłam gorący prysznic, prawie wrzątek i pomogło.. obeznana - dzięki ze mi odpowidasz na pytania :/ Porcja - zapodaj raz jeszcze.. Jeśli o wózek, to na pewno odpisałam, poszukaj ;) Ja ze starej szkoły i wtedy firmy się nie prześcigały w mamieniu matek śmiercią z powodu wirusów nie okiełznanych szczepieniami.. Dałam podstawowe oraz: Odrę-świnię-różyczkę i dwóm młodszym wiatrówkę - po tym, jak najstarsza przyniósłszy z przedszkola, przeszła prawie umierając, z krostami Wszędzie: także na powiekach i śluzówce cipnej.. Więcej nie było potrzeba i w życiu na rota nie zapadły..choć do przedszkola biegały od 2,5 roku życia. Już pisałam, że mąż mojej przyszywanej ciotki, dobry lekarz z doświadczeniem, swoich córek i syna nie szczepił w ogóle, wychodząc z założenia, że to niepotrzebne wprowadzanie "obcych" do organizmu, który odpowiednio żywiony i prowadzony (zdrowo!) sam sobie da radę.. Dziecko trudne do zarąbania jest. Ale w tropiki wtedy się nie latało, to nie mam zdania na taki przypadek.
×