NieLetnia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez NieLetnia
-
My nie. Wszyscy takie dzieci zza Buga ;) Pierogi, placki ziemniaczane i z jabłkami, krokiety, racuchy, naleśniki, makaron, kopytka, kołduny. Ze starym to głównie schabowy, bo wszyscy lubią. I biust kuraka.
-
Ze niby męskiej mocy przydaje? ;)
-
A jaja sadzone jutro zrobię. Przez was się głodna zrobiłam.. Idę wywlec leczo.
-
Ja bym sam fafafior zżarła. Ale dla chłopa pewnie wieprz musowy ;)
-
Spaghetti z pomidorami?
-
A z jabłkami? Na upartego mleka nie dasz.. albo łyżkę, reszta wodą.
-
No, dokładnie tak. Nie chcieli na dłużej przyjąć, a to koło Gryzi, więc 2 razy do roku wizyta. Miała pilnować dalsza rodzina (zawiadomić) i dali dupy. Ktoś już polował, z dnia na dzień rozwalili.
-
O, ten camembert to jest myśl :) Przepadam za serami. Ja smażę najtańszy żółty.
-
A na głównym miejskim nam zrobili teraz po 10 i 600 zł. Makabra.
-
Po 20. Ciotkę nam przeorali..
-
Moje biedażarcie: placki z jabłkami.
-
Ziemnioki z kefirem. Kukurudza z masłem. Poleciałam dalej - panna ma identycznie ;)
-
Może jak z mogiłami - nie używane przekopują ;)
-
No, więc mniej więcej tak było. Niekoniecznie zawsze mieszam ;)
-
Popacz, Półek, tu laska ma podobnie jak ja.. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5156357&start=4440 Ale nie drążmy tutaj tematu, tylko jako ciekawostka.
-
Aaaa i paprykę oczywiście. Ale ogólnie to przegląd lodówki - no, chyba, że takie "proszone", to bardziej elegancko ;)
-
U nas kabaczek, pomidory, resztki wędlin i ja tak lubię :)
-
Słusznie. Coś jeść trzeba. Leczo polecam, jadłam wczoraj i dziś sobie odgrzewam, pycha :)
-
Dzięki, ja już po i ograniczyłam jedzenie. Wyciepnęłam też resztę leków z szafki i leczę się sama (prawie). Zobaczymy, czy schudnę. Na buty po prostu patrz uważnie i wybieraj na intuicję. Miękkie, elastyczne, ale żeby nogę trzymały i oddychały. Jak mają być jedyne, to czujnie, jeśli 2 pary na zmianę, to można z jednymi poszaleć. Przy jakiejś okazji podpytaj jakiegoś ortopedę albo mądrego pediatrę - mnie dawno temu zalecił Bartki, ale to był inny Bartek, niezawodny - słyszę, że się popsuł. Miałam też Ecco, ale tylko sandały, nie wiem jak z resztą stoją. Trzęsłam się do 7 lat - bo dziewczyny mają problemy, wizyta u dobrego ortopedy ponad stówę i nie zamierzam częściej niż 2 razy do roku. Mnie problemy ze stopami zasrały dzieciństwo i młodość.
-
Misiek, misiek! Ja bym się ucieszyła.. :) Jak poznaliśmy się lata temu z moim przyjacielem, to on mi wyznał że nigdy nie miał misia.. Dla mnie to niepojęte.. Że tak zażargonię: pierwszy obiekt przeniesienia uczuć dla małego dziecka. Więc dostał ode mnie :) No, ale niektórzy mają inne preferencje.. Syn koleżanki sypiał z łapą kuchenną i szmatką podiwanioną z kuchni..stereo, w obu rękach :D
-
Zresztą i tak się ostatnio nie wysypiam. Myślałam, że to przez rozpieprzone łóżko, od piątku spałam w innym i podobnie. Cholerne stresy. Jestem w nastroju upierdliwie pitolącym, w razie czego proszę nie zwracać uwagi :P
-
Masz i dziab :) Jeszcze resztkę mlecznej czekolady dokładam. A Ty byś się wyspała z PRLowską pralnią przez dyktę? Nie wierzę :P
-
Cześć, Gryzia :) Dużego misia widuję na wystawie sklepu pod domem, ale myślę, że tani nie jest. Nasze się zużyły i zostały wyciepnięte. Funny, zazdroszczę wyspania, mnie się nie udało z powodu łomotów tańczącej od świtu pralki za ścianą.
-
Ja chętnie poleję :) Witaj :) Na ciasto się rzucam, nawet mogę Pułkowi odpalić trochę za dotulenie misiem z kocykiem;)
-
Dzięki :) Jak widać, nie tylko mnie się zdarzają kłopoty z nimi, ale tego akurat jestem świadoma. Na szczęście Amber-gold to nie jest ;) Poczekam jeszcze te 72 godziny, zobaczymy.