NieLetnia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez NieLetnia
-
Zapomniałam: Mini - podziwiam.
-
Wszystkim zdolnym dzieciom i zdolnej Wiesi gratulacje. Za życzenia poprawy dziękuję. Sarno - nie mam pojęcia, co to.
-
To ja też. Choruję, dlatego się nie odzywam, nie mam siły.
-
Ja tylko podziękuję za życzenia zdrowia i odpadam. Cieszę się, Czerwona, że wam się nic nie stało. Funiku - z nastrojem podobnie, więc nie gadam, tylko próbuję przespać. Wszystkim potrzebującym głaski..
-
Kiwam wszystkim słabo, bom chora i dopiero wróciłam. Muszę cokolwiek zjeść i bęc do wyra - jak wczoraj.
-
Funikowi kolorowego dzieciństwa :)
-
Wielokrotne STO LAT! - dla Mini od nocnej zmiany.. :) Wszystkiego Najszczęśliwszego!
-
Sto lat solenizantko-jubilatce i czego dusza i ciało zapragną. Miło zajrzeć po pseudoświętach. Padniętam, idę wytchnąć.
-
Wracając o tej porze nie mam już siły na nic. Tylko się witam ze wszystkimi. Funny - smakowała i na malinową też się rzucę. Ostatnio wypijam herbaty litrami, rozgrzewająco. W zamian oferuję grapefruitową.
-
To serwuję gorącą pomarańczową :) Funnową też nie pogardzę. U mnie zimy jako takiej nie ma, tylko pioruńsko zimno.
-
Brrr, jak zimno, przemarzłam okropnie, naubierałam się i piję kolejną gorącą herbatę. Jak jest chętny, to zaparzę więcej.
-
Ależ obrzyyyydliiiwie na dworze.. Brrr.. Przemarzłam i przemokłam. Gorąca herbata z sokiem dla chętnych.
-
Po drodze płukałam jeszcze gardło, bo się odzywało, ale to nie to. Jakiś mutant cholerny.
-
Dzięki, ale to sam kaszel wyrywający bebechy z jakimiś niespecyficznymi objawami typu szczątkowy ropny katar itp. itd. Zupełnie nie jak przeziębienie. Czosnek jadłam, nie pomógł. Piję ACC i sok z czarnego bzu, może płuc nie wypluję. a Siostrzenica to trudniejsza sprawa.
-
Trzymam kciuki, żeby jednak przeszło. Zastosuj domowe sposoby. Ja kaszlę parszywie już drugi tydzień, dopadła mnie jakaś wyjątkowo wredna i oporna franca :O i wykańcza. Reszcie smętnie kiwam zdechłą łapą...
-
Cholerna kafe.. Wrrrr.. Godzinę to wysyłała
-
Znaczy dobrze trzymałam kciuki :) Z fejsem mi też.
-
Hawk! :D
-
Prawnuczka mi się podobała, to jeszcze z tych fajnych książek Chmielewskiej, potem jej się popsuły - te ostatnie jakoś mi nie podeszły. Co do teściowej - rozumiem, bo okresowo tak miewam.
-
Ciemno, zgniło, ogólnie błeee, ale się witam. Jakoś bardziej ostatnio pijam herbatę.. mogę zaparzyć dla chętnych. I Czerwona - odespałaś? Funny - podziwiam zapał czytelniczy. A Dżordża z Christmasem ktoś u nas szczególnie lubił.. Patrisa - Ciebie za zacięcie do fejsa - ja nie mam zdrowia.Dżes - trzymaj się i przetrwaj. Mini - nie morduj, bo Cię zamkną :P Masz rację - to chyba najszybsza ścieżka.
-
A pamięta, pamięta. Co do przedwakacyjnych - to osobiście wobec mnie się nie powtórzyły, ogólnie ciężko. Zdechła jestem, chyba znikam.
-
A i miałam zapytać: gdzie Mini przepadła..?
-
Żebym tylko wiedziała o które chodzi.. Ale na razie na żadne się nie zanosi, więc mogę odpowiedzieć ogólnie.
-
Masa roboty ogólnie, ciężko. Zdaje się, że lepiej to już było :O Nakłada mi się na podłe samopoczucie. Idę się drzemnąć, bo nie pospałam i zdrowa nie jestem. Kciuki trzymam zdecydowanie - dzieci nie powinny chorować.
-
Witajcie. Fajnie, że nam się te dzieci tak niepostrzeżenie rozwijają :) I Ziaba i Funik nieźli ;) Debila sąsiada w łeb.. Czerwona - współczuję, miejmy nadzieje, że pozbyła się balastu i już będzie dobrze. Dopisuję się do niewyspanych, bo jakaś zaraza mnie trzyma i budzi pośród nocy :( Mnie się często nie wyświetla wpis ostatniej osoby, dopiero jak dodam swój - nie wiem, o co chodzi, proszę mieć to na uwadze.