Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

NieLetnia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez NieLetnia

  1. A najlepszy Cudowny Medalik na wielkiej czerwonej kokardzie.. :D
  2. Marchwiu - oraz deratyzację.. To chiba bardziej adekwatne.. ;) Skrobnę szybko(bo wczoraj mi zżarło posta o tym, że jestem na dobrej drodze odkrycia czerwonych Bartków do tańca dla Ziaby, gdyż zarządziłam Wielikije Komunijne Porządki w chałupie. A jak znajdę, to wcisnę mojemu przyjacielowi, któren średnio raz na 2 tygodnie bywa w stolycy. Bo nie dam wnuczce naczelnika poczty w Koluszkach.. :P Właśnie, Alo.. Umarłam.. Zapomniałam napisać.. Bre - zazdroszczę determinacji oraz umiejętności.. Ja tylko chłopaka do wojska strzygłam.. bo na 3 mm.. ;)
  3. Bryyy.. Słoneczny i 18'C już! Nie ma to, jak kaczy dołek na Dolnym :) Kiwam obiecaną łapą i ruszam do boju ;) Bre - za kawę dzięki, wystarczy chlup maleńki (cium) ;) Rafinka - chwasty niech pieli Rafał a nie Twój kręgosłup ;) Aha i ja chętna na letnie ciuchy 140- 152 cm, 140 mogą być różowe 146-152 raczej nie, bo dla mojej metalówy.. ;) Aha: Twoja bluza w czachy pojechała z młodą na olimpiadę DI i tak jej się podoba, że w niej nawet.. spała.. :) Mam to na zdjęciach.. ;) A Hello Kitty już nie jest czarna, tylko rudobrązowa, bo ciągle używana i w notorycznym praniu kolor straciła ;) Chętna jestem - bo moje smoki żrą jak chłop za kosą we żniwa i znów skoczyły w górę! Najstarsza niedługo mnie dogoni.. :O I napluje mi na kapelusz.. :( Miłego dziona Wszystkim :) I wspierajcie mnie duchowo.. Trudne dzici mam dziś..np. z przepukliną oponowo-rdzeniową..
  4. O, za pozwoleniem, Alo - ja tam nic nie usuwam - to nasz Sanepid topikowy ;) Nie wiesz, że Pułkownicy SB nie tolerują dywersji? I strzelają od razu ostrą? ;)
  5. Chłechłe, Marchwiu.. Napisałam kiedyśtam po południu wieelikieego posta ku Tobie, kliknęłam zadowolona i.. nie sprawdziłam, a tu go nie ma.. ;) Normalnie, Dzień Gleby a nie Ziemi.. ;) Głodne to tałatajstwo, czy co.. Albo kryzys ze skokiem rozwojowym naraz przechodzi :P Wpadłam tylko nadmienić, że jak się nie pojawię, to nie umarłam, a z racji egzaminów gimnazjalnych, dni otwartych dla publiki w robocie i Śmiercionośnie Długiego Weekenda będę zarobiona po uszy - jak wrócę wieczorem, to zjechana, jak koń po westernie i nie dam rady pewnie skrobnąć. Ponadto muszę oddać lapa koledze do czyszczenia (oszczędzę 150) a w dalszej kolejności - do Pana Lapowego na trwały remont. Postaram się chociaż pomachać łapą.. Dobrej nocy, Polacy, bo ten tydzień upłynie mi pod hasłem: Jak chcesz trafić na sąd Boski, to tak pracuj, jak ten Pstrowski.." :D Tu zapewne Mysza by wyjaśniła kto zacz ów słynny Ślązak, ale remontuje.. Papatki.. (cium) :)
  6. Bre - mój lap dokonał żywota (pisałam - że muszę oddać do naprawy w tym tyg.) i się ciągle wyłącza. Potem kafe się na niego buntuje. Co do pomarańczy, nie czytam, bo mi się zaraz urzącho wypitoli a wole doczytać Ciebie :) Ale właściwie współczuje takim osobom: bez satysfakcjonującej pracy, dobrej pensji, udanego pożycia z fajnym mężczyzną.. Jedna wielka frustracja. A frustracja rodzi agresję. W dodatku niewielkie możliwości intelektualne (o czym świadczy m.in. nabieranie się na pokarm dla tutejszych no-life'ów.. np.wiara, że z jednej nauczycielskiej pensji można samotnie wykarmić i wychować gromadkę dzieci, poruszać się wyłącznie PKSem.. Te własne wnioski, że dzień można dzielić pomiędzy męża, dzieci i tuzin kochanków.. ;) Itp, itd.. :) Do tego tylko komp i jedyna możliwość odreagowania - wyplucie swoich żalów wśród sobie podobnych. Brak umiejętności i środków na poradzenie sobie z samym(-ą) sobą. Przykre.. Ja codziennie spotykam się z ludzkim Prawdziwym Nieszczęściem - mniejszym lub większym. Ci ludzie, gdy mają Życiowy Problem, idą do specjalisty, pracują nad sobą.. Nie plują na kafeteriach. Ale co komu wystarcza..To jego(jej) wybór i jego Jakość Życia. Ale to SMUTNE.. i tyle. Tak naprawdę życzę takim osobom, żeby zmądrzały i sięgnęły w głąb siebie: pomyślały np, że najchętniej oskarżamy Innych o to, czego nie tolerujemy u SIEBIE. Są na to odpowiednie badania.. Każdy, nawet frustrat i agresor ma w sobie coś Pozytywnego.. Wystarczy poszukać i to wyeksponować :) Tak więc MIŁEGO NIEDZIELNEGO RODZINNEGO Spaceru :) Mózg się przewietrzy, komórki dotlenią.. :) Pożarliśmy intymne śniadanie dla dwojga (dzieci odsypiały odpracowywane wczoraj w szkole Euro 2012 ). Pędzimy teraz na komunijne aktywności a potem - zasłużony odpoczynek :)
  7. No i zżarło posta.. :O A napisałam z pół godziny temu..
  8. A cześć :) Mysza i Bre. Mysza - żyjesz, Kobieto ??? Bre - to już wiem, że ,żyjewsz, jak tam Obchody? ;) Wielkiego (ej) Kretyna (ki) nie witam, bo sama se zawsze poklaszcze we wielkie (jak to u faceta..) stopy :D :D :D Dziwnym trafem zawsze po wpisie Inteligentnego Inaczej :D No, ale to taki Mały zbiegik okolicznośćki (cium) :D :D :D Lub objaw tej głupoty.. :D co to każdy o niej sądzi wg siebie ;)
  9. Halo, tu Ziemia do Marchwi, co z ta kawą? Stawiam poranną :) Ale poję (do upojenia) tylko porządne Byty Realne, nie kafeteryjne no-life'y :P Nawet z okazji dzisiejszego Dnia Ziemi nie mam Dnia Dobroci dla śliniących się do każdej Cioci :P :P :P ..Jak ja lubię pelikany łykające każda bzzzdurrę
  10. Jest zdecydowanie w jego guście.. po ufarbowaniu na rudo i wyposażeniu w pejcz
  11. No tak.. Barbie Black Canary podaruję Rycerzowi, gdy się znów odezwie.. :P (korespondowaliśmy całą Wielką Sobotę.. ;) )
  12. A do kawy.. miłe sprawy.. http://www.youtube.com/watch?v=KHgZDoyZvuA
  13. a i fajna strona była.. 1880.. Lubię takie numerki :)
  14. Ostatnio cierpię na nieustanne zmęczenie. nawet jak się sensownie wyśpię to zaraz jestem zmęczona. Moze to wiosenne przesilenie i trzeba by było się dowitaminizować. a pod tym się podpisuję :) Zaraz pełznę po nowalijki, bo niedawno wstałyśmy.
×