Phoebe B.
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Mój ósmy dzień diety. Waga dzisiaj pokazała 55.7 kg. Za dużo :( Nie wiem co się stało, ale teraz cały czas chodzę głodna. Chyba jem za dużo słodyczy. Dzisiaj zjadłam 2 chrupkie chlebki(54kcal) i podjadłam czekolady(300 kcal). Aż mi głupio :( Ale nadal jestem głodna. Chyba sobie zaraz zrobię płatki i wykorzystam 700 kcal żeby się wkońcu najeść, chociaż jeden raz :( Tak bardzo chcę schudnąć...
-
Ja się fatalnie odżywiam, ale mieszczę się w tysiącu. Dzisiaj zjadłam: płatki fitnes z mlekiem 7daysa 3 plasterki salami płatki No i zostało mi 80 kcal do zagospodarowania :) Zjem sobie chyba chlebek chrupki z konfiturą wiśniową. Wchodzenie na forum i czytanie waszych wpisów daje mi powera! :) A tak wogóle to ja się zastanawiam czy ta dieta jest zdrowa... To znaczy wiadomo, że trzeba tak dobrać jedzenie, żeby dostarczyć organizmowi różnych składników odżywczych, ale czy nie uważacie, że ten 1000 kcal to za mało? Bo ja jak narazie czuję się świetnie, trochę ćwiczę i jest ok, choć trzeba sobie trochę odmawiać. Ale czy na dłuższą metę ta dieta nie wyniszcza organizmu? Pozdrawiam i życzę powodzenia! :)
-
Dziewczyny wyobraźcie sobie te wymarzone cyferki na wadze! Wyobraźcie sobie tą figurę, jaką możecie mieć jeśli teraz się nie poddacie i będziecie walczyć! Damy radę, uwierzcie w to! :) Mnie dzisiaj jak zwykle poniosło, ale tysiaka nie przekroczyłam. Zjem sobie jeszcze może jakiejś wędliny żeby dobić do limitu i tyle. Powodzenia!
-
Witajcie dziewczyny! :) Dzisiaj mój czwarty dzień :) Zjadłam 6 suchych chlebków, płatki z mlekiem, trochę cukierków i trochę mięska, bo leżało i patrzyło się na mnie :) Wiem, że trochę niezdrowo, ale w tysiaku się chyba zmieściłam, bo skrupulatnie wszystko notowałam i liczyłam. Ja nie potrafię sobie odmówić słodyczy i ta dieta podoba mi się dlatego, że mogę jeść wszystko, tylko żeby zmieścić się w kaloriach. Jeśli ktoś jest też takim łasuchem jak ja, to ja odkryłam, że zielone skittlesy w małej paczce(38 g) mają 154 kcal i to nie jest jakaś duża masakra a mi zaspokaja zapotrzebowanie na słodkie :) No kobietki, ja już idę spać, życzę Wam powodzenia i nie poddawajcie się! Damy radę, nawet z drobnymi wpadkami! :) Dobranoc
-
O to fajnie :) A tak wogóle to sobie muszę wagę kupić, bo stara mi się zepsuła i teraz tak właściwie nie wiem ile ważę :) Orientujecie się ile mniej więcej taka waga może kosztować? I czy mogę ją dostać w hipermarketach typu tesco?? Powodzenia kobietki! :)
-
Kurde ja nie jem regularnie :( Zaczęłam dobrze, bo na śniadanie zjadłam trochę pieczywa żytniego (108), później na drugie śniadanie mleczną kanapkę(już nie pamiętam ile kcal, ale coś koło 100) no i później to była masakra, bo obliczyłam sobie ile mogę sobie zjeść czekolady za te kalorie co mi zostały no i obchałam się tą czekoladą :( W sumie dzisiaj bilans 1038 kcal :( Oczywiście nic już nie będę jeść, ale przynajmniej przez chwilę byłam najedzona... To mój 3 dzień diety i jak narazie to wygląda tak: 1 dzień- 1000 kcal 2 dzień - 1054 kcal 3 dzień - 1038 kcal Przez te 2 dni przekroczyłam nieco limit, ale chyba nie jakoś bardzo. Jak myślicie, można czasem przekroczyć tysiaka? Bo ja jestem na siebie zła trochę, że mi się nie udaje tak idealnie tych kalorii rozłożyć :(
-
Kurde dziewczyny trochę mnie dziś poniosło... Zjadłam kinder maxi king bo tak aż się prosił żeby go zjeść... Ale tysiaka nie przekroczyłam. Jeszcze mogę zjeść kisiel 110 kcal i tyle :( Kurde, głodna jestem :o
-
Ja już dobiłam do tysiaka I ssie mnie trochę w żołądku... jeszcze poskaczę na skakance, wykąpię się, pooglądam tv i idę spać :) Może jeszcze sobie herbatkę zrobię... :) Powodzenia dziewczyny!!!
-
Myślę, że też ważne jest żeby ćwiczyć regularnie. ale nie wiem ile kcal powinno się spalać codziennie dodatkowo...
-
No ja dzisiaj już mam 319 kcal. Zaraz sobie może pójdę poćwiczyć :) Jutro się muszę zaopatrzyć w jakieś pieczywo i wafle ryżowe. A wiecie może ile powinno się ćwiczyć na tej diecie? Tzn ile kcal powinno się mniej więcej spalać dodatkowo oprócz czynności życiowych ;)?
-
nie wiem już sama... zmieniłam imię i jest inaczej. zmienialiście kiedyś imię na kafe?