Hej , tak ja próbowałem od dawna w życiu czuje się samotny i nie potrzebny na tym świecie wszystko co robię jest źle , do tego dochodzą problemy rodzinne i nie tylko.Po prosu nie daję i nie dawałem rady sobie w życiu ... Chodź mam 18 lat do dużo w nim przeszedłem a w ostatnim czasie najwięcej.Od gimnazjum planowałem/planuję popełnić samobójstwo albo żeby chociaż wylądować w szpitalu aby wszyscy zobaczyli że ja też jestem . Dziś nałykałem się z 10 tabletek.Póki co nic mi nie est myślałem , że bd to inaczej wyglądać ... Ale cóż nie wiem jak ale chyba muszę w tym cholernym życiu sobie poradzić.Chcę dodać , że próbowałem też już podcinać sobie żyły ale nie wychodziło mi to ...
Dziś mam jedną z poważniejszych rozmów ( oczywiście tych złych) mam nadzieję że leki zaczną działać i , ze nie bd musiał iść. Może powiecie że to co robię to głupota itp. tak wiem ale jak mam żyć z problemami które już mnie po prostu wykańczają i nie daję z nimi rady a dochodzą jeszcze nowe ... Bo powiedzcie mi co to jest za życie gdy ciągle wszystko jest źle co nie zrobisz i tak będzie źle , a żeby się powiesić to nie mam odwagi wolę inną drogę ... No to się rozpisałem ...