-
Zawartość
190 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Plotka2
-
Nie podpowiem Ci po ile u mnie sa wiśnie,ja na rynek jeszcze nie chodze. Przy kompotach choc nie ma duzo roboty. Zulko dobranoc,zaraz młodzi pewnie dojada. Miłego wieczorku dla wszystkich
-
Zulko pewnie bedziemy tez i u córki, pomoge jej tez troszke w urządzaniu sie na nowo mozna tak powiedziec,planuje gruntowne przemeblowania itp. musza sie urzadzic bo przeciez dochodzi nowa osoba, a najgorsze jest w tym wszystkim to ,ze wszystko sie skumulowało na raz. Ale damy rade. Najgorsze jest w tym wszystkim to,ze małzyk ma urlop dopiero od 16 sierpnia.I nic z tym nie mozna zrobic.
-
Witam wieczorkiem Zuleczko u mnie w ubieglych latach było duzo slimaków,nie przepadałam za nimi.Gniezdziły sie szczególnie w malinach.W tym roku inwazji nie ma na szczescie. Zulko jedziemy za jakies 2 tygodnie ,ale ze wzgledu na Grzecznote będziemy wracali.albo sam małzyk bedzie wracał.On na razie urlopu nie ma. Boje sie ją ze soba zabrać ,ona jest strasznie bojąca.A nie mam jej z kim zostawic. Siostra nie bedzie w mojej wsi bo będzie w szpitalu tez w L.Na jak długo nie wiem, ale napisze kiedys więcej jak sie juz wszystko do konca wyjasni.
-
No nic ,miłego popołudnia,musowo cos zrobic,toz jutro sobota.
-
Daisy ja juz nawet podpowiedziałm córce,ze moge troszke posiedzieć z Maluszkami,bedzie ich duzo ,a na pewno nie wytrwaja cała noc.Bedzie specjalny pokój w hotelu na miejscu,gdzie beda spania dla dzieci.Moge pilnowac co jakis czas. Ale to tylko chwile bo przeciez nie wypada znikac.Na sali sa wielkie kanapy,mozna bedzie posiedziec wygodnie.
-
Daisy jakos to dziwne,u Ciebie pada tylko raz ,a u mnie codziennie,pelargonie az szkoda mówić,cały czas łamia się gałzezie.Moze cos zostanie a były takie ładne
-
Witam,troszkę pózniej bo rano musialam iść do lab. Zrobiłam znowu próby wątrobowe i wiele innych badań. U mnie dzis dalej zimno,wieje,słoneczko niby jest ale jak nie w lecie.Nawet Grzecznota ucieka do domu. Terix na razie mam niby wszystko pod katem wesela,jeszcze musze kupic inne bolerko do sukienki.A tak to chyba wszystko.Nie wiem czy mam cos planowac na niedzielę po weselu.Młodzi nie chcą,,my tez jakos nie tęsknimy bo każdy bedzie zmęczony,ale na pewno jacys goście z dalsza beda i nie wiem co robić.Chyba sie podporządkuje .Choc mi to nie pasuje,ja tylko mysle by wytrzymac noc. A tak to nie wiem co się dzieje,raz jest mi od jakiegoś czasu zimno,zaraz goraco,padam jakos zmęczona a nic chyba nie robie az takiego. Na jutro zaplanowałam lepienie pierogów,musze cos naszykowac bo niedługo szykuje mi sie wyjazd do syna,jeszcze przed weselem.Nie wiem tylko co zrobię z Grzecznota.Moze bedziemy wracac codziennie do domu.Od poniedziałku mam znowu zabiegi,samochodem dalej nie jezdze,bo nie moge wdusić sprzegla,ale mam juz chetna na samochód,ponoc córka chce sie zaopiekować.Nagle umie jezdzic.Tylko ja jestem jakos nieugięta.I mam ciagle nadzieje.Moja siostra po mniejszym zlamaniu jak ja nie jezdziła rok czas,takze mam miłe perspektywy.Z przetworów prawie nic nie robie,tylko zrobiłam około 20 słoiczków pysznych wiśni.Nie mam nawet chęci na ogórki i chyba ich nie bedzie.Mam z ubieglego roku konserwowe beda dobre a kiszone nie wiem. Powoli dojrzewaja mi pomidorki koktajlowe w ogrodzie.Pewnie na niedziele bedzie pierwsza ze swoich pomidorów sałatka grecka(ja nie jem) Betulko fajnie ze Lutek wrócił,nasza Grzecznota nie pozwoliłaby nawet na obce stworzenie,to jest typowa jedynaczka.Wszystkie koty bije jak tylko wejda do mojego ogrodu,wydaje dzwięki jakby chciala ich zabić.Nie lubi nawet obcych ludzi,tylko toleruje mnie i .małzyka,troszkę syna ,córki nie.Jak ktos obcy wejdzie do domu,od razu jej nie ma.Takze podziwiam ,ze Lutek i Mona sa i tak przyjazne. Zulko do kiedy masz urlop?Odpoczełas troszkę? Teklo pomagasz troszke młodym? Daisy trzymam kciuki by Was nie zalewało? Jak tylko widze chmury mysle o Tobie. Dorix masz teraz cięzej,zawsze mówilam mojej ciotecznej siostrze,opiekuje sie strasza matka,ze jeszcze nie masz zle jak ciocia chodzi.teraz ciocia złamała biodro,jest po operacji biodra,zaraz po mnie upadła.I teraz zobaczyła jak jest cięzko,jak wszedzie trzeba podnieść,podprowadzic . No nic ide popatrzeć co się dzieje w zamrazarce.Po tak długim czasie musze wszedzie popatrzec swoim okiem.
-
Witam,kawusia ,zapraszam. Zuleczko jak miło spotkac CIe przed południem,slimaczek fajny,ciekawe kiedy całkiem go udomowisz. Teklo fajna rodzinka.A Malutka to nie taka malutka jak na swój wiek.Duza dziewczynka. Miłego dnia dla Czytelniczek.
-
Witam poniedziałkowo. Kawusia,Orsejko gdzieś się zapodziała? Teklo fajnie ze Malutka w domu.Oby zdrowo rosło. Teklo jest lepiej,ale nie wszystko moge,jeszcze samochód nie dla mnie.Nie mogę wciskac sprzęgla,a tak by mi pomógł,teraz jestem zalęzna od pracy małzyka.Mam nadzieję ze coś sie poprawi.Teraz małzyk pojechal zaprowadzic samochód,bedzie naprawiał sprzegło.Może bedzie lżejsze.Chyba nigdy nie było poprawiane.Mam nadzieje.Jeszcze ten wydatek mi potrzebny przed sierpniem.Ale co zrobić.Wczoraj mimo niedzieli spędzilismy popołudnie w kuchni.Z malutkiej wisienki małzyk narwał ponad duże wiadro wiśni.Juz dzemy zrobione.Nie było wcale robaków.Ale wszystko drylowaliśmy z małzykiem ręcznie. Zulko na pewno w sobotę beda u mnie drożdzówki z jagodami. Ide do mojej spizarki,trzeba poustawiac słoiczki. Miałam nie robic duzo zapasów ale młody bedzie miał w L wreszcie piwnice,musowo troszke zaopatrzyc.Nie mam nawet słoiczka nowych ogórków zrobionego.I naprawde mam jakąs niechęć do słoików w tym roku. Miłego dnia.
-
Witam niedzielnie Kawusia o poranku ,zapraszam. Betulko ślicznośći zobaczyłam,takie kudłate,dobry pomysł.Ciekawe czy śpi nocami czy CI dokucza. Teklo a masz jakies focie Księżniczki?Fajnie ,że J tak się opiekuje .Ale pilnowac trzeba. Zulko też pytam czy w g przepisu Kasi popełniłas ciacho? ja planuje upiec w sobotę,bedzie modzież to pomoże zjeść.A moze my tam pojedziemy.Na drugim piętrze w L juz bylam to moze i na trzecie wyjdę. Teklo my wczoraj przesiedzielismy w domu, zimnica straszna apo południu przyszedł grad,aż sie dziwilam przy zimnie grad.Skutki mam ścięte pelargonie,ale jeszcze odrosną. Mielismy gości dostalismy zaproszenie na weselisko. Zulko moja córka zaplanowała pierwsza ten rok,ten miesiąc ,a siostrzenica (starsza od niej) chyba pozazdrosciła.Tez zdaje sobie sprawe z wydatków rodzinnych,ale co zrobic. Terix do kiedy bedzie wnuk u Ciebie?Przypomni do której klasy juz będzie chodzi? Znowu u mnie pochmurno i zimno.Od jutra az nie wierzę ma byc ponad 30 stopni. Milej niedzieli
-
Teklo po takim obżarstwie śniadaniowym chyba nie zmieszczę się w żadną kiecke.Takie wszystko dobre.
-
Teklo Fajnie ze juz w domu,a czas do sierpnia zleci szybko.Napisz jak J ,cieszy sie? Moja córka próbowała jak syn byl juz w domu kołysac tak mocno kołysac. U mnie słoneczko,ale na dworze jeszcze czuje sie zimno. Troszeczke poprasowałam z samego rana,zaraz pójde skrócic zasłony i wszyć tasme .Najgorzej mi obcinac zaslony,wczesniej sobie odmierzałam na płytkach w kuchni.
-
Jestem na kawusi,dzieki Orsejko. Teklo ja chyba wtedy nie dałabym rady wejść i zatańczyć, Dobrze ,ze teraz jest wszystko OK. Zulko mi tez sie kiedyś wczesniej wydawało,ze biblioteka to miejsce ciche ,spokojne.Zobaczyłam jak pracowałam w księgowości,za sciana była wypozyczalnia głowna w miescie. A to co te dziewczyny w wypozyczalniach robily to wiem.Ile czasu potrzeba było na wszystko i zawsze na już..Wtedy jeszcze nie było komputerów.Miały cięzej. Orsejko pokaż O. Dzisiaj u mnie dalszy ciag wiatru. Nie lubie takiej pogody. Popołudnie mam dzisiaj zajete,ma przyjechac s ra.Wezmiemy sie za szycie firanek,itp. Miłego dnia.
-
to ja ,zrudzialam
-
Poprałam juz,ogarnełam z grubsza chałupke. Teklo,Orsejko moja okna -4 duze tez od strony południowej,nie mam problemów,sa plastikowe.Ja juz w mojej chałupce nic nie bede chyba robiła.Przynajmniej na razie. Tez myśle ze te buty mogłyby być,wszystko bedzie zalezało czy moja noga wejdzie. Moze zaraz pojade do galerii i spróbuje włozyc.Juz nawet nie mysle o wyzszych,,nie wiem czy nie skoncze na zakupie całkiem plaskich jesli nie stane na takich. No nic trzymajcie sie
-
Orsejko z garniturem dla małyka maiłam naprawde problem,dopiero rano w sobote kazałam pomierzyc,bo on nie bedzie kupował, dopiero jak córka mu powiedziała,że moze cos do samochodu lepiej kupic? niż garnitur nowy . Pokazała mu ze teraz sie nosi inne ,mniej guzików itd.Patrze w sklepie przymierzył i kupilsmy.Ale nie mogłysmy gp przekonac,taki uparty. nigdy nie kupuje ubrań bez przymierzenia,teraz tym bardziej bo jestem zalezna od kierowcy.Buty kupił sobie przez neta z wojasu.Zobaczymy co dojdzie.
-
Witam w nowym tygodniu. Zapraszam na kawusie,herbatkę. U mnie sie ochłodziło,wczoraj mocno popadało. Od soboty miałam zajęty plan, w sumie to wyruszylismy na zakupy i prawie wszystko kupilismy,firanki,garnitury ,nawet kupiłam 2 kiecki na słonicę,torebke. Kupiłam sukienki w kolorze kremu.jedna z bolerkiem ,druga bez.W domu mam w kolorze fuksji i córka chce zebym w niej była ,ale nie mam przekonania do tego koloru,dla mnie za mocny kolor na slub.Jeszcze musze młodemu kupić koszule i dla siebie buty i tu jest największy problem.Jeszcze dzisiaj podjade do Ryłko tam są dość wygodne buty.Takze dałam radę nawet pochodzić,ale wieczorem noga była jak bania. Terix syn otworzył mi płytke i nie wiem bo przy płytce dalej odstaje kawałeczek kości.dziwne bo w tym miejscu nie czuje żadnego bólu.Noga boli typowo w stawie skokowym z przodu.Ostatnio jak byłam u ortopedy jakas kobieta mówiła mi,że ma juz trzeci rok płytke bo kość sie nie zrosła.Ale jak bedzie w moim przypadku nie wiem,może wyjma tylko śruby i druty.Bo w tych miejscach mi bardzo przeszkadza dziadostwo. Wszystko się dowiem w środe u lekarza o ile jakos wejde do gabinetu. Betulko przywiązujemy się do futrzaków bardzo.Przechodziłam to samo jak zaginął mój Plotek.Jezdzilsmy ,szukalismy,wołaliśmy i nic. Dorix doszło obowiązków,dobrze ,że mama jest w szpitalu,tam jest jakas opieka.A Ty tak jak pisze Zulka masz 14 dni opieki,tylko różnie zakłady pracy traktuja soboty i niedziele.Na pewno po szpitalu bedziesz musiała zapewnić zeby ktos był z mama w domu.Mój małzyk własnie jak złamałam noge był na opiece bo nie było wyjścia. Teklo ciągle czekamy na wnusie. Orsejko gdzies wybyła w sobotę i niedzielę? Zulko niby do pracy masz niedaleko,ale zawsze to samochodem szybciej,szczególnie rano nie ma czasu. Zaraz musze jakos ogarnąć chałupkę.Jakies ręczne pranie a w ogóle to zostało jakies pobojowisko w chałupce. w sobotę robiłysmy z córka ciasto czapla,szybko się skonczyło.Ledwie zastygło w lodówce. Miłego dnia,u mnie wychodzi słoneczko.
-
Zulko jak wytrzymujesz w samochodzie bez klimy?W te upały na pewno jest cięzko.
-
Witam na kawusi Orsejki.dzieki Teklo czekamy na wiadomość. Orsejko o swoje trzeba się upominac ,zamówione takie to powinny byc takie jakie Ci się podobają. Zulko ,Teklo a ja nawet oglądałam mecz,szkoda ,że tylko tak się skonczył. Fruwająca u mnie tez codziennie podlewanie,susza duza.Musowo podlewać,mam pomidorki koktajlowe a jest ich moc,jeszcze zielone ale za kilka dni beda. Orsejko weselisko 20 sierpnia. Na razie mam zamiar jutro wszystkich zabrac na zakupy ubraniowo-butowe. Musze pokupić garnitury chłopakom,młody chce a stary ciągle mówi ze ma garnitury. Jakos musze go przekonać. Ja dla siebie patrzyłam buty wczoraj i jestem zrozpaczona na lewa noge potrzebuje rozmiar 38 (noga tak spuchnieta) a na prawa ciut mniejszy rozmiar.Takze jeszcze z butami musze czekac. Dziewczynki do ortopedy musze jeszcze raz iść w środe,dostalam skierowanie na przeswietlenie i juz z przeswietleniem nie zdązyłam wrócic do lekarza,było pożno. także w środe czeka mnie znowu czekanie pod gabinetem,niby mam wejśc z samym przeswietleniem,ale nie wiem jak przebije się przez ludzi,chyba ze sasiadka pielegniarka bedzie w gabinecie. takze wszystko dalej powie mi w środę. Jutro syn mi otworzy zdjęcie na laptopie,mam zdjęcie w jakims programie,ze ja niestety nie otworzę. Dostałam znowu skierowanie na zabiegi mam kolejne za 2 tygodnie.Juz po takiej ilości zabiegów pewnie sama umie właczać aparaty. Oczywiście musze brac cały czas leki przeciwzakrzepowe. Dobra tak pisze co u mnie a chce zapytac sie Dorix jak mama sie czuje? Dalej w szpitalu? Dorix przez te upały u mnie cały czas karetki na sygnale kursuja. dzisiaj mam w planie zrobic gołabki na jutro.A kuchnie tez mam od południa. Miłego dnia
-
Jestem na momencik Az str****ałam jak Teklo napisalas,że to już w kazdej chwili moze byc Maleństwo na świecie.Oby wszystko poszło dobrze.trzymam kciuki. Orsejko poczekamy na Ciebie,na razie dopilnuj wszystkiego. terix fajnie,ze młody chce jeszcze do babci i dziadka zagladać.U mnie tez goraco,ale w domu chlodno.Zaluzje zasłaniają słonce Zulko,Terix dopiero pojade koło 17 godziny do ortopedy,musze poczekac az małzyk wróci z pracy.Zdążę ,ostatnio wracałam po 21 godzinie do domu.Mam troche obawy na kiedy mi wyznaczy wyjęcie bogactwa z nogi.Ostatnio chciał na sierpien,wyprosilam o przełozenie .Nie wiem czy dzisiaj mnie wyśle na przeswietlenie ,ostatnio cos mówił.Czlowiek jak tam wejdzie po kilku godzinach oczekiwania jest tak zmeczony,ze nie ma siły nawet się dopytywać. Miłego dnia
-
Witam popołudniowo Rzeczywiście pustawo na forum. Dorix pogoda niepewna,szkoda ludzi pokrzywdzonych,szkoda wszystkich poszkodowanych osób.Dobrze,ze choc Ty nie ucierpiałaś. Mój rejon jakos dziękowac klęski omijają.Choc chmury przechodza od kilku dni. Teklo jak się czuje synowa?Toż to juz tak blisko. Dzisaj odedzwała sie do mnie nasza Majeczka.napisała mi smsa,że jej córcia została magistrem.Majeczko gratulemy ,ale i tesknimy za Toba na forum. Jakos mi dzisiaj zimno strasznie,chodze poubierana w bluzce z długim rekawem i spodniach. No nic miłego dnia. Nie wiem czy jutro sie pokaże, z rana mam rehabiltacje a potem wizyta u ortopedy ,swoje trzeba odstac w kolejce,ostatnio kilka wizyt wracałam po 21 godzinie do domu.
-
No nic ide na miziaki, grzecznotka czeka.
-
Teklo czy młodzi zdążą z przeprowadzka? Zulko gdzie zniknełas?
-
Czytelnio Vanilko pije razem z Toba kawusię. Wczoraj zaraz po zabiegach pojechaliśmy do L.. Upał straszny,nawet wytrzymałam.Ale zaraz po powrocie poszłam lulac. teraz w domu fajnie ,ale w południe znowu się nagrzeje. Teklo z moja noga juz lepiej,niech Cie nie boli.Juz sie nauczyłam z nia zyć.Ale przyznam się nikomu nie zycze cos takiego.Wiem jak się czuja osoby niepełnosprawne.zawsze gdzie mogłam ustepowałam miejsca itp,ale tym ludziom jest naprawde cięzko,poczułam to przez jakis czas na własnej skórze. Terix wracaj do nas, razem łatwiej. Brakuje w czytelni wieczornych pogaduch.czekamy na Bastylke. Vanilko napisze Ci jak córka poszła na studia,drżałam o kazde zaliczenie,egzamin(tak jak TY) Tak było na pierwszym roku.Potem juz przywykłam,a syn to mi nawet nie mówil kiedy i z czego ma egzamin.Stwierdził po co ,żebym się denerwowała.Zapytał tylko czy kiedys coś nie zdałem?Tak upłyneły lata studiów.Ale my jako matki zawsze bedziemy mysleć i się denerwować,przezywć.Przywykniesz do tego,zobaczysz jak córka pójdzie bedize łatwiej. Kciuki dalej trzymamy. Ciesze sie ze córka ma takie ładne swiadectwo. Dorix dzis Teklo odpocznie od pracy. Miłego dnia. ja dzis nic nie robie,tylko jakis lekki obiadek i czekam na ochlodzenie. Miłego dnia
-
Wrócilam z zabiegów,dzisiaj mało ludzi,pewnie upał odstraszył.Ja tez chwilkę czekałam na ławeczce na malzyka,za wczesnie wyszłam ze szpitala Teklo moja córka (róznica 2 lata) była przygotowana,ale jednak jak tylko syn gdzies został sam,od razu chciala go kołysać,az wózek podskakiwał. Ja tunczyka lubie pod każda posatacią,ale szkodzi mi na żoładek. Dorix u mnie tez na wsi czwrek jest targowy,ale tak było kiedys jak nie było marketów,teraz tylko slady po dawnych jarmarkach. muszę się zebrac i iść cos ugotowac,jutro czeka mnie wyjazd do L, dobrze ze choć w samochodach teraz sa klimatyzacje. Dorix czy twoje autko ma?