Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Plotka2

Zarejestrowani
  • Zawartość

    190
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Plotka2

  1. Plotka2

    czytam bo lubię

    Na momencik zajrzałam Betulko trzymajcie sie,teraz przed wami moc załatwień,uwazajcie na siebie.każdy musi przez takie cięzkie chwile przejsć,tego sie nie uniknie Zuleczko dbaj o małzyka ,teraz aby Ciebie nie zaraził. Zuleczko damy jakos rade,troche sie dziwie bo T nie jest uciazliwa naprawde (wystarczy pokoik,jakies jedzenie,jakies zainteresowanie),chyba zycie ja nauczyło dopiero teraz,tylko dziwie sie ze oni tego nie widza a ona nawet teraz za nich oddalaby wszystko. Dorix oj nie udała sie starość.
  2. Plotka2

    czytam bo lubię

    Daisy a probowałas to ciasto dietetyczne? Nawet ładnie wyglada. musze podesłac przepis córce,ona wlasnie dietetyczne dania wyszukuje i sprawdza w rzeczywistosci Teklo fajnie ze zagladasz. Terix trzymam kciuki bys jak najszybciej wróciła do domu.Bo nikt nie lubi szpitali Milego wieczoru
  3. Plotka2

    czytam bo lubię

    Betulko domek ladny,a najwazniejsze wszystko na jednej kondygnacji,dla mnie marzenie ,dom bez pietra.
  4. Plotka2

    czytam bo lubię

    Dorix widzisz jak rózni sa męzczyzni,jeden chce by mi usługiwac,drugi odwrotnie ,rozpieszcza Cie,naprawde bardzo ci kibicuje bys miała oparcie w kims stabilnym. Zuleczko kiedys jak dobrze pamietam pisałas ze załozyłas konto Zip.(mam nadzieje ze to Ty pisałas).bedac w funduszu po dofinasowanie do ortezy na rękę odebrałam i ja hasło,dokonczyłam rejestracje i spojrzałam jakie to wielkie kwoty kosztuje panstwo leczenie.wszystko jest zarejestrowane kazda wizyta ,kazde zabiegi ,leki. Orsejko naprawde jak czytam jestes wspaniała corka,nie masz czasu zając sie soba a zawsze znajdziesz czas dla innych.
  5. Plotka2

    czytam bo lubię

    Bastylko fajnie ze wróciłas ,szkoda ze pogoda nie dopisała,ale na pewno troszke odpoczeas,a zmeczenie podróza minie na pewno szybko.Napisz jak małzyk dał sobie rade? Daisy u mnie tez dzisiaj noca było zimno,ale przymrozków nie było.Odnośnie kolonoskopii na pewno tak jak piszesz po pewnym czasie człowiek zapomina,ale ja bez znieczulenia sie nie poddam.na razie w nastepnym tygodniu robie badania w laboratorium i wtedy sie rozstrzygnie co dalej.Ale nie powiem mysle o tym.
  6. Plotka2

    czytam bo lubię

    Witam,dziewczynki jakos jestem nie taka jaka powinnam byc,niby nic gorzej sie nie dzieje u mnie ,ale jakos i nic sie nie prostuje. Odnośnie mojej ręki,dalej mam gips,na 2 tygodnie tzn do 23 pazdziernika.Moge go na chwile zdjąc ,ale wtedy mam nakładac na reke usztywniach kupiony w sklepie ortopedycznym.Jest mi w nim o niebo lepiej niz w gipsie.Jest krótszy niż gips.Jak zdejme wszystko,siade chwile przy myszcse od laptopa drętwieja mi palce.Ale kilka minut juz moge posiedziec i popisac. Czekam wiec na rehabiltacje i mam nadzieje.Nie biore juz tabletek tylko żel. Ale zanudziłam.
  7. Plotka2

    czytam bo lubię

    Zuleczko u mnie juz po nocnych przymrozkach spadło duzo liści,a rzeczywiscie jesien sliczna. Dziewczynki mieszkające w blokach macie juz puszczone ciepełko? Moi młodzi narzekaja ze ich osiedle jeszcze zimne.
  8. Plotka2

    czytam bo lubię

    Witam w niedziele Dorix szkoda stówy i punkty na liczniku,musisz sie pilnowac. Ja grzecznie poczekam na zdjecia w ganku Zuleczko codziennie rano musi byc mizianie leworęczne,ja juz umiem poslugiwac sie lewą reka.Czekam z utęsknieniem na wtorek,moze zdejmie mi juz gips tak całkiem.Juz porządnie odpoczełam nic nie robiąc.Dosyc laby. Ide cos nakierowac na obiad.Dzis jak nie w niedziele ,trzeba powyjadac z lodówczyny Betulko
  9. Plotka2

    czytam bo lubię

    Orsejko ja bardzo lubie sprzatac piwnice tzn pralnie i spiżarke. teznie lubie jak słoiki sa nie na swoim miejscu.Ale teraz przyznam sie juz siateczki stoja na płytkach .Nie nadwyręzam reki.Przynajmniej sie staram. Dorix nie wiem czy patrzyłas przy okazji mebli do ganku na meble do łazienek.istne cuda w sklepach a jeszcze ładniejsze sa na zamówienie. a co zakupiłas do ganku pokaz w garnuszku. Daisy szkoda ,ze nie znalazłas choc nowego żelazka na strychu.Ciekawe co u mnie by się znalazło na strychu.Pewnie nic ciekawego.Ale zazdroszcze Ci daisy posprzatanego strychu.U mnie w jednym kącie jest moc nowych pudełek,ale młody nie kaze wyrzucac,jemu zawsze sa potrzebne.A moze cos sie przyda spakowac do wysłania?Córka natomiast trzyma pudełka z butów w razie reklamacji.Ponoc sa potrzebne.A ja chetnie bym wszystko spaliła. Jedyna potrzebna rzecza jest stól debowy z krzesłami,niby dla córki,moze kiedys.Na razie cieszy sie biurkiem w swoim pokoju i stołu ponoc nie wezmie.A stół zabrany z domu rodziców. Betulko masz racje gaz w domu potrzebny,poczekasz spokojnie do wiosny.Dobrze ze prace moga być kontynuowane,jesien sprzyja. U nas tak mysle ze ja kies 3 tygodnie bede nam jeszcze kopac pod domem prad.Prad mamy ,ale zmieniaja na osiedlu dłupy na oświetlenie podziemne.Przy okazji nowe instalacje do domów.takze rozkopuja wszedzie dokładnie.A ja akurat mam stary słup przy moim domu takze kopanie koparkami bedzie.jeszcze do nas zostały 2 uliczki. Zaraz musze pomyslec o obiedzie. Miłego dnia
  10. Plotka2

    czytam bo lubię

    Witam dzisiaj jestem pózno jak na mnie,ale rano załatwiałam sprawy lekarskie. Troche mnie zdołował jak zwykle lekarz,za 2 tygodnie mam powtórzyc badania i jak nic sie nie polepszy skierowanie na oddział (kolonoskopia,gastroskopia-same przyjemności)Takze troche nerwówka.A nawet duza.To dalej przez to Ob ,za wysokie a nie jest reumatyczne.Po waszych doświadczeniach z kolonoskopia mam naprawde pietra.Gastroskopie przezyje tego nie. teraz mam nadzieje ze ciut sie polepszy. Terix woreczek zawsze robia pod narkoza,nie w znieczuleniu miejscowym. Naprawde nie masz sie czym przejmowac ,z własnego doświadczenia wiem ze jest to najlzejszy zabieg.Jednego dnia Cie przyjmuja ,drugi dzień to operacja a nastepnego wypis do domu. Jesli sie uda laparoskopem to 2,3 tygodnie zapomnisz o zabiegu.Gorzej z dieta ,w moim przypadku trwało to długo,zreszta chyba bardziej diete musiałam stosowac ze względu na żołądek niz usuniety pęcherzyk.Naprawde. Co do narkozy sama wiesz moment wybudzenia nie nalezy do przyjemności ale tyle razy dałas rade to i tym razem nie bedzie problemu.Zaufaj mi.Zreszta potwierdzisz po zabiegu.Oby tylko udało sie wykonac laparoskopem. Terix napisz jak twoje próby watrobowe?Działa ostropest? Czy robisz jakies przerwy w stosowaniu ostropestu? Zuleczko gratuluje tylu grzybków.Odnośnie kleszcze ,ostatnio w przychodni był męzczyzna który spotkała kleszcza w ogrodzie swoim,tzn kleszcz spotkał jego ,bardzo zle wygladał ,od razu lekarz skierował go do szpitala bo skutki były opłakane.szedzie z tego widze trzeba uwazac.
  11. Plotka2

    czytam bo lubię

    Witam,kawusie wypiłam,sniadanko zjadłam. Orsejko masz duzo racji w tej kwestii,tak własnie jest. Dziewczynki ja tęz na razie nie wiem co pisac,chyba tez dopadły mnie nerwy. Mogłoby zycie być łatwiejsze.Ale zawsze cos skrobne w czytelni.
  12. Plotka2

    czytam bo lubię

    Witam ,dzisiaj troche pózniej jestem ,ale zagladam .Teklo nie wiem co sie dzieje,ale wspieram Cię zeby wszystko dobrze sie skonczyła,mam tylko nadzieje ze to nie choroba jakas. Orsejko juz nie wiem co myslec o tym niejedzeniu,kazałam małzykowi zeby dał wczoraj conroloc bo boli ja zoładek,wzieła ,wszystko mineło,je normalnie,ale dzisiaj wzieła ulotke i koniec bo szkodzi na cos tam......jak każdy zreszta lek.Jakbym na to patrzyła to chyba z bólu juz dawno bym nie zyła.Widac jeszcze jej nie dopiekło w zyciu.Na razie obserwuje i o dziwo jestem spokojna,pojutrze małzyk wraca do pracy a ja z jedna reka nie będe skakała przy niej.Juz widze ze małzyk powoli ma dosyc,juz nie zważa na to co ona mówi.A ja mysle ze to jest samotność.I tyle,a czuje się wiadomo raz gorzej raz lepiej jak to w tym wieku.Na razie wytrzymam. Daisy widzisz a u nas zadziałało na gryzonie,widac nie lubia nas i mojego ogródka ,ale płakac nie bede,cieszę sie ze nas nie nawiedzaja. My tez dzisiaj tzn malzyk powyrzucał mi pelargonie,zostawiłam sobie 4 skrzynki,juz stoja w pralni ii czekaja do styczna,do szczepienia.Pomyłam balkony i w sumie zostało tylko ściąc morele,bo uschły nam gałęzie więc nie ma po co trzymac drzewa. tez Daisy palimy w piecu tzn przepalamy i w domu ciepło od razu się robi. Dorix i jak cięzki dzień miałas z rolnikami? Bastylko jutro jak pamietam wyjezdzasz? jesli tak zycze mimo wszystko,mimo zmartwień spokojnego odpoczynku.Małzyk ma opieke więc bedzie dobrze.Wracaj do nas wypoczeta,bedziemy czekały. Zulko nakładaj zakryte buty bo nam zmarzniesz. No i nie wiem co jeszcze napisać.
  13. Plotka2

    czytam bo lubię

    ale bład ma byc stworzonek ,ale pisze dalej lewa reka wybacz więc Daisy
  14. Plotka2

    czytam bo lubię

    Daisy Daisy odnosnie storzoneg w twoim warzywniku,my mielismy podpobny problem ,moze nie az na taka skale ale jednak.Zjadała mi swołocz wszystkie cebulki kwiatowe.Tak walczylismy ze 2 lata,az w koncu kupilismy w Nomi ( to było jakies 10 lat temu) odstaszacz na baterie ,drogi był jakies 100zl na tamte czasy. Teraz ładujemy tylko baterie i nie mamy nic naprawde.O dziwo wyniosło sie od nas i od sasiadów.Az jest to dziwne bo za płotem mamy taki zieleniec tam teraz ryja zjadaja a my mamy spokój.U nas zadziałaało.A mielismy chyba i nornice kretów bardzo duzo było.teraz nic nie ma. Musimy tylko wkladac to ziemi urzadzenie. Jak tylko nie dzwoni w ziemi od razu cos sie do nas przykleja. Daisy wiem jest syrop ale u niej to chyba zaudanie,nie wezmie nic.Zresztą ja jestem tylko synową.Prosze nie piszcie ze jestem dla niej zła.Nie okazuje tego.ale serce mi sie telepie. Dzisiaj o mało nie wybuchłam bo wrócilsmy do domu z pierogami,a ona któz pierogi kupuje,az mnie zatelepało.Pewnie lewa ręka zrobie.Chałupka otwarta tzn drzwi na balkon,zimnica jak diabli ,ona tylko kot nie chcial do domu to mu otworzyła. Daisy juz teraz zdejmuje sama gips,ale naprawde nie dziwie się Twojej mamie ze sama sobie z nim poradziła,gdybym miała piłke pierwszej nocy to sama tez zdjełabym to z siebie.Naprawde nie miesciła mi sie reka .serce mi telepało a moze to nerwica była.Wiem jedno ze nigdy w zyciu nie pozwole sobie na założenie gipsu pełnego.
  15. Plotka2

    czytam bo lubię

    Bastylko ja tez mam takie wrażenie ,ze jesteśmy moze i bardziej związane niz rodzina.
  16. Plotka2

    czytam bo lubię

    Napisałam i nie ma wpisu
  17. Plotka2

    czytam bo lubię

    Jestem w porze obiadowej,jak Czytelniczki głodne,to zapraszam na pierogi (oczywiście kupcze).Przyznam sie nie sa ąz tak dobre jka moje ,ale da się zjeść Orsejko nie wiem dlaczego az tak długo w gipsie,ale nie mam wyjścia,musze sie dostosowac do zalecen lekarza. Ale przyznam sie az mnie nosi.Teraz mam taki krótszy tylko do łokcia i moge sama zdjąc bo od góry jest tylko bandaz elastyczny. Wczesniej miałam odczucie ze reka nie miesci mi się w gipsie,az sama próbowałam zdjąc gips,oczywiscie nie dałam rady.Jest to dobry sposób zagipsowac i człowiek uziemiony całkiem. Ale troszke pomarudze w innym temacie.Od wczoraj jest u mnie T (nie wiem do kiedy-nie jest jakos uciązliwa,jestem tylko zła bo nic nie je,tamci olewali ,ona po prostu juz nie wiem czy się głodzi czy nie moze jeść.Na razie musze jakos to wszystko zorganizowac.Jeszcze do środy mam małzyka w domu,potem idzie do pracy.Takze e rano zjadla t jakiegos sucharka z woda i tym zyje. jak za to się wziąc nie wiem. Pisałam wam kiedys odnośnie tel,oczywiscie tak motała ze jej wnuczki malzyk zamówił cos przez internet i sprawdziło sie moje gadanie,nawet nie umie odebrac telefonu,zadzwonic nic z tego. Podsumuje tylko nie udała sie starość.A jeszcze jak nie mozna przetłumaczyc to juz całkiem zle. Ale się Wam wyżaliłam.Aż strach. Terix ja tez czesto czytałam jak byłam niepisząca,ale chyba jednak kazda tutaj ciagnie. terix moze cos przeoczyłam dlaczego szpital,co sie dzieje? Bastylko pogoda pewnie tam ładniutka bedzie.Gdybym mogła tez wyskoczyłabym z domu. Będe dziewczynki wieczorem
  18. Plotka2

    czytam bo lubię

    Witam i od razu kawusie zostawiam. Dziewczynki czasem tak jest ze się nic nie chce w zyciu,ja tez mam gorsze dni,sama nie wiem przez co.łapa dalej w gipsie unieruchomiona to same wiecie nic nie mozna zrobic,pozytyw tego ze mniej boli bo biore leki.Na razie jeszcze przedłuzył mi gips na 2 tygodnie,dom jakos wygląda, tym się juz nie przejmuje wcale.A jak patrze mylse miałam tyle planów jesiennych. Zuleczko pelargonie rosną i kwitna na balkonie,trochę rozdaje ze skrzynkami nawet zeby sie pozbyć a sasiadki chca bo im się podobaja. Skrzynek mam moc bo z 2 domow to daje całość.Resztę małzyk powyrzuca,sobie zostawię moze 3 skrzynki i juz wiem ze to bedzie ostatni rok z kwiatami na balkonie.Ale w nastepnym roku potrzeba mi kwiatków duzo. Daisy a dlaczego boli Cie brzuszek?Mam nadzieje ze juz po wszystkim i czujesz sie dobrze.Oby tak było. Zueczko u nas grzybki sa w lasach ,małzyk poszedł ale na rynek,w sobote kupił takie piekne prawd***** (Był sosik),wylizany do konca. Betulko macie problem a małzykowa pięta,najgorzej jak sie cos zle goi,nerwy ,stres,ból bo pewnie nie moze chodzic . Dobrze ze możecie wrócić do poprzedniej przychodni. Odnośnie wyjazdu,szkoda byłoby zrezygnowac,nie jedziesz na długo a zawsze choc na chwilke zmienic otoczenie.Macie pielegniarke,to zajmie sie małzykiem ,tzn jego pieta. Teklo dawno nie pisałas nic o wnukach,pewnie urosli duzo. Orsejko wstałas juz? Dorix pewnie tez juz w pracy. Miłego dnia.
  19. Plotka2

    czytam bo lubię

    Przyszłam z goraca kawusia,zapraszam Teklo juz dzisiaj działa skyp.Wreszcie moge pogadac. Myslałam ze to cos u mnie sie stało. Bastylko ja nic nie robie w ogrodzie bo nie mam jak.na wiosne wykopałam narcyzy by przesuszyc i teraz musze jakos wsadzic do ziemi.Była córka w sobote ale nie miałysmy czasu,rano zakupy z synem,potem jakies gotowania i dzien mignął ,az nie wiem kiedy.Nic nie robione mam w ogrodzie tzn wykopane buraki.Pealrgonie wisza na balkonie,troszke rozdaje sasiadkom ze skrzynkami aby sie pozbyć. Takze daleko mi do jesieni w ogrodzie. Bastylko jak ja Ci zazdroszcze urlopu.oby przeszedł spokojnie. Bastylko czerwone kartofle maja tylko skórke czewona a w środku żółte. Teklo fajnie ze lubisz chodzic na gimnastyke i na zabiegi.Ja tez po ostatnich trafionych n abiodro zabiegach po raz pierwszy byłam zadowolona z zabiegów.teraz czekam na reke na zabiegi.Miałam wypisane krio ale termin wrzesien 2016 rok,więc zrezygnowałam z zabiegów krio.Prywatnie tez nie mozna nigdzie zrobic.Szkoda mi troche bo kiedys chodizłam prywatnie i bardzo mi pomagaly te własnie zabiegi. orsejko moze jestes z tych rannych wiec chodz na kawe.Zaraz Tekla przyjdzie z czyms konkretnym na snaidanie.
  20. Plotka2

    czytam bo lubię

    Dziewczynki korzystające ze skypa,napiszcie czy u Was działa?Bo u mnie od kilku dni tylko się kręci kólko skypa?
  21. Plotka2

    czytam bo lubię

    Zuleczko Twoje ciacho śliwkowe super, nie wiem czy upikłaś to z jogurtem? Zulko ja juz nie patrze na kalendarz wcale.Aby do przodu. Zulko chodze co piatek i zdejmuja mi gips i znowu zakładaja,jak zdejma poruszenie ręka i ból wraca.Takze w piatek mam znowu kontrole,nie wiem co będzie czy mi zdejma,ale lekarz ostatnio powiedził ze leczenie długie i oby obyło sie bez operacji. Poedział ze ściegna zostały uszkodzone.Dzisiaj zapisałam sie na zabiegi ,mam od 2 listopada. Teklo a jakie masz zabiegi? Czy masz cwiczenia na wyciągu?To lubię.lubię bardzo,machanie kopytkami. Daisy my juz drugi rok mamy czerwone kartofle, mi smakują. Orsejko czy cos jeszcze przetwarzasz do słoików? Miłego wieczoru
  22. Plotka2

    czytam bo lubię

    Orsejko tez myslalm o szczepieniu ,ale chyb aprzy stanie zaplanym nie wolno.
  23. Plotka2

    czytam bo lubię

    witam' Dorix sto lat Daisy milej pracy ,ja nie pomoge ,ale będe Cie wspiarac duchowo w gimnastyce A duzo masz tych kartofli? Orsejko mam ten ketonal,ale nie moge smarowac bo gips przeszkadza.Tylko tabletki przeciwzapalne,ale daje rade Mam spuchnieta a boli mnie cala dłoń ,najbardziej nadgarstek,unieruchomiony mam nawet łokieć.Od barku gips.By stawy były unieruchomione.Mam nadzieje ze w piatek mi zdejma gips.oby. Powoli sie nauczyłam cos robic lewa reka. A dzis piekna pogoda.Oj porobilabym cos w ogrodzie
  24. Plotka2

    czytam bo lubię

    Ta ruda to ja Bastylko ja sama nie wiem co mam myslec o sytuacji w Europie.mam mieszane uczucia.Odnosnie małzyka jak masz możliwość to zmien poradnie skoro tutaj nie ma pzoytywnych skutkow Orsejko ja mysle ze czytelnia przetrwa,raz nas więcej raz mniej. Daisy czy juz cos porzadkujesz na jesien,u mnie wczoraj małzyk wykopał juz buraki,były podlewane i urosły ladne Zuleczko w jakim kolorze posadziłas wrzosy na cmentarzu?
×