Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Plotka2

Zarejestrowani
  • Zawartość

    190
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Plotka2

  1. Plotka2

    czytam bo lubię

    witam wszystkie koleżanki Teklo dobrze,ze sie znalazłaś,tak myslalam ze pewnie nadrabiasz zaległości ,nie było Cie troszke. Betulko,Teklo ja z ciarkami na plecach myslę co bedzie z młodymi,córka jeszcze ma prace,bardzo dobrą jak na razie,ale umowa najwyżej do konca marca.Bo dalej na tych warunakch nie mozna ja zatrudnic pracodawcy,syn ma bardzo dobra prace ,nawet dzisiaj pracuje ,tyle projektów do wykonania,kasa tez bardzo dobra ,ale znjac moje dizecko pewnie będize pracował tylko do konca wrzesnia,bo potem nie da rady.A jak bedzie za rok jak skonczy studia,boje sie bardzo .Niby w te wakcje chcieli go zatrudnic w firmie gdzie pracował w ub roku ,ale wybrał nowa firme i dobrze mu to wyszło. Betulko nie wiem jak Cie pocieszyc,a wracac do Was i tu pracowac nie chce?U Twojego Małzyka nie dałoby się go zatrudnić? Dorix pierogi z soczewicy robi sie bardzo prosto,kup woreczek (pakowana jest po 0,5 kg najczęsciej),namocz wieczorem,rano ugotuj do miekosci, mozesz dodac cos z mięsa ugotowanego ale bardzo mało,by nie zmieniło smaku soczewicy,mozesz dodac przesmazoną cebule(ja nie daje bo musze mrozic i boje sie zeby sie nie popsuły),dodac przyprawy do smaku ,jajko,bułke,mozna odrobine wody by nie był farsz za twardy) Mozesz przesmazyc lub podawac gotowane.Ja wczoraj małzykowi pokropiłam przesmazonym boczkiem-domagaa sie czegos tłuściejszego) Dzisiaj upiekłam kurczaka z piwem,wyszedł bardzo dobry ,mięciutki,zaraz jedziemy do dzieci.Nie czuc nawet piwa.Za mało tylko dodałam przypraw,nastepnym razem dodam więcej pieprzu. Teklo a Ty miksujesz maliny?Nigdy nie robiłam konfitur z malin. Zresztą u mnie w tym roku maliny bardzo małe,nie ma deszczu. Dorix jak bedziesz miała chwilke ,napisz przepis na twoje ciasto z rodzynkami,przyznam sie rzadko pieke drożdzowe. Betulko ja niby nic nie robiłam z przetworów a półki sie uginaja. brakuje mi tylko papryki,moze w poniedziałek pojedziemy na giełde.
  2. Plotka2

    czytam bo lubię

    Zapraszam na pierozki z soczewicy,wyszły naprawde dobre. Teraz musze poprac ,ogarnąć chałupke.Moja grzecznota tyle zostawia sierści,że odkurzacz ledwo zipie.Ale i tak ja lubię.
  3. Plotka2

    czytam bo lubię

    Terix a jakie to badania w kierunku zakrzepicy z krwi?
  4. Plotka2

    czytam bo lubię

    Terix terix mnie jak strasznie bolała noga przede wszystkim od razu reumatolog dał mi na jakies badanie z krwi skierowanie ,wyszło,ze to nie reumatoidalny ból,a neurochirurg wlasnie zalecił mi zrobienie usg zył.Od razu zrobiłam prywatnie bo do naczyniowca mam termin na listopad.Teraz zastanawiam sie chyba odwołam termin bo usg wyszło dobrze.to ból z biodra. Mam jakis pajączki na nogach ,ale z tym chyba nie pójde,skoro usg zył jest dobre.Juz na lekarzy nie moge powoli patrzeć. Moze zrób sobie takie usg,trwa dość długo około pól godziny ,moze nawet więcej.Bo na fundusz poczekasz pewnie z pól roku.Nie wiem czy rodzinny moze dac n atakie usg skierowanie? A odnośnie komputera moze potem cos popatrze ,tylko boje sie zebym nie utraciła wszystkiego.A na razie tydzien poczekam najwyzej któros pewnie w sekundzie to zrobi.
  5. Plotka2

    czytam bo lubię

    Bastylko jak się dzisiaj czujesz? Moze od otwrtych okien sie przeziebiłas? Noce sa juz chłodne. Wiesz tak myśle jak nakłonic moja s do zrobienia czegos na cmentarzu.Jej sie nie da nagiąc wcale.Ostatnio w rozmowie powiedziałam ze kwiaty trzeba podlewac a w zasadzie mozna ich juz wyrzucic.Zapytała sie mnie czy bede cos kupowała?Odpowiedziałam tak musowo,dodała to kup i ode mnie.Jakby nie mogła sie ruszyc i tez się zainteresować.Samochodem tez jezdzi,ale widac tak musi byc.Cmentarz odwiedza ze 3 ,4 razy w roku.Od wielkiego dzwonu. No dobra nie marudze.
  6. Plotka2

    czytam bo lubię

    Daisy ja spokojnie poczekam na twoje fotki,wiem ze jestes zapracowana a potem sie nic nie chce
  7. Plotka2

    czytam bo lubię

    Czytelniczki Orsejko dopiero teraz piszę Ci przepis, rano nie miałam czasu,byłam u lekarza z wynikami,musze znowu powtorzyc w następnym tygodniu. Papryke worek 5kg opłukac,pokroć,wrzucic na gotująca sie posolona wode -1 łyzka soli. Gotowac minutke,wyjąć.Do kazdego słoika dodac łyżeczke gorczycy. i łyzkę oleju. Zalewa 3 litry wody o,5 szklanki octu 0,5 kg cukru 1 płaska łyzka soli Zagotowac zalewę i zalac papryke w słokach.Pasteryzować około 5 minut Bastylko tez podlałam kwiaty na cmentarzu dzisiaj, jak postawiłam sobie to musze i tylko ja podlewać. Terix to fajnie ,ze wszystko Ci sie unormowało z wynikami,u mnie dalej próby watrobowe nie sa dobre i Ob.Próby troszeczkę sie polepszyły,pewnie to działanie ostropestu. Potem zajrze,na razie musze naszykowac cos na obiad.
  8. Plotka2

    czytam bo lubię

    Dorix minełysmy się, szkoda dorobku zycia kolegi,a teraz coraz cięzsze burze i ludzie traca w momencie wszystko. Dorix napisz klasztor pewnie tez odwiedzilas,choc to nie pora ,akurat dochodziły pielgrzymki.
  9. Plotka2

    czytam bo lubię

    Terix ,napisz jakie robiłas badania? Czy masz juz w normie watróbke?Dalej bierzesz ostropest? Ja mam już wstręt do tych leków. Umyłam u młodego okno,ale szło mi to jakos cięzko,od razu kurze powyscierałam ,bo przeciez jego nie ma.Jak wrócił na weekend to na pokój nie patrzył ,tylko zajmował sie samochodem.On jest czysty ale pokój to koszmar był.Firanki jeszcze nie zawieszałam,musze uprasowac.
  10. Plotka2

    czytam bo lubię

    Jestem Orsejko na kawusi. Dzieki Orsejko po prostu ogórki musiały byc za duzo napryskane,ogórki sa bardzo chłonne i dlatego wszystko Ci sie popsuło.Nie wiem jakie miałas ogórki ale bardzo nie lubię tych ciemnych a teraz takich jest najwięcej w sprzedazy,my juz drugi rok dostajemy od brata małzyka i ani jeden słoik się nam nie popsuł.Teraz mamy swoje ,ale juz nawet nie robie bo mam pełne pólki ogórków. Bastylko wzmacniaj włosy jak masz wypróbowane maseczki. Przyznam sie ja strasznie nie lubie nakładac robionych domowym sposobem maseczek. daisy trzymam kciuki by remont domu poszedł gładko i najwazniejsze by starczyło zdrowia i kasy.Dzisiaj mam w planie umyć okno u młodego na górze,do tej pory nie myłam bo strasznie kurzyło sie z robionej ulicy,potem czekałam az małżyk przywiezie opał na zimę bo akurat młodego pokój jest od ulicy.A dzisiaj juz czas,na dworze troche chłodniej to się tym zajmę. Miałam jechac po pomidory na przcecier,ale małzyk mi roztłumaczył,troszke zostało mi przecierów z ubiegłego roku ,a najwyzej w zimie dokupie jak zbraknie.W tym roku z przetworami tak mysle ide na minimalizm.Choć piwnica pełna. Odnosnie mojego brzucha juz jest lepiej ale przez tydzień było wszystko. Wczoraj tez poddalam sie i wróciłam do plastrów,po prostu nie byłam do zycia. W nastepnym tygodniu sprawdze próby watrobowe.Akurat zbliza mi sie wizyta u gastrologa to bede miała aktualne wyniki. pewnie zaczne dzień od narwania natki pietruszki i zamrożenia.Samo się nie zrobi.Obiad mam jeszcze z niedzieli,tow kuchni nie bede stała. Bastylko u nas tez chłodniej,chyba takie normalne sierpniowe lato,noce jeszcze nie sa bardzo zimne,spimy przy otwartym balkonie. Miłego dnia
  11. Plotka2

    czytam bo lubię

    Witam Zapraszam na kawusię Bastylko musimy wytrwac jeszcze ten dzień,u mnie pochmurno ,ale deszczu nie widać,pewnie zaraz wyjdzie słońce. Bastylko moje dziecko satrsze kupuje specjalne szampony i odzywki bez silikonu,sa drogie,ale jak gdzies jest promocja to wtedy kupuje kilka,kładzie w piwnicy i ma.Musze podejrzec nazwe to Ci napisze. Betulko wytrwaj ,od jutra ma byc chłodniej,tzn normoalne lato.Wiekszość z nas zle znosi te temperatury.Ja juz dizsiaj zamierzam polatac z miotła po domu Orsejko napisz gdzie wybyliscie na weekend? Teklo jestes juz w domu? Daisy te procedury rozbudowy sa uciążliwe.ale dobrze ze juz pozałatwialiscie .Teraz ruszycie z robota i bedzie nowoczesny domek.A popatrzec na mój strych to tam tez jest wszystko, ,niepotrzebnie pozabierałam rzeczy z tamtego domu.teraz co lato sprzatam i nie moge tam iśc porządnie posprzatac.A należałoby wszystko wyrzucic.Kiedys myslałam gdybym sie przeprowadzała to co z tym bym zrobiła? Zawsze sprzatam tak z wierzchu.Nawet mam pielny debowy strół na strychu z krzeslami,od kompletu mebli,meble córka wzieła ,ale stołu nie ,myslam ze zabiora a oni twierdza ze nie beda brali stołu.Musze im przetłumaczyć ze stól w domu potrzebny.Na razie im nic nie trzeba. Zuleczko pewnie bedziesz miała juz chłodniej w pracy,a do Ciebie burza nie dotarła? Terix nigdy nie smazyłam jajek w mkirofali. Milego spokojnego dnia.
  12. Plotka2

    czytam bo lubię

    witam na momencik Nie pisze,bo kilka dni temu dopadło mnie nie wiem sama co,czy zatrucie czy cos innego.Brzuch boli ,biore cały czas nos-pę,ale srednio pomaga,do tego przez dwa dni telepało mnie z zimna,mimo trzydziestu paru stopni na dworze.Jak zmierzyłam temperaturę miałam 38,39 stopni,dzisiaj juz nie mam temperatury,jeśc nie moge bo jak cos zjem od razu ból brzucha.Dobre to wszystko jedynie na odchudzanie.Widać ide w ślady Zuleczki z bólami brzucha. tylko ja chyba za duzo naciapałam sie pomidorów a może sliwek.A juz nie pamietałam nawet jak boli brzuch. Bastylko fajnie ze u Ciebie zapowiadaja deszcz.Mieszkając w bloku tez chyba szukałabym schronienia w centrum handlowym. Dobra spadam ,musz esie połozyc Terix u mnie tez trzeba narwac natki pietruszki ,ale nie ma komu.
  13. Plotka2

    czytam bo lubię

    wyspiarkowe czytelniczki Orsejko jestem na kawusi. Dusznota wszędzie,nie moglam spać dzis juz od 3,skorzystałana tym Grzecznota bo było mizianko. Ciekawe jak Tekli F znosi upały sam w mieszkaniu. Zuleczko niebezpieczny jest taki ból głowy,a mierzyłaś cisnienie? Kiedyś słyszałam ze z tyłu głowy jest gorszy niż z przodu,może coś z sercem? Wiesz wszystko jest powiazane w człowieku. Zaraz idę piec ciasto ,dzis z morelami ze słoika, za chwile maja zjechac młodzi.Musowo coś upiec.A pieczenie tylko z rana ,potem sie nie da.Za goraco.Troche tez znosze te upały.Samo odstawienie hormonów zle na mnie działa a do tego goraco.Ale za miesiąc pewnie bedziemy tylko wspominały. Uważajcie na siebie
  14. Plotka2

    czytam bo lubię

    A w ogrodzie dojrzały mi pierwsze pomidory cherry,pózno bo pózno były posadzone.Pewnie córka bedzie robiła sałatke grecka.Razem z małzykiem moga ja jeśc na okragło.
  15. Plotka2

    czytam bo lubię

    Nie wiem czy dzisiaj pójde spać,wrócilam z zabiegów i lulałam chyba ze 3 godziny.Teraz chyba musze poszukac roboty w domu.
  16. Plotka2

    czytam bo lubię

    Witam wieczorkiem Vanilko,Teklo szczęśliwego dalszego życia ze swoimi połóweczkami. Vanilko moja i małzyla była 26 rocznica 8 lipca.Dawno to troche było i dobrze jest nam ze sobą. Vanilko napisz bliżej co to za prezent dla syna.?Ciekawi mnie tez. Daisy ,Teklo trzymam kcikuki za wasze podróze,za zwiedzanie,bezpieczeństwo.Juz dzisiaj pisze bo jutro nie wiem czy kuknę.Mam naplanowane duzo zajęć na jutro. Bastylko,Zulko ja juz naprawde straciłam pomysły co gotowac na obiady.Dzisiaj poszłam na łatwiznę,kupiłam dla małzyka kaszankę bardzo dobra zresztą.Sama tez skubnełam troszeczkę,choć nie wolno. Terix ja po naszym Plotusiu,zarzekałam sie ze juz nigdy więcej nie wezme by własnie tego nie przeżywać a potem zycie pokazało inaczej.Teraz nie wyobrażam sobie by naszej Grzecznoty z nami nie było,choć jej sierść wszedzie czasem mnie denerwuje ,ale wtedy odkurzacz i tyle.Jej mizianie wynagradza wszsytko.Takz epewnie szybko będzie jakis kocio w Twoim domu.
  17. Plotka2

    czytam bo lubię

    Teklo jestes systematyczna,wiem musisz kontrolować. Dobranoc
  18. Plotka2

    czytam bo lubię

    Jestem wieczorkiem Dzisiaj prawie nic nie zrobiłam,padał deszcz. Zuleczko wiem wiem ,ale musze tłumaczyć młodemu .Juz widze nie ma wyjścia i tak długo wytrzymał.Trzeba sie z tym pogodzic. Zulko a wisnie kupowałas czy dostalas? Ja tylko z wisni dżemy i soki robię,ale zawsze drylujemy recznie.
  19. Plotka2

    czytam bo lubię

    Zulko gdyby było bliżej moja córka na pewno by nie odmówiła i maseczki,pazurki tez by Ci robiła.to jej hobby.Caly czas nam wymawia ze nie pozwolilismy jej studiowac kosmetologii. Jeszcze raz dobranoc
  20. Plotka2

    czytam bo lubię

    Bastylko u mnie przewaznie rosól gotuje w niedziele.Teraz na ten tydzien mam zamowienia na galaretę, a dawno juz robiłam.Musze kupic co trzeba i zrobić. Zuleczko nie wiem co Ci napisać o Majce,tez bym ją tu chciała. Dziewczynki odnosnie samochodu wiem ze wczesniej czy pózniej to nastapi,ale myslałam ze dopiero za rok jak skończy studia ale on narwany jak jego własny ojciec.Ojciec go popiera.I chyba nie bedzie odwrotu. Terix jeszcze troszke i bedzie lżej,ale kazda z nas przyzwyczaja sie do zwierzaka jak do kogos bliskiego. Dorix to dobrze o nim swiadczy jak pamieta o imieninach żony. Dobranoc czytelniczki.
  21. Plotka2

    czytam bo lubię

    W sobotę bawiłysmy sie z córka w kosmetyczke,połozyla mi na twarz jaks maseczke algowa,nie myslalma ze az takie fajne działanie,skóra na twarzy jest taka delikatna,ąz sama sie dziwie.Wczesniej jakims urzadzeniem cos oczyszczala.Jak zawsze wraca do domu to w sobotę w wieczór bierze sie za mnie.
  22. Plotka2

    czytam bo lubię

    Orsejko wiem ze znasz to po sobie. Po swoich relacjach z sąsiadami.Musimy jej powiedziec jak wyjdzie z domu,bo ona nikomu nie otwiera drzwi,dziwak a pewnie i choroba psychiczna.Kiedys była juz w osrodku. Dostałam dzisiaj tez decyzje z komisji,jednak mnie nie uzdrowili,dalej jestem niezdolna do pracy.Do końca roku. W następnym tygodniu musze porobic badania i sprawdzic co sie dzieje bo to najwazniejsze. Po południu mam znowu dostac ogórki.Moze jeszcze kilka słoików konserwowych zrobie,bo potem i tak wywioza do L.
  23. Plotka2

    czytam bo lubię

    No w końcu musze ogarnąć chałupke.Ale w brzuchu burczy,snaidania nie ma od Tekli.Musowo otworzyć swoja lodówczynę. milego dnia
  24. Plotka2

    czytam bo lubię

    A ja tak rozmyslam, tzn mam troche problem od którego nie uciekne.Młody koniecznie chce samochód, juz podchody ,ze wezmie mój ,ale ja musze mieć samochód mozna powiedziec na co dzień. Duzym moglabym jezdzic ,ale sie boję.Zreszta tym ledwo przjezdzam z osiedla.Więc mlody postanowil,ze sobie musi kupic.Kasę jakąś ma bo przecież pracuje. A ja mam obawy słysząc o wypadkach z udzialem młodych kierowców.A on do nich nalezy.Jeszcze w moim mieście nie problem dla niego jezdzic ,ale w L troche mam obawy.Z drugiej strony i tak to kiedyś nastapi ,trzymac pod ochronka nie mogę.Juz sama nie wiem co robić. Jak pamiętam najbardziej cieszyłam sie nie wtedy jak kiedys kupował sobie skuter ,ale jak go sprzedawał. Mój małzyk powiedzial tylko chce niech kupuje.I tak siedzi stary ,okupuje mi laptusia i szuka dla niego samochodu.A ja mam obawy.
×