Plotka2

Widze z telefonu mozna sie juz zalogowac

Dalej ruda

Terix jak przezyłas gastro? Miałas bez usypiania? A ja dopiero niedawno wrócilam od lekarza z kręgosłupem ,dostałam skierowanie do Kliniki Neurochirurgii W L na oddzial,operacja chyba nieunikniona.Jeszcze musze skonsultowac z drugim neurochirurgiem w L.Powiedzial mi dzisiaj lekarz ze nie ma sensu zabiegów a w żadnym wypadku masazy mobilzacji.Normalanie podcielo mi dzisiaj skrzydła.Spania chyba nie bedzie. ile jeszcze przede mną tak sobie myslę.

Orsejko a u mnie pochmurno,deszczowo i zimno na dworze.Normalna jesień. Orsejko zdążą z droga przed zimą u Ciebie?

A u mnie jakoś dzień za dniem,codziennie coś do zrobienia i załatwienia.Dni wypełnione po brzegi,tym bardziej ze M ma tydzień urlopu. Terix pellet daj***ardzo dużo ciepła,my kupiliśmy na teraz debowy,więc musze na czujniku skręcac temperaturę bo jest za goraco.Piec jest czyściutki,nawet sam sie myje.A ile go pójdzie nie wiem,przy pietrowym domu do ogrzewania od soboty nawet nie chyba nie pożarł worka 20 kg.A w domu 22 ,23 stopnie. Na pewno przy niższych temperaturach bedzie wiecej zjadał. Idziemy z M wyszukiwac elektrosmieci i gabarytów,w piatek zabieraja na moim osiedlu.Wyrzucam wszystko pszestarzałe i leżące w kątach na strychu i w piwnicy.I naprawde wszędzie w domu robi sie bardzo czysto. rano zaparzałam kawusie z tel i nawet juz teraz nie jestem ruda. No nic miłego dnia

Miłego dnia,u mnie zaczyna sie dosłownie tydzien nerwów.

Witajcie Orsejko jestem z Toba na kawusi,dziekuję. Ja tez juz wstałam,ledwo zeszłam dzisiaj z góry.Odcina mi tym razem lewa strone. W domu ciepełko, nowy ekologiczny piec dobrze sie sprawuje. Nie ma wcale dymu,jakby w domu sie nie paliło. Vanilko szkoda chyba ,ze nie pomysleliście o takim piecu.W piwnicy czysciutko,nie ma popiołu.Nie ma dzwigania,tylko zasypac peletem z worków i koniec. Podobne dzialanie jak gazowe. Orsejko odnośnie przyszłości,dobrze mysli Twój tato.Jest pełen zycia. Terix ładnie wygladasz.Fajnie,ze choc na chwilke oderwałąs sie od codzienności Teklo powiedziałam córce o szczepionce i od razu stwierdzenie,nigdize nie pójdzie.teraz mówi,ze dookołó choruja i dzieci i panie jej nic.Bierze duze dawki witaminy d,bo ma niedobór.Ponoc to tez uodparnia.

Ale ruda jestem

Teklo jaką szczepionką sie szczepiłaś,pamietasz nazwę? Musze podsunąć pomysł córce,moze sie zaszczepi,ona jest siedlisku zarazków.Ja niestey nie moge sie zaszczepic,rodzinny mi nie zaleca,zero kolejnej chemii.

Jestem na chwilkę Teklo pewnie jutro usmaże nalesników,narobilas mi smaka Nie wiem Teklo naprawde,siły mnie opuściły,werwa uleciała w powietrze. Najbliższa sąsiadka jak jej powiedziałam ze wyjezdzamy zaczeła płakać ,normalnie leciały jej łzy. Szkoda mi jej bo bardzo sie zżyłysmy.Zreszta nie tylko z nia.Juz kiedys pisałam,ze sąsiadów w sumie mielismy dobrych.Niby mi nie szkoda wyjezdzac ,ale jednak jakis okres w zyciu zostawiamy za soba. Ale nie ma odwrotu.Boje sie tylko samej tej przeprowadzki. Małzyk ma tydzien wolnego ,będziemy kursowac do L. W poniedziałek M ma egzamin prawa jazdy.Koszmar,jak on to zda.Sam twierdzi ze cięzko będzie. Ja mam tez wizyte u neurologa z wynikiem w kierunku zespołu cieśni nadgarstka.Wtorek tez mamy cięzki. Mam komisje lekarska,pewnie mnie uzdrowią.I choć na chwilke bede sie czuła zdrowa.Ale jesteśmy razem ,wiec jakos musimy przezyć. Pewnie dzisiaj właczymy piec bo jednak wieczory i ranki sa chłodne. Vanilko a jak Wasz piec działa juz? Jesteście zadowoleni?

Wszystkim Kawusia czeka Terix sto lat w zdrowiu i radości Dorix duzo zdrowia,spełnienia wszystkich marzeń Teklo u mnie wczoraj było bardzo ciepło,ale wiało okropnie,suszarke cięzka na balkonie musowo było przywiązac Zulko to nic ,jesteście wysokie ale naprawde ładnie wyglądasz,to facet niski do Was pewnie nie pasował. Dziewczynki jakas jestem nie do zycia,ostatnio jakbym zwolniła.Nie wiem co się dzieje,werwa mineła.A miałam tyle do zrobienia. Dzisiaj jade na jakies zakupy z M,jutro wraca syn,mamy wiele spraw do załatwienia A przede mną bardzo trudny tydzień Orsejko tez lubię jak starsze kobiety dbaja o siebie. Trzymajcie się.

Teklo i na kiedy zapisałas sie na tomografię?Dlugie macie kolejki? Ja wczoraj dostałam skierowanie do poradni neurochirurgicznej,pewnie musze iść do tego lekarza w L co bylam 2 lata temu.Odkładam to jak juz tam bede mieszkać.I tak musze iść prywatnie bo na fundusz pewnie ponad rok kolejki. Zulko dalej nie wiem z kim mialas spotkanie.Moze jakas podpowiedz. A u mnie w domu M zaczął sprzątac swoj garaż,robi gruntowne porzadki. Orsejko czyli do zimy skończą drogę? Miłego dnia

Zulko jeszcze napiszę,mój tato jak przez to przechodził lubił szynke (wędlinę ) taka swojska. I bardzo mial ochote na ryby wędzone.Typu makrela,dorsz

Miłego ,spokojnego dnia

Widzisz Zulko jestem naprawde niemysląca ostatnio. Stronka sie pokazała. Zulko musze powoli iść szykowac .Moze zaraz M wstanie i cos bedziemy działać.Dziękuję za miły poranek z Tobą Kiedys Orsejka piła ze mna kawę ,teraz brak jej czasu.

I zulko nowa stronka bo nas nie ma.

Zulko córki i zięcia praktycznie nie ma w domu,wracaja wieczorami.Damy rade gorzej z rzeczami gdzie to pomiescic,tu jest problem,pewnie zanim cos znajde...

Zulko nie bardzo,mieszkaja kilkanascie km od mojej wsi a córka ich zaczeła własnie nauke i musi dojezdzac, kupujący tez tu pracuje.I tak przedłużylismy o 2 miesiace przeprowadzke.

Zulko dlatego teraz zabieram tylko to co mam zapełnione,tam i tak pewnie nie bede robiła tyle przetworów.Jeszcze musze przejrzec wieczka,powyrzucam jakies stare, wieczka pewnie zabiore bo sie niszcza.W pudełku nie zajmuja miejsca.Dobrze ,ze moja swasia naniosła mi pudełek,to mam w co pakowac.Fajnie ,ze jakos nam sie ze swatami dobrze układa.

Ale w domu zrobiłam ład naprawde,wszystko niepotrzebne wyrzucam,rozdaje.Bo i tak mi sie nie przyda.Takie porzadki powinnam była zrobic wczesniej.Niby nosiliśmy sie z zamiarem sprzedazy,ale póki jak nie było kupca to przekładałam.

Takze będziemy bezdomni.

Wczoraj wziełam sie za spizarke,robie segregacje teraz tam.Nie wiem skąd mi sie wzieło tak duzo słoików,przyszła włascicielka mówiła zeby zostawić,więc nie musze wynosic do kontenera.

Póki co zaparzam kawusie i herbatke,pączków niesety nie mam.

Zulko zobacze dzisiaj co zrobią,moze jakos zięc cos poradzi ,on jest sprytny w tym temacie. Zulko jedziemy po sniadaniu na razie M jeszcze spi,ale dzisiaj sie nie spieszymy.

Zulko ja nigdy nie mogę pospac do 9.Chyba ,że jestem chora i nabiore sie tabsów a tak jestem poranna albo nocna.