-
Zawartość
521 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Teekla
-
Heloł nowa stronka? Nie :P więc frekwencja doopy nie urywa. U mnie fajny dzień, czuje sie w powietrzu wiosne. Ciepłe powietrze wymiata. Zapraszam na wiosenną kawusię (__)? (__)? (__)? (__)? i herbatkę z cytrynką, malinami albo imbirem Są wiosenne kanapki https://goo.gl/images/vd4egc https://goo.gl/images/uDp9CS Vanilko zapodaj coś ekstra wiosennego i słodkiego z Twojej lodóweczki" ;) Terixiu ile Ci jeszcze zabiegów zostało? Miłego słonecznego dnia
-
Wpadłam na wieczorną kawusie od Terixi U mnie coraz cieplej. Po południu zrobiło sie minus jeden a teraz mamy zero. Noc będzie bez mrozu W końcu, po roku napisałam list do Rodzinki z której pochodził nasz Kot. Wcześniej nie byłam w stanie tego zrobić :O No i ulżyło mi Rodzinka pożegnała niedawno swoją ukochaną Sunię. A Mama F...ona jeszcze żyje! :D i żyje Jego Siostra! :D :D :D Miłego wieczoru Tak Zulko :D Jutro pierwszy dzień kalendarzowej Wiosny
-
Dorixiu - fajnie, że idzie wiosna. Wróży spotkania z Rodzinką, spacery, rowery i inne fajne rzeczy. Ale świąt wielkanocnych nie lubie. Nigdy nie lubiłam. Zgadzam sie jednak z Tobą aby nie dać sie biedzie :D cokolwiek miałoby to oznaczać - dla każdego co innego :P:D Zulko - pomaluśku pomalućku dajesz rade. Uważaj na siebie. Proszę Terixiu - dobra z Ciebie Dziewczynka :D:D:D zawsze dzielisz sie z "siostrami" :D Dziewczynki w ostatnim "Stylu"(Magdalena Cielecka na okładce) jest fajny artykuł o porządkowaniu życia i godzeniu się z odchodzeniem - ogólnie z odchodzeniem (naszym, naszych bliskich...) Warto przeczytać - fajnie ujęty temat. Warto o tych sprawach mówić a zwykle nie potrafimy...boimy się. Akurat po wczorajszym czytaniu tego artykułu dzisiaj obejrzałam film "Cienista dolina" z Hopkinsem i Debrą Winger - film w tym klimacie. Piękny, smutny, oczyszczający. A takim przecież założeniem jest Wielki Post który akurat "klupie" nam do serc. Myśle, że Dorix miała na myśli właśnie Wielki Post Dla mnie nie istnieje bo instytucja kościoła w Polsce zbeszcześciła ten piękny czas. Ale idea Wielkiego Postu jest mądrością wielką i sobie od czasu do czasu sama "organizuje" takie zaglądanie w głąb siebie. Przypuszczam że każda z nas ma takie chwile. Dobrej nocy Dziewczynki
-
Witam kawusia i herbatka z cytryną gotowa - zapraszam (__)? (__)? (__)? u mnie minus 5 i troche mniej wieje. Byłam zarejestrować się do kontroli. Do końca tygodnia nie będzie mojego lekarza a przychodnia pełna kaszlących ludzi - uciekłam stamtąd :O W środe i tak ide do kontroli z okiem więc odpuściłam. Nic sie nie stanie jak pokaże swój łepek w przyszły poniedziałek. Nie biore żadnych leków więc problemu nie ma. Fruwająca a u mnie zima jest ale śniegu ani troche - zime na sucho przerabiamy. Śniadanko: https://goo.gl/images/yN8eM6 Pogodnego dnia
-
Terixiu dzięki za kawusie z imbirem i cytrynką ja dodaje słodkości na niedzielny stół: https://goo.gl/images/cRfz7N https://goo.gl/images/GJsoUy Zawińcie się w kocyki Miłego odpoczynku
-
Orsejko - szkoda Mamy, dobrze że chociaż temperatura zbita
-
Terixiu - czuje sie świetnie, szczególnie jak nie dziobie mnie żaden nerwoból. Z czoła oderwał mi sie ten największy czarny strup i jestem przeszczęśliwa. Za chwile wleze po prysznic umyje włosy po raz pierwszy od 2 tygodni i poczuje sie jak mlody bóg :D Jutro do kontroli.
-
Ja też nie mam weny ale melduje sie i pozdrawiam U mnie za oknem minus 8 i od czasu do czasu pojawia sie słońce. Wieje. Niedziele spędzam sama bo małżowina ze swoimi "sierżantami" pojechał do K-wa
-
Dzień dobry Dziękuje za kawusie Vanilko U mnie też biało i minus 5 Dobrze, że nie odsłaniałam swoich roślin na balkonie Vanilka przygotowała sałatki więc ja troche pieczywa, wędlinke https://goo.gl/images/ah3R6N i może troche dobrego sera? https://goo.gl/images/17BTxd nie może zabraknąć rybki :D https://goo.gl/images/6HNukm Kanapki z łososiem na chrupkim pieczywie są w ilościach nieograniczonych :D:D:D Plotko - Ty też zajadaj :D a pracujesz w soboty? Miłego dnia życzę Wam
-
Witam za kawusie dziękuje Pączuszka też z przyjemnością zjem i posiorbie sobie i pomlaszcze :D:D:D U mnie pada - no i bardzo dobrze Dorixiu bez stresu tylko na tym badaniu. Nie lubimy takich badań ale mus to mus 11 lat po operacji... moja metabolik postanowiła obejrzeć jame brzuszną i jej zawartość. Jesienią będe miała USG swoich flaków :P Dziewczynki wniosek jest jeden: lepiej zapobiegać niż leczyć. Lepiej nie połamać kości. Zwolnić tempo, robić świadomie te swoje manewry codzienne. Łatwo powiedzieć a gorzej wykonać. Rzeczywistość nas czasami przerasta. Ja długo uczyłam sie wolniej chodzić. Jeszcze dzisiaj mnie ponosi i musze sie karcić po cichu: zwolnij babo! zwolnij! :P Bo duchem dalej młode jesteśmy i trudno nam przyjąć do wiadomości że ciało ma prawo nie wyrabiać tego szybkiego tempa. Śniadanko - oprócz pączusiów trzeba zjeść coś zdrowego :P https://goo.gl/images/n8mzTo https://goo.gl/images/a7UtJH Kanapek jest 12 :D nie zmieściły się wszystkie w "moim obiektywie" :D Miłego dnia Dziewczynki Vanilko - powoli chodź - nie spiesz sie
-
:D:D:D:D Terixiu - będe pisać ile kanapek jest na stole :D:D:D hi hi Vanilko - na moim terenie są Ogrody Kapiasa - piękne Więc wiem co mówisz. Chyba w każdym regionie jest takie ogrodnictwo Majewskiego lub Kapiasa :D Kupiłam sobie w zeszłym roku ozdobne trawy na balkon Trzymam kciuki za Córke Fruwająca - nie martw sie będzie dobrze
-
Witam dziękuje za kawe Plotko Wydaje mi sie, że to normalne że boli po zabiegach. Te zmiany temperatury mają stymulować prace kości a to boli - nie zniechęcałabym sie na Twoim miejscu. Efekty mogą być warte tego dyskomfortu. Szybciutko śniadanko https://goo.gl/images/duUa89 i lekki omlet - do wyboru https://goo.gl/images/y6kD6n Miłego pogodnego dnia
-
Zazdroszcze Ci Dorixiu tego mycia głowizna ;) nie moge jeszcze myć głowizny :O jeszcze pare dni. Mam sporą wysypke pod włosami :O Terixiu - krówka bananówka to rewelacja -szczególnie dla tych którzy lubią połączenie kajmaku z budyniem. Słodziutkie mniam Użyłam banany bardzo dojrzałe - lepsze są jednak nieprzejrzałe. Wrąbaliśmy dzisiaj po ciachu z dokładką bo nie da sie tego ciacha zjeść bez dokładki. Naprawde dobre.
-
Zulko - zdziwisz się :D:D:D dwa zamówienia są od dziadków którzy postanowili uszczęśliwić swoje wnuczki :D A kilka sztuk mam zrobić na wiosenny kiermasz w sąsiedniej wsi która jest na liście zabytków i ma status zabytku historii ;)
-
melduje sie na kawie - dziękuje Ploteczko U mnie 7 stopni, wilgotno i przyjemnie. Marze o tym żeby wyjść, brakuje mi ruchu. W poniedziałek wychodze :D Zulko - mam nadzieje, że sięgasz po jekieś domowe środki żeby zminimalizować skutki infekcji Jakieś witaminy, coś wzmacniającego(?) Na śniadanko słodkie tosty - czymś takim mogłabym zaczynać dzień codziennie :D https://goo.gl/images/vhgYyL ale żeby nie było - mamy też coś pożywnego ;) https://goo.gl/images/3SBohn
-
Vanilko sprawa M jest oddalona i niedługo będziemy składali wniosek o apelacje. Myśle że optymistycznie zakładając- jesienią będzie druga sprawa i mam nadzieje że tym razem wygrana. A pesymistycznie: termin może być nawet na wiosne przyszłego roku :O i wtedy trudno sie mówi.... Ale nie odpuszczamy. Vanilko - dzisiaj zeżarliśmy przy popołudniowej kawce ostatni kawałek serniczka "biały puch" i dzisiaj robie to ciacho: https://www.kwestiasmaku.com/przepis/ciasto-krowka-bananowka na próbe bo to będzie drugi ciacho wielkanocne ;) Musze młodych czymś podjąć jak przyjdą na świąteczny obiad :D Budyń już sie studzi, kajmak wymieszany i banany skropione Jutro próba przy kawie ;) Terixiu - mam 4 dorodne Lusie :D:D:D Wracam do szycia. Bałam sie, że bóle będą sie utrzymywać długo - ale nie. Czuje sie naprawde dobrze, moge szyć Miłego wieczoru wszystkim
-
Hej Vanilko Dzięki za kawusie i za przypomnienie przepisu U mnie ciepło, dzisiaj nie wieje, w nocy padał deszcz. Terixiu wiem jak to jest, zabiegi zajmują nie tylko czas ale i energii sporo. Śniadaniowe kanapki: http://zielona-patelka.blogspot.com/2013/08/kanapka-z-kozim-serem-czarnymi-oliwkami.html http://kropla-oliwy.blogspot.com/2014/04/kanapka-z-cheddarem-i-jabkiem.html Po zmianie w googlach nie ma mozliwości kopiwania obrazów i nasze śniadaniowe menu zubożało :O Miłego dnia życzę
-
Heloł i ja zgłaszam się na kawusie - dzięki Vanilio już siorbie Za oknem mam 11 stopni i nie ma słońca. U mnie spokojnie, nerwobóle jeszcze trwają i dziobią nieprzyjemnie ale nie biore już nic od bólu. Od dzisiaj naświetlam sobie strupki lampą "Bioptron" Zeptera coby lepiej sie goiło a szczególnie zależy mi na rankach pod włosami bo smarować ich sie nie da. Na razie włosów umyć nie moge więc wyglądam jak obraz nędzy i rozpaczy :P Vavilko - zeżarłam wczoraj 4 kawałki tego serniczka :P:D Plotko jeszcze raz wklejam link do sernika - może Ci się przyda ( i może nie tylko Tobie) https://goo.gl/images/38gXsu
-
Heloł Ploteczko za kawusie dziękuje . U mnie wiosna na całego. Ploteczko mam w przedpokoju ociekacz na buty. I zawsze tam stoją jesienią-zimą. Jesienią go wyjmuje ze schowka i wszystkie mokrości i zabrudzenia z butów ociekają na niego. Na lato chowam do schowka bo nie jest potrzebny. Nie unikniesz miejsca gdzie buciki choć na chwile muszą postać. U mnie czasem jest tak jakby w domu zamieszkała stonoga :P szczególnie jak dzieci przyjeżdżają na kawusie :D Nie lubie tego ale trzeba się z tym pogodzić a buciki nieużywane systematycznie chować do przedpokojowych szafek. Ty masz garderobe to nie widze problemu. 2 razy w roku konserwuje obuwie, zimowe po wyczyszczeniu, umyciu,zapastowaniu wypełniam gazetami zwiniętymi w kulki i chowam. Sandałki letnie i szpilki czy półbuciki przechowuje po sezonie w mojej i małżowiny szafach w specjalnych pojemnikach lub oryginalnych opakowaniach w których były kupione I tak na zmiane: wiosna-lato i jesień-zima. W kółko macieju :P Zabiegi krio są bardzo skuteczne nawet jak sie ich nie lubi to trzeba korzystać. Ale nie wystarczy raz. Powinno się stosować systematycznie co jakiś czas. Moi znajomi często korzystają z Goczałkowic i są b zadowoleni. Vanilko - serniczek wyszedł pyszny. Zrobie też na wielkanoc
-
Hej! hej! :D Terixiu nie dziwie Ci sie że Kuczuk nie zachwycił. Z tego co pisała Zulka to jednocześnie nie powala osobowością. Przeczytałam Spiski i podobają mi sie - lubie taką narracje chociaż jest strasznie "wsysająca" i nie zawsze daje się strawić. Chyba sięgne po coś jego jeszcze żeby sie zdecydować: "czytać go czy nie". Terixiu - starszy wnuk tupta sobie na oślej łączce - dokładnie tak jak zaczynała jego mama :D mysle że w przyszłym roku stanie na jakichś deseczkach. Plotko - jeszcze tydzień mam nie wychodzić. Jeszcze wszystko żywe i moge zaziębić ale też zarażam jeszcze więc powinnam poczekać. Mam jeszcze bóle i powiększone węzły chłonne :O Plotko - koło mojej wsi niedaleczko jest ośrodek krioterapii Goczałkowice. Moi znajomi też często korzystają z komór. Vanilko - wyjęłam składniki. Zaraz biore sie za ciacho - żałuje tylko że musi przez noc poczekać bo ślinka mi cieknie :P Terixiu - uśmiałam sie z tego oślego rżenia :D:D:D:D:D: hi hi ja też lubie chrupkie pieczywo
-
Witam wieczorkiem Super Dorixiu - - ciesze sie z "Jeziora łabędziego" razem z Tobą. Uwielbiam Czajkowskiego. Życzę Wam niezapomnianych wrażeń magicznego wieczoru A jeszcze w wydaniu "Balszoja"! :D super Zulko - no kurna, miałam wrażenie po Twoich wpisach, że masz podziębienie pod kontrolą. A tu doop! temperatura i do łózia. Dobrze chociaż że w końcu wzięłaś L-4 Życzę Ci szybkiego polepszenia i żeby nic nie doskwierało Orsejko - no właśnie, najgorsze są te animozje rodzinne. Niewyjaśnione sprawy, poczucie niesprawiedliwości. Przy demencji nie warto już nic wyjaśniać, można jedynie dla Rodziców po prostu być przyzwoitym człowiekiem. Ciesze sie, że masz oparcie w Tacie i w swojej Rodzinie tu ukłon ode mnie dla wspaniałego Faceta jakim jest Twój Tato Dziewczynki - dzisiaj czuje sie znacznie lepiej bo jednak paracetamol odepchnął ból. Orsejko - mam pod kontrolą ilość i wielkość dawek. Jak przestanie ćmić to natychmiast odstawiam Mam teraz fioletowe pi*cz*ki nna gębie bo używam gancjany i wielki wór pod prawym okiem :P nawet okulele nie zakładam bo wór przeszkadza :P:D Troche obawiam sie bo pewnie mam krostki pod włosami - czy nie zaczne łysieć :O:O:O blleeee Ja też życzę Wam wszystkim Dziewczynki zdrowia na tym naszym polskim przednówku. Nie dajcie sie wirusom - wysypiajcie sie Nie moge sie doczekać kiedy zaczne spacery w słońcu tak jak Terix
-
No:P teraz moge sie położyć
-
odblokuje jeszcze stronke ;)
-
Zmiana stronki więc śniadanko opisowe: pieczywko masełko konfitura z wiśni twarożek wiejski kiełbaski winerki na gorąco dla niejedzących kiełbasek są sardynki w oliwie Pozdrawiam pięknie i miłego świętowania życzę
-
Witajcie dzisiaj wstałam - temperatura spadła a ja musze pobudzić swój metabolizm bo z samego leżenia szybciej nie będzie się goić. Wyglądam strasznie. Najbardziej martwie się o oko - jeszcze mocno spuchnięte. Pośle Wam przy okazji jak to wygląda bo zrobiłam selfi dla moich Emerytek które wczoraj bawiły się beze mnie:O Nie mam pojęcia gdzie się zaraziłam: byłam na kontrolnej wizycie u laryngologa, był mróz, byłam w stresie - może tam? Orsejko - moja Br..wa i Br.. opiekują sie teraz 95letnią Mamą (Br..ej) Opowiadają mi jak to wygląda, z jakimi problemami mają do czynienia, siedzimy często przy kawie i roztrząsamy za i przeciw i strategie działania. Nie jest im łatwo, ożywają demony z przeszłości, żale i niesprawiedliwości jakie Matka stosowała (jedną córkę wyróżniała a drugą niestety do dzisiaj traktuje okropnie mimo że ma tyle lat) I tak w tych rozmowach doszliśmy do wniosków, że my możemy mieć podobne problemy kiedyś, że możemy zachowywać sie jeszcze gorzej niż Ona i że najsmutniejsze jest to, że możemy sobie nawet tego nie uświadamiać a nasze dzieci jeśli będą się nami opiekowały - przejdą przez gehennę tej opieki. Postanowiłam przy którjeś z takich spotkań że założe sobie dziennik "starszej pani" w którym będe notowała wszystkie swoje refleksje dotyczące pewnych uczuć, zachowań, skrytych żali o których normalnie nie chce się mówić... (i zrobiłam to) O swoich boleściach, jak świat wygląda okiem matki dorosłych dzieci i na co mogłyby kiedyś zwrócić uwage. A najbardziej chodzi mi o to, żeby miały świadomość, że my byliśmy młodzi! że za nami są przygody, miłości, podróże, spotkania towarzyskie, imprezy, wzruszenia, dobre i złe decyzje itp .... Żeby kiedyś dzieci spojrzałyna mnie jak na normalnego człowieka z bagażem doświadczenia a nie na stare próchno które zdziwaczało i jest złośliwe z natury. Że złośliwość wynika być może z nieustającego bólu kości czy mięśni, z zużywającego się mózgu, że nie pamiętam bo mam dziury w komórkach mózgowych a nie z czystej złośliwości, że boje sie zmian bo nowoczesność i nowy pędzący Świat mnie przeraża a nie dlatego że jestem wygodnicka i nie chce mi sie ruszać. I tak dalej i tak dalej. Może to moim dzieciom pomoże mnie kiedyś zrozumieć i nada opiece nade mną jakiś sens i spokój. Marne są szanse bo konflikt pokoleń był i będzie zawsze ale moze choć troche ulży w ich staraniach. Żeby wiedziały że każda czynność przy starej matce lub ojcu mia wielki sens i choć ciężko i przykro i wku....jąco to już teraz doceniam co będą robić żeby moją starość złagodzić :O:O:O Okropne jest to co piszę - ale takie są realia. Starość izoluje ludzi, trudno się porozumieć. ehhhhh... Dlatego podziwiam Cię Orsejko i chciałabym żebyś wiedziała, że w tym starym organiźmie w starym mózgu Taty i Mamy z pewnością jest wdzięczność i miłość dla Ciebie choć tego na codzień nie widać bo ból, choroby i strach dominują i dziwne zachowania generują. Jesteś dla mnie przykładem, chciałabym żeby moje dzieci kiedyś wykrzesały z siebie tyle dobrej woli ile Ty dajesz swoim Rodzicom A pożalenie się pomaga więc rób to bo daje ujście frustracji i nowe siły do walki.