Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Teekla

Zarejestrowani
  • Zawartość

    521
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Teekla

  1. Teekla

    czytam, bo lubię

    Witaj Terixiu Kawusie wypiłam w biegu bo szuraliśmy dzis rano do Kamesznicy. Odkrywalismy nowe szlaki - zjarało mnie znowu na świeżo :D Na kolacje były swieże grzybki duszone i ze smietaną ;) Są grzyby w lasach. Wyszperałam przed chwilą piosneczke, ktorą znam od wczesnej młodości. Eureka! :D Śpiewałam to z dziewczynami z „budowlanki" bo mieszkałam tam w internacie. Ja byłam z „samochodówki” i moja szkoła nie miała internatu dla dziewczyn. Mieszkałyśmy w 4-osobowym pokoju i śpiewałyśmy jak nawiedzone :D:D:D Teraz znalazłam na YouTube wersje discopolową. Ale mniej więcej tak to szło - tylko my młode śpiewałysmy mniej obciachowo :D:D:D Bądźcie cierpliwe i posłuchajcie całości. Historia jest o Stachu, który poszedł do wojska i żeby wypróbować czy dziewczyna kocha go gdy on walczy w okopach pisze do niej list, że mu urwało obie nogi i że na oczy nie widzi. Jeśli go kocha to niech przyjedzie i zabierze go do domu. Dziewczyna odpisuje, że juz go nie kocha i żeby o niej zapomniał. Tymczasem Stach wraca cały i zdrowy i na oczy widzący :P Dziewczyna zmienia zdanie i mowi że go kocha - ale on już nie nie kocha :P
  2. Teekla

    czytam, bo lubię

    Zulko - właśnie tak bym zrobiła: otuliłabym donice żeby dodatkowo ocieplić a w środki gdzieś w ziemi umościłabym ściółke i ulokowałabym w niej ślimaczą rodzinkę. Nie wiem tylko jak z napowietrzaniem ale chyba niewiele im trzeba wystarczy jakis maleńki otworek lub porowata ziemia przykryta dodatkowo jakimś siankiem. Zawsze można taką donice wnieść do domu jakby jakiś trzaskający mróz był. Fajny pomysł z tym okładaniem donic gałązkami świerkowymi - nie wpadłam na to a zimowe donice brzydkie są. U mnie zwykle otulone jakimiś szpejami żeby ochronić przed mrozem :O Fruwająca - jest myśl - jest działanie :D Też tak jak Ty pomyślałam: że 40 minut to bardzo dużo i nawet gdybyśmy tylko pogadały przez okienko wagonu to warto. Ale musi się Terix wypowiedzieć czy zniosłaby nasz widok :D:D:D Mozemy umówić sie na 10 minut pod jakimś "zegarem"
  3. Teekla

    czytam, bo lubię

    Witajta we środe;) Kawa i herbata już jest (__)? (__)? (__)? (__)? z dymkiem jak mówi Orsejka :D U mnie dzień wstał średnio zachmurzony i tak ma być do wieczora a łykend podobno upalny - wróci troche lata na pocieszenie Na śniadanko zapraszam też. Kto głodny? http://www.tapeciarnia.pl/tapety/normalne/219761_sniadanie_sok_kawa_jedzenie.jpg https://images3.alphacoders.com/218/218047.jpg
  4. Teekla

    czytam, bo lubię

    Tak sie domyślałam Daisy że to będzie zabezpieczenie C zanim zdecyduje się osiedlić gdzieś "w świecie" Fajnie tak jest, daje poczucie bezpieczeństwa Ładne to poddasze będzie - cały apartament, przytulny i przestrzenny :) Popołedniową kawusie i ciasteczko stawiam na czytelnianym stoliku (_)> (_)> (_)> http://2.bp.blogspot.com/-Fur1-fgQaG4/UouqwgfvtvI/AAAAAAAACXM/dGxlUPraKhQ/s1600/IMG_1117.jpg
  5. Teekla

    czytam, bo lubię

    O! kurna! Terixiu! nie wiedziałam że 40 minut będziesz miała... noo to jest wcale niegłupie lubie takie wyzwania :D Ale chusteczke starannie wyprasuje
  6. Teekla

    czytam, bo lubię

    Daisy - Twoje fotki przeszły ja mam spory limit poczty ale czasem sporo posyłam i dość duże pakiety. Wtedy jest kolejka i musze poczekac tak mniej więcej dobę.
  7. Teekla

    czytam, bo lubię

    Witam wtorkowo Zapraszam na kawusie i herbatke (__)? (__)? (__)? (__)? Rozpogodziło się u mnie Wczoraj miałam dyżur z wnusiem od 7.00 do 20.00 To jest dziecko przy którym nie można się zmęczyć :D - potrafi skupiać swoją uwagę na długo, chętnie bawi się sam, radośnie słucha czytanych bajeczek, lubi jeść i pić i w ogóle jest dobrze "poukładane" I choć wieczorem już troche zmęczeni byliśmy to było naprawde bardzo miło. Śniadanko podaję: http://pu.i.wp.pl/bloog/94402881/45717099/tosty_francuskie_z_s_js_orig.jpg http://1.bp.blogspot.com/-Ywv_mZD8jA4/UbXf_AdeARI/AAAAAAAABjY/BJ7MlFfTtRQ/s1600/DSC08303.JPG
  8. Teekla

    czytam, bo lubię

    Melduje sie Zulko zauważyłam, że tortownica do tego ciasta troche za mała jest ;) (choć moja jest duża) Ciasto wyrosło pięknie ale było dość wysokie tak, że śliwki mimo ze nałożone ciasno jedna przy drugiej leżały wysoko jak na pięterku. Jutro robie jeszcze raz bo tamto zezarte na pniu zostało :D i użyje większej blaszki. Licze na to, że ciasto będzie niezbyt wysokie i wygodniejsze do jedzenia a sliweczki nałozone gęściutko będą dominowały :D Ciasto fajne - nawet z samą kruszonką. A tamto od Kasi Ślązaczki sprawdza się do bułeczek - ja robiłam kilka razy jagodzianki przed urlopem a mozna do każdego farszu stosować bo jest zwarte i nie przecieka ;) Zulko - może nasza Ploteczka pokiwa się troche na parkiecie dzisiaj? :D - choć troszeczke, nawet na jednej nodze :D Dzisiaj mialam fajny dzień w górach ale jutro tyram bo mam młodych na kawie. A robie jutro na obiad kopytka z sosem grzybowym - przywieźliśmy troche grzybów z Bieszczad. No i pieke ciasto na te kawe ;) A i prasowanie czeka bo jednak wczoraj mi sie nie chciało :P Pozdrawiam :D może jeszcze ktosik zajrzy?...
  9. Teekla

    czytam, bo lubię

    Fruwająca - dziękuje za @ za wieści wszystkie. Trzymam mocno kciuki za wyniki i ciąg dalszy - myślę o Tobie, przyciskam do serca Dzielna Dziewczynka jesteś. Podziwiam Cię. Obfitości wszelkiej na Siedlisku tętniącym życiem życzę :D:D:D
  10. Teekla

    czytam, bo lubię

    Wyspałam sie w czytelni, dzięki temu szybciej zrobiła się kawa i herbata (__)? (__)? (__)? (__)? Zapraszam U mnie bezchmurne niebo - będzie ładnie W planie mam wielkie prasowanie. A śniadanie znowu w ogrodzie - trzeba wykorzystać lato :) http://2.bp.blogspot.com/-E-kvEIAkgjg/UeT0Wo25U1I/AAAAAAAAA8A/CnsLftvb-sQ/s1600/P1540970.jpg http://3.bp.blogspot.com/-XHgMdeRL3kQ/T6JuKl4fJBI/AAAAAAAAAzE/o7L4kwEc6bA/s1600/wiosenne+%C5%9Bniadanie.JPG Miłego dnia życzę
  11. Teekla

    czytam, bo lubię

    na Twojej trawce harce takie BeTulko?
  12. Teekla

    czytam, bo lubię

    Dorix - jestem na toshibie - wklejam przepis na ciasto - cytuję Zulkę) "...jest to ilość na małą blaszkę taką21x28 cm wieczorem włożyć do miski zachowując kolejność: 1 szkl.cukru na to 5 dkg rozkruszonych drożdży następnie 3 rozbełtane jajka na to 1/2 szkl. oleju i na końcu 1 szkl. letniego mleka NIE WOLNO MIESZAĆ! przykryć folią spożywczą i zostawić na blacie na całą noc rano następnego dnia dodać: 1/2kg mąki pszennej i szczyptę soli Wymieszać dokładnie łyżką do połączenia się składników (ja mieszałam mikserem na najmniejszych obrotach), wlać do formy wysmarowanej masłem i lekko oprószonej bułką tartą. Zrobić kruszonkę (ja biorę 60 gram miękkiego masła,10 płaskich łyzek mąki, 4 łyżki cukru i c. wanilinowy - zagniatam) W tym czasie ciasto trochę podrośnie. Na ciacho wyłożyć owoce (nie za blisko brzegów, bo podczas pieczenia jak ciacho rośnie to lubią spadać posypać kruszonką. Włożyć do ZIMNEGO piekarnika!!!! nastawić na 170 stopni i piec ok.1 godz." Dorixiu - jakoś tak męczy mnie mysl, że Bastylka nie chce juz do nas wrócić. Dobrej nocy dziewczynki - świat się nagle zmienił.... chyba to zauważyłyście :O
  13. Teekla

    czytam, bo lubię

    Terixiu - dołączam do apelu Orsejki. Fruwająca! Daisy! Vanilko! Plotka tylko jest usprawiedliwiona bo czyni honory Domu i Rodziny w wyjątkowej sprawie. Śniadanko w ogrodzie bo pogoda dopisuje http://3.bp.blogspot.com/-ik1hJ-RVprI/UFb_fCWMn6I/AAAAAAAADCE/z925HFIrvco/s1600/p_07.jpg http://previews.123rf.com/images/jura13/jura131003/jura13100300002/6562147-Breakfast-tea-and-simple-food-in-the-garden--Stock-Photo.jpg Posilcie się i do roboty :P miłego dnia
  14. Teekla

    czytam, bo lubię

    Helol Dzięki za kawusie Orsejko Czy dzisiaj czwartek? bo jakoś ten tydzień rozpierniczony mi sie wydaje po dwudniowym święcie :O Syn skończył podłogi, teraz lecą futryny i drzwi. Zaraz też pójdzie do zrobienia kuchnia bo AGD jest kupione i będzie przeprowadzka. Planują na koniec sierpnia. Są spokojni bo mają gdzie mieszkać. Ale chcieliby od września wynająć małe mieszkanko - mają zdeklarowaną studentkę. Orsejko - sama też jestem mile zaskoczona Twoją S. Bardzo fajnie - mam nadzieje że tak już zostanie Jestem bardzo ciekawa tej pracy - rozumiem że nie jest to praca w tej firmie co moja ;) tylko atrakcyjniejsza. BeTulko kochana - nic mnie nie zdenerwuje :D Jestem przygotowana nawet na to, że będe w czytelni sama i bede prowadzić monolog. :P:P:P Betulko - nie upominamy się przecież o nieustanne rezydowanie na forum. Nam już chodzi tylko o codzienny króciutki wpis, który zajmuje raptem 2 minuty. I niestety myśle, że tu wcale nie chodzi o brak czasu - tylko o niechęć do bezpośredniego kontaktu bo po prostu mamy tzw "zmęczenie materiału" BeTulko - bardzo sie ciesze z Waszego nowego domku i że tak fajnie wszystko poszło. Smuce się z powodu Twojej Mamy. Po cichu modle sie żebyście drugą połowe roku mieli niezakłóconą żadnymi zmartwieniami, spokojną i zebyście mogli cieszyć się nowym siedliskiem Łazieneczka osobista bardzo mi się podoba. Chciałabym żebyś wraz ze swoim M znalazła harmonię i spokój Zulko - ciasto mam w piekarniku. Wieczorem "zaczyniłam" i teraz przy kawusi napawam się zapachem wanilii i śliwek :D Dzięki za przepis, ocenie smak ciasta za jakąś chwile :P Zrobiłam w dużej tortownicy bo nie mam takiej małej blaszki - widze że ładnie wyrasta i śliwki nie spadają a ułożyłam je ciasno doopkami w dół :D Może wrzuce do gara zanim zeżre :D
  15. Teekla

    czytam, bo lubię

    Wstawiłam ;) jedna torebka suszonych drożdży odpowiada 25 gramom świeżych :D Zobaczymy co wyjdzie. Moge iść spać
  16. Teekla

    czytam, bo lubię

    Dobry wieczór Czekałam dzisiaj aż ktoś się pojawi. Zulka jak zwykle wieczorkiem. NO i dobrze. Ale przez cały dzień po Orsejce nikt :O Coraz częściej mamy puste dni. Wiedziałam,że kiedyś to nastąpi. Ale nie sądziłam,że tak prędko :( Czy naprawde nie mamy sobie nic do powiedzenia? :( Wszystkie mamy swoje życie i wiele obowiązków. Żadna z nas nie jest wyjątkowa. Jeśli któraś jest na forum częściej lub regularnie, to nie oznacza że nie ma niczego lepszego do zrobienia :O Chciałabym wierzyć, że te pustki nie są wyrazem lekceważenia tylko zwykłym zbiegiem okoliczności. Zulko mam zamiar dzisiaj wstawić ciasto na noc. Ale nie mam świeżych drożdży - mogą być w proszku? Fajnie, że dziewczynki są uzdolnione muzycznie :D takie dziewczyny mają duże powodzenie ;) i zwykle są w samym centrum towarzystwa :D Dobrej nocy wszystkim
  17. Teekla

    czytam, bo lubię

    Witajcie Dziewczynki Na kawusie i herbatke zapraszam (__)? (__)? (__)? (__)? jestem w domu, jak mówi Zulka - poprałam i ogarnęłam chałupke. Zulko - kot już obłaskawiony. Miał na prawdę dobrą opiekę bo syn mój nawet pare razy pracował w domu (w moim mieszkaniu). Ale kolejny urlop źle znoszony, jak to u kotów. Chodził za mną co krok, kilka razy w nocy budził żeby się nim zająć, dużo pomiaukiwał tak że martwiłam się czy aby nie dolega mu coś. Dzisiaj wszystko wróciło do normy, stare zwyczaje uspokoiły go troche. Kupie śliwki i wypróbuje nocne ciacho :) Zmotywowałaś mnie Fajne masz w rodzinie dziewczynki :D dobrze jest tak naładować się spontaniczną radością dziecięcą Dorix -a to pech :O :O :O i co teraz? kupisz następnego laptoczka? Ja sobie zgniotłam w łóżku swojego czytnika ebooków. A to był prezent. Tak mi na nim zależy, że postanowiłam odkupić sobie ten sam model (Lark). Był nieoceniony w pociągu, autobusie, przychodni lekarskiej i w kibelku :P:D No i śniadanko jeszcze urlopowe: :P http://www.gosciniecgaladus.pl/img/background/d.jpg http://miastoknurow.pl/wp-content/uploads/2016/08/poczta.zenbox.pl4_.jpg Miłego dnia życzę i śmigam pod prysznic a potem na krótkie zakupy
  18. Teekla

    czytam, bo lubię

    Melduje sie wieczorowo Jeszcze dzisiaj mieliśmy ostatni dzień na rowerach - zjarało mnie jak jasny gwint. Piękna pogoda, upalnie, pięknie. Jutro wracamy po sniadaniu. Wieczorem będziemy w domu. Fruwająca - dzięki za list. Myśle o Tobie i pozdrawiam Pozdrawiam całą czytelnię - skurczyła nam sie czy cuś... :O Dobrej nocki życzę
  19. Teekla

    czytam, bo lubię

    Dostałam powiadomienie, że do Bastylki nie doszła moja poczta z powodu limitu jej skrzynki pocztowej. Bastylko pośle jutro porcjami
  20. Teekla

    czytam, bo lubię

    Heloł melduje sie Trzymamy się dzielnie wszystkie Czytelniczki :): Dorix - trzymam kciuki za urlop i ciesze sie z powracającej formy Mamy Ploteczko - podziwiam Cię bo pomimo tego pechowego roku jak piszesz - potrafisz się zorganizować i wszystko na czas układać . A ja czekam kiedy pech Cię opuści na zawsze Zulko - biszon jak mały hrabia :D Wspaniałe Dziewczyny jesteście (Ty i Mama Twoja) - wielki szacunek. A mój syn zdaje mi relacje z obserwacji koteczki Czarnulki. Ludziska jak obiecali - dokarmiają. Orsejko - widziałam fotke z kolejki w góry :D:D:D coś pięknego! wolałabym spędzić lato na balkonie zamiast tak stać jak doopa wołowa. :D:D:D Fruwająca - czekamy na wieści co i jak - melduj Daisy - wiem, że ciężko pracujesz i mam nadzieje że tylko z tego powodu Ciebie od paru dni brak(?) Terixiu - a jak Wnuk pojechał to brakuje Ci go? z tego co piszesz rozumiem że we wrześniu jak zwykle z Małżowiną wyruszasz do Z. Ale nie stwajcie w kolejkach :D Wiem, że zawsze fajnie sobie organizujecie pobyt. Czy Wasi znajomi z zeszłego roku też się wybierają? Vanilko - pisz co w domu i u Siostry BeTulko - na dalsze wieści czekamy U mnie piękna pogoda. Wczoraj odbyliśmy podróż rowerową w Dolinie Sanu i przedzieraliśmy się przez przełęcz na Otrycie do naszej wsi. Zrobiliśmy 41km - ucharatałam sie, zjarałam, wypociłam wszystkie złogi :D ale warto było. Dolina Sanu cudna, ludzi spotykamy ciekawych podczas tych wędrówek. Moja Małżowina ma zwyczaj bratania się ze wszystkimi napotkanymi po drodze :D:D:D Na koniec wylądowaliśmy w naszym "Barze pod Otryem", wrąbaliśmy po placku po bieszczadzku i pod prysznic a potem do łóżek. Takie wędrowanie to istny survival :D:P wszystkie "muchy" z nosa mi wyleciały i zapomniałam o głupotach ;) Przyroda nie skażona, pusto na szlakach, wszędzie czysto, zadbane, życzliwość "tubylców" - po prostu sielanka. Pozdrawiam, posłałam Wam pare fotek z doliny Sanu i nie tylko. A! byłabym zapomniała: na jednej z pierwszych foć (sprzed paru dni), mam wypuszczone na wolność cycuszki z powodu upału i wysiłku a stanik jechał ze mną w koszyczku. Jak sie dobrze przyjrzeć to widać bordowy kawalątek bielizny a moje "cy" jak jajka sadzone :P:P:P Dobranoc!
  21. Teekla

    czytam, bo lubię

    Heloł BeTulko dzięki za fotki łazieneczki. Fajna i stylowa. Miło tam posiedzieć w "pieszczocie pian" :D:D:D Daisy - ja na Twoim miejscu robiłabym aparatem kronike wszystkich poczynań w swoim domu. Każdy remont foto-relacją. Tak robiłam i robię u siebie. Mamy wszystko i w długie zimowe wieczory przy herbatce oglądamy sobie wszyscy ;) Fajna sprawa bo potem miło się wspomina, pamięć jest zawodna. Nie trzeba pisac tylko pstryk pstryk a raz na tydzień lub raz na miesiąc zrzucić fotki po kablu na dysk. To nie wymaga ani kosztów ani czasu też nie zjada zbyt wiele. Tylko chęci trzeba;) A może robisz tylko nam nie mówisz? W każdym razie nie warto odkładać niczego na później bo nigdy nie ma tego "później" Taka foto-kronika to łapanie życia na gorąco bez myślenia, że kiedyś...kiedyś...kiedyś.... Nie będzie żadnego "kiedyś". Życie leci jak zwariowane. Żyjemy tu i teraz. Z pewnością zmiany przeżywasz jako pozytywne wydarzenia, cieszysz się Nawet remont, który ciągnie się miesiącami można w kronike domową, rodzinną włączyć. Myślałaś kiedyś o tym? żeby nie przegapić drobnych spraw które kiedyś mogłyby być wielkimi? Uwiecznić je? Masz do tego zdolności Trzymam kciuki za powodzenie wszystkich manewrów na posiadłości BeTulka pokazała swoją śliczną łazieneczke to ja posyłam Wam pare fotek z urlopu: - przecudną panią Kasię Gospodynię naszą, która jest tu jak dobry, wesoły duszek - Pani 75-letnia mądra, kobieca, gościnna, towarzyska. - moją facjatę wtedy kiedy dostałam w doope tak, że o niczym nie marzyłam tylko o piwku w knajpie i do domu :P:P:P -i jedną fotkę gdzie myję pod kurnikiem buciory ubłocone na błotach Otrytu -acha! i fotke bieszczadzkiej wytwórni piwa z Ucherców Mineralnych (miejscowość pod Ustrzykami Dolnymi) w której jest wyborne piwo niepasteryzowane, galeria sztuki i muzyki jednocześnie Piwo jest po 12 zeta za butelke ale wyborne :) Pozdrawiam Czytelnię
  22. Teekla

    czytam, bo lubię

    Zulko Kochana - zauważyłam to niestety :O Nie martw się tym Zulko To jest normalna kolej rzeczy i taki etap naszej znajomości. Jak będzie w przyszłości? - trudno przewidzieć. Z pewnością będziemy ewoluować :P Brak "rozmów" to chyba efekt przesilenia: rozmowy potrzebują wysiłku i zarezerwowania określonego czasu a my jesteśmy troche zniechęcone, troche leniwe, troche bojaźliwe, troche zamknięte, troche ostrożne Dużo by tych "troche" wymieniać. Temat trudny, brak osobistego kontaktu może prowadzić do nieporozumień. Miałyśmy już takie sprawy :O Każda z nas waży słowa. No i dobrze bo to znaczy, że się wzajemnie szanujemy a bywało różnie.
  23. Teekla

    czytam, bo lubię

    Witajcie dziewczynki jestem od soboty w Bieszczadach ale nie moglam niczego wysłać bo w naszej wiosce mieli awarie internetu. Dzisiaj już jest i możemy śmigać po witrynach. A chciałam napisać, że nie złożyłam podania o urlop mimo że tak planowałam bo ostatnie 3 dni przed wyjazdem miałam koszmarne: ciężki stres o którym napisze na @ bo tu nie moge. W sobote rano ruszyliśmy z M w droge odcinając się od wszystkiego i pozostawiając za soba przykre sprawy. Opieke na Panem Kotem sprawuje tym razem Syn ze swoją Rodzinką - zagląda codziennie on sam albo całą "czwóreczką" jeśli idą razem na spacer. Pimpuś jest zadowolony, upałów nie ma więc i samopoczucie ma lepsze niż w zeszłorooczne wakacje. Jest nam tu dobrze, miałam wrażenie, że przyjechałam do swojego domu i swojej "rodziny". Obiecuje, że wpadne od czasu do czasu. Mamy ambitne plany a za sobą wyprawę wzdłuż Otrytu na rowerach w pełnym deszczu ;) :D Jutro Lutowiska i Chatka Socjologów na Otrycie - ale to już pieszo. A w tym tygodniu jeszcze Dolina Sanu. A potem sie zobaczy :D Mamy 2 tygodnie na leniuchowanie Pozdrawiam Was i uściski dla każdej posyłam :* :* :*
  24. Teekla

    czytam, bo lubię

    Moja małżowina na przegląd auta pojechała a ja do fryzjera i jeszcze raz do K-c U mnie całkowite zachmurzenie ale po południu ma być 30 stopni
  25. Teekla

    czytam, bo lubię

    Witam Dziękuje Orsejko za pachnącą kawusię A wiesz że nie wpadłam na to żeby strzykawką podać. Byłoby to mniej stresujące. Widziałam przecież jak córka podaje dziecku antybiotyk strzykawką. Czysto szybko i bez bólu. Miałam nawet wątpliwości czy nie rozkruszać bo tabletka duża jak dla konia a mój F jest kotem bardzo dużym. No ale dobra: poradził sobie z połknięciem a ja kupie w aptece strzykawki. Jak to dobrze pisać o wszystkim dzięki za podpowiedź Na śniadanko kanapki: z jajkiem http://4.bp.blogspot.com/-JBiSWuluVFA/VGYH4E1LmuI/AAAAAAAABSE/kr3mXhwz6no/s1600/DSC04882.JPG z szynką http://glodomorek.com.pl/wp-content/uploads/2012/05/kanapka-z-szynk%C4%85-3.jpg z rybką ;) http://swiadomezakupy.pl/blog/assets/kanapki-z-w%C4%99dzonym-%C5%82ososiem.jpg Zajadajcie
×