-
Zawartość
521 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Teekla
-
Bastylko - ciesze sie, że jedziesz. Mam nadzieje, ze pobyt spełni Twoje oczekiwania. Gdybyś była w pobliżu mojej wsi daj znać. Można mnie znaleźć przez telefon np przez WhatsApp'a. mój plener w ostatni weekend bardzo fajny był. Moszna jes przepięknym miejscem. Mieszkaliśmy w apartamentach urządzonych w byłych zabytkowych stajniach pałacowych. Zamek Moszna prowadzi hodowle koni, organizuje obozy i kolonie hippiczne, przygotowuje konie do zawodów olimpijskich. Na plenerze było nas 12 osób, kameralnie, spokojnie radośnie. Podziwiałam, spacerowałam, troche malowałam, troche gadałam, troche sie wygłupiałam jak to w towarzystwie przyjaciół bywa - odpoczęłam. Jutro jade do O.... do metabolik, dowiem sie jakie wyniki badań laboratoryjnych. Jeśli będą dobre to moge uznać że jestem zdrowa jak rydz i moge cieszyć sie życiem
-
witam w upalny wieczór. U mnie dzisiaj 32 stopnie a jutro ma być 34 W domu miałam dzień tzw "gospodarczy", prałam wszystko co sie dało, schło błyskawicznie. Pranie na balkonie obniżało troche temperature. Okna mam jeszcze teraz pozamykane i jest przyjemnie. Daisy - są miejsca gdzie zalewam sie łzami. Wspomnienie wywołane boli jak cholera. W pudełeczku mam pęk wąsików od mojego Fil...zbierane przez 10 lat. Smutek rozrywa serce. To jest zupełnie inne uczucie niż trauma po odejściu ukochanego człowieka. To tak jakby mnie opuscił jedyny Przyjaciel jakiego miałam w życiu. Oczywiście tak nie jest ale tak czuje i nie potrafie inaczej. Po dwóch latach troche mniej boli ale tęsknota ta sama
-
Wieczornym chłodem wpadam bo w dzień czasu nie miałam. Wszystko mam zrobione, jestem spakowana a lodówka zaopatrzona. Bastylko intrygujesz wpisami o podróżach i nie tylko. Mogłabyś słówko napisać co i jak. Ale nie nalegam, nie wtrącam się, nic na siłę. Gdybyś chciała to napisałabyś. Życzę powodzenia Twoim planom, przyjemności i satysfakcji Do mnie dzisiaj zadzwoił Stary Przyjaciel ze szkolnej ławy. Mamy kontakt telefoniczny ale pare lat temu "osobiście" przetańczyliśmy całą noc na zjeździe absolwentów. Zawsze sie lubiliśmy i choć nasze drogi się rozeszły (300km) to teraz jesteśmy sobie wyjątkowo bliscy. Jak byliśmy młodzi to przejeździliśmy setki km po dolnośląskich drogach na motorze. Śpiewaliśmy zawsze głośno wszystkie piosenki jakie znaliśmy z obozów harcerskich i nie tylko On jeszcze w szkole był szefem legnickiego Hufca a ja harcerstwem się brzydziłam co nie przeszkadzało mi brać udział w obozach organizowanych przez Niego. Dziś to tylko wspomnienia ale za to na samą myśl japa mi sie śmieje. Zadzwonił dzisiaj żeby złożyć zyczenia ale nie tylko. Z nowiną że we wrześniu będziemy mieli spotkanie w starym zabytkowym budynku Szkoły. Już sie ciesze. Bardzo chcię tam pojechać. Z mojej klasy dwóch "chłopaków" nie żyje. Jestem ciekawa kto przyjedzie. Dobranoc Dziewczynki - do poniedziałku
-
https://images.app.goo.gl/iXeKotbKaX9YVFDs7
-
Hej Dziewczynki Terixiu Dorixiu To ja powyżeram te krewetki bo bardzo lubie a w sałatce serek pleśniowy był i orzechy i gruszka mam nadzieje że smakowało Jeszcze raz dziękuje za życzenia - ściskam WAS na dobranoc - Terixiu gratuluje zakupów ciesze sie że torebusie masz
-
Heloł jestem z szamponikiem i zapraszam na sałatke z rukolą i krewetkami Dziękuje za życzenia wyjątkowo miłe. Dziękuje Wam że jesteście Dziewczynki Terixiu nie ważne emotki - ważne że Ty jesteś moje emotki są w oddzielnym MACowski "zasobniku" i nie musze ich wybierać z forumowego okna. Wystarczy że ile razy klikne tyle obrazeczków moge wstawiać gdzie chce. Taki bajer Tak jak przewidywałam wczoraj, nie dałam rady wejść wcześniej. Były Dzieci z Dziećmi teraz pojechali wszyscy do siebie. Dawno minęły te czasy kiedy urodzinowo czy imieninowo biesiadowaliśmy. Teraz odbywa się to wiele spokojniej. Zapraszam - wychylcie kieliszek szampana. Ploteczka wykąpana Zajrze jeszcze wieczorem
-
Acha: Daisy przeczytałam artykuł i chociaż spodziewałam sie czegoś wiecej to przynajmniej jest tam przesłanie dla wszystkich: "żeby dobrze opiekować się starszymi niepełnosprawnymi Rodzicami, Siostrą, Bratem, Sąsiadką, Przyjaciółką - trzeba zadbać o siebie" Dorixiu Ciebie też to właśnie dotyczy bo akurat też opiekujesz się Mamą. I Ciebie dotyczy Orsejko Kochana I Każdej z nas
-
Dziewczynki u mnie też wczoraj popadało ale doopy nie urywało tak jak u Terix. Zaraz wyschło i dzisiaj temperatura 29 stopni czyli 3 stopnie mroźniej Terixiu - mam nadzieje że odsapnęłaś troche od upału. Działką sie nie przejmuj, raz sie ma a raz nie ma. Ważne żeby zdrowie było jak mówi Plotka. Bastylko - wyobraziłam sobie Ciebie biegającą za donicą z margeritką Ja wyniosłam na balkon swój hibiskus. Doznał szoku. Pare liści uschło. Ale od tygodnia zaczął rosnąć jak szalony! coś pięknego! nie moge sie nadziwic. Takie samo zjawisko jak z geranium kiedyś było. Mam już dwa krzaczory geranium. Piękne jest na balkonie - dużo pachnących lisci ma i w pieknym kolorze Wszystkie moje pelargonie kwitną już czerwonymi kulami. Bastylko - jak wybrnęłaś z wpadki ze Szwagierką? Vanilko - ciesze sie że praca OK. Niech tak zostanie Jutro mam urodziny Dziewczynki Upiekłam czekoladowe ciasto które podam z lodami wiśniowymi. Gdybym rano nie zdołała wejść do Was to ciacho do porannej kawusi zostawiam już dzisiaj w lodówce (najlepiej Vanilkowej bo Ona ma największą lodówe No i lody wiśniowe też w lodówce są. A szamponik będzie po "połedniu" Dobrej nocy Dziewczynki
-
Bastylko masz racje z tym cukrem - trzeba być elastycznym, żeby sobie krzywdy nie zrobić. Ogólnie jestem zwolennikiem umiaru we wszystkim. Myśle, ze za dwa lata jak M odejdzie na emeryture i stres odpłynie to i problem cukru się zmniejszy. U mnie był kolejny dzień żaru. Okien nie otwierałam - dopiero teraz. Niezadowolona jestem bo zaczęła sie pełnia księżyca, zwykle odczuwam niepokój w te dni a tu czyszczenie jelit przede mną, dobrze że powiedziałaś że ten preparat mniej skuteczny - wezme poprawke. Ja co prawda mdły FORTRANS dobrze znosiłam ale ten może będzie mniej stresujący. Bastylko zawsze wierzyłam, że życie podsunie odpowiednie rozwiązanie problemów ktore napotykamy na drodze. I zwykle tak było. Wierze, że u Ciebie też tak będzie i odpowiednie rozwiązanie dylematów znajdziesz i mądre decyzje podejmiesz. Ważne żeby o tym mówic i mysleć bo samo się nie "załatwi". Mówienie i myslenie, sięganie po rady innych ludzi czasem jest pożyteczne. Daisy - rozumiem Cię całkowicie Jeśli chodzi o temat śmierci - trudny i bolesny. Nie da się go oswoić. Nie należy jednak od tego uciekać bo i tak sie uciec nie da. Czasem spokojna rozmowa z Przyjacielem, Przyjaciółką lub po prostu postronną osobą może pomóc lub dać chociaż ulgę. Lepsze to niż wypieranie smutku na siłę. Ja tak wypierałam i męczyłam się całe życie. Kiedy zrozumiałam i przestałam udawać że sobie z problemem radzę - to odzyskałam spokój. Wiem jednak że nie zawsze jest to mozliwe. Rozumiem Fruwająca Dobranoc Dziewczynki - śpijcie dobrze.
-
Melduje sie na kawie u Plotki - dzięki Ploteczko każdy kolejny dzień jest gorętszy. Choć kusi mnie pod wieczór żeby otwierać okna - nie robię tego dopóki temperatura za oknem nie spadnie do 25 stopni. Inaczej cały gorąc wlewałby się do mieszkania. Za to po 23.00 otwierm szeroko wszystkie okna i robie całonocny przeciąg. W ten sposób w moim mieszkaniu jest przyjemnie prawie cały dzień. Ważne jest też to żeby w taki gorąc nie używać do zmywania gorącej wody: gary do zmywary ale to bieżące mycie tylko w zimnej wodzie. Gorące rury z wodą potrafią zagrzać kuchnie o pare stopni. Gotowanie zmniejszam do minimum o ile to tylko możliwe. Terixiu - moja wieś ma troche więcej szczęścia. Od czasu do czasu popaduje i da sie żyć. W piątek ma być dostawa z zasilaczem do Toshiby i wróce do rodzinnego laptoka. Lubie swojego MACzka ale toshibe chcemy zabrać na urlop i bez niej byłoby trudniej. Decyzja już zapadła: 28 lipca ruszamy na Wigry. Tam tydzień. 4 sierpnia lecimy wzdłuż wschodniej granicy do Polany i zostajemy do 17 sierpnia. Miłego dnia Dziewczynki - ide poopuszczać rolety bo zaraz słońce wejdzie do mieszkania
-
Tak Daisy - kupiłam M wyciąg z morwy białej, bierze jedną na dobę. Mamy nadzieje że to pomoże mu w regulowaniu cukru. Problem taki że M j jest w nieustającym stresie (praca) a to nie sprzyja. Na szczęście nie marudzi i wcina niedosolone niedogotowane warzywa, makarony i kasze. Dzięki Ci za namiar na INSULAN - wygląda mi na fajny bo ma oprócz morwy jeszcze wit E i B6 Ja też podobnie jak Ploteczka czekam na piątunio bo w sobote laba Będe musiała jednak wyjść bo na 13.00 mam zaklepanego fryzjera. I od soboty stresik bo będzie dieta. W poniedziałek kolono a we wtorek (przypominam :P) - mam 16-te urodzinki
-
Witam Ależ mi die dobrze sypia ostatnio! Zapraszam na kawusie ️️️ i herbatke Dzisiaj szykuje nam się kolejne piekiełko. Kto nie musi wychodzić niech znajdzie zajęcie w domu. Terixiu jak z masażami? możesz tak dowolnie przekładać? Ploteczko jak u Ciebie? Wczoraj nasza Księciunia była elegancką młodą damą. W teatrze grzeczna mimo że niewiele ją interesowało to co na scenie ale było dużo muzyki i tanców więc wytrzymała. Potem czekając na Mamusię taplałysmy się w wielkiej fontannie na głównym placu mojej wsi :D ...eneczka mokra była aż do pasa :P Wszystko zdążyliśmy obejrzeć i wrócić do domów jeszcze przed burzą. Było małe gradobicie niestety. Mam już info o naszym laptoku bo M zabrał go do pracy. Walnięty jest zasilacz, sam komputer dobry. Zakup zasilacza na allegro może załatwić sprawe o ile taki zasilacz można jeszcze będzie dorwać. Toshiba ma już ładnych pare lat i wszystko poszło w tym czasie do przodu. Póki co bede sie bawić emotkami na MACu. Pozdrawiam i miłego dnia życze 🌤️🌦
-
Juhu!!!! MAC jest kapitalny! ma wszystkie emotki w klawiaturze Dobrej nocy Dziewczynki 👁 \dość zabawy - ide nynusiać
-
Daisy - jestem ciekawa tych cienkich polewek bo dohtór pogroził palcem mojej Małżowinie i kazał unormować cukier dietą właśnie. Rano na czczo ma od jakiegoś czasu ~105. Staram się wiec gotować jeszcze chudziej :P Słodycze odstawione, nie smażymy, selekcje produktów robie, zero smażenia, zero prostych węglowodanów. No i czasem brakuje mi pomysłów. Gotuje więc to co zawsze gotowałam tylko zdrowiej i chudziej. Może mnie zainspirujesz jakąś polewką ;) Jestem pewna Daisy, że nie zrobiłabyś krzywdy żadnemu zwierzątku, nie tylko sarenkom (choć szkodniki wredne :P ) Bastylko - ogródek jest tylko ogródkiem. Nie pozwól na to żeby stawał sie przeszkodaą w Twoich życiowych planach. Będzie co ma być. Nie będzie Cię jakiś czas to po przyjeździe uporządkujesz i już. A jak nie to sama trawa też bedzie ok. Vanilko melduj jak u Ciebie sprawy się maja? Dzisiaj śniła mi się Zulka. Taka jaką znam: żywa, energiczna, wesoła, otwarta. Jakieś kociaczki łazikowały razem z nami: pewnie mój i Jej :P Snułyśmy plany…. Wszystko w tym śnie było łatwe. Dziewczynki - walną nam dzisiaj laptoczek/ 8 lat pracował bezawaryjnie, eksploatowany niemiłosiernie dzień w dzień. Jutro M bierze go na przegląd do pracy. Ja nie mam zludzeń :O Przeniosłam się na mojego MACa który ostatnio „robi” za dyzurny wyswietlacz bajek moim Wnukom. No ale tu nie mam emotek i nie wiem czy znajde czas żeby sie tym zająć. Może być jakiś czas tak, że będe rzadziej z powodu braku laptoka a nie dlatego że przestałam Was kochać :D :D :D
-
No to ja zaparze kawusi i ogłosze nowy dzień o nazwie WTOREK Chodźcie pochlipać. Miałam nadzieje, że wyskie temperatury będą do środy a tu prognoza wieszczy jeszcze conajmniej tydzień. Uzbrajamy się w cierpliwość. Co gotujecie w takie upały? Miłego dnia
-
Fruwająca - chciałabym mieć taką nózię. Może i trudniej znaleźć buciki ale za to jak sie znajdzie to taka nóżka wsygląda świetnie. A moje 40 - 41 masakra. Stopy jak podolski złodziej mam No i możesz nosić buciki dziecięce Pozdrawiam dobrej nocyki życzę. No i życzę Wam żeby zwierzątka nie robiły Wam szkód
-
Witam w piękny słoneczny wtorek Kawka zaparzona - może ktoś się skusi? Po paru deszczowych tygodniach trawy w mojej wsi wyrosły do pasa. W tej chwili wszędzie brzęczą kosiarki. Sprzątanie idzie całą parą. Daisy - kupiłam piękną chińską różę, ma pełno kwiatów w dużych pąkach - będzie kwitła za chwilę. Przesadziłam do większej doniczki, dokupiłam elegancką białą osłonke na doniczke. C ucieszyła się naprawde Młodzi dostali kilka lobelii na swój taras. Mają białe wiklinowe osłonki i lobelie fajnie w nich wyglądają. Daisy - tam gdzie chodzę na gimnastykę stoi w korytarzu na oknie duża hoya. Kwitnie pięknie. Bastylko miłego spotkania Ci życzę. Mimo że czasem sie nie chce iść potem sie nie żałuje. Naładujesz akumulatory. Fruwająca - super sprawa, bardzo sie ciesze że Twoje ranczo okazało sie strzałem w dzisiątke Moja wnusia już po ospie wraca jutro do pseckola. No i dobrze bo stęskniliśmy się za nią. Ciesze sie że znowu na schodach będzie głośno śpiewać Miłego dnia życzę
-
Heloł szybko spałam bo musze być na 9.00 gotowa do wyjazdu. Zaparzyłam sobotnią kawusię. Dzisiaj jedna z moich emerytek obchodzi 60-tkę. Będzie hucznie. Zjedzie sie nas ok 20 osób. Pogoda dopisuje więc przeniesiemy się do ogrodu. Życzę Wam spokojnego beztroskiego łykendu. Trzeba żyć dalej czy nam sie to podoba czy nie. Innego wyboru nie ma. Silne nie musimy być ale bądźmy odważne.
-
I ja posłuchałm ładnej piosenki - dziękuje Bastylko Trixiu szkoda że nie znalazłaś nic dla siebie. Daisy Kochana tak bardzo mi przykro. Od jakiegoś czasu Buffy miała kłopoty ze zdrówkiem. Niby wiedziałyśmy że koniec jest nieunikniony ale jakoś zawsze ma się nadzieję. Daisy Twoja Sunia miała dobre życie. Była kochana i szczęśliwa. A Ty byłaś wspaniałą Pańcią. Teraz będziecie obie za sobą tęsknić. Wiele z nas straciło swoje kochane zwierzątko. Pamiętam jak jeszcze niedawno Terix pisała mi po utracie Filusia że nie ma dnia żeby nie myślała o swoim Cazarze. Pamiętamy i tęsknimy. Teraz Ty dołączyłaś do tęskniących. A Buffci jest tam dobrze - już nie cierpi. Przygląda się Tobie ze swojego tęczowego mostu.
-
Zgłaszam sie na poranną kawusie dzięki Orsejko dalej pada; wezme dzisiaj największy parasol i wyjde "na wieś"", musze zajrzeć w pare miejsc. Ciesze sie że "idziemy" dalej chociaż żal mi poprzedniej stronki bo zrobiłam wpis dla Bastylki i pewnie nie zdążyła przeczytać. Terixiu zajrze na konto jak wróci M z pracy i powiem ile mi wpłynęło. Bo coś mi sie wydaje że troche więcej niż "brzęczały" media. Napisz jakie zabiegi będziesz miała w październiku? Dorixiu - gratuluje Spaarka fajne autko i fajny kolor na dodatek Miłego dnia życzę
-
Poniedziałkowe heloł zaczynamy nowy tydzień. Wczorajsza niedziela nie należy do udanych. Niestety. Ale co zrobić...trzeba żyć. Zapraszam na kawke Bastylko martwi mnie troche Twoje niezdecydowanie. Mimo wszystko mysle że czas zrobi swoje a Ty podejmiesz właściwe decyzje. Chciałabym Cię widzieć zadowoloną, spokojną, ustabilizowaną i pewną siebie. Człowiek ma taką naturę, że wiecznie poszukuje i eksperymentuje. Wiecznie za czymś biega i wiecznie czegoś pragnie. No i dobrze bo to napęd do życia i rozwoju. Życzę Ci abyś osiągnęła tę pewność cokolwiek miałaby ona oznaczać. Ja byłam wczoraj nieznośna. Sama siebie nie lubiłam. Musze dzisiaj przeprosić za swoje zachowanie. Byliśmy sami bo w jednym domu ospa a drugi dom wywędrował do Krakowa na targi dizajnu. Jedyne co dobre to to, że kolano powolutku dochodzi do formy. Bastylko - fotka podoba mi się nie dlatego, że jesteś tam szczupła nawet nie zauważyłam tego Bardziej zwróciłam uwage na kolorystyke. Te granaty z białym, takie troche żeglarskie, sportowe. Podobają mi sie, dobrze Ci w nich. Dzisiaj nie wychodzę nigdzie, zostaję w domu. No chyba że po południu zaproszę mojego wnuka na spacer jeśli nie będzie padało. Miłego dnia życzę wszystkim
-
Witaj w domu Bastylko! ciesze sie że już jesteś cała i zdrowa. Fotki obejrzałam - dziękuje. Są przepiękne! aż przyjemnie patrzeć. Wszystkie mi sie podobają: i to pod parasolkami i to z plakatem i to pod drzewem ale najbardziej mi sie podoba to na żaglowcu. Super. Teraz czas na troche prozy życia - ale z tym też nie masz problemów więc szybko swoje sprawy pozałatwiasz. Wierze w Ciebie. Dziewczynki chodźta na wyborczą kawusie Dorixiu uważaj na siebie fala powodziowa zbliża się gdzieś w Twoje rejony. Teraz moja Małżówina wsiada na rower i jedzie na godzinke w lasy. Jak wróci to wyruszymy do lokalu wyborczego Miłej niedzieli Wam życzę.