-
Zawartość
521 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Teekla
-
na śniadanie twarożek http://kobietawielepiej.pl/sites/default/files/twarog-pyszny-i-pozywny-w-sam-raz-na-sniadanie_0.jpg a żeby nudno na stole nie było to może pasta z makrelki http://1.bp.blogspot.com/-9DKoPPWZSAA/UuwJoNoPRQI/AAAAAAAABSo/REahwVuY5LE/s1600/IMG_3890.JPG i kolorowa zdrowa sałatka http://zdrowienatalerzu.pl/wp-content/uploads/2014/06/image-1.jpeg
-
Witaj Terixiu! :D jestem bardzo ciekawa co powiedzą lekarze na Twoje wszystkie wyniki. Dużo dobrego słyszałam o ostropescie. Potrafi odbudować wątrobe. W ogóle nasza wątroba to jedyny organ, który można odbudować i zregenerować całkowicie.
-
Zgadza się Dorixiu :D:D:D lato w tym roku szalone, gorące i dynamiczne jest I żal że odchodzi. Dziękuje za kawusie Widziałam Twoją buzię Dorix w pewnym pięknym mieście :D:D:D Jest Ciebie o połowe mniej i ta radość w oczach ;) Moja małżowina przestraszony na wiosne złymi wynikami cukru zrzucił od tamtego czasu 8 kilogramów. Znikneły mu "balkoniki" i brzuszek sklęsł :P a wyniki teraz ma wzorcowe.
-
Heloł wieczorne Zulko - jestem przekonana, że wyszłaby fajna drożdżowa baba, tylko bez smarowania jajkiem za to lekko pokryta kruszonką żeby nie zepsuć kwiatowego szyku ;) Wypróbuje wszystkie: jeszcze raz z makiem, z serem, z marmoladą, nutellą i na święta z orzechami. Można np z jagodami :D duuuża jagodzianka Przekonuje mnie to ciasto właśnie dlatego że jak piszesz jest banalnie łatwe w wykonaniu i smaczne. Bastylko - zrób to. Zasięgnij porady w przychodni gojenia ran Życzę Ci fajnego wrześniowego wyjazdu nad jakieś ciepłe morze Bastylko Zula - ciesze sie że walczysz z 10-tką. Mam nadzieje że Ci sie spodoba. Ja czekam na swoją kolejke ;) Wypiłam popołudniową kawę Bastylki - dzisiejszy dzień był piękny. Mieliśmy 28 stopni i spędziliśmy na jowejach, nad jeziorem i w lasach. W mojej wsi od wczoraj "lecą" nad wodą szanty. chłopaki grają tak, że u mnie w domu słychac ;D Ale mimo, że mam stopień żeglarski i pływałam troche ;) - nie lubie szant :P więc nie uczestnicze w tych koncertach. Pozdrawiam
-
BeTulko - zakisiłam ogórki w słoikach i pamiętam, że Orsejce zepsuły się spore ilości podobnie jak Tobie. No i boje sie czy moje też nie pójdą do kubła :O:O:O Zrobiłam 25 słoików :O:O:O Zulko - dzięki za wieści od Majki i pozdrowienia ;) Mam taka przykrą refleksję, że chyba na dłużej utraciłyśmy Personalną :O:O:O Chyba wycofała się z naszego grona na zawsze i niestety mam wrażenie, że pod wpływem komentarzy które swego czasu na naszym forum przeczytała. Tzn przypuszczam że mogły Ją zrazić. Obym się myliła :O
-
BeTulko - wierze, że dla Ciebie to bardzo trudna sytuacja Staraj sie mimo wszystko poprawić swoje zdrowie - jesteś Rodzinie bardzo potrzebna. Nawet nie wiesz jak bardzo Ja też pytam czy T nie chce do miasta Rodziców przyjechać i tam szukać pracy? Ploteczko - jadłam pierogi z soczewicą - pychotka. W ogóle lubie soczewice bardzo. To moje smaki. Troche jednak wzdyma i moja małżowina nie bardzo może jeść więc robie rzadko. Ale gdybym mogła jadlabym codziennie. A najbardziej lubie w postaci puree, dobrze posoloną i przyprawioną (np zamiast ziemniaków) W Bieszczadach jadłam w pierogach ;) Ploteczko nie miksuję malin. Wsypuję owoce na gotujący syrop i potem długo gotuję na małym gazie, aż owoce się utrwalą w całości i będzie gęste. Maliny mają sporo pektyn i fajnie konfitura się "trzyma" Twoja Grzecznota Ploteczko jest kotem wychodzącym. Mój F nigdy nie wychodzi i karme ma inną - tylko dla kotów niewychodzących. Zulko - wet podał nam pare karm do wyboru ze wskazaniem na "Odour Reduction nr27" firmy Royal Canin. Drożdżówke Kasi piecze sie do zrumienienia i "na patyczek". Daję ją troche niżej w piecyku żeby spód był dobrze dopieczony. Nie ma ryzyka - zawsze wyjdzie. A powiedz Zulko jak przygotowałaś ser do drożdżówki? A wiesz że ja upiekłam taką "Kasiną" z makiem?:D Terixiu - bardzo sie ciesze, że masz dobre wyniki badań Mam nadzieje, że problemy z łydkami okażą sie przejściowe Ploteczko - skusze sie na Twoje gruszkowe ciasto a potem zagryze Zulkowymi naleśnikami :D:D:D Juuhuuu! u nas w czytelni nigdy dobrego żarełka nie brakuje! :P:P:P O! i Dorix jest! :D Dorixiu - dzięki za przepisik skrzętnie zapisuję i zaraz zajrze do gara Brawa za utrzymywanie wagi
-
W tym tygodniu zrobiłam troche ogórków, (tym razem nie konserwowe ale kwaszone w słoikach) i konfiture z malin. Więc do drożdżówki Dorix dokładam malinowe konfiturki :) http://kotlet.tv/wp-content/uploads/2010/08/dzem-malinowy.jpg Dla Zulki fotka i dowód na to że drożdżówka "w gwiazde" może być z marmoladą np malinową http://kuchennewariacje.pl/wp-content/uploads/2015/01/DSC_8230x.jpg i kakałko :P http://wszystkookuchni.pl/imgs.php?id=803
-
BaTulko - przykro mi z powodu T wyobrażam sobie jak się martwisz i co czuje T. Moja nieobecność też troche ma związek z pracą mojego syna. Teraz mija rok od decyzji powrotu do Polski a transwer jeszcze się nie odbył. Czekają "spokojnie" bo nie mają wyjścia, firma miała troche problemów: nie dostała obiecanych zamówień rządowych i doopa. Ale teraz wszystko wskazuje na to że sprawa ruszy. Załatwiałam w urzędzie miasta potrzebne dokumenty - jak pójdzie sprawnie to w połowie września będa jakieś "ruchy" i być może przeprowadzka.
-
Witajta Dziewczynki zgłaszam sie na pyszne drożdżówkowe sniadanko od Dorix i zapraszam na kawę (__)? (__)? (__)? (__)? Przepraszam za parodniowe milczenie. Podobnie jak Dorix jestem zabiegana, żyje intensywnie i musiałam odpuścić sobie komputer. Miałam troche spraw do załatwienia, drobnych i większych. Lato jest cudne! taka pogoda że aż serce rośnie! :D Życzę sobie zeby trwała do końca i przez całą jesien. Słońce, wiatr i temperatury komfortowe. Dobrze, że Orsejka nie spakowała baseniku bo choć nie odpalałam komputera to do baseniku codziennie wskakiwałam ;) W międzyczasie z Ogoniastym do weterynarza jeździliśmy. Pimpuś przebadany, zaszczepiony. Wet zaproponował zmiane karmy. Uznał, że skoro kot od tej drogiej karmy jednak nie chudnie to szkoda wywalać tyle kasy (Zulka wie ile to kosztuje) i polecił przejść na karmę tej samej firmy ale dla kota seniora, leniwca odchudzającą ale tańszą. Pimpek chętnie ją je bo kupilismy torebke na próbe i przetestowaliśmy.
-
u mnie pada a ja musze iść do auchana po pare małych słoiczków na konfiture :O A jednak żal mi lata i słońca mi żal Pozdrawiam Miłego dnia
-
na śniadanko kanapki z tuńczykiem https://stoliczkunakryjsie.files.wordpress.com/2012/09/pastaztunczyka.jpg i jajeczka w koszulkach http://polki.pl/work/privateimages/formats/V5_MT_LIFE/141663.jpg
-
Powrót w urlopu minął nam błyskawicznie. Zawsze wracamy w sierpniowe święto i zawsze drogi puste a w radiu lecą wojskowe pieśni bo to Dzień Wojska Polskiego. Wyjechaliśmy o 10.00 a w domu wylądowaliśmy przed 17.00 To co zastaliśmy w domu - przerosło mnie jednak. Nagrzany blok, nagrzane mieszkanie tak, że oblewaliśmy się potem. Ogoniasty cały i zdrów nawtykał nam od progu. Ale szybko sie uspokoił. Musiałam jednak zabrać sie za przepłukanie chłodnym powietrzem mieszkania. Nawet w szafkach kuchennych było gorąco a jak stanęłam boso na kaflach to myslałam że mamy ogrzewanie podłogowe włączone. Wczoraj dokończyliśmy sprzątanie, pranie odkurzanie. Po tych dwóch tygodniach po podłogach latały tabuny kocich sierści :D Przywieźliśmy ze sobą dwie łubianki jagód i skrzynke papierówek - robiłam przetwory. Jagody w cukrze i dżem jagodowy a z jabłek dżem na wakacyjne śniadania. Odwiedził mnie wczoraj wnusio który już zaczyna mówić. Zrywał dzielnie kulki czerwonych pomidorków w moim ogrodzie i chował w balkonowej skrytce ;), miział kota i zajadał kotleciki z kalafiorkiem. Bardzo dzielny mężczyzna nam wyrósł :D
-
Mażowina "padła" i ja dorwałam sie do laptoka. Widze, że w samą pore Zulko ;) Zulko dobrze, że pytasz. Miałam Wam już wcześniej napisać. Do października posiadacze legalnego Windowsa dowolnej wersji mogą otrzymać bezpłatnie najnowszy Windows10. To już ostateczny system operacyjny Microsoftu. Dalszych wersji nie będzie tylko aktualizacje. Kto ściągnie Win 10 będzie dostawał te aktualizacje. Każda z Was powinna mieć na pasku zadań białą ikonke Windowsa. Po kliknięciu w nią można zarejestrować się jako chętna do pobrania bezpłatnego pliku. Po zarejestrowaniu trzeba czekać na powiadomienie, że Windows dla waszego komputera jest gotowy do pobrania (w postaci linku) Nie wahajcie się - zróbcie to. Win 10 jest naprawde dobrym systemem. Warto jednak aby zainstalował Wam ktoś obeznany z tematem bo trzeba to sprytnie zrobić: najpierw zaktualizować wszystkie sterowniki a dopiero potem instalować Win10. Faceci lub entuzjaści komputerowi poradzą sobie spokojnie wystarczy poprosić męża, sąsiada, syna, kolege lub faceta z serwisu. Zulko nie wahaj sie - pobierz jak będziesz miała podany link i postępuj zgodnie z instrukcjami lub poproś kogoś. Win10 ma juz wszystkie poprawki i Microsoft przywrócił Menu Start, którego najbardziej podobno ludziom brakowało. Mnie się ósemka bardzo podoba i wchodze w dziesiątkę bez oporów. Te zmiany są nieuniknione. Nareszcie Microsoft robi tak jak MAC który każdy nowy system daje użytkownikom bezpłatnie. A Windowsa każdą wersje trzeba było kupić i ludzie piracili bezwstydnie. Win 10 jest dopracowany i bardzo przyjazny. Terixiu a ja wyglądałam i czekałam na perseidy i nie doczekałam sie - z naszego okna nic nie zobaczyłam a wychodzić mi sie nie chciało. No i w nocy mi się śniły! :P:P:P Wyjrzałam we śnie przez okno i sobaczyłam piękny kolorowy opad perseidów jak literki w matrixie :D:D:D coś pięknego! Zawołałam do syna: chodź zobacz! i on podszedł do okna i drugi raz w tym śnie ujrzałam opadające w dół na całym niebie lawiny literek z matrixa! :D:D:P tak to jest jak sie ma nas.ane we łbie :P:P:P Dobranoc Dziewczynki a do tematu Win10 wrócimy ;)
-
Witam wieczorowo a tu w Bieszczadach pachnie ziołami i sianem, jest chłodny wieczór, przyjemnie, cicho a na bezchmurnym niebie miliony gwiazd. W domach krzątanina przed świętem. My spakowani w połowie... jeszcze gadu gadu z ludźmi o tym i o owym.... czas się zatrzymał... Lato piękne, dynamiczne, burzliwe, pachnące miętą i kwiatami. Boćki zbierają się do odlotu. W naszym "gospodarstwie" koteczka karmi cycuszkami młode kocięta, Gospodyni obiera papierówki na kompot... W sobote festyn, będą się ludzie bawić pod gołym niebem. Czas powrotów się zaczyna. Żal mi będzie lata. Jest takie krótkie. Miłego weekendu wszystkim życzę Tym którzy cierpią z gorąca - ochłody
-
Orsejko posyłam @ jeszcze raz (ja mam Twój ten adres co ma liczbe "192" - mam nadzieje że dobry)
-
Witajta - Orsejko plumkałam sie dzisiaj u Ciebie od rana - był dzień gospodarczy. Wczoraj zrobiliśmy rajd do miejscowości Terka (:D:D:D) bo tam jest sławna na całe Bieszczady smażalnia ryb (pstrąga) Ucharaliśmy sie w upale ale warto było - rybka... delicje Bastylko - jeszcze wytrzymaj do wtorku, ma być koniec upałów. Już niedługo zatęsknimy do ciepełka :) Widziałam wyschnięte odnogi Soliny, widziałam wyschnięty San. Podobno Wisła "znikneła" w W-wie Terixiu - dzięki za pyszne śniadanka My tutaj jemy też musli - zrobiłam w domu swoją granole. Zalewam na noc, rano dodaje po łyżeczce miodu i gorące mleko i super sprawa. Nawet niektóre dolegliwości małżowinki dzięki temu znikają. Dziewczynki jak macie za dużo zielonej pietruszki to ja biore! :D Robie często pietruszkowe pesto i jemy to częściej jako pastę na chlebek niż do makaronów ale z makaronikiem też. Wrzucam do blendera duży pęk pietruchy, 3 ząbki czosnku, pół szklanki oliwy, 2 łyżki octu balsamicznego, sól i pieprz. 5 sekund na wysokich obrotach i gotowe;) Jutro wieczór pakujemy manatki i w sobote po śniadaniu ruszamy w droge powrotną. Na kolacje będziemy (mam nadzieje) w domu. Pozdrawiam
-
Dobrej nocy smigam do łóżka - chodzimy tu spać z kurami Orsejko - na jutro też poproszę o odkrycie baseniku
-
Witam wieczorowo najsampierw urodzinowy buziak dla Vanilki żyj nam sto lat Vanilio w zdrowiu i szczęsciu Daisy - ciesze sie, że wróciłaś cała, zdrowa i zadowolona . Szkoda że nie masz czasu - zdradź chociaż z jakiego powodu?;) Dziewczynki - macie racje - nie należy sie forsować w takie upały Robimy jednak wyskoki co drugi dzień(potem leniuszkujemy bezwstydnie) a jak jedziemy to biore zapas wody mineralnej i jestem czujna, jakby co to zawsze moge powiedzieć stop. Posłałam Wam kilka fotek z moich wyczynów: swoje siniaki, mokre włosy, spoconą czerwoną gębe i opalone łokcie z powodu "Krakowiaczek ci ja" :P:P:P Orsejko :D:D:D no i widzisz jak fajnie!? ruda nie ruda ważne że woda mokra jest i chłodna! :D (przestygła;) ) Wykąpałam sie ile wlezie - wymoczyłam i nachlapałam :D Fotki basenu nie musi być - ;) były pare lat temu i wystarczy na razie ;) BeTulko - widzieliśmy nawet lądowanie samolotu z dzieckiem i wnukiem, kołowanie w Balicach. Małżowinka zadowolony jest Zulka może wypad nad Bałtyk zrobiła? Terixiu - bułeczki z miodem dobra rzecz. Też bardzo lubie. Zostawiam na naszym stole słój miodu z Bieszczad - moi gospodarze mają pasieke.
-
"Gościu"? a czytałaś "Duende - w poszukiwaniu flamenco" Webstera Jasona? też fajna. Rzecz dzieje sie pod Barceloną i można poznać prawdziwe życie prowincji i prawdziwe szkoły flamenco. A książka ma seksowną linię przewodnią ;)
-
Heloł Dziewczynki upał daje do wiwatu uuufffffff Przedwczoraj poszliśmy pieszo na Otryt do Chatki Socjologów niebieskim szlakiem. Zrobiliśmy ok 30 km, dobrze, że połowa drogi była w lesie ale i tak odparzyłam palce w butach. Wczoraj dzień gospodarczy: pranie, odkurzanie i leniuchowanie na kocyku. Palce i zakwasy miały szanse na rehabilitacje :D A dzisiaj masywem Otrytu na rowerach przepiękna trasę rowerową zrobiliśmy. Lało sie ze mnie ale chciałam to zrobić bo w zeszłym roku trasa mnie zachwyciła. No i w tym roku też sie nie zawiodłam. Ale jak zjechaliśmy w doline to w barze pod Otrytem po dwa Leżajskie musowo było. BeTulko kochana! dzięki Ci serdeczne za link. Śledzilismy dzisiaj rano lot naszego dziecka. Chciałam pokazać małżowinie bo nigdy nie widział ;) Przykro mi z powodu pracy T Vanilko - fajna praca, trzymaj sie jej. Będziesz ulubioną Vanilią przez mieszkańców pensjonatu. Mam nadzieje, że dostaniesz umowe na dłużej Zulko - pobolewanie z tyłu głowy świadczy o ciśnieniu - mam nadzieje że masz ciśnieniomierz w domu? Ploteczko - ogoniasty dobrze znosi osamotnienie i upały. Apetyt mu dopisuje, jeszcze nie zwymiotował to swiadczy o tym, że nie jest zestresowany. A za tydzień będziemy już razem. Bastylko dobrze, że masz tarasik na którym wieczorkiem można łyknąć troche ochłody. Orsejko - ale mogłaś chociaż ściemnić że basen gotowy dla nas jest - :D:D:D poplumkałybyśmy wszystkie ;) aż w czytelni mokro by sie zrobiło :P Terixiu, Dorixiu :D i Orsejko - Wasze kawusie pije i zjadam wszystko z talerzyka :D tylko dopchać sie nie moge do laptoka bo małżowina używa go jako gazete codzienną a ja nie chce sie awanturować - co mi tam ;) niech sie cieszy :D Jestem obgryziona przez gzy - tutaj to plaga :O za to komarów nie ma. Ale w pokoju całą dobe palą sie lampki p insektom i codziennie zdmuchuję z nich porcje trupków muszko-komaro-ćmowych Pozdrawiam pięknie i buziaki ślę
-
Ha! :D opaliłam sobie dzisiaj wewnętrzne strony łokci i pod pachami bo prawie całą droge szłam w pozycji "Krakowiaczek jeden..." Wentylowałam pod pachami ile mogłam ;) Już dawno nie miałam tak czerwonych "nietoperków" :P:P:P
-
Witejta wieczorem no i byliśmy na Połoninie Caryńskiej. Nie mogłam zasnąć w nocy więc czytałam do 2giej, rano skwar, a tu trza było iść bo mi wstyd marudzić. Było tych godzin marszu troche oj było! w upale i pod góre 1297m. Na dodatek Caryca ma 3 cycki a nie dwa :P:P:P Przeszliśmy przez cyce jak należało ;) Słabą formę miałam ale dałam rade. W domu na 17.00 byliśmy i wsiedliśmy na rowery i fruuu do baru na obiad i piwko A potem leżąc na łóżku wykąpana z filiżanką kawy i książką.... Nic! naprawde nic więcej do szczęścia mi nie brakowało Łykam teraz "Historie rodzinne" Izabeli Pietrzyk ;) akurat na takie wyjazdy czytadełko. BeTulko Kochana wklej mi link do programiku pozwalającego na śledzenie lotów plissss. Moja C poleciała do Kopenhagi - wraca w poniedziałek, bardzo chciałabym pośledzić jej lot. Dziewczynki - na upały minimalistycznie i rozpieszczajcie sie troche, żeby Was głowy nie rozbolały i coby w czytelni zasłabnięć jakichś nie było A Ty Orsejko - napełnij swój basenik żebyśmy mogły od czasu do czasu chlupnąć i schłodzić rozpalone tyłki ;) Pamiętacie jak kiedyś plumkałyśmy u Orsejki? ale się działo! :D :P Zulko kiedy kończysz urlop? Vanilio kiedy kończysz próbny okres? Dorixiu - Twój Przyjaciel ma racje :D "cudze chwalimy, swego nie znamy" zawsze nam sie wydaje, że za grube albo za krzywe jestesmy. Jedne uważają że mają za duże cycki a inne nie śpią po nocach bo sie martwią że za małe. Ja mam tylko 3 włosy a inne nie dają rady rozczesać bo takie gęste druty im sie trafiły :D:D:D Natura taka troche bałaganiarska jest: nawrzucała byle jak i byle gdzie :P:P:P Pozdrawiam Was pięknie -
-
a! jeszcze: Orsejko czytałam o pani StraSzydło jak straszyła mieszkanców Twojego Miasta - bezczelna pusta bezmyślna baba! brak słów! Vanilko trzymam kciuki codziennie od 8.00 do 16.00 będzie dobrze No i Betula sie odezwała moge iść spać :P
-
Pozdrawiam Was Dziewczynki i dobrej nocy życzę Jutro mamy w planie na Połonine Caryńską skoczyć ;) Na Cycy Carycy :P:P:P hłe hłe
-
Wieczorne witano! Bastylko nie ma innej opcji, z poslizgiem ale co jakiś czas udaje mi sie małżowine odgonić od laptoka :D hłe hłe! ale mielismy dziś dzień :D trasa na Lutowiska w właściwie Chreptiów jest piękna więc ją sobie "smakowaliśmy" bez pośpiechu a po minięciu 1/3 zdjęłam koszulke bo upał nieziemski. No i janioły jak zobaczyły moją golizneeee! :) zaczęło grzmieć... A potem luneło.... no to my se pod drzewko. Zdjęłam też spodenki - przewidująco włożyłam na droge opalacz :) A tu leje coraz więcej i błyska sie nad głowami! strach mi doope ścisnął :O więc łapu za rowery i byle do Chreptiowa dobiec... a cały czas pod góre!... Woda z góry zaczęła wściekle kaskadami lecieć... Skorzystaliśmy z okazji i umyliśmy sie w tych kaskadach bo nogi uwalane błotem mieliśmy a deszcz ciepły i przyjemny był... A tu grad po łbach nam zaczyna stukać! :P Bałam sie :O naprawde sie bałam! bo błyskało sie wściekle :O ale małżowina woła: idziemy! bo to tylko kilkaset metrów zostało. Zrobiło sie płasko, wsiedliśmy na rowery i reszte drogi do hotelu w Chreptiowie zjechaliśmy szybko. Ja prawie na golasa, małżowina w samych spodenkach, włosy jak topielica (dobrze, że nie umyłam poprzedniego dnia a kusiło mnie;) ) Przed restauracją powycieraliśmy sie jako-tako i założyłam koszulke i spodenki bo by nas tak nie wpuścili - tam sie w krawatch wchodzi :P Weszliśmy - tylko 3 stoliki zajęte ....i te 3 stoliki jak sie okazało kibicowały nam przez okna bo widać nas było z daleka jak zapierdzielamy w nawałnicy na golasa od drogi! :D:D:D Zamówiliśmy 2 Leżajskie i kolejno do łazienki ;) A potem cudowna rozpływająca sie w ustach jagnięcinka i jeszcze jedno piwo :D Takie to było świętowanie - mam zdjęcie na goło - troche tylko brzuch zakryłam pocięty jak zobaczyłam aparat w ręku małżowiny ;) W każdym razie usłyszałam komplementy że zrobiłam to co najlepszego można zrobić w taką ulewe: że zdjęłam wszystko co sie dało zdjąć i że całkiem całkiem to nieźle wyglądalo ;) Zdjęcia z tego miejsca ugotuje a swoje na goło pośle @@@ Terixiu pomysłowa jesteś - paczłorki jak najbardziej ;) gdybym miała swój dom (a nie klitke M4) to miałabym "krawcownie" bo lubie szyć a paczłorki można bardzo elegancko odpicować Orsejko - do tych fotek będe często zaglądać bo naprawde aż miło patrzeć A bardzo ładnie opisujesz wszystkich Gości ze zdjęć Dorixiu, Vanilko - pełne ręce roboty macie teraz bo i ze ścierą latać trzeba po malowaniu. Choć ze zdjęć Vanilki wynika że juz wszystko posprzątane :) Też troche sie obawiam Bastylko, że BeTula milczy - ale mówiła, że Teo przyjeżdża - pewnie Go karmi :D albo rozmowy się toczą jakieś albo jeszcze coś. Pewnie niedługo sie odezwie. Ploteczka też pełno zajęć ma - każda z nas kręci sie koło swojej Rodzinki - wieczna krzątanina :D:D:D Ciekawe jak nasza Daisy ja też mam nadzieje Orsejko że Daisy będzie na jakimś zdjęciu - a nie tylko Hradczany i Most Karola :P:P:P