Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Teekla

Zarejestrowani
  • Zawartość

    521
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Teekla

  1. Teekla

    nasze sprawy

    U mnie dzisiaj było minus 1. Czas brać moje kwiatki z balkonu do domu.
  2. Teekla

    nasze sprawy

    Witam i ja Dziękuje za kawusie Orsejko Kawusia w Twoim wydaniu to miłe rozpoczęcie dnia I my byliśmy wczoraj w górach. Borowiki sam wychodziły na ścieżki Wypełniliśmy grzybami 2 łubianki. Jeden z borowików ważył 496 gramów - prawie pół kilko - jeszcze nigdy takiego nie miałam Dzisiaj zaczynam 2 tygodnie zabiegów (pole magnetyczne, lampy, masaż kręgosłupa i lasery na kolana). Nie chce mi sie ale jak mus to mus. Ide więc pod prysznic i o 11.00 śmigam Skończyłam pierwszą częśc kuracji na kolano. Teraz 6 tygodni przerwy i będzie druga część (20dawek arthrylu) Mam nadzieje że CAFE już nie zastrajkuje. Miłego dnia
  3. Teekla

    nasze sprawy

    Na stronie 75 napisałam Daisy skąd wziął się w górach piesio ze zdjęcia.
  4. Teekla

    nasze sprawy

    Dziewczynki mam wrażenie, że ktoś to robi specjalnie. Ale spoko przeżyłyśmy najazd szwedzki, przeżyjemy i ten. Róbmy swoje a wszystko się ułoży. Dobrej nocy
  5. Teekla

    nasze sprawy

    Kupa literówek mi sie zrobiła - mam nadzieje że da sie przeczytać
  6. Teekla

    nasze sprawy

    Mam przerwe w paorządkoach domowych - małżowina dzisiaj jeździł do B-B na przegląd i od razu zmienił opony na ziomowe bo w październiku nie będzie na to czasu a jedziemy na tydzień w Bieszczady. Nie ma co ryzykować bo może sypnąć śniegiem. Bastylko najtrudniej w utrzymywan iu stałej wagi jest ilość. Trudno mi jest trzymać się przyzwoitych ilości w porcjach bo jak coś mi smakuje to umiaru nie mam Nauczyłam sie robić przerwy między posiłkami conajmniej 3 godz bo miewałam takie dni że jadłam bez przerwy. Teraz metabolizm zwalnia i jeśli chcemy być zdrowe to mus przyglądać sie dokładnie co i ile jemy. Daisy z tym psiapsiurkiem to cała historia jest: na wiosne jak zwukle odbywaliśmy niedzielny spacer ścieżką w Kamesznicy. Prowadziła nieopodal leśniczówki. Na wysokości leśniczówki właśnie przywital nas na drodze ten piesio. Był z obrożą, bardzo towarzyski, lizał nas, i wital na dwóch łapach. Nie chciał odejść i chciał z nami iść. Przejęłam się i zaczęłam podejrzewać że jakaś menda porzuciła psa w górach. Labiedziłam przez całą drogę i M musiał mnie uspakajać, żebym sie nie martwiła bo piesio sobie na pewno poradzi. I właśnie tydzień temu ten sam piesio przyłączył się do spacerujących Dziadka i Wnuka. Dał sie fotografować i witał się entuzjastycznie. To też było na wysokości leśniczówki. Pies zadbany, wykarmiony, wyczesany, dobrze ułożony. Zrsztą Labradory są opiekuńcze i obronne. No i dla mnie to był happy end bo oznacza to, że piesio jest mieszkańcem leśniczówki ( to jest jedyny dom w tym miejscu). Gdyby był porzucony wyglądałby inaczej lub wcale już by go nie było. No i ciężar z mojego serca mi spadł bo bardzo przykra była mi myśl że może Mu się dziać krzywda. A jak kiedyś będzie okazja to spytam leśniczego jak jest. Macie racje Dziewczynki - jak przyjeżdża do nas cała Trójka to jest głośno! i wesoło
  7. Teekla

    nasze sprawy

    Dziewczynki posłałam Wam dwa @ z fotkami. Dobrej nocki życzę
  8. Teekla

    nasze sprawy

    Heloł kawusia i herbatka jesienna z malinami na stole Niepogoda kroczy spokojnym krokiem. Zaopatrzyć musimy się w cytryny, miód i dobre nastroje (książki, muzyka i czekolada-może być gorzka) Dorixiu - już od dawna wiem że gdybym odpuściła rozsypałabym się bardzo szybko. Moblilizacja jest lekiem na starzenie i wypędza muchy z nosa. A ja mam ambicje bycia radosną babcią skoro muszę nią być Na 10.30 mam wizyte u dohtóra w celu szczepienia. Bez wizyty nie szczepią. Życzę Wam pięknego dnia u mnie wyszło słońce
  9. Teekla

    nasze sprawy

    Heloł dzien bez słońca ale mamy 20 stopni na termometrze. Przeglądam szafy szafki i półki w przedpokoju. Mam bardzo duży przedpokój ma 8 metrów długości. Czas zabezpieczyć i schować letnie buciki. Pozdrawiam życzę miłego dnia
  10. Teekla

    nasze sprawy

    Wieczorne pozdro w mojej wsi piękna złota jesień. Ciepło i kolorowo. To był miły dzień, jeden z ładniejszych. Spotkanie u B i B bardzo fajne: zrobiliśmy coś w rodzaju stypy.. Kupiłam po drodze kwiaty. Jutro formalności sie skończą i pozostanie dobra pamięć. Daisy - ten przypadek śmierci to wyzwolenie i ulga. Nic smutnego. Raczej spokój i pożegnanie. Nie da się powiedzieć że smutek i płacz. Mozna tylko powiedzieć nareszcie ( w tym dobrym znaczeniu oczywiście) Na gimnastyce rozruszałam tak swoje stare kości, że do domu człapałam i doczekać się nie mogłam końca. Czuje zmęczenie i zaraz zalegne pod swoją ukochaną kołderką Rano umyłam okno w sypialni moge oglądać gwiazdy bez wyrzutów sumienia Dobrej nocy Dziewczynki
  11. Teekla

    nasze sprawy

    Witam Kawusia i herbatka na stole - przygotowała tym razem nasza Orsejka kiedy ja klepałam po klawiaturze Dzięki kochana biorę sie za chlipanie. Ciesze sie że jesteś Po wczorajszych wichurach spokój mamy w przyrodzie. Burza, rzęsisty deszcz i szalejący wiatr dopadły mnie w połowie drogi na spotkanie w bibliotece. Wyszłam z domu wyczesana wyubierana a drzwi biblioteki przekroczyłam mokra i rozczochrana. Nic nie wskazywało na to że mnie złapie więc nawet parasola nie miałam. A jednak złapało Wieczorem zrobiliśmy jeszcze raz z M akcje p-molową. No i bingo! mole były jeszcze w orzechach, które zostały nam z zeszlego roku. Wszystko poszlo już na śmietnik i szlus. Troche zaniedbania i proszę jaki kłopot. Ale w ramach trzepania chałupy wypucowałam naszą sypialnię. Lśni i pachnie i żaden insekt nie ma prawa tam dolecieć. Dzisiaj kolej na szafki w przedpokoju. Dorix ciesze sie że jedziesz, Ustka fajnym miejscem jest. Ma piękną promenadę i bedzie gdzie terapię spacerową uprawiać. Bastylko - dobrze, że nic sobie nie złamałaś. Ale upadek rzeczywiście spektakularny. Sklep nie przewidział a powinien oznakować miejsce śliskie. Dziewczynki - grzybki w śmietanie jem dwa najwyżej trzy razy w roku Na codzień śmietana WON! i stosuję naturalny jogurt Śmigam zaraz na spotkanie z Bratem - w niedziele zmarła jego Teściowa (ta w domu opieki), była już bez świadomości. Aniołek. Odeszła cichutko. Spotykamy sie zaraz przy kawie pogadamy troche, powspominamy. Taka nasza mała stypa. Dzisiaj będzie kremacja a jutro pogrzeb. Dobrego dnia Wam życzę , pogody bez wichrów
  12. Teekla

    nasze sprawy

    Heloł otwieramy nowy tydzień U mnie zaczęło wiać koło północy i teraz jest dynamicznie. To niestety nie jest wiatr halny tylko zachodni, który zwykle przynosi złą pogodę. Ale jest dość ciepło. Wczorajszy wypad z Bączkami w góry udał się bardzo. Było ognisko z kiełbaskami, były grzybki, było hasanie i granie w rzepowe paletki. Pogoda piękna, dużo słońca. W drodze powrotnej Bączki popadały ale na 18.00 byliśmy już w domu bo nawet korków na drodze nie było. Śmierdziałam ogniskiem od razu po przyjeździe trzeba było szurnąć pod prysznic. A ciuchy do prania. Mam sporo zdjęć - poślę. Terixiu ciesze sie, że jesteś w formie. Mole mam opanowane, juz sie nie pojawiają. Zrobiłam to co Ty Terixiu: porozkładałam w różnych miejscach krążki nasączone olejkiem lavendowym. Kupiłam go kiedyś w aptece jako straszak na kleszcze. Teraz się przydaje. Ale i tak posezonowo przetrzepię jak co roku wqszystkie półki w szafach i regałach z książkami. Jak miałam obolałe kolano to niewiele robiłam - teraz z przerażeniem widze jak zapyziały kątki w domu. Trzeba robić Trzeba żyć! nie ma to-tamto Vanilko dziękuje za kawusie przykro że tak w rodzinie masz . Żal że głupota panuje bo S miałaby więcej szans na życie Przypomnij jaki kierunek wybrała C. Wpadaj częściej bo bardzo Ciebie nam brakuje. Dzisiaj nigdzie nie wychodze. Robie zmiane pościeli, przegląd komody, pranie i grzybki w śmietanie. Rymnęło mi się O 15.00 ide do biblioteki bo jestem umówiona z szefową Pozdrawiam wszystkich.
  13. Teekla

    nasze sprawy

    Witam dzięki Vanilko za kawusie - chętnie posiorbie bo noc miałam drapaną. Nie mogłam zasnąć do 3.00 i co najdziwniejsze M miał to samo. Zastanawiałam sie co przyczyną i nic nie wymyśliłam U mnie piękna jesień. Drzewa zmieniły kolory. Jeszcze jest ciepło więc liście nie opadają w nadmiarze i kolory oszałamiają. Ploteczko nie mam moli ubraniowych a spiżarnia moja też czysta jest. Ale chętnie wywiesiłabym jakieś straszaki tylko powiedz mi czy musze wiedzieć gdzie te cholery złożyły jeszcze swoje jajka czy wystarczy założyć gdziekolwiek?. Wczoraj w nocy znalazłam jeszcze trzy - więc jeszcze gdzieś są. Nie spoczne dopóki nie wytępie! Największe ognisko usunięte ale może gdzieś jeszcze larwy w cichych kątkach leżą. Na półce gdzie było gniazdo w nasionach trawy gąsieniczki znalazłam nawet na plastikowych opakaowaniach. Fuj! Ale półka błyszczy wyszorowana, wszystko czyste a ja znajduje jeszcze śpiące na suficie pojedyncze owady. Terixiu - fajnie że udał się urlop. Napisz jak Twój kręgosłup i jak zniosłaś podróże? Bastylko jeszcze przyjdą ciepłe dni i zdążysz skosić trawke przed zimą. Fajnie masz z tym teatrem w swojej wsi. W mojej - pustynia kulturalna. Co prawda mamy już teatr z siedzibą na miejscu ale jakoś nie wciągnęło mnie; nie wiem na czym to polega, chyba atmosfera w mojej wsi nie sprzyja. Jak była sypialnią K-c tak została. Zmienilo się tylko tyle że knajp i pabów jest ile wlzeie. Jak jest robione cos ambitniejszego to upada bo ludziska wolą festyny i imprezy dla gawiedzi. A to nie ma nic wspólnego z kulturą niestety. Dobrze chociaż że mamy swoją własną orkiestrę kameralną na świetnym poziomie i muzycznie jesteśmy wysoko. Dobrych koncertów nie brakuje. Też nie cierpie myć lodówki i robie to jak juz trzeba. Daisy nie smuć się. Jesień jest piękna. Świat jeszcze się nie wali. Nic Ci nie zagraża. Jeśli coś zrobisz nie-tak albo o czymś zapomnisz z czymś się spóźnisz NAPRAWDE NIC SIE NIE STANIE! Nie jesteś omnibusem i robotem. Jesteś tylko Człowiekiem, Kobietą która ma prawo żyć, coś zepsuć, coś zapomnieć, czegoś nie zrobić.... Ja też cierpie na widok zwierzątek i tęsknota jest niewyobrażalna. A juz jak widze niedole zwierząt to budzi się we mnie wściekłość na cały Świat i serce mi pęka. Miłego dnia Wam życzę Dziewczynki Jutro jedziemy w góry, zabieramy ze sobą nasze 3Bączki, zrobimy im ognisko z kiełbaskami, pohasają troche zanim pogoda dopisuje. Oczywiście nie sami - jedzie z nami Syn i Synowa. Połączymy siły.
  14. Teekla

    nasze sprawy

    Witam Zapraszam na kawke i herbatke Wczoraj w mojej wsi było bardzo ciepło. Popadał deszcz i było sporo wilgoci ale cieplutka. Dzisiaj podobnie ale rześko. Remontują nam klatkę schodową - będzie ładnie na święta. Ale póki co, pełno pyłu i czuć zapachy podkładów i farb. Po cichu mam nadzieje że przeszlifują schody bo pełno na nich plam. Dorixiu przykra sprawa. Obobje sobie troche krzywde zrobiliście. Trzeba zawsze grać w otwarte karty a C niestety źle "zagrał". Myśle że jak zwykle czas zrobi swoje więc nie zadręczaj się ale bądź konsekwentna. Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
  15. Teekla

    nasze sprawy

    No i szkoda że nikt nie przyszedł bo herbatka była z moją malinową konfiturą Dobranoc
  16. Teekla

    nasze sprawy

    A to ciekawe Daisy bo przekonana byłam że wczoraj zrobiłam wpis. Pozdrawiam więc i macham do wszystkich . Wejde później bo robie papryke w słoiki a potem mam wizyte dzieci a potem zebranie mojego kółka. Ale jestem i moge między słoikami i przyprawami ustawić kubeczki z kawusią i filiżanki z herbatką
  17. Teekla

    nasze sprawy

    Heloł od dzisiaj pogoda w kratkę. U mnie słońca nie ma ale jest ciepło. W taki pochmurny poranek dobrze smakuje kawusia i herbatka z dzikiej róży Jedziemy dzisiaj z Bratem do naszej Siostry do wsi Tokiny. Oj będzie wesoło Pozdrawiam i słonecznego dnia życzę
  18. Teekla

    nasze sprawy

    A teraz na kawusie i herbatke zapraszam Pogoda się troche łamie ale nic dziwnego - dzisiaj pierwszy dzień jesieni. Spałam i spałam i wstać mi sie nie chciało ale jak mus to mus Zaczynamy nowy tydzień i nasz kołowrót kręcimy od nowa. Miłego dnia wszystkim
  19. Teekla

    nasze sprawy

    I ja melduje sie jeszcze w niedziele Przepiękna pogoda, kryształowe niebo, wczesnojesienne pejzaże, borowiki i pogaduszki z napotkanymi ludźmi. Jeździmy tak już ponad 25 lat. Jeździliśmy tam jeszcze z dziećmi jak były w szkole podstawowej i niezmiennie jeździmy i dzisiaj. Wiele zmian ktorych świadkami byliśmy, wiele wspomnień, poznani ludzie i zwierzęta. To jest magiczne miejsce. Kiedy potrzebujemy coś omówić, nad czymś się skupić, pomyśleć - jedziemy do Kamesznicy. Idziemy naszymi stałymi ścieżkami i zwykle w połowie drogi nasze sprawy są przemyślane, obgadane, przeanalizowane i strategie ułożone a kłopoty w głowach poukładane, oswojone. Świetny sposób na odstresowanie. Jutro na obiad borowiki. Uszyłam mojej Synowej pokrowiec na jej maszyne do szycia. Niby nic ale uszyłam go z moich przetartych dżinsów (miały ładny kolor)i wykorzystałam wszystkie markowe szwy i kieszonki, metalowe guziki i szlufki. Coś pięknego. Szyłam ręcznie bo domowa maszyna nie "chwyci" grubych warstw dżinsowych. Może ugotuje w garze jak zrobie fotke. Jutro o 12.00 ide do fryzjera bo zarosłam jak cap (albo żona capa - tylko nie wiem jak sie nazywa żona capa. Zawsze myślałam, że klępa ale chyba jednak nie. Klępa to chyba żona łosia) No dobra - dobrej nocy
  20. Teekla

    nasze sprawy

    Zulko - przyłączam się do życzeń w Dniu Twoich Urodzin. Siły, spokoju i optymizmu Kochana Zulko! Jutro jedziemy jak zwykle do Kamesznicy - trzeba korzystać z pogody. Musze sie ruszać bo inaczej sie rozsypie. Dobrej nocy Dziewczynki
  21. Teekla

    nasze sprawy

    Heloł koniec tygodnia więc uczcijmy to kawusią i herbatką Dorixiu ciesze sie, że skończyłaś porządkowanie po malowaniu chałupki Staraj się nie wyręczać w każdej sprawie swojej Mamy. Mobilizuj Ją do aktywności nawet jeśli Jej się to nie będzie podobało. Dzięki temu będzie dłużej żyła w niezłej formie U mnie zimno bo tylko 10 stopni ale słońce jest więc jest OK. Śmigam zaraz po odbiór recepty na plasterki. Zanim pójde mam jeszcze tylko pytanie do Daisy: czy Twoje S korzystają z Twojej uprzejmości w jakiejś formie? Pomagasz im? Miłego dnia Dziewczynki
  22. Teekla

    nasze sprawy

    Witam zapraszam na kawusie i herbatke Za oknem słońce ale tylko 8 stopni. Wczoraj zabrałam swój hibiskus z balkonu. Kwitł całe lato i będzie kwitł dalej bo usiany jest wieloma pąkami. Zauważyłam fruwające ciemne mole. Sprawdziłam całą swoją "spożarnię", przetrzepałam potencjalne miejsca zagrożone i nie znalazłam źródła - skąd do cholerstwo może przyfruwać? Wybywam zaraz z domu, trzeba się cieplej ubrać i jest to troche trudne po kilku miesiącach latania w krótkich spodenkach i tiszercie Miłego dnia Wam życzę
  23. Teekla

    nasze sprawy

    Hejka! miłego wieczoru życzę Wróciłam wieczorkiem ze wsi M gdzie mieszkają moje dzieci i wnuczęta. Była niespodzianka bo babcia odebrała z pseckola dwójeczkę tuptusiow.. Spacer przez park, rozmowa z maluchami, potem wspólna herbatka i ciasteczka. Mile spędzone popołudnie. Nie specjalnie babciowa ja jestem. I na pewno nie jestem nawiedzoną babcią. Ale wiadomo że wnuki kocha się po prostu i już. Robię to dlatego żeby wzmocnić samoocene Syna i Synowej, żeby czuli że my rodzice ich doceniamy i kochamy i że kochamy ich dzieci. Jak wróciłam do domu to zrobiłam rzecz okropną Wiem że nie powinnam tego robić. Ale nie mogłam sobie odmówić. Zrobiłam sobie gorące, pikantne SMAŻONE placki ziemniaczane i pochłonęłam je bezwstydnie aaaaaaaa! ale to było pyszne! i jak dawno nie jadłam bo wyparłam w głowy smażone potrawy. Teraz mam błogostan i nie wiem tylko czy moje jelita to zniosą godnie - jutro sie okaże Bastylko - przyłączam się do rad Twoich dla Daisy. Mam jednak świadomość, że to co proponujesz jest dla naszej Daisy właśnie najtrudniejsze. Jest w stanie sama tyrać byle nie popadać w konflikty rodzinne (a chciałabym sie mylić) A dobrze piszesz że nie należy mieć sentymentów bo w rodzinie najbliższej potrafią siedzieć istne potwory <-- (to nie o Twojej Rodzinie Daisy ) Terixiu! czy Ty aby nie marzniesz tam pod Giewontem? jakby co to wołaj! poślemy ciepłe kocyki i puchowe kurtki Żartowałam Bębnią tu u nas że w Tatrach śnieg i tak pewnie jest ale w dolinie chyba nie jest tak źle? Zawsze można wybrać szlaki wędrówek w miare bezpieczne
  24. Teekla

    nasze sprawy

    Połowa tygodnia dzisiaj Zaparzyłam kawke i herbatke Zimno dzisiaj więc zapraszam do posiorbania gorących napojów Dzisiaj jadę do sąsiedniej wsi. Odbiore Maluchy z przedszkola (niespodzianka dla nich) i potem na kawe do Dzieci. Pogadamy, poustalamy różne rzeczy, chcę też kupić od mojego Dziecka troche koron bo w październiku jade na łykend do Pragi. Obejrze mebelki które sobie ostatnio kupili, podglądne maszyne do szycia mojej Synowej bo szyję jej dżinsowy pokrowiec (będzie bajer ) Przygotuję obiad dla M tak żeby sobie tylko odgrzał. Zabieram sie do roboty a Wam życzę spokojnego dnia
  25. Teekla

    nasze sprawy

    Leżę juz w łóżku z krzyżówkami (jolki) i juz mnie kołderka grzeje ale z przyjemnością wychyle kielonek oryginalnej cytrynowki - na zdrowie! I w ten sposób idę spać nabzdryngolona
×