Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lilianka25

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lilianka25

  1. hej :) u nas noc udana bez jednego incydentu :) o 4 po jedzeniu Martynka stwierdziła, że się trochę pobawi, ale ja zgasiłam lampkę i włożyłam ją do łóżeczka i spałam dalej, pół godziny minęło ona nie zasnęła to wstałam dać jej cumelka, dochodzę do łóżeczka a tam czarna głowa patrzy go góry, na brzuszek się w łóżeczku przewróciła i się bawiła na brzuszku, do tego jeszcze zsunęła się na sam dół łóżeczka! wzięłam ją i uspałam na fotelu i spałyśmy do 8.15 :D jakby było coś nie jasne w przepisie to piszcie postaram się napisać dokładniej, a na blaszkę pod biszkopta i na boki wkładam folię aluminiową jeszcze i ustawiam ją tak pionowo, żeby mi się galaretka nie zlała. relissys to co za dziadostwo się do Ciebie przyplątało i to jeszcze na święta?!! Biedulko!! Ja za chrzest dałam księdzu 100 zł bo i tak zaprosiłam swojego zaprzyjaźnionego księdza, który miał chrzcić ale ten z parafii jest taki chop siup do przodu, że mu nie dał, tylko mu dał mszę odprawić. Temu zaprzyjaźnionemu dałam 200 zł bo on jest już w podeszłym wieku i nie ma za bardzo kasy. Kasiulek to miałaś niezapomniany spacer :( współczuje! a mu jutro mamy kontrolę tych oskrzeli i zobaczymy kiedy pozwoli nam iśćna spacer, dziś jest piękna pogoda aż żal, że musimy w domu siedzieć. ja mojej podaje narazie tylko deserki bo jest na piersi i bardzo powoli wprowadzam jej nowe produkty (nie spieszę się) ale jutro kończy dopiero 5 miesięcy.
  2. hej :) u nas noc udana bez jednego incydentu :) o 4 po jedzeniu Martynka stwierdziła, że się trochę pobawi, ale ja zgasiłam lampkę i włożyłam ją do łóżeczka i spałam dalej, pół godziny minęło ona nie zasnęła to wstałam dać jej cumelka, dochodzę do łóżeczka a tam czarna głowa patrzy go góry, na brzuszek się w łóżeczku przewróciła i się bawiła na brzuszku, do tego jeszcze zsunęła się na sam dół łóżeczka! wzięłam ją i uspałam na fotelu i spałyśmy do 8.15 :D jakby było coś nie jasne w przepisie to piszcie postaram się napisać dokładniej, a na blaszkę pod biszkopta i na boki wkładam folię aluminiową jeszcze i ustawiam ją tak pionowo, żeby mi się galaretka nie zlała. relissys to co za dziadostwo się do Ciebie przyplątało i to jeszcze na święta?!! Biedulko!! Ja za chrzest dałam księdzu 100 zł bo i tak zaprosiłam swojego zaprzyjaźnionego księdza, który miał chrzcić ale ten z parafii jest taki chop siup do przodu, że mu nie dał, tylko mu dał mszę odprawić. Temu zaprzyjaźnionemu dałam 200 zł bo on jest już w podeszłym wieku i nie ma za bardzo kasy. Kasiulek to miałaś niezapomniany spacer :( współczuje! a mu jutro mamy kontrolę tych oskrzeli i zobaczymy kiedy pozwoli nam iśćna spacer, dziś jest piękna pogoda aż żal, że musimy w domu siedzieć. ja mojej podaje narazie tylko deserki bo jest na piersi i bardzo powoli wprowadzam jej nowe produkty (nie spieszę się) ale jutro kończy dopiero 5 miesięcy.
  3. http://atinabc.blox.pl/2009/06/Shrek.html tak wygląda to ciasto
  4. hej! mała śpi, M śpi, ja oglądałam przepis na życie teraz Kuba wojewódzki. Bibeś jak Ty to wszystko ogarniasz - chylę czoło!! Andzia i Naurien dla Was też jestem pełna podziwu. Ja siedzę z małą cały dzień w domu a i tak nie mogę nad wszystkim zapanować a dziś przy tej marudzie to jakiś koszmar była ale na wieczór już była normalna :D więc mam nadzieje, że jutro już będzie po staremu - zwłaszcza, że mamy gościa. Dziś też była koleżanka i przyniosła mi ciuszki ze swojej córki - ma rok, bo już powyrastała więc mam nowe zapasy. u nas mała długi czas płakała po wyjęciu z wanienki ale jej przeszło teraz jest lux - daje jej szczotkę do włosków i ma zajęcie na całe zabiegi pielęgnacyjne - a ja nią mogę przewracać i smarować ile chce i czym chcę. po kąpieli jest cyc i zasypia przy cycu najczęściej a jak nie jest głodna to gaszę światło, pielucha na oczy, cumel, siadamy do fotela i bujamy sie trochę i śpiewamy i zasypia szybko 5 min. Kiziak u nas nie ma przy zasypianiu płaczu bo ja wiem kiedy ona jest śpiąca - mniej więcej 2h potrafi wytrzymać bez drzemki potem marudzi to ją usypiam, przed kąpielą staram się ją 3h przetrzymać żeby była zmęczona przed nocą. Kiziak no Martynka szaleje z zębami a jeśli chodzi o noc to jeszcze się nie cieszę ale wszystko idzie w dobrym kierunki :) mam nadzieje, że Polcia weźmie przykład z Martynki. naurien to nie przepis na biszkopt :D miałam na myśli, że w tym placku piecze sie tylko biszkopt a reszta już nie w piekarniku = chodzi mi o ciasto shrek. Jutro zrobię fotkę jak to mniej wiecej wyglada bo piekłam na święta i mam jeszcze kawałeczek. Przepis: I Boszkopt: 5 białek ubić na sztywną pianę i dodać 5 łyżek cukru (po 1 łyżce ciągle ubijając) następnie 5 żółtek (też po jednym ciągle ubijając) na koniec łyżeczkę proszku do pieczenia i 5 łyżek mąki krupczatki i delikatnie wymieszać - piec 20 min w temp. 180 (żeby boki odeszły od blaszki - wtedy jest gotowe) II Masa - Kupujemy Pysio zielony w dużej butelce, ulewamy niecałą szklankę i rozpuszczamy w niej 3 budynie waniliowe albo smietankowe, resztę pysio wlewamy do garnka i gotujemy, do gotującego się pysio wlewamy rozpuszczone budynie - najlepiej mieszać mikserem to nie porobią się grudki, pogotować chwilkę i jak przestygnie to wylać na biszkopt, na tym ułozyć delicję. III Schłodzoną śmietankę 30% ubijamy i dolewamy rozpuszczoną wcześniej galaretkę w 3/4 szklanki (galaretkę wlewamy do ubitej smietany jak zaczyna delikatnie tężeć) i mieszamy mikserem, wylewamy to na delicje i zalewamy 2 galaretkami zielonymi. GOTOWE placek jest naprawdę pyszny i lekki! Lubie go piec. czasem gotuje na soku babanowym i zalewam czerwoną galaretką.
  5. iwcia zaskoczyły mnie te ząbki, bo nie marudziła!! ale dziś za to nadrabia zaległości! :) M jest do 15 więc ją troche bawi ale jak pójdzie do pracy to będzie masakra! :D
  6. hej :) u nas noc była super. Mała zasnęła o 20 potem jadła o 23 + antybiotyk, potem jadła o 4 a wstała o 6.30 i był koniec spania :) pierwsza taka nasza super noc, bez przebudzeń :) i już mamy 2 ząbka dziś rano się pojawił - ale marudzi strasznie!! chyba ją swędzi a ślina leje się z buzi strumieniem cisza dziś, na forum już kilka razy wchodziłam i nic... Naurien trzymamy za Ciebie kciuki za 1 dzień w pracy, zdaj relacje jak tam Maks! enik ja też się muszę wybrać po słoiczki iwcia to Cię rozłożyło w święta! lepiej już się czujesz? Kasiulka i Kiziak wasze dziewczynki w galerii to prawdziwe księżniczki!! po mamusiach takie laseczki Polcia ma super stolik do zabawy a Sandrusia w wózku wymiata! mi mówicie, że wyglądam jak siostra a same też wyglądacie jak siostry a nie mamy :D znalazłam wczoraj stronę z najlepszymi okazjami na allegro http://www.allehot.pl/ w kategorii odzież jest dużo fajnych rzeczy w naprawdę niskich cenach! może się Wam coś spodoba :D Mała śpi ja idę porobić coś w kuchni buziaki
  7. hej :) jak tam drugi dzień świąt Wam mija? Bibeś super, że sen Miłoszka wrócił do normy- życzę udanego dnia u teściów :) Naurien dzięki za miłe komentarze do zdjęć - teraz dodaje jeszcze 3. Jak Martynka czyta, jedno rodzinne i jedno jak śpi i się trzyma obręczy łóżeczka! (jak M wróci z kościoła to musimy już dać łóżeczko na najniższy poziom bo już chwyta się za górę a że jest bardzo silna w rękach to unosi do góry cały tułów - teraz jest na poziomie 2 tylko ja mam materac 12 cm i może dlatego jest za wysoko) przez te silne ręce chyba też tak spaceruje bo główną pracę wykonują ręce bo odpycha się nimi do tyłu. Naurien ja też jestem antytalent do ciast ale jedno umię upiec - w zasadzie piecze się tylko biszkopt (mogę Ci napisać przepis jeśli jesteś chętna - na 100% Ci wyjdzie) andzia straszną gorączkę miał Gabryś :( umęczyło Go marie gratulujemy pierwszego ząbką! Mamo Aniołka zyczę Ci z całego serca żeby Ci się wszystko poukładało - dużo pozytywnego myślenia. Jesteś jeszcze bardzo młodziutka wiele wspaniałych chwil przed Tobą. Jeśli jesteś wierząca to zaufaj P. Bogu, że tak miało być i staraj sie pogodzić z tą sytuacją. Czas żałoby jest bardzo ciężki ale też nie będzie trwał wiecznie trzeba się zmobilizować i znów zacząć cieszyć się życiem, bo jest tylko jedno i nie warto żyć przeszłoscią - tylko pozwolić sobie być szczęśliwą. kiziak żal mi Ciebie z tymi nockami, mam nadzieje, że Polcia się poprawi!! U nas jest lepiej teraz przy tej chorobie nie je tak często w nocy a dziś po mm spala od 23 do 4.30 dla nas to sukces - a tak wógóle spała od 19-8 rano więc jesteśmy wyspani. Ja też jestem w szoku, że ta choroba nas dopadła z dnia na dzień :( ale myśle, że już jest lepiej. kaszle jeszcze ale tak ładnie jej to odchodzi. kasiulka super życzenia andzia znalazłam patent na podawanie tego leku, było to gęste to do strzykawki ciągnę dodatkowo 5ml wody przegotowanej i wstrzykuje jej po policzku na 3 razy i to ładnie spływa do gardełka jak jej dawałam na język to nie mogła sobie z tym poradzić i się starsznie ksztusiła i naciągało ją całuję papa
  8. Naurien ja też daję strzykawką ale to jest takie ohydne (próbowałam), że masakra do tego jest w postaci zawiesiny i ma takie jakby drobniutkie kawałeczki tabletki nie rozpuszczone. Wole jej dać strzykawką i dobrze popić bo rozpuszczonego by w życiu nie wypiła - nie wiem - w kosmos można lecieć a obrzydliwego smaku antybiotyku nie da się jakoś zneutralizować? ja nie śpię, bo czekam na M
  9. ja się odrobiłam - 2 dni teraz świętujemy! Mam nadzieje, że małej się jutro poprawi po tym antybiotyku! M poszedł sprzątać kościół u nas jest beznadziejnie w parafii bo sprząta się po kilka domów i dziś ta masz tak późno wypadła i pewnie będą sprzątać do 00.00 jak mam małej podać ten antybiotyk to aż mnie brzuch boli bo 2 razy mi się już zadławiła i ją naciąga bo to straszny syf... dziś mały ruch pewnie padnięte wszystkie mamusie Naurien piękne zdjęcie haha
  10. Mamo Aniołka staram się Ciebie zrozumieć ale tak naprawdę to tylko możemy domyślać się co czujesz. Żal po stracie dzidziusia jest pewnie wielkim przeżyciem. Nie chcę Ci doradzać ani się mądrzyć nie zrozum mnie źle, poprostu chciałabym Ci jakoś pomóc, pocieszyć. Może czas zacząć pomyśleć o przyszłości a nie wracać w przeszłość. Może ta istotka była za słaba, żeby poradzić sobie na tym świecie, może by cierpiała gdyby przeżyła, urodziła się bardzo chora. Nie mówię, że masz zapomnieć o tym co się stało - bo się nie da, ale postarać się zmienić sposób myślenia. Będzie Ci napewno łatwiej. Jak staniesz się mamą innego dziecka to nie przestaniesz być mamą Aniołka - zawsze będziesz Go mieć w serduszku. NIe mogłaś go poznać, przytulić jedyne co możesz zrobić to ciepło o nim myśleć a myślę, że ucieszyłby się jak i Ty byłabyś szczęśliwa! Mam nadzieje, że niczym co napisałam Cie nie uraziłam - temat jest bardzo delikatny a ja sama tego nie przeżyłam więc wybacz jeśli coś napisałm źle.
  11. kasiulek zapraszamy do czestszego pisania z nami jak poznamy się bliżej to do zaprosimy Cię do galerii moja też ostatnio w dzien bardzo marnie spi...
  12. hej!! u nas z Martynką bez zmian! kaszle nadal brzydko jutro 3 dzień antybiotyku więc powinny być efekty! ja też już prawie wszystko zrobiłam, zostało zwinąć roladki i dokończyć prasowanie dodam potem zdjęcia jak Martynka malowała jajka! :) andziu współczuje Ci choroby Gabrysia, u nas nie ma gorączki Mamo Aniołka strasznie Ci współczuje ale jestem w pełni przekonana, że będziesz tuluć jeszcze swoje maleństwo w ramionach!! tego Ci życzę z całego serca! w 10 tyg też miałam poronienie zagrażające, lekarz na izbie przyjęć powiedział, że już nic z tego chyba nie będzie więc przez chwile miałam namiastkę Twojego bólu. Moja przyjaciółka też raz poroniła a teraz ma śliczną zdrową pół roczną dziewczynkę WESOŁYCH ŚWIĄT WSZYSTKIM MAMUSIĄ POSTARAM SIĘ ZAJRZEĆ W ŚWIĘTA
  13. hej u nas noc ok poza tym, że mała za nic nie chciała połknąć tego antybiotyku, zaczęła się ksztusić! :( i niczym nie chciała popić ani herbatką ani cyca nie chciała, wybudziła mi się i cała akcja trwała z ponownym zaśnięciem od 1.50 do 2.50... rano bardzo kaszlała, zmienił się jej kaszel, jak jej tak ładnie odchodziło to teraz ma taki suchy męczący - żal mi jej strasznie. już jej zrobiłam inhalację może się trochę poprawi! siedzi tu ze mną przy laptopie i trzyma mnie raczkami za ramię :D troszkę ją pooklepywałam i pionizacji cią dalszy... troche mnie przybiła ta jej choroba!! świąt wogóle nie czuje wczoraj ugotowałam na sałatke warzywa ale ani nie mam ochoty jej kroić myślicie, że można ten antybiotyk podać w herbacie, w niewielkij ilości?? bo boje sie tego zaksztuszenia znów
  14. hej :) przyszłam się do Was odstresować bo padam na twarz! Mała ma antybiotyk Klacid co 12h -1,3ml nie jestem szczęśliwa z tego powodu bo chciałam uniknąć podawania jej antybiotyku (jest taka malutka) zła jestem na siebie, że może ją gdzieś zawiało - ale nie wiem gdzie i jakim cudem?? przecież te oskrzela w 2 dni się rozwinęły :( ale ufam tej lekarce i słucham się jej zaleceń - nie chcę żeby się coś gorszego przyplątało. teraz śpi spokojnie i nie kaszle. ale powiem Wam, że w życiu bym nie pomyślała, że to mogą być oskrzela, ot zwykły kaszel (poszłam sprawdzić, bo dmucham na zimne - ale myślałam, że dostanie syropek i po sprawie) eh... żal mi jej bardzo :( iwcia cały dzień nic nie pisze! to do niej niepodobne! co tam słychać?? enik mi ten nebulizator poleciła szwagierka ma 2 dzieci (5 i2 lata) i ciągle go używa, jest zadowolona mi, zresztą pracuje też w aptece więc raczej wie co dobre. Poradziła mi też żebym go kupiła w aptece bo jakby się coś zepsuło to się zanosi do apteki i oni załatwiają naprawę, musisz się rozeznać jak jest u Was. Ja go używam już na 2 chorobę i narazie jestem zadowolona więc polecam!! Bibeś widzę, że Miłoszka też coś męczy :( biedaczek!! Naurien dobrze, że mówisz szczerze co i jak, ja od jakiegoś czasu też stawiam sprawy jasno i tego oczekuję od innych (kiedyś pozwalałam sobie wejść na głowę, żeby kogoś nie urazić teraz staram się być asertywna) basiulqa ja tak marzę o rudym ale brakuje mi odwagi!! na studiach miałam koleżankę co przechodziła z czarnego na blond - włosy miała żółte - kiepsko to wyglądało, a końcowego efektu nie widziałam bo to było pod koniec i po temu jej nie widziałam. xmama lepiej jedz i go osłuchaj, będziesz spokojna! lepiej dmuchać na zimne!! Bibeś ja bym chodziła jak zombi jakby Martynka robiła takie pobudki, dzis wstała 7.20 to jej powiedziałam poważnym, że jestem rozczarowana jej zachowaniem :) a ona się uśmiechnęła do mnie :) - głupio mi się zrobiło andzia jak tam dzisiaj? idę robić abs najbardziej mnie wku... jak już jestem u granic wytrzymałości a ten plastuś mówi, że ćwiczenia są nice and easy... dziś Gesler
  15. hej! jednak mamy włączony antybiotyk :( bo jest pogorszenie, słyszy coś na oskrzelu prawym :( święta mamy siedzieć w domu :( potem napisze
  16. hej mamusie ja króciutko bo padam na twarz!! z małej był zmoluch - cały dzień na rękach, ale i tak pediatra tak kazała - więc jakoś to przeżyłam Naurien dziś nie byłam u lekarza bo kazała przyjechać jakby było pogorszenie a jest bez zmian, jutro jedziemy ją osłuchać - mam nadzieje, że wszystko będzie ok i antybiotyk nie będzie konieczny enik chyba Ty pytałaś o nebulizator, ja mam ten ale nie kupywałam na allegro tylko w aptece i płaciłam 95zł http://allegro.pl/inhalator-nebulizator-soho-midineb-super-i2251855011.html mała zasnęła o 19 ale już z 10 razy się przebudzała, teraz śpi już dłuższą chwilę więc idę się kąpać, M tyle co wrocił z pracy i też pada więc pójdziemy wcześnie spać, chciałabym obejrzeć you can dance ale nie wiem czy wytrzymam ściskam Was mocno i życzę spokojnych nocek Andzia jestem dumna ze swojego zięcia, że tak pięknie się spisuje w żłobku - dzielny chłopczyk!! i widać, że lubiany już sobie zaskarbił serca opiekunek i mu kojec kupiły :D Bibeś też trzymam za was kciuki żebyś się szybko wdrożyła w nową sytuację zakatarzonym dzieciaczkom życzę dużo zdrówka a mamusią siły w płucach do wyciągania katarku, u nas to samo... a mała kręci głową jak oszalała jak jej chce wyciągnąć - sposobu nie mam :( do jutra całuski
  17. hej :) u nas noc mimo zatkanego noska i kaszlu była ok, zasnęła o 20 o 21 już jadła potem 00, 3, 6.20 (obudziła się ale włożyłam ją do łóżeczka ale na szczęście zasnęła spowrotem) i spałyśmy do 8.30 kaszel nie ustępuje do tego mamy gęsty katar, narazie bez gorączki, lekarz kazał ja dużo pionizować więc ją noszę nawet nie miałam czasu zjeść śniadania taka maruda - więc teraz idę szybko zjeść póki śpi a potem napiszę coś więcej jeśli mała pozwoli. 100 lat dla Gabrysia :)
  18. sto lat dla Dawidka my już wróciłyśmy od lekarza Martynka śpi. Osłuchowo jest dość czysto tylko prawe oskrzelo jest przykurczone i wygląda jej to na początek infekcji oskrzelowej :/ jakby sie tam coś dopiero rozwijało - ale antybiotyku nie dała narazie przepisała nam Berodual i Mucosolvan (do inhalacji) 3x dziennie i jak jej by się pojawił katar nawet mały to mam dawać nasivin 3 razy dziennie po 2 kropelki w razie gorączki czy pogorszenia mamy przyjechać jutro a jeżeli będzie bez zmian to w czwartek do osłuchania dobrze, że pojechałam była tam też dziewczyna mówi, że wczoraj była osłuchać małą bo też jej kaszlała i było osłuchowo ok a dziś już ma zapalenie płuc i zastrzyki więc lepiej kaszlu nie lekceważyć
  19. hej z Martynka nieciekawie, cała noc paskudnie kaszlała na 10.40 jadę z nią do lekarza - zobaczymy co powie. Na rano pojawił jej się mały katar. noc ok jadła chyba tylko 3 razy ale nie potrafię zapamiętać o której taka jestem padnięta, dziś sobie chyba zapisze na kartce bo sama jestem ciekawa... dam znać jak wrócimy pa
  20. Pisze na szybko z tel bo laptop wyłączony mala śpi ale kaszle na całego takie mokre jej sie odrywa nie wiem skąd ten kaszel rano ją rejestruje do lekarza nie ma ani katarku ani gorączki i zywa jest jak zawsze mam nadzieję że to nic groźnego trzymajcie sie do jutra pa
  21. Pisze na szybko z tel bo laptop wyłączony mala śpi ale kaszle na całego takie mokre jej sie odrywa nie wiem skąd ten kaszel rano ją rejestruje do lekarza nie ma ani katarku ani gorączki i zywa jest jak zawsze mam nadzieję że to nic groźnego trzymajcie sie do jutra pa
  22. ma pokój 12m kw. więc malutki i nie naszaleje ale zdjęcie do galerii wstawię. Dawidek napewno nie będzie narzekał, że jest z Wami :) gdzie mu będzie lepiej jak z mamą i tatą. My też wynajmujemy ale w małej miejscowości, w Krakowie pewnie też byłoby nas stać na kawalerkę więc wcale się Wam nie dziwię. Jeśli chodzi o zasypianie to u nas przy cycu nie musi być lulania ale zaśnie też tylko jak jest zmęczona czyli po ok 2h zabawy
  23. wstyd się przyznać ale dopiero teraz szykuje pokój dla małej! całą ciążę to odwlekałam aż do teraz! do tej pory mała miała u nas w pokoju łóżeczko ale jak już będzie się budziła 1-2 na jedzenie to planuję ją przenieść (bo wieczorem już od 20 trzeba chodzić na paluszkach i ściszać tv bo ona musi mieć ciszę do spania... :/) efekt końcowy umieszczę w galerii, muszę zamówić jeszcze jakąś firankę i kupić dywanik
  24. Martynka się już kręci więc długo nie pośpi u nas bez lulania nie ma spania :) zawsze musi być choć kilka razy lulnięta tak to nie będzie spała żeby sama zasnęła to naprawdę musi być mega zmęczona
×