-
Zawartość
320 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Bastylia
-
Nie ziemniaki do gotowania trzeba troche posolic. Czesc soli wchlona ziemniaki, czesc zostanie w wodzie. Dlatego w przepisie nie dajemy za duzo soli do kapusty. Plaska lyzka na kilogram.
-
Betulka czy kubanczycy sa juz w domu?
-
10 kilo wystarczy na cala zime Betulko. Chyba ze podzielisz sie z dziecmi:) Ale przepis jest ciekawy i malo pracochlonny. A kapusta podobno pyszna:) http://forum.gazeta.pl/forum/w,77,18386082,18386082,Kapusta_kiszona_dla_emigrantow_w_3_dni.html
-
KISZONA KAPUSTA Składniki: 1 główka kapusty białej (około 1 kg) 1 duża marchew 1 łyżka soli/ na kilogram poszatkowanej kapusty (bez jodu i bez antyzbrylaczy) 1 garść ziaren kminku 1 garść owoców żurawiny (mogą być mrożone) - ten składnik trzeba traktować jako dodatkowe uatrakcyjnienie smaku i wyglądu kapusty kiszonej. Wykonanie: Główkę kapusty białej i jedną dużą marchewkę drobno szatkujemy, mieszamy razem, solimy (1łyżka soli na 1 kg poszatkowanej kapusty), dodajemy ziarna kminku, wszystko dobrze mieszamy ze sobą, układamy w szklanych słoikach i mocno ubijamy ręką do wysokości 1-2 cm od krawędzi słoja. Tak przygotowaną kapustę zalewamy wodą (gorącą) spod gotowanych ziemniaków (musi być bardzo esencjonalna, czyli gotować ziemniaki w małej ilości wody). Przykrywamy talerzykiem lub wielokrotnie złożoną gazą. Po trzech dniach jest wspaniała i zdrowa kapusta kiszona. Kapusta nosi nazwę "Parzonka lwowska". Jest to prosty, niezawodny i szybki sposób na dobrą kapustę kiszoną. Uwagi: Bardzo ważne jest to, aby kapusta była bardzo drobno poszatkowana.
-
Wyczytalam w necie ze mozna blyskawicznie ukisic kapuste. Pokrojony i posolona kapuste nalezy zalac goraca woda z gotowanych ziemniakow. Po dwoch dniach kapustka jest juz ukiszona. Moze skusze sie i wyprobuje przepis.
-
...za to juz podjadam swiateczne slodycze ktore pojawily sie w sklepach ze dwa miesiace temu:P
-
Dobry wieczorek Betulko
-
Ot rozpolitykowalysmy sie. Ale od czasu do czasu trzeba. My w przeciwienstwie do naszych politykow wyrazamy swoje poglady z kultura i bez obrazy. A w ogole politycy to jedna wielka mafia. Obojetnie w jakim kraju. Przewaznie nie chodzi im o dobro ogolu. Moze na poczatku... Jak juz dorwa sie do koryta zajmuja sie tylko utrzymaniem prze tymze korytku. Ja cieszylam sie bardzo ze po dlugiej przerwie mam nareszcie polska telewizje. Wyleczylam sie szybko. Koszmar jak patrze na tych naszych politykow, redaktorow. Wypadaja gorzej jak srednia europejska. Zupelne przeciwienstwo do ludzi w naszym kraju. Madrych, przyjaznych po prostu normalnych.. No ale po co nam Europa? Teraz bedziemy sie pewnie przyjaznic z Gruzja:P Acha daleka droga nas jeszcze czeka. Dorix nie chce Ciebie straszyc ale pewnie nie przejdziesz na emeryture tak wczesnie jak sobie tego zyczysz. Ja zreszta tez nie:P Bo z pustego i Salomon... A w skarbczyku bedzie jeszcze bardziej pusto jak zbuduje sie pare nowych pomnikow..... Co do Kosciola. U nas panuje polsko-katolicki. Specjalna odmiana rzymsko-katolickiego. Z motywami ludowymi, patrotycznymi i czerwonymi flagami przy lada okazji. Naturalnie nie nalezy zapominac o wielkiej roli kosciola w czasie zaborow i wojny. W tych czasach kosciol byl ostoja polskosci. Ale nastaly inne czasy, a kosciol dalej nie chce wypuscic wladzy z lapek. Myle ze w Polsce jest stanowczo za duzo powolan i ksiezy. U nas ksiadz ma srednio do obskoczenia 2-3 parafie i raczej koncetruje sie na sprawach duchowych owieczek. A w Polsce domy parafialne to czesto wielkie bunkry. Zeby tak choc na okres przejsciowy udostepnic w nich mieszkanie mlodej wierzacej rodzinie z dziecmi ktora jest w potrzebie... bo stracili prace albo cos tam innego:OAch szkoda gadac. Mysle ze i to wkrotce sie zmieni. W Watykanie ostatnio wielkie trzesienie ziemi. Oczywiscie jeszcze nie za tej kadencji.
-
Mnie tez nie widac:O Moze to i lepiej:P Ale napisalam szczerze tak jak mysle. Nie wiem w jakim stopniu wybor ludzi to zaufanie dla parti czy raczej prostest przeciwko dotychczas rzadzacym? Niewazne. Teraz kiedy rzadza sami i nikt im nie przeszkadza dobrze by bylo zrobic cos dobrego i waznego. Na przyklad zreformowac sluzbe zdrowia. Nie bardzo w to wierze:O Za to na pewno bedzie wznowione sledztwo w wiadomej sprawie:O Sledztwo pewnie sie nie skonczy do konca kadencji. I tak lepiej. Bo jak wyjdzie na swiat jakas niewygodna prawda to co z zrobic z taka prawda? Sciagac szabelki ze scian i na Moskwe? No dobra! dosc polityki.
-
Ogladalam relacje z Paryza. Coraz gorzej robi sie na tym swiecie. W jakim kierunku to zmierza? Teraz pomalu bede sie zbierac do lozeczka. Jutro ma byc piekna pogoda. Dobranoc dziewczyny.
-
Dzien doberek dziewczynki Niedziela minela u mnie spokojnie. Jesli nie liczyc obzarstwa. Brzuch mnie teraz boli:( Ni mam co pisac. Chyba to ze na osiedlu w nocy byl pozar. Ze dwa bloki ode mnie, na parterze zapalilo sie mieszkanie. . Niewiadomo z czego? Lokatorzy slyszeli jakis wybuch ale mysleli ze to moze grzmoty i spali sobie smacznie dalej. Dopiero jak w mieszkaniu bylo pelno dymu, przerwali drzemke. W mieszkaniu pierto wyzej az wypadly szyby. Ale tylko pojedyncze, te drugie na szczescie wytrzymaly, choc byly tam zwykle plastikowe okna.. Te na parterze juz zabite dechami bo stopily sie kompletnie. Straz pozarna przyjechala szybko ale te plastiki i steropiany topia suie migiem. Az strach mieszkac w takich domach:(
-
Betulka ja tez cos mam "w paszczydle" Plucze szalwia i smaruje rumiankiem z tubki. Troszke pomogla. Chce to wyleczyc bo w piatek mam termin u dentysty. Dentysta u ktorego bede pierwszy raz. Jeszcze pomysli sobie ze to jakis trad:P Stary gdzie chodzilam przez 25 lat poszedl sobie ot tak sobie na emeryture No nic zegnam sie na dzisiaj. Dobranoc dziewczyny. Do jutra
-
Dobranoc dziewczyny.
-
Plotki nie bylo dwa dni. Wczoraj chyba mialy byc badania reki? Ale pewnie nie ma czasu kuknac bo w domu sa studenci i Plotka troche kucharzyla jedna reka:( Tekla uwazam ze wyjazd na swieta to dobry pomysl. Nie bedziesz musiala organizowac swiat, odpadnie gotowanie....Odpoczniesz sobie, nalezy sie Tobie przeciez i tak duzo pomagasz przy wnuczku. My dwa razy wyjezdzalismy na swieta. Ale Wigilia byla zawsze w domu. Wyjezdzalismy w Boze Narodzenie. Tylko ze ja nie organizuje typowej Wigilii, wiec specjalnie sie nie napracowalam. U mnie jest oplatek, barszcz z uszami i ryba. Gdybym musiala przygotowac tak duzo potraw i jeszcze na pare osob, pewnie bym zwiala gdzie pieprz rosnie :P Teraz tez bym chetnie wyjechala ale sie nie da:O Wiec jak masz ochote Tekla nie namyslaj sie dlugo i jedz poki mozesz.
-
Dobry wieczorek Ale mialas szczescie Dorix ze ciezarowa zahamowala! Ja pewnie tez bym probowala hamowac przed jelonkiem. To instynkt. Tylko ze taka reakcja w razie wypadku dla ubezpieczenia nie przemawia:O Chociaz jestem po kolacji rosolku chetnie bym zjadla talerzyk rosolku. Obojetnie wolowy czy z kury. Ja dodaje i ziele i listek. I czosnek tez. Do wolowego wbijam do cebuli nawet gozdzika dla smaku:) Za to nie lubie maggi. Nie mam tej przyprawy w domu i nie uzywam wcale i nie brakuje mi maggi. Tej angielskiej nie mialam nigdy okazji probowac. A ziola do gotowania, owszem. Nawet duzo. A kostki Winiary sa najlepsze! Potwierdzam, choc rzadko mam okazje kupna.
-
a sniadanie dzisiaj swiateczne... Pieknie nakryty stol. Ja oczywiscie zamiast kielbas wybieram jajka:)
-
Dorix, daj spokoj z pucowaniem i swietuj. Ciekawe dlaczego u Ciebie pada. U mnie cieplutko i prawie wiosennie.
-
Dzien doberek. Swietujemy dziewczyny dzisiaj. Nie wyszukiwac zadnej pracy, nawet tej najmniejszej typu sprzatanie szafek. A co! nalezy sie nam swieto:) Ja po obiedzie poloze sie. Kurcze podziebilam sie i nie moge wykurowac tego paskudztwa do konca. Niby nie jest az tak zle ale i nie jest tak jak powinno byc. Obiadek mam z wczoraj. Klopsy krolewieckie. Choc bedzie tez cos swiezego-rosol wolowy. Ten wlasnie sie gotuje:)Jeszcze z godzinke potrwa to i bede serwowac.
-
Tak Plotko niestety szwagier mieszka w tej samej wsi:( Wierze ze masz problem z reka. Tylko sama o tym dobrze wiesz ze "czary mary" i przelewania jajka nie uzdrowia reki. Juz predzej uwierze w slonine bo w tym mozna by bylo doszukac sie jakiegos sensu. Moze sprobowac jeszcze jednego lekarza ze swiezym spojrzeniem na temat. Moze ma to zwiazek z osteporoza, przedwczesna menopauza? ( duzo kobiet ma w tym czasie problemy) Moze to blokada jakiegos nerwu? Moze odezwal sie jakis wczesniejszy uraz z dziecinstwa? Juz nie wiem? Na operacje zawsze masz czas i na razie pewnie sie nie zdecydujesz i slusznie. Bol sprobuj usmierzyc plastrami przecibolowy,mi i przeciwzapalnymi nowej generacji np. z Diclofenackiem. Plotko dmucham na Twoja raczke, nic wiecej nie moge zrobic. Dobranoc dziewczyny. Do jutra
-
Za to chipsy dla mnie mogly by nie istniec. Nie lubie.
-
Teklo mnie tez nigdy winko nie pomoglo rozwiazac zadnego problemu. Dobrze jest sie napic ot tak jak ma sie na to ochote. Na strapienia lepszy dlugi spacer. Zycze zeby jak najszybciej wszystko wyprostowalo sie u Ciebie. A jutro na sniadanko prosze o jajecznice:P Dosyc tych pasztetow! :P:P Ja chcem jajka:P
-
Znowu nie wyrobilam sie wczesniej:O Opatrunek piety, pozniej zmiana oponek i przysnelo mi sie na kanapce. Zimowe oponki piszcza i to mnie "wkorawia" Kochane kolezanki jeszcze raz piknie dziekuje za zyczenia Dzisiaj jest juz mi lepiej, wiadomo urodzinki minely:P Tylko ze mam roczek wiecej:O I wcale nie jestem madrzejsza jak wczoraj Terix:P tylko starsza o rok. Ale mam wieksze problemy wiec nie zaprzatam sobie dzisiaj tym glowy. Martwie sie szwagrem:( Orsejowo jest dokladnie tak jak pisza dziewczyny. Tabletki dzialaja, pozniej organizm sie przyzwyczaja, trzeba zrobic przerwe albo zmienic na inne. Mozna tez zwiekszyc dawke, ale lepiej tego nie robic. Teraz jestem na etapie testowania lekow homopatycznych ale niespecjalnie to dziala. Moze dlatego ze ja nie wierze w homopatie wiec jak ma poskutkowac? Kupilam bo bylam bez okularow i teraz szkoda mi wyrzucic jak wydalam juz kase:P No nic zbieram sie do lozka. Dobranoc.
-
Tak sie zastanawiam niby na co dobra by byla ta slonina? Pewnie rozgrzewa, tak jakkiedys robiona oklady i kompresy na przeziebienia. U Ciebie nie zadzialalo Plotko. Szkoda.
-
Kochane kolezanki Serdecznie dziekuje za zyczenia urodzinowe. Ja mam troszke problem z urodzinami odkad skonczylam 50 lat. Bo niby z czego to sie cieszyc? Ze tak malo zycia juz zostalo:( A apetyt na zycie wzrasta wraz z wiekiem:O Nie wspomne juz o innych sprawach. W ksiazkach tylko opisuja piekne powolne starzenie. W realu wyglada to inaczej:O Niewazne. Lata lece same i niekoniecznie trzeba o tym przypominac w pewnym wieku. Ale stawiam dobre biale wino. I ciastko- gotowiec fale Dunaju. Nawet dobre. Napijmy sie za piekna jesien, za zdrowie nas wszystkich. A dzsiaj u mnie bylo rzeczywiscie cieplutko. Pieknie jak na wiosne. Moze nie bedzie zimy? Ja nie tesknie. Jeszcze raz dzieki wielkie za pamiec i... pije Wasze zdrowko kolezanki YYY
-
Teklo przytulam na odleglosc. Wiecej nie moge zrobic. Tak bym chciala zeby nam wszystkim i naszym topikowym rodzinom bylo jak najlepiej. Ale w zyciu jest roznie. I czesto .... jak po grudzie.