Bastylia

Szczesliwej podrozy dla malzyka Vanilki. Nie rozumie tylko dlaczego tym razem tak krotko byl w domku?

Dobry wieczorek ostatkowo Znowu zjadlam poltora paczka! Ale sie "karnawaluje" paczkami w tym roku:P

Dobry wieczor Ja tez wpadam tylko na moment przed spaniem. Podobnie jak Daisy caly dzien przelecial:O Karnowalowe szalenstwo u mnie trzema sie w normie. Zjadlam jeszcze jednego paczka i jutro tez zjem:P No wlasnie Daisy, co z nasza Orsejka? Mam nadziejeze nic sie nie stalo, ze to tylko brak czasu. Dziewczyny spijcie dobrze. Do jutra

Acha, to juz wszystko wiem. Dziekuje Ja ogladalam telewizje, a pozniej kapalam sie. Ostatnio myje sie mydelkiem:) jak to "dzrzewiej bywalo" kiedy w domu do mycia bylo mydlo, a do wlosow szampon familijny:) Bede zbierac sie do spania. Najgorsze czyli mycie:P mam juz za soba:) Dobranoc dziewczyny. Do jutra.

Czesc dziewczynki. Dorix bardzo lubie taka surowke. Pychotka jak dla mnie. Niestety nie dla mojego chlopaka ktory nie je marchwki Mam pytanie odnosnie chlebka?Terix ile potrzebne jest drozdzy do tego chlebka. Podana ilosc 15 gram czyli poltora dkg. wydaje mi sie byc za mala do tej ilosci maki:O Nie mam tez zeliwnej formy i nie zamierzam kupowac bo ciezki sa niesamowicie. Mam tylko te szklane, zaroodporne moze sprobuje. Mam chec upiec tez chlebek ktory byl powodem zwady wujowstwa Dorix:) Tylko nie wiem gdzie jest przepis:O Betulka ja ma sie Lutek? Rana goi sie sama z siebie czy bylas z Lutoslawem u weta? Przy okazji Betulko . Wiem ze nie lubisz duzych sklepow. Ale podstawowe produkty jak maka, cukier, ryz, trzeba kupowac w sklepach gdzie sprzedaje sie tego duzooo. Nigdy w malych, bo najpierw towar lezy w hurtowni , a pozniej miesiace w sklepie. Przyprawy trzymaj w pojemnikach albo w sloiczkach. Wtedy w kuchni nie bedzie zadnych nieproszonych gosci, gwarantowane:) Nie wiem co jest? Znowu chce mi sie spac:O U mnie ponuro i zimno. Wcale nie jest tak slonecznie jak u Tekli. Musze zrobic sobie kawe. Moze sie ciut "ozywie":)

...wroc do starych wpisow sprzed lat. Wtedy mialas duzo wiecej problemow. Teraz jest o wiele lepiej:) Sciskam mocno wlantynkowo

Dorix nie smuc sie Na troski najlepszy duzy kawalek swiezutkiej pizzy:) Dlaczego masz sie smucic? Usiadz i zjedz z Mama dobra kolacyjke. Nie jest tak zle, a bedzie jeszcze lepiej! Zobaczysz!!! I nie wyszukuj sobie zmartwien!

Plotko ubranka na wesele nie zamowilam. Jest problem. Zakiecik bolerko moga dostarczyc za 4-5 tygodni. A ja chce przymierzyc calosc w komplecie. Mam nadzieje ze do tego czasu nie wysprzedadza sukienek:( Jesli zamowie teraz tylko sukienke i zatrzymam to beda klopoty ze zwrotem(termin14 dni) Wesele bedzie latem pare kilometrow od stolicy:P Tam mieszkaja mlodzi. Znaja sie juz ponad 10 lat , poznali sie na jeszcze studiach i nareszcie sie zdecydowali:) Co prawda slub planowali juz ze 3 lata temu, ale w rodzinie bylo duzo pogrzebow, zaloby i tak to sie wszystko odwleklo:O

Czesc walentynkowo Swiato niby przyjemne ale dla mnie podobne do Halloween:P Juz bardziej mnie rusza Dzien Kobiet. Walentynkowy prezent, perfumki zrobilam sobie sama pare dni temu, kwiatki tez sa, wprawdzie doniczkowe kwitna na parapecie kuchennymjuz pare dni:P Ale zeby nie bylo tak skromnie to kupilam dla nas dwa duze ciastka w ksztalcie serca z wisniowo-budyniowa masa:) Dobre byly:) tak moge swietowac codziennie. Przeziebienie trzyma mnie dalej na dobre, choc juz nie celebruje tak choroby jak tydzien temu i w domu robie wszystko na biezaco. Bark tez dalej boli, w poniedzialek ide dalej na zastrzyki. Pielegniarka-rodaczka pani Basia wroci z nart, to bedzie mnie dalej kurowac:P Plotko a moze latem Pusia za dlugo przebywa na dworze, moze trzeba ograniczyc wychodne? Pewnie jest uczulona na jakies nawozy, trawe albo cos innego? Nie wiem jak Pusia zniesie czapke latem?:O Ja tez bym nie chciala chodzic w czapce latem:O

Znowu jestem ruda. Zawsze tak sie dzieje, kiedy wczesniej napisze post a pozniej sie loguje. Jezeli zaloguje sie wczesniej wszystko jest w porzadku:O A Vanilka pewnie juz ucztuje:)

ide sobie i juz:(

no dobra. salatke zjadlam sama:) Byla dobra. A jutro w Operze wiedenskiej jest bal. Moze ktoras sie tam wybiera?.P

mam paczki i salatke jarzynowa, przychodzcie dziewczyny... Co prawda salatka nie jest specjalna bo pokroilam warzywa z rosolu, ale da sie zjesc.

Otworzylam stronke:) Dzisiaj zrobilam sobie walentynkowy prezent . Bylam w miescie i byly w promocji perfumki La vie es belle. Poniewaz malzyk siedzi w domu i nie ma szans zeby zakupil mi prezent, sprawilam sobie sama. Kwiaty juz mam, azalie i akurat zakwitly hiacynty w doniczce. Tez sa podwojne:) ale jakies cienkie:O

Dzien doberek, witajta dziewczyny Vanilka nie wiem jak powiedziec chlopu zeby nie jadl za duzo? Moze po prostu przygotuj male porcje. Zje co na talerzu, wiecej nie bedzie:O A zreszta chlopy moga zawsze jesc:P Daisy rozumie Twoje zdenerwowanie. Dokladnie ten temat teraz przerabia moja szwagierka:O Dzisiaj wstalam rano ale nie udalo mi sie zrobic za duzo w domku. A wstalam dlatego ze mialam niespokojny sen. Bylam gdzies na wycieczce, moze to byla juz pielgrzymka Daisy:P) Szukalam swojego autobusu, i za Chiny nie moglam znalezc:( Mialam wielki stres i przestraszona na szczescie przebudzilam sie. Dlugo nie moglam dojsc do siebie. Moze dlatego tak snilam ze wczoraj przegladalam moje stare urlopowe fotki. Szukalam tej z malpa z Gibraltaru:P bo chcialam podrzucic Tekli:P A swoja droga kiedys przezylam na zywo podobna historie z szukaniem autobusu:( I tez wtedy bylam sama :(

Vanilko!!! jaki masz piekny kolorek wloskow! Bardzo ladna naturalny fryzurka!!!! Bardzo dziekuje za przeslanie zdjecia

przepraszam za dlugi post

Czesc Vanilika ciesze sie razem z Toba:) Wpadlam tylko na chwile zeby powiedziec ze nie bede miala czasu na wieczorne pogaduchy. Dopiero wrocilam ze spotkania chorobowej grupy wsparcia malzyka. Bylam tam w jego zastepstwie. U nas zimno, wiec pomyslalam niech chlopak posiedzi sobie w domu. Spotkanie "to nudy na pudy" ale grupa zaczyna sie sypac, malo ludzi przychodzi szkody by bylo gdyby sie rozwiazala, wiec pomyslalam ze pojde. I poszlam na piechote! Wczoraj dwa kilometry, dzisiaj dwa, jeszcze zrobie 4 i bede choc na raty taka usportowiona jak nasza Fruwajaca:) Daisy moze powinnam sie skusic na pielgrzymowanie w Twoim towarzystwie. Chocby z wyrachowania, Oczywiscie zart, nie tylko z wyrachowania, sama wiesz. Na pielgrzymce jednym z najwiekszych klopotow sa psy. A Ty jak wiadomo masz podejscie do czworonogow:) I jeszcze cos napisze. Dzisiaj znowu zaspalam(ostatnio nic nowego:O) I napredce chcialam cos upitrasic na obiad. Przypomnialy mi sie leniwe Tekli. Wczesniej czytajac ten przepis, pomyslalam sobie ta rewelacje znam od 30 lat. Wtedy robilo sie z serkiem tzw. homogenizowanym:P (nie wiem czy pamietacie co to jest takiego?) Owszem kluchy byly zjadliwe, ale nic specjalnego. Ale dzisiaj zrobilam. Bardzo mi smakowaly. Tajemnica smaku lezy w przysmazaniu na patelni na masle. Wczesniej tego nie praktykowalam. Tekla:) Tylko ze ja jadlam na slono, bo nie lubie slodkich kluskow:P Zmykam sprzatac pranie. Zawiesilam cala pralnie. Wisi juz ze 4 dni. Sasiadka sie zdenerwuje:O Na wieczor robie sie ze mnie wzorowa pani domu:P Dobranoc bo nie wiem czy wroce.

Jestem i ja powiedziec dobranoc dziewczyny. Pobuszuje jeszcze troszke po necie.

Przepraszam, na moment musze zniknac. Bedziemy jesc rosolek na kolacje:)

a trzeba sie tam logowac Fruwajaca? No to za bardzo sie postaralas Dorix:P Sklocilas niechcacy wujowstwo:O

Fruwajaca Pewnie Sosnowiec ma finansowe problemy i brak kasy na odsniezanie. Ty mieszkasz w bogatym miescie Betulko:P

masz racje Zulko. Kiedys chcialam sobie cos zobaczyc to odtwarzalo mi w tempie jak przez lupe. A kupilismy to diabelstwo takie skompilowane bo chcielismy miec mozliwosc nagrywania z satelity polskich filmow i z kablowki. Czyli to bylo urzadzenie "twin" czy jakos tam! I teraz nikt sie na tym nie wyznaje. A satelita juz 2 lata odlaczona

Ja ja nie ruszalam DVD chyba z 5 lat! Nie potrafie nawet obslugiwac dobrze tej maszyneri. Zreszta uzywalismy to chyba z 5 razy:O Nie wiem czy jeszcze dziala! Zamiast kupic cos prostego, kupilismy jakiegos skomplikowanego czorta:O

...wstaje tak pozno ze nie slysze raznych spiewow ptaszkow. Zreszta na ptaszki mam dzsiaj straszne nerwy. W podziece za dokarmianie ufajdaly mi klamke w ogrodkowej furtce. A ja tego nie zauwazylam. I teraz nie wiem co mam zrobic z rekawiczka? Upralam z zewnatrz:O Bedzie chyba twarda jak wyschnie:O I szczerze nie chce juz nosic tej rekawiczki