Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

daisy duck

Zarejestrowani
  • Zawartość

    330
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez daisy duck

  1. daisy duck

    nasze sprawy

    To i ja zajrzałam ponownie Jakby działało,
  2. daisy duck

    nasze sprawy

    wlazł kotek na płotek po słupie, rozdarł se futerko na ….. Płacze kotek żal niebodze a futerko na podłodze.
  3. daisy duck

    nasze sprawy

    witam witam witam witam witam witam witam witam
  4. daisy duck

    nasze sprawy

    powitanie moje trwa
  5. daisy duck

    nasze sprawy

    Witam po stokroć
  6. daisy duck

    nasze sprawy

    No próbuję wejść już parokrotnie ale ciągle mi wyskakuje błąd jakiś tam. Kafeteria padła czy znowu jakaś zawistna duszyczka usiłuje zakłócić nasz mir domowy
  7. daisy duck

    nasze sprawy

    Witam serdecznie i cieplutko bo za oknem zimno
  8. daisy duck

    nasze sprawy

    Witam i ja U mnie słoneczka nie ma a rano nawet kropił deszczyk. Od typowa jesienna pogoda i chyba czas pomaleńku przyzwyczajać się do jesiennej słoty. Poczytałam co pisałyście i jakoś sama nie bardzo mam o czym pisać?!. No bo jak wiecie moje życie krąży dookoła jednej osoby, no prawie jednej osoby i w sumie nic nowego się nie dzieje. Zatem pozdrowię Was serdecznie i się oddalę w bliżej nie wiadomym kierunku.Buziaki i udanego popołudnia
  9. daisy duck

    nasze sprawy

    No i się udało! Zaznaczam że sporo napisałam na poprzedniej stronie, więc radzę tam wrócić żeby nie było że produkowałam się tam nadaremnie
  10. daisy duck

    nasze sprawy

    No i chyba sobie pójdę bo mało tego że nowa stronka chyba zaryglowana to jeszcze przywołałam bolesne wspomnienie. Ja pierdykam a tak się dzielnie trzymałam. No nic udanego dnia i całego weekendu chyba już sobie można tego życzyć?!. Narka
  11. daisy duck

    nasze sprawy

    Jak myślicie ile trzeba napisać aby wskoczyć na 74 stronkę?. Bastylko Fajnie opisałaś znajomego w tym temacie hi,hi jak i przy molach nie napisze nic nowego. Mole mam ,adoratorów nie. Nawet nie wiem czy bardziej wolałabym eleganckiego wymuskanego faceta czy obrośniętego dzikusa w poszarpanych portkach. Ba powiem że ostatnio nie zwracam wcale uwagi na płeć przeciwną, jak dostaję szybszego bicia serca to tylko na widok yorka . I to wcale nie jest fajne uczucie
  12. daisy duck

    nasze sprawy

    Zaczęłyśmy tą stronkę w poniedziałek, dzisiaj piątek no nie trzeba coś z tym zrobić!
  13. daisy duck

    nasze sprawy

    Witam, jestem w ten piękny piątkowy dzień Na temat moli się nie wypowiadam nie dlatego abym nie miała z tym problemu, wręcz przeciwnie. Ale że skutecznej walki z nimi nie znam bo ciągle wracają, zatem wymądrzać się fachowymi radami nie będę. W moim domku i dookoła niego żyje se wszystko i dobrze się ma
  14. daisy duck

    nasze sprawy

    Witam serdecznie z tych emocji zapomniałam się ładnie i kulturalnie przywitać Orsejko Z całego serca życzę Ci bardzo udanego dnia Oczywiście dla wszystkich cudownych chwil no i zmykam do zajęć.
  15. daisy duck

    nasze sprawy

    Witam i ja U mnie dzisiaj piękna pogoda bo wczorajszych mgłach ani śladu. Wiem że jutro znowu mam mieć ,, nostalgiczną jesień,, zatem przy pomocy M ciut pobuszowałam w warzywniku. Jak wiecie zawsze jesienią trwa walka z różnymi takimi zwierzątkami żyjącymi w moim sąsiedztwie. Walczymy o moje plony, kto pierwszy ten lepszy. No i jakbym jeszcze ciut poczekała to moja piwniczka byłaby pusta. Uwijają się skurczybyki jakby zdawały sobie sprawę że ta uczta wiecznie trwać nie będzie. Tak wiec czego mi na wiosnę nie zeżrą sarny, jelenie to na jesieni myszy, chomiki i w sumie nie wiadomo jeszcze co dokończa temat. Bastylko Dzisiaj jesteś, widzę Cię Teeklo Udanego rodzinnego spotkania I oczywiście wszystkim bardzo udanego dnia.
  16. daisy duck

    nasze sprawy

    Przyszłam i ja zakręcić kołowrotem, może to koło fortuny?! Witam serdecznie. U nas był zimny i mglisty dzień. W prognozach przepowiadali że do południa mgły opadną i pojawi się słońce. Czekałam, czekałam i się nie doczekałam. Przyszedł wieczór a mgły są ciągle ze mną. Jestem ciut zmęczona zatem będę Wam życzyła udanego wieczoru a potem nocy. No a jutro słonecznego dnia, buziaki
  17. daisy duck

    nasze sprawy

    Bastylko Mam nadzieję że wczorajsze wyjście do teatru było bardzo udane. Spektakl zachwycił i cała reszta także. Byłaś pięknie ubrana, ślicznie wyglądałaś i spędziłaś wyjątkowy wieczór. I nigdy nie czuj się nieswojo gdy piszesz o swoich wyjściach, podróżach ja bardzo lubię czytać. Wbrew wszystkiemu ciągle nie tracę nadziei że i ja kiedyś podobnie jak Ty no i część aktywnych dziewczyn będę mogła robić w życiu coś więcej a nie tylko opiekować się innymi. Teeklo Oczywiście czekam na wieści z Kamesznicy. Dziękuję za wszystkie dobre słowa i zrozumienie. Terix Ty jesteś prawie jak prawdziwa góralka zatem wiedziałam że na ten wyjazd byłaś przygotowana odpowiednio.
  18. daisy duck

    nasze sprawy

    Dziewczynki życzę udanego dnia. U mnie pogoda bardziej zimowa jak jesienna a tu dopiero początek jesieni. Sąsiedzi palą na całego, powietrze cudnie pachnie koksem i jest sielsko i anielsko. Zatem narka i udanego weekendu
  19. daisy duck

    nasze sprawy

    Zuzik Wszystkiego co najpiękniejsze i najszczęśliwsze w Dniu Twoich Urodzin. Życzę Ci z całego serca abyś odzyskała spokój ducha i radość życia. Tak bardzo chciałabym byś do nas wróciła, tak bardzo jest mi Cię brak. Wiem że nie tylko ja boleśnie odczuwam Twoją nieobecność. . Zdrówka, Szczęścia, Spełnienia Marzeń i Sto Lat !!!!
  20. daisy duck

    nasze sprawy

    Witam słonecznie Bastylko Popłakałam się czytając to co napisałaś. Naprawdę pierwszy raz ktoś mnie naprawdę zrozumiał. Normalnie bałam się zaglądać na forum bo najczęściej jest tak że nie do końca potrafimy opisać to co boli by druga osoba zrozumiała problem, czy bolączkę. Ja jestem na ogół skryta, zwierzanie się przychodzi mi z wielkim trudem. W chwili słabości coś tam powiem a potem bardzo ale to bardzo tego żałuję. Nie należę do osób ,które mogą sobie pozwolić na komfort wypłakania się komuś w rękaw co przynosi ulgę. Nie mnie u mnie zawsze ale to zawsze jest wtedy gorzej. Tylko z Wami pozwalam sobie na taki komfort ale także często żałuję. Bastylko wywal ten kremik do kosza bo szkoda buzi skoro tak masakruje palce. Nie zawsze to co jest dobre dla większości, jest dobre dla nas. Bywa że mamy uczulenie na jakiś składnik no i wtedy recenzje i achy, ochy innych na niewiele się nam przydadzą. I ja przerabiałam kilkakrotnie ten temat tylko że u mnie na twarzy robiło się paskudne szkaradzieństwo. Normalnie pojawiały się rany. Moja córka używa jakiś kremik ze śluzem ślimaka oczywiście inny no i ona jest swoim zachwycona. Zapytam o nazwę on jest do wszystkich rodzajów cery i dla każdego wieku. A dzisiaj mamy urodziny Zuleczki
  21. daisy duck

    nasze sprawy

    Witam bardzo pięknie U mnie kolejny bardzo chłodny ,żeby nie napisać zimny dzień. Dorix Pięknie to wszystko napisałaś, łezka zakręciła mi się w oku. Widzisz ja byłam przy śmierci mojego taty ale jeśli opiekowałaś się swoim podczas choroby i cierpienia to musisz wiedzieć że sama śmierć to w tym wszystkim najmniej bolesny moment. Oczywiście dla chorego bo wiadomo najciężej mają ci którzy zostają. Mój tato tak cierpiał a ja razem z nim bo przez ostatnie dni był w domu, szpital w takiej sytuacji ma zarówno pacjenta jak i rodzinę w dalekiej d.... To ja robiłam przy nim wszystko bojąc się za każdym razem czy bardziej mu nie szkodzę jak pomagam. Siostry raczej się oto licytować nie będą bo obie wiedzą że były daleko. Tato poszedł do szpitala dzień przed swoją śmiercią. Nawet nie cały dzień bo zabrała go karetka wieczorem a przed południem około godziny 11 odszedł po cichu i wydawało się bez cierpienia. Nie było już z nim kontaktu. Wydawało się że spokojnie śpi, brał oddech jego klatka piersiowa równomiernie pracowała a w pewnym momencie przestała się unosić, zapadła cisza oczywiście przerwana moim rykiem. Teeklo Teraz raczej nie pomagam siostrom choć jeszcze niedawno to był standard. Głupie obyczaje panowały w mojej rodzinie i jak się pomagało jednej to i druga przychodziła po to samo. No ale nie chce nawet do tego wracać myślami. Ostatnio tylko piekłam ciasta na potęgę no ale i tego teraz nie robię bo po prostu nie mam czasu. Trzeba było odmówić a i tak upiekłam ostatni raz i po prostu powiedziałam że to koniec, bo nie mam na to czasu. Czasem oczywiście coś tam skubną z ogrodu czy warzywnika no ale to się raczej nie liczy bo jak same mają w nadmiarze to czasem nawet przyniosą
  22. daisy duck

    nasze sprawy

    A ja dopiero teraz wychylę kieliszeczek cytrynówki, nie ma to jak zaczynać dzień na gazie Za zdrowie Dorix i Terix Teeklo U mnie tylko zimno i wietrznie jak do tej pory ani kropli deszczu. Jesień czuć w powietrzu i przydałaby się obecność Betulki z racji tego że lubi jesienne klimaty. Bywa że samo przebywanie przy boku kogoś to lubi jesienne dżdże sprawia że nas jakoś mniej bolą. A ostatnio wszystko mnie boli Zapisałam się na poniedziałek do lekarza od dusz. Zobaczymy czy wyleczy moją, zobaczymy czy uda mi się pójść??. Sprawy z moją mamą są tak dynamiczne i nieprzewidywalne że licho wie jak zaplanować dzień. No planów raczej czynić się nie da. No i tak się snuje moje życie. No ale podobnie jak Teekla muszę wziąć się do pracy. Buziaki i bardzo udanego dnia
  23. daisy duck

    nasze sprawy

    Witam pięknie w nowym dniu tygodnia Dorix Wszystkiego najlepszego w Dniu Urodzin. Zdrówka i zadowolenia z pracy i życia. Spełnienia marzeń i bliskiej osoby. Takiej na stałe , na wspólną drogę w dal. Terix Tobie życzę bardzo udanego pobytu i pięknej pogody. W tel. straszą kiepskimi prognozami dlatego mam nadzieje że Wasz pobyt będzie udany. Dziękuję za poczęstunek, chętnie wypiję za Twoje zdrowie . Teeklo Tak rozpieszczajmy się od samego ranka aż po zmierzch. Poniedziałek to zawsze trudny dzień. Pewnie jest mu smutno gdy tak go wszyscy nie lubią. Chyba będę musiała zmienić swoje nastawienie do tego dnia A teraz zdrówka, buziaki i
×