-
Zawartość
330 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez daisy duck
-
A ja zjadłam z 10 pączków,widzę że i za Teeklę zjadłam,za kogo jeszcze zjadłam no przyznać się. Będzie wiadomo hi,hi kogo potem obarczyć kosztami dietetyka:p;) No powiem tylko że na dzisiaj już koniec z pączkami nie zjem już ani jednego,bo po prostu i po ludzku nie wejdzie.Ale jutro jeszcze zjem hi,hi zostało około 15 zatem ktoś zjeść musi;) No nic teraz zmykam,całuski
-
Dwa linki poszły hi,hi ale działa ten drugi;)
-
Wanilko sorki że dopiero teraz ten przepis podaję http://wielkiezarcie.com/rec**es/30014898 Ja to ciacho piekę w dwóch wąskich blaszkach takie jak keksówki tylko dłuższe.Dodaję ciut aromatu waniliowego i bakalie,dużo bakali.A jak się upiecze i wystygnie polewam polewą czekoladową,wychodzi taki drożdżowy,przepyszny keks. http://wielkiezarcie.com/recipes/30014898
-
No nic miłego dnia i słodkich nie zalegających w brzuszku pączków.Całuski i narka
-
Orsejko Jak tam dzisiaj brzuszek,pączki przyjmuje?. Mój puki co daje radę hi,hi. A pogodę mam dzisiaj że słów nie znajduję by ją opisać. Cud że dałam radę te nieszczęsne pączki zrobić,wszystko mnie boli i taka obolała dzisiaj z łóżka wylazłam skoro świt.I nie pytajcie mnie co ja w tym łóżku robiłam przez całą noc bo wydaje mi się że sapałam hi,hi ale fakty wskazują na coś innego:p.Ciśnienie rośnie no ale nie moje hi,hi za oknem a ja wtedy zawsze wrak. Zatem jestem obolała,skołowana,zmęczona a teraz jeszcze zapączkowana;). A za oknem miałam śnieżycę że świata widać nie było,płatki śniegu były ogromne.No i teraz wszystko jest białe,pewnie nie długo ale jest!.
-
Witam serdecznie Wanilka No napiszę szczerze ze nie wiem o jaki przepis chodzi:(. Elektryzowałam się bardzo ciastem nocnym drożdżowym no ale ono w lodówce nie stoi tylko w normalnej temperaturze pokojowej.A na ciasto trzymane w lodówce to tylko znam przepis na rogaliki.No i nie wiem czy przypadkiem nie pomyliłaś albo przepisu albo podającej przepis;). Zulka No właśnie wiem o czym mówisz gdy twierdzisz że surowy burak miewa ziemisty posmak.Kiedyś raz zrobiłam tartego buraczka i nie dało się zjeść przez ten właśnie posmak.Ale od paru lat kupuję jeden gatunek nasion buraczka sama sadzę i ten nie ma tego posmaku.Jak pierwszy raz po latach robiłam tą suróweczkę byłam bardzo sceptyczna bo pamiętałam ten specyficzny posmak.W tym przepisie jest mowa o oleju i jogurcie i chyba jeszcze ciut musztardy,teraz nie pamiętam ale mogę sprawdzić.Jednak dla mnie najlepsza jest bez tych dodatków no i moje buraczki są słodziutkie bez żadnego posmaku ziemi.Sama byłam zdziwiona i se pomyślałam że może na stare lata smak mi się zmienił hi,hi.Ale to widać jest uwarunkowane od rodzaju,gatunku buraczka a tych typów jest teraz sporo.Widać to jak się kupuje nasiona w sklepie na półce pewnie wyglądają hi,hi jednakowo.Albo naprawdę mi się smak psuje bo aktualnie wpierniczam buraczki jak,,klólik,,.No nie !, bo i moja córka jada i się nie skarży a ona to ma kubki smakowe hi,hi wszystko wyczuje:p Teeklo Dziękuję za paczusie robiłam własne ale moje hi,hi wyglądem bardzo odbiegają od normy:p.Ale zjadliwe i zjadałam już z 7 a ostatniego słowa jeszcze nie powiedziałam. Betulka Ach jak Ci zazdroszczę tego etapu,już niedługo przeprowadzka.A przed nami bardzo pracowity rok,mój dom będzie wyglądał jak,jak,jak no sama nie wiem jak ale ciekawie nie będzie.Będę żyła na walizkach,przenosząc się z kąta w kąt gdzie aktualnie nie będzie remontu:( Fruwająca A jak będziesz dziś wyszywała,jak obie raczki potrzebne.Jedna na pączek druga na kubeczek z kawunią?! Dorix Odpocznij troszeczkę,robota nie zając..... Terix Młodzi teraz lubią pospać a nocą posiedzieć dłużej.No ale widzę że dzień wspólnie spędzony z młodym człowiekiem może powodować zmęczenie,zatem poczekamy a Ty ciesz się wnuczkiem
-
O ja pierniczę. Nie widać mego wpisu,czyżbym to ja miała wejść człapaniem na 200tkę?
-
200 setna stronka tuż za rogiem......oj trzeba ją będzie opić.Pod te pączki i pod tą stronkę i jeszcze niedługo imieniny Dorix,popijawa się szykuje. Dziewczynki pijemy siemię lniane itp bo kondycja być musi! A teraz idę,człap,człap....na stare lata człowiek człapie....
-
No nic dziewczynki miłego dnia nie będę was dłużej hi,hi moimi opowieściami raczyć.Teraz muszę się odmeldować całuski i zdrówka
-
Pierwszy raz robiłam te pączki jak byłam w ciąży.Coś mi nie wychodziło dzisiaj nawet nie pamiętam co to było ale tak się wnerwiłam że połowę takich zrobionych,urośniętych tyle że nie usmażonych wywaliłam na podwórko.Dobrze jest mieszkać na wsi,w mieście trzeba by pewnie przez okno hi,hi na ulicę?!.Jeszcze jak by się kogoś trafiło hi,hi można by mieć kłopot.A tak otwierasz jedne drzwi,drugie kilka kursów,sprawnych wyrzutów,potem obserwacja lotu pączka,lądowanie a jaka ulga.No i sobie potem człowiek wspomina te latające pączki.Powiem Wam że nie pamiętam co mnie wtedy tak w nich wnerwiło bo wiem to dzisiaj że były to najbardziej udane pączki jakie hi,hi zrobiłam.Może to sposób na sukces,wypierniczyć połowę przez okno?. Zostanie kilka sztuk wtedy smakują,oj smakują....
-
A pączki takie tradycyjne mam w planach jutro zrobić.Pewnie wyjdą mi takie jak zwykle,czyli nijakie hi,hi no ale własne to własne;). No i będę smażyła na tłuszczu,piec nie będę bo jak tłusty czwartek to tłusty;).Niby to śmieszne bo ma dostęp człowiek do tych pączków na okrągło a tylko raz w roku rajcuje się nimi jak dziecko lizakiem.Ja to się głównie nimi wnerwiam bo nie bardzo umie robić ale się hi,hi nie poddaję.Robię zawsze z przepisu z starej kuchni polskiej.Jest tam masa żółtek skórka z cytryny,ogólnie pracochłonne to ale warto.Nawet jak nie wyjdą to są smaczne i te kupne choćby z najlepszej cukierni są dużo gorsze.
-
Oczywiście serdeczne dzięki za poczęstunek Teeklo Ja nie mam szynkowara choć ciągle mam nań chrapkę.Teraz jak szykuje się spłata kredytu pewnie hi,hi plany zakupu odsuną się w czasie.Ja jednak kupiłam sobie osłonkę i robiłam podobnie jak w szynkowarze tyle że bez żelatyny,następnym razem muszę ją dodać bo pomysł jest super. Ja ciągle mam w pamięci smak szynki konserwowej tej sprzed lat,takiej z puszki.mmmm.Pamiętacie?!. Dzisiejsze szynki nawet te z górnej półki nie umywają się do tych sprzed lat.No i nie wiem smak mi się zepsuł czy szynki teraz robią inaczej?
-
Witam Bastylko Ja również wołam. Choć łapką machnij,nie musisz nic pisać abyśmy nie musiały się o Ciebie martwić:(
-
Witam dziewczynki wieczorkiem. Ja tylko na chwilkę,bo miałam latany dzień i teraz jestem jakaś padnięta.Byłam u medyków po recepty dla rodziców i dla mnie samej;). Wizyty w przychodni takie hi,hi męczące są.Wszędzie tłumy najpierw w przychodni potem w aptece,wystałam,wyczekałam,nasłuchałam się na trzy miesiące.(na trzy miechy bo na tyle dostałam recepty). Strasznie mnie to zmęczyło autentycznie.Ja nie wiem jak w wieku dojrzałym hi,hi o ile doczekam dam radę praktykować takie wycieczki,najlepiej nie chorować;). Raczej się nie uda skoro już człowiek na lekach jedzie. Teeklo No co Ty,jaka bratnia dusza toż mnie w Twoich okolicach nie było....Hi,hi,hi. No dobra idę. Bastylko Betulka Znowu mamy tak samo,jak to u bliźniaczek Zulka Ja także za nowym modelem nie tęsknię co nie znaczy że bym kilku poprawek nie przeprowadziła.No ale chłop się nie daje:p.Przywiązany mocno do swoich wad:p No nic teraz już zmykam Dorix.Orsejko,Terix,Ploteczko całuski Ależ ja jestem dzisiaj zmęczona.....
-
A teraz się odmelduję,może jeszcze zajrzę jak się uda;)
-
Jak chodzi o pogodę to u mnie także wietrznie i także pochmurno.Był dzień ładnej pogody człowiek nagle skowronków dostał a potem trach,koniec i powrót do codzienności Bastylko Przytulam mocno,martwię się bardzo i tęsknię
-
Dorix Udanej pracy biurowej i smacznych pączków w czwartek.Będą kupne czy własnoręcznie wykonane?. Nie zazdroszczę tych niedzielnych kursów z synem.W takich przypadkach bardzo się przydaje facet z prawkiem.U mnie robi to mój M:D Ploteczko No właśnie się martwiłam że coś u Ciebie nie fajnie,milczałaś tak długo:(.Teraz nawet nie wiadomo co dalej z Twoimi problemami?.W takich przypadkach przecież kolejki nie powinny obowiązywać.Normalnie szlag mnie kiedyś trafi na tą naszą służbę zdrowia
-
Zulka Dobrze że przestało boleć ale i tak trzeba skontrolować,koniecznie.Uwinęłaś się z nieplanowaną pracą teraz koniecznie maszeruj do gina.I dzięki za wartę w czytelni ale w sumie to przecież Twoje poletko;). Odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu Orsejko I ja ostatnio mam cyklicznie kłopoty z brzuszkiem.Ty kiedyś miałaś gastroskopię ja kolonoskopię oba wyniki wyszły dobre.Zatem jak je dodamy do siebie hi,hi możemy założyć że nic nam poważniejszego nie dolega;). Pijmy ziółka,mniej jedzmy i będzie.No i nie wiem jak Ty ale ja z całą pewnością powinnam się więcej ruszać:p.Wydaje się być kompletnie nie powiązana ale wiem że ruch ma dobroczynny wpływ na żołądek i pracę jelit.
-
Teeklo Pięknie zawsze opisujesz Swój związek,takie to jest wyjątkowe że każdy by tak chciał.Kawa w termosie,niby rzecz banalna a serce rośnie.I tak zaraz sobie szukam w pamięci czy jest coś takiego czego i ja doznałam od mojego chłopa?!. Nie jest ci on zły,hi,hi ale nic takiego nie pamiętam.A że jestem ostatnio bardzo płakśliwa pamiętałabym gdyby mnie wzruszył:p,pamiętam w kiedy mnie wnerwił za to;).No a ja z moim M znamy się co najmniej 40 lat.Ma któraś z dziewczyn dłuższy staż?
-
Teeklo.Dorix.Orsejko.Ploteczko Witajcie Ja jestem na pysznym śniadanku i kawusi,dziękuję przyjaciółki kochane Jak widzę jajecznicę na talerzu zaraz mi się przypomina nasza Bastylka kochana,nasza dzielna dziewczynka i smutno,tak smutno:(
-
Mój mąż nawet w pracy społecznej wykonał wejście do kotłowni.No i zrobił dobrą robotę bo wszystko bez poprawek funkcjonuje do dzisiaj,wiem bo chodzimy do szkoły na wybory. No takie czasy były,może i dzisiaj tak jest?!. Tego nie wiem nie mam malucha w podstawówce;) No nic udanego dnia,całuski spadam do innych mniej przyjemnych zajęć. Bastylka Ploteczko Odezwij się,plisss
-
Wanilko No ja jestem z tych co zawsze siedzą cicho i nie robią nic jak nie muszą:p.Jakoś tak mi zostało po podstawówce gdy nie odbyło się nic bez mojego udziału.Jak człowiek raz pokarze że może to potem już wszystko zawsze spada na jego barki. Potem już wiedziałam hi,hi najlepiej to się nie wychylać;). No bo to nie najgorsze że człowiek musi wszystko planować i robić za innych najgorsze te komentarze po wszystkim.A dlaczego,, nie to,, ,,dlaczego nie tamto,,,,a można było zrobić inaczej,,. Piekło się ciasta,robiło paczki,latało po kościołach,pisało mowy na akademie,normalnie wszystko.Na szczęście hi,hi że nie trzeba było iść do łóżka z dyrektorem;)
-
Witam ja także;) No i ja także piję kawusię,jem pięknie wyszykowane śniadanie.No i posiedzę chwilkę w Waszym gronie Orsejka popchnęła wczoraj do mnie ciepły wiatr. Orsejko dziękuję od rana świeci u mnie słoneczko a powietrze czuć wiosną
-
No nic teraz zmykam bo obiad nawet w planach nie powstał;)
-
Przypomniałam sobie fajny przepis na surówkę z buraczka czerwonego,może Teekla spróbujesz?. A więc tak Jeden buraczek czerwony,dwie marchewki i jeden ząbek czosnku.Wszystko utrzeć na małych oczkach tarki i zjeść bez dodatkowych składników.Czyli bez soli,pieprzu i jogurtów czy śmietan.Jak dla mnie bomba,nawet nie podejrzewałam ze taka surówka może być zjadliwa.A jest smaczna,słodka i co najważniejsze zdrowa.Można sobie ją przygotować do obiadu lub tak samą wpałaszować.