-
Zawartość
330 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez daisy duck
-
No i miałam wejście:):D Rozmawiałyście o snach a mnie dzisiejszej nocy śniło się że urodziłam bliźnięta chłopca i dziewczynkę.To był miły sen cieszyłam się z tych dzieciaczków i z tego że jest chłopiec,syn dla mojego M.No a on przyszedł na porodówkę i zamiast się cieszyć był zły że dwoje dzieciaczków urodziłam,hi,hi.Jeno to już nadto a dwoje?!
-
Witajcie dziewczynki,malinki moje Wy kochane.Słodziutkie bezpestkowe Teeklo Ja nie dostałam żadnego listu,mam nadzieję że po przeanalizowaniu na spokojnie nie zrezygnowałaś z wysłania.Albo co gorsze zapomniałaś o mnie:(. Mnie ciągle smuci ten,,stan,, dlatego rozumiem i wspieram jak potrafię Dziewczynki imprezowiczki moje andrzejkowe i nie tylko.Nie było mnie z Wami bo mieliśmy całą rodzinką andrzejki życia:p.W sobotę miałam naszykować jakieś jedzonko,upiec ciasteczko i postawić małe winko tak lekko imieninowo i andrzejkowo zarazem.Życie a właściwie jedna ,,rura kanalizacyjna,,zweryfikowała plany:p.Zapchała nam się kanalizacja i to tak na fest.Była obawa że podczas remontu ciężki sprzęt uszkodził trwale jakąś rurę.Całą sobotę i w niedzielę przed południem walczyliśmy z zatorem wszelkimi dostępnymi sposobami,środkami i metodami.Jak nie ma gdzie zrobić kupy hi,hi nie ma zmiłuj.A jak jeszcze nad głową wrzeszczy rozhisteryzowany 80 latek nie ma to tamto,można zejść. Dziadek ma za płotem dom córki i tam kibelek ale łatwiej się zwalić w portki jak załatwić na nie swoim sedesiku.Zatem już wiecie co robiłam przez prawie cały weekend,zmarzliśmy wszyscy na kość.Wszyscy bo nawet moja córka dzielnie pomagała w hydraulice:p.A nawąchaliśmy się guana hi.hi bo zator zapachu nie załagodził.
-
Idę trzymajcie się kobitki Zeszły ze mnie emocje i teraz czuję jak mi nastrój leci na łeb na szyję:(.To od pogody,smętna taka.;) to i ja byle jaka:p
-
Nie bardzo mam o czym pisać. Bardzo martwię się Ploteczką:( Terix także gdzieś znikła. Wanilka pewnie dzisiaj miała stresy z sanepidem.Ach życie:( Teeklo No może ciut wczoraj przegięłam wrzucając wszystkich do jednego wora.Generalnie hi,hi wiecie wszak o co w tym wszystkim chodzi,czasem w człowieku tyle goryczy że się siłą rzeczy przeleje.No ale kończę z tym tematem,bo nie oto,nie oto..... Moja siostra wzorem Zulki także przygarnęła przybłędę,kocura hi,hi ogromnych gabarytów.Nie była pewna i nadal nie jest czy to podrzutek czy jakiś włóczykij.Przychodził od jakiegoś czasu,łasił się przymilał to mu coś tam zawsze wyniosła.No i tak przychodził,przychodził a odwiedziny były coraz dłuższe aż se został na stałe.Dzisiaj go widziałam bo byłam po siostrę w drodze do medyka,jak wiecie wizyta grupowa była.Tym razem byłyśmy we trzy.No i zobaczyłam koteczka i całkiem spory i gruby z niego tygrysek.Nie żebym jej zazdrościła,zbyt szybko te moje koty przenoszą się do kociego raju:(. U niej zresztą jest tak samo dlatego mówiła nigdy żadnego kota więcej.Mówiła tak w zeszłym roku:p
-
Witam Dzisiaj już jestem happy,badanko poszło i spokój na pół roku.Dzisiaj mogę imieninować na całego.;) Wczoraj byłam kłębkiem nerwów,dzisiaj oddycham pełną piersią:D Jak chodzi o pogodę to u mnie od samego rana bardzo ponuro i cały dzień na lekkim minusie,lub w okolicy zera.Nie miałam czasu zerknąć na termometr ale ziemia przez cały dzień zmarznięta,była:p .No i ja po tych wycieczkach zmarznięta bardzo,teraz siedzę piję cienką kawkę i mnie trzęsie,jak w febrze:p
-
Ploteczko Fajnie ze zajrzałaś Ja na miejscu Bastylki nie wróciłabym do Polski.Wystarczy obejrzeć wiadomości by w mig zobaczyć jak zmienił się naród?!. Moim skromnym zdaniem to idziemy bardziej ku ciemnocie ,ksenofobii i nietolerancji.No ale Bastylka nie do sąsiadów będzie wracała tylko do rodziny,przy bliskich zawsze człowiekowi jakoś lepiej,albo gorzej:p.Jak chodzi o moje odczucia to gdybym mogła uciekłabym z Polski,mnie ludzie tutaj przerażają.Oczywiście nie wszyscy ale Ci najgorsi są najbardziej odczuwalni.Dobry człowiek dzisiaj niemodny więc nawet jak ktoś ma dobre serce to się do tego nie przyznaje.Bo dobroć w dzisiejszych czasach to oznaka słabości>:(.No nic idę bo smędzę.A jestem marudna bo mam jutro wizytę u gina
-
Witam serdecznie Betulka Wszystkiego najlepszego w Dniu Imienin.Byś była zawsze zdrowa,szczęśliwa,zadowolona z życia,uśmiechnięta otoczona rodziną i gronem wiernych, prawdziwych przyjaciół.No i życzę by szybciutko doprowadzili gaz byś mogła zamieszkać w nowym domku. Dziewczynki serdeczne dzięki za pamięć Ja jak wiecie niespecjalnie obchodzę takie uroczystości więc nie mam za bardzo czym ugościć. Nasmażyłam pysznych racuszków z jabłkami hi,hi tak skromnie i po wiejsku:p. Mam jeszcze nalewkę z czarnej porzeczki i śliwowice,zatem zapraszam na kieliszeczek.A że za oknem mróz przyjemnie się rozgrzać na % Teraz się odmelduję zatem
-
A teraz się pożegnam u mnie za oknem już szarówka.A wczoraj jak sobie szłam do lekarza to na niebie miałam i śliczny księżyc i zachodzące słońce.Ślicznie było choć chłodno z nosa ciekło a ja jak dziecko,bez chusteczki:p:) No nic idę,papatki
-
Ploteczko Machnij choć łapką jeśli możesz?.Nie musisz pisać jak ręka boli ale jakiś uśmieszek choćby abyśmy wiedziały ze się nie poddajesz i jesteś z nami Bastylko No i ja jakoś porządków nie zaczynam,ciągle coś tam wyskakuje no i człowiek ma co robić.W czwartek tym razem jadę do L odebrać wynik rezonansu biustu no i zaliczyć gina itp,pakiet hi,hi.No i znowu zejdzie dzień a dni teraz krótkie :p Orsejko No i jak komisja?. Jest pozwolenie czy pozwolenia nie ma? Dorix Cieszę się że wycieczka udana Teeklo Jak już obrobisz się z porządkami u siebie zapraszam do mnie.;).Nie to nie jest dobry pomysł>:(. Gdybym to zrobiła a Ty przyjęłabyś to zaproszenie no i doszło by do konfrontacji z moim bałaganem?!. Straciłabym przyjaciółkę na zawsze:(. Jestem straszną bałaganiarą,sama nie wiem jak ja to robię?!. Sprzątam odwracam się za siebie a tam już nieporządek:p.Kiedyś wszystkie bałagany zganiałam na moich bliskich no ale było tak ze zostałam w domku sama na czas jakiś.Córka była na wymianie w Holandii a M w Italy na kontrakcie.A ja w domku sama i cieszyłam się że wreszcie będę miała czyściutko,nie miałam!:p
-
Betulka Domek masz w modnych kolorach i ja bardzo się rozmiłowałam w tych klimatach.Jak się wyrobimy cenowo to pewnie będę mieć podobnie kolorystycznie. A muszę Wam powiedzieć że moja dobudówka ma fundamenty:D.Nic nie pisałam bo bałam się zapeszyć jak wiecie budowa miała ruszyć już sierpniu.Gdybyśmy czekali na umówioną ekipę byłaby możliwa dopiero na wiosnę i to pewnie późną bo budowlańcy dodatkowo prowadza gospodarstwo rolne.Szukaliśmy innej ekipy i wszystko było już zajęte,więc umówiliśmy jednych na wczesną wiosnę.Tym czasem okazało się że jedna budowa nie doszła do skutku i panowie przyszli prędzej.Pogoda wprawdzie nie jest hi,hi idealna ale prace pomaleńku postępują a kasa hi,hi idzie szybko:p
-
Zulka Hi,hi masz Ty wielkie serducho dla tych sierściuchów i wielki pomyślunek dla ciekawych i klawych imion dla pupili.Ja na kotach nie znam się kompletnie więc nie podpowiem jak utemperować charakterek ale może coś być w tym co piszą znawczynie w garnku.No chyba że Mańka z typu wariatek,ja miałam kiedyś takiego szalonego kocurka,najukochańszego.Nazwałyśmy go Freddy od tego gostka z Ulicy Wiązów i wtedy nawet nie wiedziałam jak spasi ta nazwa do niego.Jak przyniosła mi go sąsiadka myślałam że zejdę na jego widok takie to było paskudztwo.Rude chude nastroszone jednym słowem obraz nędzy i rozpaczy.A potem jak przeszedł pierwszy szok pokochaliśmy go wszyscy,nawet psy.To był taki wariat że nudy z nim nie było.Było kochanie i drapanie od przytulania do wbijania pazurków przechodził bez uprzedzenia.Ale robił to zawsze delikatnie że wielkiej krzywdy nie zrobił no i krew się nie lała.Ale takie miał zabawy że normalnie człowiek sikał po kostkach.Potrafił skoczyć człowiekowi od tyłu na nogę i tak zawisnąć przytulony do nogi jak leniwiec do gałęzi.Tak przestraszył kiedyś starsza siostrę mojej Asi.Zgasło na moment światło i słyszymy krzyk małej.Wszyscy byliśmy w jednym pomieszczeniu więc pomyślałyśmy że to brak światła tak ją wystraszył.Światło się zapaliło a ten czort wisi uczepiony małej a ta wrzeszczy jakby ją diabli napadli.Ona do Fredka przekonać się już nie dała nie mógł się nawet do niej zbliżyć bo zaraz był krzyk.Ale nawet jej nie zadrapał,rudy czort.Była wtedy taka zima z ogromnym śniegiem.Mieliśmy pokopane tunele na podwórku i on razem z Plutem ówczesnym pieskiem urządzali sobie gonitwy po tych korytarzach.Raz po raz tylko skakało rude w górę jak się gdzieś spotkali,śmiesznie to z boku wyglądało.Taki szalony ale słodki i kochany to był kot,najukochańszy ze wszystkich.Wesoły rozrabiaka ale i pieszczoch słodki.
-
Witam piknie w nowym tygodniu Ja tylko na momencik bo szykuję się do neurologa z wynikami.Bardzom hi,hi ciekawa co zaleci na moje torbiele,przepukliny i inne deformacje,jest i skolioza normalnie sporo tego jak na mój laicki gust.No ale lekarze hi,hi w mig nas leczą więc bardziej jestem ciekawa jak przestraszona. No nic jak dam radę zajrzę po powrocie.Nie wiem czy dam radę bo będę z buta popierniczać bo połączenia brak w dogodnej porze.Zatem przutulaski i do potem lub do jutra
-
Betulka Mam nadzieję że Kubańczycy dotarli szczęśliwie do domu.Ciekawe czy można będzie gdzieś podpatrzeć zdjęcia z podróży?! Bastylko A Ty jak dobrze pamiętam to wcale się z nami fotkami nie podzieliłaś>:(.No i jak tak można nie widziałam Bastylki w strugach deszczu,ani Italii ,ani nic
-
A teraz życzę udanego piątku i mam nadzieję że przy piąteczku to i Zulka zajrzy,niedobra jedna Jak można na tak długo opuszczać czytelnię,to Ona nie wie że jak kota nie ma myszy harcują? Nie żeby Zulka miała kota hi,hi choć w sumie ma no ale nie o takiego sierściucha mi chodzi,łoj idę bo się zamotałam cała:p Babolki cudnego słonecznego i bezwietrznego dnia
-
Witam serdecznie Wyczytałam że się niepokoiłyście moim milczeniem.Śpieszę z wyjaśnieniem i informacjami.Chałupka stoi jakoś się starowinka wichurze oparła.No i ja przetrwałam noc choć majty były pełne:p Terix I ja przepis na śledzika muszę zanotować a galaretkę to już połknę z obfitym ślinotokiem.Właśnie dzisiaj rankiem pomyślałam,,kurtka ale bym sobie zjadała galaretkę,,. Normalnie chyba poczułam że naszykowałaś Teeklo Śniadanko oczywiście także zjem,pyszności mniam Orsejko Będę trzymała kciuki ,niech dadzą to pozwolenie.Człowiek sam sadzi drzewo a potem musi prosić dziadów by pozwolili wyciąć.U mnie jest tak że na ogół zawsze dostaje się pozwolenie.Ja przynajmniej jeszcze nigdy nie słyszałam by komuś odmówili. No ale nasza Dorix wie na ten temat najwięcej zatem jej trzeba zapytać,jak wróci.;) co zrobić by na sto 100% dostać pozwolenie na wycinkę?. Dziewczynki nie było mnie wczoraj bo nie miałam monitora,hi,hi poszedł w wypożyczkę. Komuś się zepsuł była pilna robota i został wypożyczony .Wczoraj wieczorkiem wrócił ale oczywiście mój M musiał nadrobić zaległości.Dzisiaj za to mnie udało się popłacić rachunki no i zajrzeć do Was kochane moje
-
Terix Dzięki za namiary na odżywkę Nie napiszę nic więcej bo jestem wystraszona jak sto diabłów.Chyba co najgorsze w pogodzie przyszło do mnie teraz,wyje normalnie że krew ze strachu cierpnie.Zmykam i trzymajcie za mnie kciuki i za mój domek z kart:(
-
Idzie dysc, idzie dysc, idzie sikawica Uleje, usiece, uleje, usiece, uleje, usiece Janickowe lica Uleje, usiece, uleje, usiece, uleje, usiece Janickowe lica Nie lej dyscu, nie lej, bo cie tu nie trzeba Obejdź góry lasy, obejdź lasy góry, obejdź lasy góry, nawróć się do nieba Obejdź góry lasy, obejdź lasy góry, obejdź lasy góry, nawróć się do nieba
-
Witam serdecznie Siedzę w domku sama,tylko z psami i boję się łokropnie.Za oknem wiatr hula jak wściekły,boję się że mnie jak Dorotkę wraz z chałupką porwie do krainy Oz.
-
Ploteczko Przytulaski Bardzo udanego wieczorku teraz się odmelduję.I wiecie co chyba częściej powinnyśmy politykować bo miałyśmy wczoraj gwarnie w czytelni,aż serce się raduje.To wszystko jeszcze bardziej utwierdza mnie w pewności że wszystkie jesteście kobitki i bardzo mi smutno że Etienn z nami już nie ma:( No nic teraz zmykam,całuski i
-
Ja również bardzo serdecznie witam całą szanowna czytelnię Zulka Ja poproszę o nazwę tego specyfiku na piękne dłuuugie rzęsy.Ja również chcę przy mruganiu okiem łaskotać się w policzki;) Teeklo Pyszne upiekłaś dzisiaj bułeczki na śniadanie mmm,rozpływają się wprost w ustach.A jutro na badaniu życzę by nie za bardzo splaskali cysie Betulka Łoj no właśnie w czym synowa prezentowała się na tej cudnej wyspie?. Ja tam do swoich fatałaszków za bardzo przywiązana nie jestem no ale jak by mi ktoś zwinął mój hi,hi przyodziewek szczęśliwa bym nie była. Bastylko A z jakiego źródła u Ciebie wiedza o wikingach,tak z dziada pradziada;) legenda przekazywana z ust do ust?.Żartuję sobie ale autentycznie zaskoczyłaś mnie wiedza o tym kamieniarskim prasowanku:D.Ja mam podobnie,zatem płynie i we mnie krew wikingów.Jak se usiądę na ciepłym kamieniu to także mi się pliski,zakładki na siedzeniu zaprasują.;).A i w pupę cieplutko:p.A można i w drugą stronę jeśli głaz z jakiegoś powodu zimny.Tak czy siak na kiecce zawsze pliski,zakładki się produkują:D Orsejko Najważniejsze że las był:)Kawa wieczorem równie pyszna zatem dziękuję Terix I u mnie leje od jakiejś godziny 13,szkoda bo miałam takie plany:(A tak mokro i nic z tego Dorix Pomyślności w załatwianiu spraw,oby się udało.No i papierologia wreszcie znalazła swój kres.Ja ostatnio także ciut liznęłam tego tematu więc rozumiem przez co przechodzisz.
-
Dzień jest taki króciutki jeszcze nie ma 16-tej a u mnie za oknem już ciemno. I jeszcze napiszę że dziwne hi,hi rosołki gotujecie.Jak nic swoim krnąbrnym dziś zachowaniem jeszcze zasłużę na lincz.Zatem se po cichutku pójdę i z kochanych waszych oczu zniknę.Kochane dziewczynki ,,jak coś złego to nie ja,,:p
-
Dorix Mam nadzieję że Cię nie uraziłam nie daj Boże, ale szczerość chyba jest fundamentem naszej babskiej społeczności. A teraz już nie o polityce,na ogół mnie ona lotto:p,szczególnie ostatnio:p To co się dzieje na świecie martwi o wiele bardziej:(ale co można napisać?! Jak chodzi o wyjazd świąteczny ja także bardzo chętnie bym pojechała gdziekolwiek.Uniknąć tej całej harówy,tego szykowania,pieczenia gotowania.Potem człowiek tylko zmęczony a święta przelecą nie wiadomo w kiedy?!. Ale i tak nigdzie nie pojadę bo raz mój chłop nie zechce,dwa mój pies także nie zechce:p.Można by zostawić chłopa z psem no ale w święta jakoś nie pasuje. ;):p
-
Witam serdecznie A ja się do dziewczyn dołączę i będę psioczyła na nową władzę choć Cię Dorix kocham całym sercem i demokratyczne wybory aprobuję:p.O szacunku nie napiszę bo na poważanie trzeba sobie zasłużyć.;) Jak nas coś boli i uwiera to płaczemy dlaczego mamy milczeć,czy tylko dlatego że ktoś nam tego kamyka do buta wsadził bo miał prawo?! W Boga wierzę ale do kościoła przestałam chodzić jak w okolicznych parafiach na mszy mówi się tylko o polityce i tylko pro pisowskiej.Na to mojej zgody i akceptacji nie będzie nigdy i będę płakała jak boli,już taka jestem Ale nikomu swojego zdania nie zamierzam narzucać i rozumiem że każdy ma prawo do swoich poglądów i to jest. Ale co mam siedzieć cicho albo nie daj Boże bać się przyznać że nowa władza mi nie odpowiada?!.
-
Orsejko Ja w tym roku Luce wyciągałam dwa kleszcze.Nigdzie po okolicy nie latała,kleszcze znalazły ją u nas na podwórku.A nagroda za operację usunięcia krwiopijców to należała się mnie i mojemu M który pomagała w akcji.Luka otwarcie pokazywała nam demonstrując wszystkie krwiożercze zębiska co o wszystkim myśli.Niby nas nie ugryzła ale miała wyraźny zamiar. Teeklo Rozpieszczasz nas bardzo,takie śniadanka mmm.Wielki buziak za to że tak o nas dbasz mimo smutków i kłopotów.Przytulam bardzo mocno Dorix A tak świętujemy;) tego nigdy za wiele:D
-
Witam serdecznie Ploteczko Trzymam kciuki za usg.Mam nadzieję że tym razem usłyszysz cos pozytywnego Jak chodzi o Serwinkę to ona nie jest żadną czarownicą,nie robi czarów marów itp.To zielarka i lekarka z urodzenia.Jak komuś nie może pomóc to mówi to od razu.Nie naciąga na kasę,cudów nie czyni.Przyjeżdżają do niej z całej Polski i od nikogo nie usłyszałam by ktoś się skarżył.Nawet lekarze wyrażają się o niej z szacunkiem.Ja osobiście nigdy u niej nie byłam ale bliscy owszem.Ostatnio nawet był u niej szef mojej córki.W pracy został oblany jakąś substancją i bardzo długo miał na nodze ranę która się wcale nie goiła.On także twierdzi że chodził po różnych lekarzach i ponad rok nie umieli spowodować by skóra na ranie się wytworzyła.Dopiero Serwinka sprawiła że wszystko się zagoiło.Kobiety to facet wykształcony,jeden z głównych dyrektorów w międzynarodowej firmie.Zatem Bastylko ja także w cuda gusła nie wierzę ale o Serwince słyszałam same dobre rzeczy zatem nie mam powodu nie wierzyć. Ploteczko ja nic na sto procent powiedzieć nie mogę bo osobiście nie byłam,szefa córki nie podpytam powiem tylko co wiem od niej.Ludziska jadą tam w nocy,zajmują kolejkę bo codziennie przyjmuje tylko określoną liczbę ludzi i ani jednej więcej.To już stara kobieta,której pomaga córka pielęgniarka z wykształcenia.Ponoć żyją tam prosto i prowadzą typowe wiejskie gospodarstwo z kurami itp.No i jak pisałam wcześniej jak wie że nie zna lekarstw i nie może pomóc w żaden sposób to mówi o tym od razu.Nie ma u niej ludzi z rakami itp. Terix O Szeptuchach ja nigdy nie słyszałam,nawet nie wiedziałam co zacz jak zapytałaś.Dopiero w necie poszperałam i teraz wiem.;).No ponoć sami sobie jesteśmy najlepszymi uzdrowicielami,jak podchodzić do tego w ten sposób to pewnie i Szeptucha pomoże:p.Ja jestem wielką sceptyczką zatem na tych uzdrowicieli na ogół reaguję najwyżej rozbawieniem.Ale jak widać gdy mocno wierzymy że coś nam pomoże to widać pomaga,jak inaczej wytłumaczyć dobre opinie o szeptuchach;)?