Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

daisy duck

Zarejestrowani
  • Zawartość

    330
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez daisy duck

  1. daisy duck

    czytam bo lubię

    Witam serdecznie Dziewczynki ależ polałyście mi miodu na serce.A jak przeczytałam wpis Tekli to mi się normalnie łezka w oku zakręciła.Dziewczynki ja nie jestem przyzwyczajona do głaskania;.) no i bardzo się wzruszam jak ktoś mi tak miło prawi Dzięki za wszystkie dobra słowa I dzięki Teeklo za śniadania,fakt nie było mnie parę dni ale śniadanka zjedzone bo zasmaczyste Zulka No sorki za nieobecność weekendową ale tradycyjnie utknęliśmy z M na strychu.Robiliśmy ostatnie odkurzanie przed rozłożeniem waty by ocieplić strop żeby nam się chałupka nie wyziębiała.Otworzyliśmy okna bo wata ponoć pyli niezdrowo.No i albo mnie przewiało,albo ta wata zaszkodziła bo tak się źle poczułam po tej robocie.Chłop mnie na siłę do kąpieli zagonił bo ja normalnie zwłoki,bałam się że z wanny nie wylezę.No i okazało się że miałam temperaturę.Niedziela także do udanych nie należała zatem sorki ale nieobecność usprawiedliwiona.;). Musiałam się jakoś zebrać do kupy bo przecież nie mogę sobie pozwolić w tym tygodniu na chorowanie. Grafik tak wypełniony że ni hu,hu czasu na chorobę wcisnąć się w ten napięty plan nie da:p.No i dzisiaj chłop wycinał te świerki w zasadzie firma wycinała a ja pojechałam do miasta w wiadomym celu.O matko droga jedyna jak ja mogłam zmarznąć.Kobitki ubrałam się ciepło bo przecież wiedziałam że nie lato ale jak mnie przewiało,jaki ziąb i wygwizdów.Powietrze chyba z samej Antarktydy przywiało ja tam już nie wiem ale mój rozum tego piekielnego zimna nie ogarnia. No i teraz siedzę piję gorąca kawę i mam nadzieję że mnie nie rozłoży a już nie daj Boże kaszlu i kataru.Jak z takimi dolegliwościami leżeć pod rezonansem bez ruchu?. Kurtka a przekładać i czekać kolejne 7 miesięcy?!
  2. daisy duck

    czytam bo lubię

    Terix,Orsejkę i Wanilkę wyściskam na odległość.Reszty nieobecnych nie będę wołała bo odeszły z własnej woli.Skoro nie chcą z nami przebywać nie ma co sobie gardła zdzierać. Jak chodzi o pogodę to miałam dzisiaj -6 stopni i z orzecha lecą liście jak szalone.Moja robota nie skończy się nigdy.Na poniedziałek mamy zaplanowane ścięcie dwóch potężnych świerków.Tym razem wynajęliśmy ekipę bo rosną zbyt blisko domu i boimy się że skasujemy przy okazji część budynku:p.Szkoda mi ich bo asystowałam w dzieciństwie przy ich sadzeniu ale niestety rosną zbyt blisko domu. Stwarzają zagrożenie nie tylko dla dachu w razie złamania przez wiatr ale również korzeniami naruszają konstrukcję.Niby ekipa będzie cięła ale potem wszystko trzeba będzie uprzątnąć.Nie wiadomo czy nie uszkodzi się płotu bo wszystko kurtka bliziutko,jednym słowem nudy nie ma:D A przyszły tydzień mam znowu wypełniony po brzegi i bez tej wycinki.A zaczynam już od poniedziałku.We wtorek badanie rezonansem na kręgosłup,środa laboratorium,czwartek znowu mam zamówienie na darmowy tort no i piątek lekarz a w sobotę rezonans piersi.Calusieńki tydzień aż strach pomyśleć jak mi coś jeszcze nieplanowego wyskoczy No nic teraz zmykam bo wiadomo zawsze tam coś.Buziaczki i udanego początku weekendu a potem już niech idzie tym torem.Czyli niech będzie fajnie,zdrowo,kolorowo,przyjemnie,szczęśliwie i wesoło.;)>:)>:D
  3. daisy duck

    czytam bo lubię

    Witam pięknie Tak mnie wzruszyły wasze dobre słowa na mój temat że teraz kompletnie nie wiem co napisać. Jesteście dla mnie takie dobre że nie mam słów Ploteczko A no nic nie notuję a powinnam bo mam podobnie jak Ty i dlatego jeśli pamiętasz zdarzały mi się parokrotnie nieprzyjemne wpadki.;). Jak chodzi o gościnę T to dobrze wiem o czym piszesz u mnie jest dokładnie tak samo.Wprawdzie rzecz teraz chodzi o moich rodziców ale nie jest lepiej:(. Ja będę Ci zawsze podziwiać za to że mimo choroby gościsz u siebie T i masz dla niej tyle ciepła i zrozumienia.Mimo tych kilku zadr w sercu,mimo tego że starzy ludzie potrafią naprawdę zaleźć za skórę. Betulka Bardzo współczuję Bastylko No to rzeczywiście trafił się garażowy bałwan.Trzeba naprawdę nie mieć wyobraźni by tak zaparkować.Z drugiej strony jak nie chcieli podać nr.tel to powinni sami zadzwonić.W końcu jakaś kontrola nad wynajmowanym garażem chyba jest no i po to podaje się swoje namiary?! Teeklo Pięknie to wszystko zawsze wyrazisz i opiszesz.Masz taką życiową mądrość i praktyczne podejście do życia.Duży buziak za to że potrafisz mówić otwarcie o rzeczach i sprawach na które nie każdy by się odważył.Bo czasem tak trudno o nich mówić:( Dorix No wiemy wszak że jakieś tam skazy posiadasz ale czy to nie czyni brylantu jeszcze cenniejszym?. Pozwól nam zatem się doceniać,szanować o bardzo dobrze życzyć bo jesteś tego warta i zasługujesz na wszystko co dobre,szczęśliwe i wyjątkowe Zuzik Ja mam lekarstwo na te Twoje nocne spacery z panną F.Zacznij tak mimo chodem wspominać o jakimś towarzyszu spacerów.Na początku tak obojętnie że niby jakiś pan z pieskiem no i Wy tak razem.Niby nie chcesz ale on tak podchodzi,idziecie i głupio Ci się odłączyć bo we dwoje zawsze raźniej i bezpieczniej.Systematycznie wydłużaj te spacerki i równocześnie przestań opowiadać o towarzystwie.Wracaj uśmiechnięta i dziwnie cicha a jak M zapyta,zbywaj go półsłówkami;).
  4. daisy duck

    czytam bo lubię

    A teraz się pożegnam bo czas robić obiadek no i wcześniej oczywiście zajrzę do garnka:D.Udanego dzionka
  5. daisy duck

    czytam bo lubię

    U mnie dzisiaj było -4 stopnie,jak nic idzie zima.Nie będę Wam płakała swoim zwyczajem jak ja to nie lubię zimy bo pewnie już macie dosyć.Zatem Wam nakłamię hi,hi a co?!,nie można???. Za oknem świeci sobie słoneczko a na nogach mam ciepłe wełniane skarpetki.Wczoraj miałam nawał roboty więc mnie wcale hi,hi dzisiaj łapy nie bolą.Pod koniec dnia sadziłam róże i wcale sobie nimi łap nie pokłułam,nic a nic:p. Cały wczorajszy dzień miałam wypełniony zajęciami co do minuty.Piekłam również chrześniakowi cisto dietetyczne na urodziny.Czasem to nie mam na niego już nerwów bo mu odbija permanentnie wraz z wiekiem:p.Wymyśla cudy niewidy a ja muszę się gimnastykować No ale ciacho wyszło zjadliwe i całkiem spoko więc dam wam linka może sobie zechcecie wypróbować i objadać się bez wyrzutów sumienia http://www.mamolka.pl/dietetyczne-ciasto-fit-bez-cukru-tluszczu/
  6. daisy duck

    czytam bo lubię

    A dzisiaj za moim oknem pogoda smutna,mgliście i pochmurno.Ja ciut tam porobiłam co musiałam i teraz odechciało się mi wszystkiego.Nie lubię tego stanu bo jakoś ciężko się zmusić do działania no a działać trzeba.;). Zatem czytelniczki wspaniałego dnia bez żadnych majaków i horrorów.Wesoło,komediowo,szczęśliwie,radośnie i zdrowo niech mija nam ten dzień i wszystkie kolejne.A w kiedy możemy się spodziewać naszej Bastylki?.Jakoś tak niedługo,chyba już!,lada dzień,czy coś koło tego!..;):D:) A na razie pa
  7. daisy duck

    czytam bo lubię

    Witam i ja Teeklo Serdeczne dzięki za śniadanko.Ja normalnie już nie mam słów by opisać i wyrazić wdzięczność za to jak cudownie dbasz o naszą strawę.Nie muszę chyba pisać że strawa to nie tylko cielesna.... Tak Dorix garderobę masz pierwsza klasa.Najbardziej zazdroszczę Ci tego dużego lustra.No ale mam nadzieję że i ja kiedyś hi,hi się podobnego dorobię:p Zulka No tak pomalutku te porządki ogrodnicze przeprowadzam a uwierz nie jest to wcale prosta sprawa.Nie wszystko mogę sama no a pomoc także nie zawsze może.;),nie zawsze chce:p.No ale generalnie zawsze jest coś do roboty i często mnie to wnerwia,bo w kiedy człowiek w końcu odpocznie?!. Czy doczekam czasu gdy będę się nudziła nie mając kompletnie,,NIC,, do roboty? A dzisiejszą noc miałam jakąś nerwową.Położyłam się do łóżka normalnie senna i nie zestresowana z przekonaniem że zaraz zasnę snem sprawiedliwego.Chwilkę mi się przysnęło potem gały otworzyłam i se myślę pieruna kompletnie nie chce mi się spać.Jak już zaczęłam w końcu zasypiać patrzę a tu taki wielki robal zapiernicza po ścianie,no nic zaraz mi na pysku wyląduje.Więc ja zryw,zapalam światło(lampkę mam tuż nad głową bo se lubię poczytać przed snem) no i szukam tego robala na ścianie.No i po chwili tego nerwowego penetrowania ściany dociera do mózgownicy,,jak ja tego robala mogłam zobaczyć jak ciemno przecież?,,.Ło matko taki realistyczny sen że w sumie dobrze że się obudziłam a nie zaczęłam tłuc tego robala przez sen bo bym resztę rodziny obudziła:p.A sądząc po szybkości mojej reakcji,jak szybko się zerwałam do tej lampki to bym se pewnie i rękę obiła na tej ścianie i na tym majaku. No i całą noc taką miałam:(. Serce się w piersi tłukło jakby szaleju dostało a sny normalnie lepiej nie pamiętać.I przyjdzie takie licho na człowieka i pospać nie da
  8. daisy duck

    czytam bo lubię

    Zobaczcie to koniecznie:D https://www.youtube.com/watch?v=b1K-NpZMFTE
  9. daisy duck

    czytam bo lubię

    Witam Gorące buziaki
  10. daisy duck

    czytam bo lubię

    Betulka a my cieszymy się razem z Tobą i z tynków, i z nowego domu.Ależ ja byłabym szczęśliwa będąc na Twoim miejscu,już tak bliziutko do zamieszkania A ja niestety muszę się pożegnać bo zaraz do domku wróci głodny małżonek i muszę kochanka wyprosić,hi,hi.Usunąć wszelkie ślady jego bytności,samej ochłonąć nieco,ach te emocje:p No i zrobić kolację itp,itd wiecie jak to z tymi naszymi chłopami jak wracają po pracy do domu;) Dobranoc dziewczynki i dziękuję za wspólny wieczór A Dorix poszła z Klawym77,jak mogła?
  11. daisy duck

    czytam bo lubię

    Zulka no właśnie niekoniecznie trzeba się pchać w krzaki by je podłapać..Jak chodzi o mnie odnajdą wszędzie:D
  12. daisy duck

    czytam bo lubię

    Zulka hi,hi no jak to nie można wyjść,wyjść można zawsze.Ale co za drzwiami to już inna sprawa. Ja pewnie także miałabym lekkiego pietra ale i tak chciałabym móc to przeżyć,wszak żyje się tylko raz. A inspekcję trzeba przeprowadzić no chyba że w waszych lasach nie ma kleszczy.U mnie są wszędzie nawet i w moim ogródku:(. Fakt ze wiosną je spotykałam no ale nigdy wcześniej tego świństwa na moim terenie nie było:)
  13. daisy duck

    czytam bo lubię

    Zulka a nie przyniosłaś kleszcza z lasu?.M inspekcję przeprowadził?.;)
  14. daisy duck

    czytam bo lubię

    Zulka nic nie wiadomo,hi,hi jak siebie znam to ja mogłam coś pogmatwać z tym dwudniowym podróżowaniem ale jakoś tak to było.Na jawie lub we śnie:p
  15. daisy duck

    czytam bo lubię

    Kurtka ja mam lotnisko za miedza aż wstyd nie polecieć gdzieś
  16. daisy duck

    czytam bo lubię

    No chyba pojechała skoro pisała o dwóch dniach w drodze.Samolotem chyba byłoby szybciej,na drugi kontynent się nie wybierała;)
  17. daisy duck

    czytam bo lubię

    Nie mam bladego pojęcia
  18. daisy duck

    czytam bo lubię

    Zulka hi,hi ja nawet już byłam w garnku miałam nadzieję że już coś tam wrzuciłaś.;)
  19. daisy duck

    czytam bo lubię

    Coś naszej Betulki ostatnio nie widać. Betulka hop,hop może usłyszysz i zajrzysz Myślę intensywnie o Bastylce,może już być na miejscu,jak myślisz Zulka?
  20. daisy duck

    czytam bo lubię

    Dzięki Zulka za naprowadzenie ja właśnie namierzyłam sprawcę kilkunastu książek w necie ale zawsze to potwierdzenie się przyda.No i było ciekawie rozumiem że rozmowy o pogodzie nie było:p
  21. daisy duck

    czytam bo lubię

    Zulka jak dla mnie całkiem udane grzybobranie.W moich lasach byłby to niezły urobek.;).
  22. daisy duck

    czytam bo lubię

    Zulka Tak podejrzewam co to był za gość ale może jakaś lekka podpowiedź?.;):p aby mnie utwierdzić w 100% pewności
  23. daisy duck

    czytam bo lubię

    Zulka Miałam nadzieję że się pojawisz. Jak udało się spotkanie,gość zaciekawił czy raczej blado wypadł?. Jak chodzi o warzywa to oprócz selera wszystko obrodziło,podlewanie przyniosło efekty.Za to selery pierwszy raz w moim dorobku ogrodniczym zamiast rosnąc zakwitły.Nigdy wcześniej nie spotkałam się z czymś takim.:)
  24. daisy duck

    czytam bo lubię

    Hi,hi Dorix my w tym skarbcu nie znaleźliśmy nic nowego ani tym bardziej cennego.Ale zabawa była przednia,teraz żałuję ze nie robiliśmy zdjęć,można by nimi nieźle postraszyć w garnku.;):p
  25. daisy duck

    czytam bo lubię

    Witaj Klawy77,klawo że wpadłeś.;)
×