-
Zawartość
330 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez daisy duck
-
A teraz udanego dnia,dużo słońca i dużo radości. Teeklo wróciłaś,czy nie wróciłaś oto jest pytanie.... Zulka Chyba bedzie lanie na gołą pupę Betulka No właśnie fotka wzbudza mocne bicie serca.Bo, Ty piękna,morze cudowne a młody ach przystojniak.No a jaki ma być skoro mama jak malowana?! No nic zmykam,całuski
-
Dorix Rozumiem ze teraz będzie więcej czasu na czytelnię?. Mam nadzieję że tak Bastylko A u mnie zrobiła się pogoda śliczna.W nocy szurnął deszczyk a od rana słoneczko i cieplutko. A na obiad szykuję pieczarkarza zatem zapraszam wszystkie chętne. Orsejko oczywiście kawa wypita,mniam tylko Ty umiesz taką zaparzyć
-
Ploteczko A ja jak kiedyś robiłam córce ślę pocałunek do chorej łapki. Skoro lekarz nie pomoże to może to?. Odnośnie chłopa w kuchni rozumiem co masz na myśli.Mój właśnie dzisiaj zrobił mi wykład ze niepotrzebnie składuję w szufladzie tyle siatek.Twierdzi ze nie są mi potrzebne a on nie może nic znaleźć.Mówi ze jak mnie kiedyś nie będzie to weźmie i wyrzuci wszystko.A ja mu rezolutnie,wyślij mnie gdzieś na weekend i szalej.Możesz posprzątać wszystko nie tylko szuflady.
-
Witam Nie wiem czy Terix zajrzy ale mimo wszystko Sto lat w dniu urodzin Dużo zdrowia,dużo radości z życia,dużo podróży,dużo kasy i dużo tego wszystkiego czego sobie tylko sama życzysz. Orsejko Ojejku no i chyba podpadłam u Ciebie?:(. Pewnie sobie myślisz że ja z tymi fotkami jakoś tak specjalnie albo już sama nie wiem co.A sprawa wygląda tak ze fotki z aparatu córka wrzuciła na pendrive a urządzenie aktualnie jest u zięcia:p.Poszło nie dla zdjęć ale z jakimś programem.Teraz czekam na zwrot ale same wiecie jak jest z młodymi a to zapomniał a to inne licho.Tak że Orsejko może się wydawać że jak tak celowo ale naprawdę jakoś tak samo mi się układa niefajnie w tej materii
-
Teraz się odmelduję,może zajrzę potem.Bardzo udanego dnia i przytulaski dla wszystkich Czytelniczek
-
Orsejko Pisałam i nie zauważyłam że byłaś.Byłaś bo już pewnie pomknęłaś do fryzjera. No a z pogodą mam jak pisałam wcześniej,dużo cieplej jak było ale ciągle bez szału :p :D
-
Witam serdecznie Bastylko Hi,hi widać bardzo oszczędnie nas aura słoneczkiem obdziela;). No ale u mnie około południa nareszcie niebo się przetarło i pojawiło się migoczące słoneczko.Mam jednak dosyć silny wiatr zatem szału nie ma.No ale nie psioczę bo jutro mam mieć gorzej,ma popadać:) Betulka Ale masz fajnie,teraz pewnie i do rybki kolejki nie ma.Jak byłam jakiś czas temu,długi czas.To aby zjeść świeżą rybkę trzeba było swoje odstać i nie jadałam.Hi,hi.Trochę to bez sensu być nad morzem i rybki nie zjeść no ale tak mi wyszło,jakoś:p Wanilko Jesteś zapracowana i dlatego mało czasu na ,,czytanie,,. Szkoda bo nam tu za Tobą tęskno:( Terix chyba także na dłużej zagościła wśród gór,albo się na nas wypięła;). No Terix zajrzyj plisss
-
Udanej niedzieli czytelniczki kochane i dużo,dużo zdrówka
-
Witam serdecznie No i u mnie pochmurno a zapowiadali mi słoneczko.Czuję się oszukana Jestem senna i nic mi się nie chce. Betulka Fajnie że bezpiecznie dotarłaś na miejsce. Wypoczywaj zasłużyłaś na relaks,wypoczynek i zero trosk.Przytulam mocno Zulka Jak tam w Twoich lasach,grzyby się pokazują?. Ja się zastanawiam czy nie zakupić ubiegłorocznych grzybów bo u nas chyba szanse marne że będą tegoroczne:(. Bastylko No jak u Ciebie fajna aura to poproszę ciut do mnie.Bez słoneczka czuję się nieciekawie.Wcale nie ma zapału do pracy ani do niczego.Tylko apetyt mi dopisuje,ZAWSZE
-
A jak chodzi o pogodę to u mnie nie pada ale jest pochmurno.Ja zmarzłam w domku jakbym siedziała co najmniej na mrozie no i chyba rozpalę w centralnym.Co ja będę się bawiła w eskimosa?,może jeszcze na foki pójdę polować?. Przynajmniej bym się rozgrzała.;) Udanego weekendu buziole dla wszystkich uroczych czytelniczek A czy Terix nie powinna już być w domku??
-
Witam serdecznie Betulka No trafiłaś w samo sedno,jestem już nawet przekonana na 99%. Tylko że im więcej czytam tym bardziej jestem przerażona samą operacją.No ale na ogół nie taki straszny diabeł jak go malują.Przed naszą hi,hi czytelnianą ,,operką,,także się bałam jak sto diabłów a okazało się całkiem znośnie. Ploteczko Czyżbyś złamała łapkę?.Tak wiem teraz nie tylko na złamania dają gips tylko że no właśnie nie zawsze gips to dobre rozwiązanie.No ale mam nadzieję że w Twoim przypadku tak właśnie jest.Ploteczko przytulam mocno i życzę szybkiego powrotu do zdrowia Orsejko Ja już myślałam że jesteś na tropie złotego pociągu.;) Bastylko No właśnie temat emigrantów to teraz bardzo drażliwa sprawa.Jak chodzi o mnie bardzo mi żal tych maleńkich dzieci a z drugiej strony czuję strach.Sama nie wiem co dalej będzie z naszym światem:(
-
Dobranoc czytelniczki kochane A zrobiło się nam w czytelni mocno,,wyjazdowo,,.Teekla pojechała w podróż sentymentalną do źródeł swojego M.Betulka szykuje się nam nad morze.Terix po górach hasa.Ploteczka wypisała L4. Jakoś pustawo w czytelni nam się zrobiło.Ale ja nie marudzę bo wiem że po czasie ciszy i spokoju między naszymi pułkami z książkami,w naszej czytelni na powrót zapanuje gwar,****** cztery kąty wypełnią się tłumem czytelniczek. Długaśne hi,hi zdania kreślę. No nic dobranoc i kolorowych snów Orsejka to pewnie zajęta szukaniem złotego pociągu,razem z Wanilką penetrują tunele:p No nic zmykam bo Wam pewnie spać nie daję?.Bastylce i Betulce na pewno nie one dopiero że tak powiem ożywają jak na sowy przystało;). Ale i tak już milkną moje usta i szepczę cichutko na odchodnym,,dobranoc,dobranoc przyjaciółki kochane....,,
-
No napisałam Wam jak widzę sporo zatem czas mi się oddalić i coś zrobić w domku pożytecznego.;) Za oknem wyjrzało słoneczko od razu przyjemniej i człowiek bardziej robotny:p.No i Buffy woła mnie na spacerek zatem,może się jeszcze uda zajrzeć potem?
-
Ploteczko Jak ręka opuchnięta to okłady z octu dobrze robią i także liść z kapusty jeśli masz w warzywniku.
-
Orsejko No może byś zajrzała?! Dorix Nie zazdroszczę tego biegania po polach i spisywania szkód,które się nie klasyfikują do odszkodowań.Taka Syzyfowa praca trochę.No i sama się czujesz rozgoryczona i chłopy będą psioczyć ach nie ma lekko:(
-
Betulka Zatem skoro tak napięty masz grafik może się zdarzyć że już nie zaglądniesz do czytelni?. Mam nadzieję że moje podejrzenia się nie sprawdzą i przyjdziesz się pochwalić nową fryzurą:D
-
Zulka No to avokado to taki dziwny owoc:p.Pierwszy raz jak kiedyś kupiłam chciałam na żywca pożreć.Myślałam że mi jęzor odpadnie,takie fe niesmaczne,jakieś takie tłuste i jakby z mąką ziemniaczaną.Wtedy nie miałam hi,hi internetu i poszło w śmieci.Drugi raz kupiłam tylko dlatego że chciałam wyhodować drzewko z pestki.Drzewka nie wyhodowałam,pestka zgniła ale z owocka zrobiłam pastę do chleba z czosnkiem była może nie powalająca ale dało się zjeść.No i kiedyś chłop kupił na jakiejś promocji chyba ze trzy.Łoj mina mi zrzedła jak zobaczyłam bo nie za fajny hi,hi wydawał mi się ten owocek a tu aż trzy sztuki tego rarytasa:p.No i siadłam do neta i szukam co by z tego zrobić by chłopu nie było przykro że takiego hi,hi niezjadliwego ,,towara,,zakupił.No i odkryłam że i na słodko można go jeść i w przecierach i w tej wersji jak o mnie chodzi smakuje mi najbardziej.Zatem od tego czasu kupuję avokado i jemy wszyscy z apetytem.
-
Bastylko No chyba większość starszych ludzi lubi ranne wstawanie i kompletnie nie rozumie jak można żyć(wstawać inaczej). Jednak kładą się spać razem z kurami zatem nie ma czego he,he naśladować ani zazdrościć.;). Ale oczywiście nie twierdzę że zazdrościłabyś komukolwiek ranne hi,hi wzloty z przyjemnego i cieplutkiego posłania.Mnie teraz bardzo ciężko opuszczać łóżko rankiem bo tak zimno mam w domku a pod kołderką tak cieplutko O fotkach pamiętam hi,hi i tak sobie myślę ze po tak długim oczekiwaniu jak już je poślę to będziecie tak rozczarowane.Bo fotki zwłaszcza ,,ja,, byle jakie a człowiek jak czeka,czeka to jak już się doczeka normalnie se myśli no i na co,po co to było?:p
-
Witam serdecznie Ploteczko No i znowu kontuzja:(. Nie dziwię się że masz wstręt do lekarzy bo albo trzeba się do tego przyzwyczaić w ,,pewnym wieku,, albo można zwariować. Ja choruje jak zobaczę że mi się leki kończą i trzeba iść po receptę a co tu mówić o jakiejś chorobie?.No i dostać się do lekarza choćby rodzinnego to u mnie nie jest wcale prosta sprawa.Jednym słowem Ploteczko życzę zdrówka i trzymam kciuki.
-
Sorki ale już muszę kończyć,narka. Postaram się jutro zajrzeć na dłużej a dziś buziaki
-
Witam i ja piknie Orsejko Głowa do góry jest jak pisze Dorix to już siedem lat a wiadomo po siedmiu latach w każdym związku przychodzi kryzys.;):p He,he ale nam to nie groźne,damy radę. Mnie wczoraj nie było ale po prostu nie miałam możliwości.Myślałam że i dzisiaj się nie uda ale na szczęście komputerek ma chwilkę spokojnego więc się nim zaopiekowałam.;) Teeklo Oj mnie Twoja nieobecność nie cieszy:(.No ale odwiedziny w rodzinnych stronach M to coś magicznego.Ja teściową wspominam ciepło,wszystko się popaprało gdy zmarła.Teraz mój M już można powiedzieć ma tylko nas.Siostra nie do końca 100% he,he jest najlepsza jak o nas nie pamięta.Jak se przypomni zaraz jakiś kwas
-
Tera już sobie pójdę bo zmarzłam jak w piątek podczas konsumpcji omawianych wcześniej lodów.Muszę się rozruszać i sprawdzić czy mi krzesełko do pupy nie przymarzło?.;) Zatem udanego dnia i buziole dla Wszystkich Czytelniczek i Terix obecnie góralki hej,na samym hej gór szczycie;)hej.A oscypki także były na jarmarku ale na ciepło hi,hi a nam wsio na zimno pasowało.Zatem oscypki nie były degustowane>:p
-
Ploteczko Ja Cię normalnie podziwiam za te przeciery pomidorowe.Nie wiem jednak po co tyle roboty jak można kupić gotowy.No gdybyś robiła ze swoich pomidorków to owszem ale z zakupionych?. U mnie ostatnio przetwory wcale nie idą,mam zawaloną słoikami całą piwnicę.W tym roku zrobiłam tylko ogórki kiszone.Pewnie zrobię jeszcze paprykę bo mi urosła i tyle.Pewnie i to zostanie na następny rok.Jak się wnerwię to nie będę robiła nic,może wtedy zaczną nam na nowo smakować przetwory.
-
Witam piknie w nowym tygodniu Dziewczynki ja normalnie marznę. Jest mi niewyobrażalnie i przeraźliwie zimno.Chyba wieczorkiem rozpalę w centralnym,ba walczę by nie zrobić tego już teraz:( Za oknem pada deszcz i deszcz potrzebny,spoko niech sobie pada.No ale po co ten wiatr,po co to wietrzysko, huraganowe jakieś. Stopy mi zmarzły w domku jakim biegała boso po śniegu:( Na rozgrzewkę kielonka nie wypiję,he,he bo pora raczej zbyt wczesna:p Teeklo Zjadłam ochoczo sobotnie śniadanko.Dziewczyny były tak miłe że pozostawiły coś i dla mnie;).;A na fotki chłopaczków i ja czekam Betulka Cieszę się że mimo wszystko zaglądasz.;Kłopoty łatwiej znieść w grupie zatem nie zamykaj się w skorupce. Bastylko Hi,hi uwielbiam czytać Twoje wpisy,szkoda że nie mogłam razem z Tobą oglądać meczu. Byłoby wesoło. Ja naszych oglądam tylko jak jest mój chłop,inaczej nie mam nerwów.Sprawdzam tylko raz po raz wynik i utwierdzam się zawsze w przekonaniu że lepiej nie oglądać,nerwów szkoda:p. A Wy oboje jak śledziliście postęp gry,toż to do wojny domowej mogło dojść?:D Wanilko No właśnie,niezłe z Ciebie ciacho do schrupania.Za zdjęcie i pamięć dziękuję Zulka O fotkach ciągle pamiętam ale zawsze coś tam wypadnie.O psiakach nie piszę bo czasem tak sobie myślę że może nie każdy ma ochotę czytać.;).Luka czasem mnie przeraża,autentycznie.Jeszcze nigdy nie miałam takiego psa.Jest jak doktor Jack i Mr Hyde.Czasem aniołek pies normalnie jak cukierek.Pcha się na ręce,przylepka i wesołek.A czasem coś ją najdzie bez powodu i normalnie strach koło niej przejść. Najeży się jak wściekła i nawet na nią spojrzeć nie można bo aż się zapluje tak warczy i się ciska.Nic koło siebie zrobić nie da bo gryzie no a paszczę ma niemałą.Miałam przejścia jak znalazłam na niej kleszcza.Normalnie całe życie mi przemknęło przed oczami:p A Buffy jest i zawsze była najukochańszym szkrabem na świecie.No ale latka lecą,coraz bardziej niedomaga i człowiek się boi,ba panicznie boi tego co nadejdzie.Same wiecie że nie ma sposobu by się na to przygotować:(. Koteczka widziałam śliczniutki.Ktoś o niego dbał zanim postanowił podrzucić.Ja chyba nie tak szybko zdecyduje się na koteczka,jeszcze boli po mojej Kitce.Taka z niej była szalona wariatka;)
-
No nic dziewczynki teraz się odmelduję bo jestem dzisiaj padnięta.Wszystko wskazuje na to że jednak mimo wszystko lepiej znoszę upały jak takie niże i fronty.Papatki i buziaki dla Wszystkich czytelniczek. Jak chodzi o złoty pociąg ach,ech jak to rozbudza wyobraźnię.Mam nadzieję że nagrają na taśmę wszystkie poczynania i eksplorację.Nawet jak znajdą figę z makiem to chciałabym móc kiedyś to zobaczyć. No nic udanego dnia jeszcze raz