-
Zawartość
330 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez daisy duck
-
Witam poniedziałkowo Fruwająca Nie tylko kciukasy będą trzymane Terix I za Was Teeklo Goń złe myśli ja mając świadomość moich perypetii ciągle nie tracę nadziei że jeszcze się spotkamy. I nie o spotkanie forumowe mi chodzi. Zuleczkę miałyśmy zabrać nad morze, teraz to nawet przydałoby się bardziej jak wcześniej. Musze tylko postawić swoją mamę na nogi i znaleźć opiekunkę dla Buffy bo niestety przy niej teraz także zajęcie 24 godzinne. Teeklo pytałaś czy moja mama chodzi?. A że nie odpowiedziałam to sama się domyśliłaś że chodziła. Mama bardzo pomału wracała do sprawności a mając na uwadze wiek, choroby to ja raczej jestem umiarkowaną optymistką. Ostatnimi czasy było jednak lepiej i nawet sama ponosiła się w wannie, nie musiałam dźwigać. Zaczęła sobie coś tam sama pichcić. No i chyba za pewnie się poczuła bo zrobiła wielkie BUM. No i wróciłyśmy do stanu z przed chwilowej zwyżki sprawności. Na siłę każę jej chodzić bo lekarz powiedział że ma się ruszać, nie ma złamań ani żadnych zerwań, czy nadwyrężeń. Jest silne stłuczenie i wielki ból więc mama jakby nie musiała to po prostu tylko by leżała. No i dałam jej poleżeć kilka dni ale teraz jestem nieugięta i odstawiałam basen. Spacerki do łazienki są jej jedyną aktywnością i oczywiście jej w tym pomagam. Nie dałaby rady sama ale idzie bo wyjścia nie ma. I tak kombinuje bo nie chce pić bo potem będzie musiała często do łazienki chodzić. Moja mama zawsze była uparta, nic nie przetłumaczysz a mnie to już nie słucha kompletnie choc to właśnie ja muszę wszystko przy niej zrobić. No i dlatego mnie ostatnio nie ma. Nie dlatego że mi się nie chce, ale normalnie nie mam czasu. Nawet pączki miałam kupne i były wstrętne. Oczywiście nie przeszkodziło mi to wcale bym je zjadła. Jak już wydałam kasę to żal wyrzucić, logika ...a
-
Witajcie dziewczynki No znowu mi się przepadło ale miałyśmy wypadek. Moja mam miała wypadek. Zabrzmiało to dramatycznie i sama sytuacja w sumie była błaha ale konsekwencje już poważniejsze.. Przewróciła się i strasznie potłukła. Było wezwane pogotowie bo mi z bólu zemdlała. Cud że ja nie zemdlałam tyle tego strachu przetacza się przez moje życie. Spędziliśmy na SORZE cały dzień. Matko jedyna nie daj Boże potrzebować pomocy od naszej służby zdrowia. No ale nie będę w to wnikała bo to dłuższa opowieść i w sumie realia znacie. Efekt taki że wróciłyśmy z mamą do punktu wyjścia, znowu leży i cierpi. A ja znowu dyżuruję 24 godziny na dobę. Nawet nie mam siły pisać o wszystkim dokładnie, chcę tylko poinformować Was że mogę znowu bywać rzadziej. terix Jest mi bardzo, bardzo przykro Fruwająca Przytulam do Bastylko Cieszę się że już po badaniu, żal krajana . Tylko czy on zdaje sobie sprawę do czego wraca?!. Ja tak bardzo chciałabym uciec, ale jak i dokąd?! Teeklo Twoje wnuki to żywe srebra i zawsze tak pięknie o nich piszesz że chciałoby się wziąć w ramiona i wyściskać. Jak czynią wszystkie namolne ciocie No nic zmykam, buziaki i narka
-
Dobra teraz zmykam życzę Wam bardzo udanego dnia. terix dzięki za przepis No to pa
-
Witam i ja, dzisiaj słonecznie bo i ja mam odrobinkę tego luksusu Wczoraj jak się pochwaliłam Ploteczce że słońce wyjrzało zza chmur to zapeszyłam. Było z pół godzinki a potem znowu myk za chmurki. No ale dzisiaj świeci od samego rana więc może tym razem nie zapeszę, przynajmniej dzisiaj bo jutro znowu pogorszenie pogody Dorix I ja także robię mieszankę kawy, tylko ciut inną. Po kawie naturalnej serce mi szaleje a ze uwielbiam kawę i to mocną to opracowałam sprytny sposób oszukania serducha i języka Ja biorę czubatą łyżkę Jacobs Kronung i czubatą łychę inki no i bez dodatków bo smak kawy jest najwspanialszy.. Nawet tej mieszanki za dużo wypić nie mogę dlatego tak się delektuję tą magiczną chwilą gorącej kawy. Z wiekiem coraz mniej mamy przyjemności i to jest niefajne Teeklo Ja nienawidzę sprzątania, meblowania, malowania jednym słowem porządków i zmian. Ale tylko wtedy ( czyli zawsze )gdy robię je własnoręcznie. Gdyby to ktoś chciał to zrobić za mnie, łoj wtedy mogłabym choćby codziennie. Mamy taką piękną pełnię że ja przeznaczyłabym ten czas na wypad do kina, romantyczną kolację przy świecach, może wieczorny spacer?. Ależ ja jestem romantyczna
-
Nie bardzo mam o czym pisać Teeklo dzięki za poczęstunek Dziewczynki życzę bardzo udanego pełnego słońca tygodnia. Buziaki i do potem. Betulka Oj niejedna matka martwi się że jej dziecię nie dzwoni, nie daje znaku życia. Rzucony w nowe środowisko niepewny przyszłości wcale się nie dziwię że szuka wsparcia. No a gdzie go szukać jak nie u matki?. Ostatnio wiele osób potrzebuje Twojej pomocy. Betulka przytulam mocno Fruwająca I dla Ciebie nocne przytulasy Terix Kremik na chorego palusia w zasadzie między palusiami. Niech się goi bo niedługo wiosna i trzeba mieć zdrowe stopy na długie spacery Bastylko Nie powiedziałaś co upichciłaś na kursie. Ploteczko Oj chyba słoneczko nam się pojawia, oby na dłużej no nic zmykam
-
Witam i ja poniedziałkowo Fruwająca no dawaj to słońce bo u mnie pochmurnie Terix Serniczek smakujący jak ptasie mleczko to musi być COŚ i ja poproszę o przepis Jak chodzi o samopoczucie to i ja ostatnimi dniami niedomagam. Jakimś cudem wykonuję swoje obowiązki ale lekko nie było. Dzisiaj ciut lepiej oby tylko nie zapeszyć bo dzień jeszcze młody Wiosnę i ja miałam wczoraj no ale dzisiaj już nie. By być bardziej sprawiedliwym to wiosnę w sumie mam tyle że dzisiaj bardziej brzydką. Ciepło ale pochmurnie. Tak jestem spragniona słońca ze jeden dzień to stanowczo za mało, zwłaszcza że przebolałam cały dzień
-
Bastylko No z tą bujna czuprynką u piesków to tak nie do końca prawda. U mojej Buffy przerzedziło się nieco. Czekam bliżej wiosny by ją mocno przyciąć bo te prześwity hi,hi walą po oczach. No i na pyszczku zmieniła się bardzo, jak ma gorszy dzień jest nieco paskudna ale dla mnie i tak zawsze będzie najpiękniejsza i najukochańsza. Starość nie jest łaskawa dla nikogo dla zwierząt także Wanilko Chlebek nan jadłam w indyjskiej restauracji z przepysznym curry. Był chrupiący i bardzo smaczny jak zapewne i Twój. Wszystko razem się bardzo fajnie komponowało. Czasem nas córka zabiera do sprawdzonych miejsc i musze przyznać że się dziewczyna zna na rzeczy Orsejko I mnie bolą wszystkie kosteczki ale ja wiem dlaczego No nic teraz zmykam bo mam jeszcze kilka, kilkanaście spraw. A jak się przyjdzie dopatrzeć to i kilkadziesiąt pewnie będzie/ Ja się zastanawiam czy będzie mi jeszcze kiedyś dane się ponudzić?!. A za oknem pada deszcz, wcześniej był śnieg. Z dwojga złego wolę deszcz bardziej się kojarzy z wiosną no i nie trzeba go przerzucać
-
Orsejko Buffy właśnie niedawno miała urodziny. 6 lutego skończyła 15 lat no i dawno już nie skacze. Teraz nawet jak chodzi to potrafi się zataczać i potykać. Ma chore serduszko, nerki i podwyższony cukier od taka słaba schorowana staruszka. Mnie także czeka przycinanie świerków. Nie żeby sąsiad się domagał tylko po prostu za bardzo nam osobiście cieniują. No i trzeba będzie zrobić akcję ale musi się zrobić ciut suszej. Teraz pewnie byśmy ugrzęźli po pachy. Teeklo Dzięki za murzynka, dobrze że ciut ocaliłaś przed M Wanilko A czym nadziewałaś chlebki? Jeśli były bez nadzienia to z czym je serwowałaś? No nic życzę udanego popołudnia. Buziaki i słoneczka
-
Witam i ja Bastylko Oj przykro mi z powodu nieudanego rosołku. Z wielką przyjemnością bym Ci rosołku ugotowała a Ty spokojnie mogłabyś się kurować. A ta gorycz pewnie z powodu skórki bo tak se kombinuję że pewnie cytrynka była nieobrana. I zaraz mi się przypomniał barszczyk mojej babci. Miała podobną przygodę jak Twoja. Gotowała sobie barszczyk czerwony, był bez wkładki mięsnej tylko taki jarski na samych warzywach. No i tak przy doprawianiu nagle miesza a tu jej jakieś mięsko w garnku pływa. Zastanawia się jakim cudem jak żadnego mięska nie dawała?. Wyłowiła mięsko i patrzy a tu zmywak. Położyła sobie gorącą pokrywkę na pobliski zlew a tam wcześniej położyła zmywak bo coś myła no i się przykleił do pokrywki i sru do garnka z barszczykiem. Nie było zupki na obiad ale było śmiechu co niemiara
-
Witam pięknie Orsejko Zuch dziewczynka otworzyła nową stronkę. I to jeszcze jak otworzyłaś zaraz i aktywność i frekwencja wzrosła Wanilko Oczywiście że rozumiemy Twoją nieobecność więc walcz z poczuciem winy. Jesteśmy tylko ludźmi nie damy rady być w kilku miejscach równocześnie choćbyśmy nie wiem jak chciały. Ja piekłam dzisiaj rajskie jabłuszko, taki niby pierniczek przekładany jabłkami. Ostatnio wszystko robię z jabłkami bo mi się psują strasznie Teeklo Rozumiem o czym piszesz ale sama wiem po sobie że czasem się mylimy. Często przeczytam mam coś napisać no i zapominam. Potem już poza komputerem przypominam sobie o jakimś pytaniu i się złoszczę sama na siebie. Głównie wina to że nie rozmawiamy w tym samym czasie. Takie gadki na żywca dają o wiele więcej możliwości dialogu. Ja jestem ciągle dobrej myśli że te czasy nadejdą. U mnie to nie wina lenistwa czy jakiegoś przejedzenia waszym towarzystwem. Moje życie ostatnio zwaliło mi się na głowę, normalnie mam tyle zajęć że nie wiem w kiedy śpię. Nie o wszystkim Wam piszę bo po prostu nie mam jak?!. Wpadnę na moment pisze szybko i zapominam o wielu sprawach albo są pilniejsze. A teraz już muszę kończyć bo moja staruszka Buffy tańcuje mi pod krzesłem bo chce siusiu. Buziaki Zulka Ja także czekam i tęsknię
-
Chciałabym by ta 26 stronka wreszcie się skończyła, jest już chyba z drugi tydzień takie jesteśmy aktywne. No nic teraz zmykam, przytulam i życzę bardzo udanego dnia
-
Terix U mnie dopiero dzisiaj zapowiada się dzień ze słońcem, przynajmniej teraz ciut go jest.. Może będzie przyjemniejszy dzień? Dorix Mam nadzieję że wczoraj nie przesadziłaś z winkiem imieninowym No nic przed nami nowy dzień trzeba jakoś go mądrze hi,hi i z werwą rozpocząć. Buziaki zostawiam kawę i herbatkę i życzę bardzo udanego dnia
-
Teekla Bardzo się cieszę że ze zdrówkiem wszystko okej. Wiadomo jak jest zdrowie to już połowa sukcesu, resztę można dopracować Wanilko I mnie kusiły nie raz chlebki nan ale jakoś jeszcze nie zabrałam się za ten projekt. Ciut zabawy z tym jest zwłaszcza gdy trzeba przygotować dla kilku osób.
-
Witam pięknie piękne panie
-
Dorix Łał Wszystkiego co najpiękniejsze w dniu imienin i nie tylko. Niech Twoje życie przypomina magiczną bajkę by wszystko czego pragniesz się spełniało. Wszystkiego NAJ,NAJ,NAJ I ZDROWIA
-
Dwa razy ,,no,, w jednym zdaniu od razu widać że ,,niok,, wsiowy ze mnie Dziewczynki życzę Wam bardzo udanego dnia, może potem jeszcze uda mi się zajrzeć a na razie
-
Terix Cytat także fajny, zwłaszcza taki bez cytatu Serdecznie witam kochane przyjaciółki w nowym u mnie nie za bardzo pięknym dniu No i zapraszam na kawę no i owoce by zdrowo rozpocząć dzień
-
O naszłyśmy się z Orsejką. Orsejko będzie dzisiaj kawy pod dostatkiem. No nic teraz już zmykam,pa
-
U mnie zima na całego choć dzisiaj wreszcie słońce i temperatura w okolicy zera. Śniegu jednak bardzo dużo no i ja jak zawsze chcę wiosny Bastylko Oj nie płacz kochana, proszę Cię bardzo mocno. No chyba że ze szczęścia takie łzy jak najbardziej. No ale teraz już zmykam. Przytulam bardzo solidnie i ciepło. Życzę bardzo udanego weekendu. I przytulaski dla Zulki
-
Witam wpadłam na gofry. Ja to mam nosa gofry z truskawkami, mniam. Teeklo Ploteczko Ano udało mi się ,mąż odśnieżył . Nie żeby się od tego migał ale najczęściej jest w pracy no i w takim przypadku ja muszę, on potem poprawia. Tym razem nawet palcem nie ruszyłam, nawet wczoraj gdy znowu dopadało. Jakoś mi się tym razem upiekło. Orsejko Oj wiem o czym piszesz, wiem. Wiem także że robisz więcej jak ktoś inny ,który byłby na Twoim miejscu. Staraj się nie przejmować zbyt mocno, rozumiem że to niełatwe. No i co ja Ci tu radzę jak sama czasem mam ochotę wyć z bezradności i beznadziei sytuacji. Sytuację z księdzem którą opisałaś normalnie nie zazdroszczę. Nie wiecie co w tym roku mnie ominęła kolęda. Autentycznie nie wiem co się stało. Czekaliśmy na wizytę a ksiądz nasz dom ominął, nie przyszedł. Nie wiem czy dlatego ze nowi księża i mało kto u nas teraz przyjmuje kolędę?!. Fakt że straciłam większą połowę dnia w gotowości i nikt się nie pojawił. I wiecie co?, to uczucie ominięcia jest gorsze jak sama wizyta. Chyba na nią już nie będę psioczyła. W przyszłym roku będę się musiała chyba zasadzić na księdza przed domem, żeby mnie nie minął. A jak sobie sprawdzi w tym kajeciku że nie było wizyty rok wcześniej, już czuje to gadanie, pytania, pretensje.. Wiem że można zgłosić w kościele fakt chęci wizyty gdyby z jakiegoś powodu nie pasowała data no ale aż tak spragniona tej wizyty nie jestem
-
Byłam w garnku no i wróciłam bo musze napisać Bastylce że tak jak podejrzewałam kurtka szyta na ,,nią,,. Bastylko wyglądasz cudnie a jak na dokładkę świetnie się w niej czujesz( bo różnie to z tym bywa) to już perfekt Dzięki za zdjęcie strelicji i widzisz jeśli to jest fotka o której pisałaś to nie jest kwiat szczepiony na bananie. To strelicja nicolai ,rośnie dużo większa od reginae ma inne liście i właśnie taki kolor kwiatów.. Tak mi się przynajmniej wydaje. Odmian strelicji jest kilka no i różnią się miedzy sobą i wielkością, wyglądem liści i kolorem kwiatów. Oczywiście pewnie można szczepić strelicję na bananie bo to bliscy krewni. Do rodziny strelicji należy także drzewo podróżników tak zwany pielgrzan madagaskarski. Na pierwszy rzut oka wydaje się być kompletnie inną rośliną no i rośnie wielgachny ae to także strelicja. Kocham je wszystkie
-
Witam serdecznie Sorki za kilka dni nieobecności no ale same wiecie jak to ze mną bywa. U mnie znowu zima, pisze znowu jakby kiedyś była wiosna. No wiosny nie było ale wczoraj miałam piękne słońce dzisiaj śnieg zapiernicza na całego, świata nie widać. Na dokładkę pogoda tak na mnie działa że nie mam siły na nic a już szczególnie na odśnieżanie. Nie wiem jak wyjdę z domku ale może poczekam do wiosny w kiedyś przyjdzie i roztopi to co napadało. Dorix Bardzo mnie cieszy że tak fajnie spędziłaś weekend. Tak mało mamy przyjemnych chwil w życiu dlatego naprawdę cieszę się razem z Tobą Dobra teraz zmykam bo musze jeszcze obejrzeć Bastylkę w owej kurtce albo samą kurtkę nie wiem jaką fotkę Bastylka nam zafundowała. Buziaki i do zobaczyska,kiedyś
-
No ale musze kończyć bo mama mnie potrzebuje. Buziaki i udanego dnia