Gapp
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Gapp
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 19
-
Tojah ja też Igora nie kojarzę :P Co do srebra-poczytam również :) a te osiągnięcia... tak no jasne że moja to potrafi ale woli iść na uniwersytet na zajęcia z analizy matematycznej haha :* Na prezenty też pomysłu brak zwłaszcza że kalendarz Dziadkowie dostali od drugiego wnuka- robili w żłobku i siostra wzięła :) I to dziwne chcieć kasy od znajomych- rozumiem np na chrzciny od rodziny ale od znajomych na pierwszą wizytę? też bym kupiła jakiś drobiazg :) Zooja ja myślę że wcale nie za wcześnie- niektóre dziewczyny już dają a ja planuje kupić głównie do kupy na razie :P Szczepić idę w połowie stycznia bo tak mi kazała pediatra- liczy że będzie szczepionka innej formy niż ma obecnie :)
-
Hej hej spóźnione ale szczere najlepszego :* My wczoraj roczkowaliśmy :) w zeszła sobotę impreza dla znajomych w tę dla rodziny, do tego kumpel z Anglii przyjechał no i sylwester był i ehh chroniczny brak czasu :D stan na dziś: 6 zębów, samodzielny krok ale jeden był, cycujemy duuuużo choć mama by chciała skończyć niby ale gada tak od ponad pół roku :P szok dziś wypiła jakieś 130ml z niekapka herbatki więc może się jakoś uda :P a i uczymy się znów zasypiać samodzielnie :)
-
Najlepszego Dziewczyny :*
-
Dziewczyny jest nas tak mało i tak rzadko piszemy że proszę mi się tu nie kłócić :) Co do pierniczków to ma któraś taki przepis żeby ciasto nie musiało czekać np tydzień? Wiecie żeby zrobić i od ręki praktycznie wykrawać :)
-
Mufi nie wiedziałam o Cioci ale Gratulacje i super ze rośnie :) Teraz ratują nawet dzieci z masa 500-600 gram tzn jux z 10 lat temu ratowali bynajmniej w Poznaniu :) Co do in-vitro to dla mnie i tak Bóg decyduje czy zarodek się przyjmie tak samo jak decyduje czy serce się przyjmie :) Nie ma tu zabawy w Boga jak dla mnie tylko pomoc ludziom którzy być może mają się bardziej o dziecko postarać by je bardziej docenić. Tak jest wg mnie przynajmniej :)
-
Tojah ja do tego nikogo nie przekonuje ale wiem ze każdy sobie różne rzeczy tłumaczy różnie żeby było mu łatwiej to znieść :) dobra to chyba nie było składne gramatycznie :D
-
Tzn ehh źle mnie zrozumiałaś trochę a może ja źle napisałam... chodzi mi o to że ja np staram sobie tłumaczyć że to jeszcze nie było dziecko (?) wiem że to brzmi okropnie ale ehh nie umiem inaczej, nawet nie chce bo wtedy takie myśli zabierałyby mi szczęście i spokój- ale to ma minusy. Początek ciąży z Małą przeleżałam praktycznie normalnie funkcjonować (o ile ciąża jest normą :P ) zaczęłam we wrześniu a psychicznie... hmm na pewno nie wcześniej niż w sierpniu zaczęłam się na prawdę cieszyć po prostu strach powodował to że bałam się uwierzyć ze się udało... a potem gdzieś w październiku może w listopadzie znów szpital bo plamienie- milion myśli :( powroty do tego co było itp a okazało się że winny był chyba sex :P ehh staram się nie myśleć o tym co było :) wolę to co jest i będzie
-
Kushion dla mnie poronienie w tak wczesnej fazie nie jest poronieniem tzn chcę żebyś mnie dobrze zrozumiała- sama poroniłam raz w 5 lub 6 tyg raz w11 i powiem szczerze ten 11 zniosłam o wiele gorzej- fakt ze cala sytuacja była bardziej skomplikowana (to raczej Was nie zainteresuje :P ) ale ogólnie jak rodzisz/wydalasz już coś co wiesz ze w przyszłości miało być Twoim dzieckiem, jak masz skurcze jak porodowe- dla mnie nawet gorsze... zdecydowanie późniejsze poronienie jest gorsze choć nadal uważam że poronienie jest wtedy gdy umiera dziecko którego serduszko biło itp- nie umniejszam nikogo cierpienia raczej tak sobie to tłumacze żeby mi było łatwiej :) na prawdę współczuje ludziom którzy słyszeli serce swojego dziecka, widzieli je na USG a nie mieli możliwości go przytulić... przepraszam rozkleiłam się jakoś jak to czytałam :/
-
Tojaszku a ja tylko jedno dziecko na stanie (pomimo obaw o kolejne w drodze dziś mam pewność że jednak nie :P ) więc się melduje :) usypiając Maludę z planami na robienie sernika :)
-
Dziewczyny jakby któraś chciała na nas zagłosować to będę wdzięczna- można oddać 3 głosy dziennie :) http://www.bebiklub.pl/home/konkursy/moje-wyjatkowe-chwile-macierzynstwa/galeria/entry/867
-
Tojaszku właśnie pod tym względem nie lubię Wszystkich Świętych an drogi wyjeżdżają już takie niemoty że szok... 200% więcej aut na czarnych blachach- dziadkowie którzy normalnie może co najwyżej do kościoła dwa gospodarstwa dalej pojadą a tu się do miasta pchają i jeszcze myślą że Oni zawsze mają rację wrrrr wczoraj by mnie jeden taki przejechał! na krzyżowce, na pasach, na światłach! Bo co myślał że jak ma zielone i skręca w prawo to piesi zielonego mieć nie mogą... ehh dobrze że Mąż mnie nauczył myśleć za innych kierowców. Dlatego właśnie nie wsiadam za kółko- wiem ze nie jestem w tym dobra i nie chcę nikogo skrzywdzić :) poza tym mam szczęście do dziwnych ludzi na drodze i potem się nimi stresuje a to bez sensu zupełnie :) Co do fb to byłam, udzielałam się i nie powiem było ok tylko się jakoś gubiłam :D za dużo wątków jak dla mnie na raz :P hehe za mną chyba nikt nie tęskni bo by napisał maila ale cóż... każdy ma swoje życie, swoje dziecko (dzieci) pracę itp i zganiam to na brak czasu- haha tak tak Dziewczęta wierzę że mnie wszystkie lubicie i tęsknicie :P a co :D a Ciebie Fasolko upoważniam do pozdrowienia i wycałowania wszystkich face-bukowych Ciotek, Kuzynek i Kuzynów :* A i pomarańczami się nie przejmuje- jak ktoś lubi mieszać no cóż jego sprawa :)
-
Mufi ten test skończy się pracą- zobaczysz o! :D Co do skoków u nas też coś takiego było tzn u nas było wstawanie co dwie godziny i raz w nocy pobudka na póltorej dwie godziny i to bez jakieś przyczyny.... nie sądzę że to skok ale cóż... :) U nas Martynka zaczęła sama siadać- wczoraj miała iść spać i zamiast tego kręciła się i siadała... to jestem w stanie zrozumieć ale że o 4 mnie obudziła na jedzenie i lekarstwo i podchodzę do niej a ona siedzi i marudzi z zamkniętymi oczami to już mnie rozbroiła :D siada przez sen ta moja Maluda :) Tojaszku super studia- sama miałam na pójść na EPiW ale życie się poplątało a teraz już wybrałam co innego na mgr :) ale też się edukuję i będę taka mądra że to szok :P a co :P
-
Poczytałam trochę i już wszystko wiem tzn to co chciałam :P ogólnie w pewien sposób to stosuje bo Mała je sama bułkę, chrupki itp muszę spróbować z owocami i warzywami :) ale tez warto niby podawać papki żeby dziecko ćwiczyło umiejętność ściągania z łyżeczki bo to ćwiczy mięśnie twarzy potrzebne do nauki mówienia- moja Maluda praktycznie o urodzenia dostawała witaminy na metalowej łyżeczki i od samego początku świetnie sobie radziła z ściąganiem z łyżeczki lekarstw co za tym idzie ćwiczyła i... całkiem ładnie jej idzie mówienie więc może to wszystko ma sens i logiczną całość- idę obiema drogami na raz niby jest tak że nie można stać na dwóch stołkach bo się człowiek przewróci ale wg mnie to bardzo stabilne stołki i wywrotka nam nie grozi :)
-
Mufi u nas też jest czasem ciężko z tym zabranianiem- ale nie ma np opcji żeby dostała Mała pilota lub telefon jedynie mój jak rozmawia z Mężem i to ja go trzymam :) ogólnie nasza nie jest odpukać terrorystką ale jej kuzyn już tak i wiem że na to nie moge pozwolić :) jedynie jak Mama znika z pola widzenia to jest ciężko choć np jak jestem w szkole to niby jest ok (albo nie chcą mnie martwić;P ) Co do dawania w całości jedzenia to ja Małej daje chrupki, biszkopty, bułkę ale jak jej dać np owoc jak Ona ma tylko dwa ząbki na dole? Przecież nie pogryzie :/ jeśli się mylę to mnie wyprowadźcie z błędu :)
-
Tojaszku to ja Ci odpiszę bez wyzwańca ;) Moja Mała robi: papa, przybija piątkę, od kilu dni bije brawo, z tymi kłopotami to często się chwyta za głowę, mówi: mama, baba, apa, papa, tata, am (zrozumiale na jedzenie głownie na słodkie typu biszkopty lub chrupki), nie raczkuje ani nie czworakuje za to dziś całkiem sama usiadła :) od dawna ładnie siedzi ale nie siadała sama. Postawiona w łóżeczku turystycznym chwile ustoi ale słabo jej to idzie- ogólnie nie ma na to nawet zapędów :P Leniuszek mój Mały :P Z noskiem lepiej, docent zadowolony ale wiem że jeszcze długa droga przed nami :)
-
Tojaszku oj przepraszam bardzo :* z noskiem lepiej ale na razie leki bierzemy max do czerwca niby ale może skończymy wcześniej- to zależy od lekarza do którego idziemy akurat w środę na kontrolę- może coś mi powie choć wątpię- super specjalista ale dogadać się ciężko z nim ale wolę żeby nie był rozmowny jeśli za to pomaga :)
-
Oj aj Cię Socjo! Myśmy tutaj się nie raz zamartwiały o Ciebie a Ty pytasz czy pamiętamy?:) no weź :) Dzielna jesteś i dasz radę a matura- z perspektywy czasu wiem ze to nie potrzebny stres tzn niepotrzebny w sensie że nie jest wcale tak strasznie :)
-
Betinka może wziąć dwa tygodnie ojcowskiego ale tacierzyński nie bo tacierzyński jest wtedy gdy zamiast Ciebie na macierzyńskim dzieckiem opiekuje się Mąż wykorzystując Twój niewykorzystany macierzyński :) aaaaa i pranie podobno nie jest dobre z racji chemii- lepiej zmoczyć np ręcznik samą wodą tak mi mówiła położna :) bo proszki itp mogą osuszać powietrze :)
-
Ehh no to nie wiem zostaje poradzić się pediatry... ogólnie jak byłam starsza tzn miałam około 6 lat to w sezonie jesienno-zimowym brałam tabletki czosnkowe na odporność ale to nie na takie maluchy raczej
-
Dziewczyny zastanówcie się nad dawaniem czegoś na odporność- może cebion multi albo zapytajcie pediatrę w przedszkolu dzieciaki którym rodzice coś dawali chorowały na prawdę mniej :) oczywiście mówię o przedszkolno-żłobkowych mamach :)
-
Jagódka pamiętaj ze ta babka mogła Ci tak powiedzieć bo jej się nie chce zajmować dzieckiem które dużo płacze ;) pracowałam w przedszkolu i wiem jak jest- ludzie różne rzeczy potrafią powiedzieć żeby sobie życie ułatwić i w pracy ulżyć :) nie mówię że tak jest na pewno ale mogła to powiedzieć w tym kierunku...
-
Jagódka co do żłobka- Wasza decyzja ja bym wybrała żłobek bo pewny ale rozumiem rację opiekunki tylko dla jednego dziecka. Fasolka uważaj na marchewkę tzn że się robi opalony to normalne ale jak się zacznie robić żółtawy to chyba nie za dobrze bo ogólnie marchew nie jest świetna na wątrobę tzn jej nadmiar :) najlepiej pytać lekarza ;)
-
aha a ta promocja na jedzonka jest tylko na tę kartę rossnę i ogólnie nie było jej opisanej nigdzie na półkach tylko dostałam maila :)
-
Tojah super że już lepiej- jutrp pewnie do domku :) Dziewczyny w Rossmannie jest promocja: drugi obiadek Gerber 130gram za 50% i z Bobovity deserki jak kupisz 3 to czwarty gratis :) Opłaca się więc polecam- sama gotuje ale nie zawsze jest czas i warunki stąd zazwyczaj staram się "coś" mieć w domu :)
-
voustta szmery na sercu są normalne tzn u maluchów są takie dodatkowe głuche czy puste- nie pamiętam bo mi kardiolog na echo to tłumaczył. My mieliśmy echo przed podaniem leku Małej a że akurat u niego byli studenci to nie dość że dokładnie badał to jeszcze opowiadał co robi dlaczego itp no i odpowiadał na wszystkie pytania :) także nie martw się na zapas- wiem łatwo powiedzieć, trudno zrobić :) ale bądź dobrej myśli- macierzyństwo to według mnie nauka optymizmu :) przynajmniej on jest potrzebny żeby nie zwariować :)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 19