Gapp
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Gapp
-
Fasolka katar to częsty objaw zbliżających się ząbków :) i to nie tylko tych pierwszych :) my od dwóch dni mamy furkotanie w nosku ale tylko rano, wczorajsza nocka... masakra jakaś mam nadzieję że dziś będzie lepiej albo wyjdzie ten oczekiwany ząbek (albo i nie jeden;p ) a i dołączam się do prośby Jagódki o fajne przepisy :)
-
Jagódka ja żeby wyeliminować trochę te nocne karmienia daje kaszkę na noc (faktycznie tę na noc choć nie ma to za dużego znaczenia), potem kąpiel i cyc, zazwyczaj oba :) ogólnie jak nocka jest dobra to budzi się Mała dopiero na lekarstwo czyli po 4 jak nie no to jedno max dwa karmienia ale to już jest wtedy ciężka jej nocka :) no i je ostatni posiłek ok 20.30 (pora zależna od leku) :)
-
Rimela nie idź do radcy prawnego tylko do sądu pracy bo tam porady są darmowe, jest też infolinia. Co do l4 idź jak najbardziej możesz na jedną chorobę ciągnąć pół roku, potem albo zmieniasz chorobę albo idziesz na świadczenie rehabilitacyjne. I masz rację że nie chcesz chodzić do pracy bo pracodawca ma prawo zwolnić Cię chyba że zgodnie z Art. 186. 1. Pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę w okresie od dnia złożenia przez pracownika uprawnionego do urlopu wychowawczego wniosku o obniżenie wymiaru czasu pracy do dnia powrotu do nieobniżonego wymiaru czasu pracy, nie dłużej jednak niż przez łączny okres 12 miesięcy. Rozwiązanie przez pracodawcę umowy w tym czasie jest dopuszczalne tylko w razie ogłoszenia upadłości lub likwidacji pracodawcy, a także gdy zachodzą przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika. Mam nadzieję że pomogłam troszkę :)swoją droga nie wiedziałam że zgodnie z art. 188 Kp: "Pracownikowi wychowującemu przynajmniej jedno dziecko w wieku do 14 lat przysługuje w ciągu roku kalendarzowego zwolnienie od pracy na 2 dni, z zachowaniem prawa do wynagrodzenia." czyli 26+2 urlopu :) plus 2 okolicznościowego, 14 ojcowskiego i tym sposobem nasi mężowie mają 44 dni urlopu czyli ponad półtora miesiąca :)
-
Co do badania USG to czy wszystko jest ok sprawdzają tak na prawdę na 2d bo na 3d nie widać tzn 3d zabarwia komputer i istnieje ryzyko ze komputer coś "ominie" lub "dokoloruje" stąd samo badanie jako diagnostyczne jest na 2d a dla nas rodziców jako wartość estetyczna jest robione zdjęcie 3d lub film czyli 4d- 4d to po prostu 3d w ruchu :) nam na 3d zrobili coś dla mnie istotnego czyli przepływ krwi przez serce, sprawdzili nerki itp podejrzewam że na dobrym 2d może też to widać ale nie wiem jak z tym przepływem krwi. Badania drugie o których piszesz są chyba inwazyjne w przeciwieństwie do USG które jest badaniem nieinwazyjnym czyli bezpiecznym :) czy robić coś inwazyjnego- to zależy od Was jako rodziców z jednej strony badanie inwazyjne niesie ryzyko z drugiej nie zrobienie go może być większym ryzykiem- moim zdaniem niezbędna jest tu rozmowa z Twoim ginekologiem a nie pytanie na forum dziewczyn które nie mają ani wiedzy medycznej ani tym bardziej Twojego przypadku :) być może także mówisz o badaniu nieinwazyjnym wtedy łatwiejsza decyzja :) z swojego doświadczenia powiem tam sam obraz 3d czy 4d nie był dla mnie wart kasy ale spójność po dokładnym przebadaniu wszystkich organów już tak :) Co do cyckowania to my mniej więcej mamy tak: 5 cyc 8 cyc 10 cyc 12.40 cyc 15 obiadek 18 deserek 20.20 kaszka i kąpiel i cyc :) 12 cyc Zabieram się na zamianę tego posiłku o 10 na jakąś kaszkę czy coś ale to pogadam z lekarką na wizycie :) u nas cyc ok 5, 13 i 21 jest przez lekarstwo bo najłatwiej mi to dać a lekarstwo musi być z jedzeniem no i Mała nie pije z butli więc trochę to ciężkie ale wiem że jej pasuje się tulić do Mamy :) A i zajrzałam Małej i widzę jedną dużą dziurkę więc chyba jest ok :D kazałam Mężowi zajrzeć i powiedzieć czy ma tak samo jak ja ale coś nie chciał haha
-
Dobra to co napiszę teraz będzie głupie ale skąd mam wiedzieć że Mała miałaby odpukać zrośnięte wargi? Bo ja z tych głupich co nawet tampona porządnie sobie nie umieją wsadzić :D bo tak czytam o tych zrośniętych Waszych wargach i w sumie nie wiem :/ dobra jak to zabrzmiało haha
-
Fasolka dlatego ja się cieszę że mam dziewczynkę :D ale za to u nas problem z kupami tzn nie ze ich nie ma tylko w druga stronę- co dziennie rano mamy wyciek :/ są duże kupy i wylatują jak się Mała wierci. Dziś w nocy ją przebierałam bo jej siku przeleciało bo już w pieluszce była kupa a rano co- znów przeleciało bokiem :/ nie wiem może zmienić pieluchy bo używam Dady... nie wiem sama już :/ a co do karmienia to ja tez na cycu nadal :P
-
Jagódka u nas na kaszkę z butelki był wrzask bo Martynka chciała cyc ale uczę ją powoli butelki w inny sposób- daje obiadek bądź deserek i daje popić woda z butli i za 3 razem wzięła jakieś 3 łyki ;) powoli do celu tyle że ja jestem niekonsekwentna bo ostatnio jakoś o butli zapominam i daje popić cycem ;P
-
My gluten mamy od jakiś dwóch miesięcy i Martynka wcina biszkopty, kaszki z glutenem i ogólnie nie liczę tego już wcale :) co do rosołku to nie dawałam na tych kupnych jest że od 9 miesiąca ale np na tych z Rossmanna jest chyba od 6 nawet ale tak wszystko jest wcześniej :) No i dziś dałam mojej Małej pierwszy raz obiadek z Rossmanna - spaghetti bolognese od 4 miesiąca i ewidentnie jej nie smakowało choć wg mnie było takie jak każde inne... za to ichniejsza kaszka na noc smakowała i jadła normalnie a 2/3 ceny Bobovity :) Co do tej podłogi to efekt kilku wojen i ogólnie jest myta :) a tak to panuje względny ład :P tyle że ja nie prasuje w sumie nic :D tzn tylko jak jest ewidentna potrzeba na jakieś wyjściu czyli raz w miesiącu albo rzadziej Mężowi koszulę :P obiad zawsze jest albo u mnie albo u kogoś ale jest :P Mała uśpiona idę chyba coś zjeść i posprzątać łazienkę :) albo umyć włosy i odpocząć :) My nie mamy zębów, nie mówimy jedynie piszczymy :P nie chodzimy, nie siadamy, nie raczkujemy ale w jakiś magiczny sposób się przesuwamy w łóżeczku :) no i turlamy :) a no i siedzimy parę sekund bez podpórki ale z asekuracją :) a wczoraj zrobiliśmy łóżeczko na najniższy poziom i zdjęliśmy karuzelę także nasza ponad 7 miesięczna córeczka to już duża dziewczynka :)
-
No to super że z lekarzem dobrze tzn z sromem tzn wszyscy wiedzą co ma na myśli :P u nas też ok- dziś kardiolog na kontroli i super :) byłam tez u dentysty z sobą i co się dowiedziałam odnośne maluchów: po 14 miesiącu, można i ze spokojem po 18 miesiącu udać się na pierwszą kontrolę na zasadzie "poznania" gabinetu :) co do mycia to szczoteczka obojętnie jakiej firmy bo chodzi by dziecko zyskało nawyk i nie bało się wkładania palca do buzi potem przez dentystę :P ogólnie oczywiście gdyby coś niepokoiło to od razu uderzać a tak to ze spokojem :) A co do niezorganizowanych to się zapisuje też- może tragedii nie ma ale czasem mam sajgon :/ choć udaje mi się co dziennie umyć podłogę w jednym z dwóch pokoi :D a i kupiłam mopa w biedronce i jest super :D ten taki podłużny :D i mam różowego hahah
-
Tojah nie chcę Cię martwić ale nie przysługuje Ci łóżko... tzn wg ustawy przysługuje matce karmiącej dziecko do pół roku jego życia. Oczywiście jeśli w szpitalu są tzw łóżka "hotelowe" i są wolne miejsca to nie ma problemu ale za to płacisz chyba że akurat masz szczęście i trafisz na kogoś kto "zapomni" skasować ;)
-
Kushion ostatnio 55kg przy tym samym wzroście ważyłam chyba mając 14 lat :/ nie no ok 17 czyli eeee 6 lat temu :D i nawet się nie łudzę że dojdę do tej wagi- dla mnie super by było 60 no 65 ale nie umiem nie jeść słodkiego :/ nawet wagi nie mam dobrej hehe więc nie wiem ale wchodzę w sukienki sprzed ciąży :) ale ja nie schudnę do 55 bo ja z natury mam większy brzuch i tyłek- akurat tyłek zawsze miałam fajny hehe i się wszystkim podobał o! a jak komuś się nie podobał to jego problem:D Mi się podoba i mojemu Mężowi też :D a i Mama mi go zawsze zazdrościła :P
-
Dziewczyny pomocy! Jak wprowadzam kaszkę na noc to od jakiej proporcji? Mam bobovitę z malinami od 4 miesiąca i jak zrobiłam tak jak jest w przepisie to mi Mała nie chciała bo chyba za gęsta- zrobiłam 4 łyżki na 150 ml wody, może połowę tzn 2 na 150? A może nie chce z butelki bo ona tylko na cycu... ehh nie wiem sama!
-
Do Gapp tyle że ona nie je z butelki tylko z cyca więc nie da się oszukać bo wody do cyca nie naleje :P Sposób znam i nie chodzi o to że mnie męczą jej pobudki bo ja jako matka jestem od tego żeby wstać (w granicach rozsądku hehe) tylko o to żeby ona się wysypiała :) a z butli piła ostatnio jak miała jakieś 2 tygodnie i miała żółtaczkę fizjologiczną :P po prostu ja nie chcę jej nawet za bardzo uczyć butelki do mleka- może mi się uda że nie będzie jej potrzebować wcale- nie wiem sama bo u mnie plany się zmieniają jak w kalejdoskopie- w zależności od humoru hehe na razie czekam zobaczymy co czas pokaże :)
-
Tojah żaden wstyd- skleroza po porodzie normalna sprawa;* Hihi jak miło że ktoś mnie jeszcze pamięta :) Co do pieluch to my też kupiliśmy w piątek na tej promocji dwa kartony więc na cały sierpień mamy pieluch :) Ktoś pisał że używa 3 bo 4 duże u nas Mała miała 6 kg jak jej dałam 4 bo mi się 3 wydawały małe :P ale ja jestem przewrażliwiona żeby jej nic nie cisnęło :P No a teraz moja Malutka ma jakieś 7,5 kg mniej więcej więc z racji ze jest z początku stycznia to malutka jest patrząc na Wasze Skarby :) a no i potrzebne mi wsparcie bo z racji że Mała się budzi w nocy to chcę przejść na mleko modyfikowane ale nie wiem czy się nie budzi od temperatury i tak to odwlekam- może się uda przejść ten nasz kryzys- może u któreś też tak jest to będzie mi łatwiej :) a może powinnam przejść na mm ale pediatra która jest w zastępstwie mojej mówi żeby jeszcze popróbować a do mojej pójdę chyba jutro :) Hehe po 3 a właściwie 4 dniach przeprawach z zaprawą papierówek mam mus :) szkoda tylko że wczoraj jak wyciągałam słoiki obracałam to mi się jeden otworzył i prysnął musem w oko:/ bolało tak jak poród :D albo gorzej bo stres czy się nic nie stało... już i tak słabo widzę :D a potem bym dostała rentę na mus znaczy oko :P no i jak mi przeszedł ból to wyciągam następny i tez się otworzył, prysło mi trochę w twarz i stwierdziłam że mam dość zostawiam je tak jak są jak się nie zawekowały to cóż wyrzucę ale ja nie będę ryzykować zdrowia i musu dla oka znaczy zdrowia i oka dla musu :D
-
No to może i ja coś napiszę :P bo ostatnio napisałam i mi wcięło i drugi raz nie było czasu pisać. Tojah najlepszego;* co do wózka to trzeba go moim zdaniem pomacać ;) biszkoptów nie daje bo przerażają mnie te E w składzie i chyba sama jej upiekę ;) u nas nocki ciężkie i już nie wiem czy to ząbki, pogoda czy się nie najada moim mlekiem... :( za tydzień mam ślub siostry więc zalatana jestem :) a no i na wakacjach byliśmy- podróż przez pół Polski prawie cała przespana :) i polecam Sandra Spa w Pogorzelicy :)
-
Z tego co mówiła moja mama to można surowe jabłuszko :)
-
Camila u nas tez były piece kaflowe i nie były niczym zasłaniane :) Ogólnie rodzice pilnowali nas plus od małego pokazywali ze gorące a ja i siostra styczniowe i jakoś się nie poparzyłyśmy choć z mojej siostry charakterem to nie wiem jak to możliwe że Ona sobie krzywdy nie zrobiła Łobuz jeden :d U nas też gorąco- tak to chodziłam na spacery ale dziś ma być 32 albo 37 różnie podają więc w ogóle chyba nie wyjdziemy :/ do tego boli mnie głowa, nie wyspałam się trochę przez Męża, trochę przez Mała i ehh mam kiepski humor jakoś :P
-
Rozbroiło mnie to ogłoszenie: http://poznan.gumtree.pl/c-Sprzedam-wszystko-dla-dziecka-bezpieczenstwo-i-zdrowie-dziecka-pieluszki-W0QQAdIdZ391796510 widocznie można sprzedawać i używane haha :D chyba zacznę to praktykować i będę bogata :)
-
Rozbroiło mnie to ogłoszenie: http://poznan.gumtree.pl/c-Sprzedam-wszystko-dla-dziecka-bezpieczenstwo-i-zdrowie-dziecka-pieluszki-W0QQAdIdZ391796510 widocznie można sprzedawać i używane haha :D chyba zacznę to praktykować i będę bogata :)
-
Elzunia tym szukaniem w google to mnie zabiłaś teraz :D haha ale mojej siostrze po ciąży brakowało słów itp i brała lecytynę i jej bardzo pomogła ja łapie się na tym że od kilku dni nie mogę się wysłowić.. masakra ale chyba to samo przedzie a jak się będzie dalej utrzymywać to też kupię lecytynę :)
-
Tzn moja by zjadła cały słoik ale ja się boję o mleko bo ehh przekonały mnie względy ekonomiczne :P
-
Ogólnie tak czytam Was i stwierdzam że jestem jakaś dziwna hehe bo Mała na piersi jest plus dziennie dostaje tylko pół słoiczka. Od dziś do tego słoiczka dostaje łyżkę kaszki mannej bobovity, ogólnie ja się boję zastępowania piersi czymś innym bo boję się że stracę pokarm a tak się jakoś przyzwyczaiłam- ehh będzie trzeba się przemóc ;) ale ciężko jest :P Co do kółeczka wzajemnej adoracji... hmm też poproszę zaproszenie :D Mąż mnie adoruje ale co więcej ludzi to więcej ludzi mnie poadorouje :D
-
Youssta to mnie zabiłaś z tym koszem na pieluchy :D My mamy taki zwykły biurowy plastikowy i co dziennie go wynoszę i przyznam szczerze że nic nie czuć ale fakt jak jej się zdarzyło zrobić taką kupkę która z pieluchy wypłynęła to zawinęłam w woreczek śniadaniowy bo inaczej się nie dało jej zwinąć a pomimo ze kocham moją Maludę to nie bawi mnie grzebanie w jej kupce :D A my gluten dopiero dziś damy... :) Bo matka nie mogła dojść do Rossmanna po kaszkę z glutenem :D ale ja się nie spinam bo jeszcze do niedawna było że dopiero od 10 miesiąca więc luz...:D
-
Dziewczyny małe sprostowanie ta sytuacja z NFZ nas już nie dotyczy ale z tego powodu nie będą mogli przyjmować innych dzieci choć to dziwne bo np w Gdańsku nic o tym nie wiedzą bo kontaktowałam się z lekarzem z tamtejszej kliniki... nas to nie dotyka no chyba że będziemy musieli płacić za wizyty w poradni ale jakoś damy radę- musimy w końcu to NASZA Córeczka :)
-
My po szpitalu już :) 9 dni... ale Mała ma całkowicie zdrowe serce, dostaje leki, nosek wygląda lepiej. Często będziemy odwiedzać lekarzy ale takie przepisy- do pediatry po recepty będę chodzić co tydzień :/ a jeszcze nfz odmówił płacenia za leczenie naczyniaków tym lekiem i nie wiadomo co będzie dalej... szkoda gadać :/ zmęczona jestem i postaram się w najbliższych dniach napisać co u nas :) Propos Agniesiulki widziałam na oddziale zdjęcie Nikosia z podziękowaniami :)