Gapp
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Gapp
-
Smeffetka fajny projekt :) Jedyne co to w ramach oszczędności wybrałabym inny dach o ile liczysz się mocno z kasą :) Kushion z tym sikaniem na starość w kościele mnie rozbiłaś :D Kizia_Mizia ale w tej aptece masz koszt wysyłki i w sumie przedrażasz przy małych zakupach :) bo na www.doz.pl masz te witaminę za 11 z groszami a żeby sie opłacało w tej co Ty proponujesz to z trzy opakowania musisz wziąć :) Haha Mufi Ci tez napisała o tej aptece, kartę wyrobią Ci na miejscu w aptece chyba nawet :) U nas aptekarki mają swoją i nabijają na swoja :) Fasolka u ans w małżeństwie też dziwnie- dużo kłótni o nic, nie wiem czy to hormony ale stad mi się wzięła ta depresja poporodowa tzn pomysł ze ją mam :P Sparking moja też miała takie ataki płaczu najpierw koło 18-20 ostatnio koło 14 i pomagało co? Mocne bujanie w bujaczku :) Wiem dziwne ale serio nawet noszenie na rękach nie dawało takiego efektu :) Choć przyznaję ze Bobotick też czasem podaje :) Lisabell gratulacje przeprowadzki :) I to nie jest dla mnie dziwne że dziecko śpi samo :) My się nie przenosimy głównie dlatego ze do tamtego pokoju musimy kupić nowe łóżko bo to kolorystycznie nie pasuje więc musimy się wstrzymać bo o kasę chodzi zwłaszcza że planujemy wcześniej mały lifting łazienki :P A i na Dukanie byłam kilka dni i tak jak Tyna tuńczyka patrzeć nie mogę :P Mufi a nie masz pod prześcieradełkiem ochraniacza foli żeby CI materac "nie zakiełkował" :P A co u nas? Weekend prawie cały poza domem, trochę się uczę na tą nieszczęsną obronę ale słabo mi to idzie- ciesze się ze nie ściągałam na studiach za dużo to coś się nauczyłam i pamiętam :) Ehh już chcę środę wieczór- będzie po obronie i po neurologu... No i Malutka dziś kończy 3 miesiące! Jej jak ja ją kocham:) I jest dziwnie bo ona się nie śmieje jeszcze i nie bawi za bardzo zabawkami ani na macie ani w bujaczku a Wasze się tak bawią... ehh zaczynam się martwić... Ale w sumie nie do końca się przejmuje- chyba się zapytam w środę tego neurologa czy to ok ale pewnie tak :)
-
Wrr mam sąsiadów fajnych... Nie myłam klatki schodowej od jakiegoś czasu bo skoro mój sąsiad obok od iluś lat nie myje to ja z racji zaawansowanej ciąży i potem małego dziecka tez nie myłam to się dowiedziałam że jeden z sąsiadów poszedł z tym do spółdzielni (jego żona pracuje z moją Teściową i się wygadała) a akurat w tym samym czasie umyłam klatkę i teraz mi się chce z niego śmiać bo mieli przyjść ze spółdzielni to sprawdzić a jak wejdą i zobaczą umytą klatkę to na faceta będą dziwnie patrzeć a nie na nas... co nie zmienia faktu że nie mogli nam zwrócić uwagi tylko lecieć skarżyć? No ok mieli w sumie rację ale nie można tego załatwić po ludzku? :/ do tego chodzi o to ze jego żona chce być dozorcą i oni skarżą na wszystko ale rozumiem że skarżą na dozorczynie która nie widziała braku światła na parterze przez 5 dni ale co my mamy do dozorstwa? Wrrr ale ja mogę im bardziej zaszkodzić i niech mnie nie denerwują lepiej bo ja mściwa nie jestem tylko się odgrażam ale jak jeszcze raz nam wywiną jakiś numer to ehh zemszczę się chyba pierwszy raz w życiu o!
-
Dziewczyny ja ze swojej strony mogę polecić rolletic- to są masaże na takiej maszynie ehh wrzucicie w google i zobaczycie :) jak miałam naście lat to pracowałam na czymś takim i powiem Wam że przez miesiąc wakacji schudłam jakieś 4 kg a do grubych nie należałam wtedy :P nie wiem czy sobie nie pójdę znów na jakąś sesje to o tyle fajne że niby zamienia tkankę tłuszczowa w mięśniową- czy to prawda nie wiem ale nóżki mi super wymodelowało :P
-
A i miałam jeszcze pisać o chrzcinach w parafii z której pochodzę- ksiądz bierze co łaska i to prawdziwe co łaska:) a ostatnio pisali w gazetach że niby przerwał chrzest bo o kasę poszło a to bzdura bo kto jak kto ale nie on o kasę... a poszło pewnie o filmowanie bo on nie znosi jak ktoś bez uprawnień z kurii filmuje i to natarczywie i się nawiązała dyskusja i w ogóle masakra... parafianie zbulwersowani gazetę bojkotuje za takie bzdury :)
-
Smeffetka też czasem bywam głodna ale wytrzymuje do 8-9 :) Mufi ja w nocy daje cyca jak się obudzi a jak marudzi przez sen to smoczek bo nie koniecznie dziecko jest głodne jak marudzi przez sen a głodne sie tak na prawdę obudzi przecież :) A okres bym chciała mieć żeby wiedzieć kiedy owulacja :p z piersi się lało kiedyś teraz już nie :) Jagódka u nas nie było ofiary za chrzest... tzn nie daliśmy bo nie wiedzielismy kiedy myśleliśmy że w dzień chrztu ale nikt się nie odezwał i wyszło nas bez opłat :P No i dziś już po szczepieniu- spacer był do lekarki i z powrotem bo wieje strasznie... Mała popłakała chwilę i było ok :) ale ogólnie nie za fajnie dostałam skierowanie do neurologa bo mówi że Mała może mieć Zespół Napięcia Mięśniowego ale nie jest pewna i o dziwo udało mi się załatwić termin na 4 kwietnia :) szkoda ze w ten dzień mam obronę i nie wiem czy Mąż sam nie pojedzie... ale cóż siostrzeniec to miał i niby dwa trzy miesiące rehabilitacji i było już ok ale się zestresowałam i ehh humor mam zły :/ do tego Malutka ma tylko 5600 a wg moich obliczeń powinna mieć 5800;/ ogólnie jestem zła i lepiej mi tu nie podskakiwać ;)
-
Betinka spróbuj karmić w pozycji przy piersi ale odwrotnie ręce czyli jak trzymasz do prawej piersi to lewa trzymasz plecki i główki tak żeby miała główkę blisko piersi a prawą ręką trzymasz pierś ja tak karmiłam od początku i wszyscy się śmiali a okazało się ze to jest najlepsza pozycja do nauki przystawiania :) Edzia ja miałam Małą w ecru kombinezonie i różowym kocyku ale pisałam wam naszą historię i złą informację w biurze parafialnym :/ Cama kolejna co robi dziecku fajny prezent :P wrzucałam link z Interii : http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/uwaga-grozne-szczepionki-moga-byc-w-polsce,1775351 czy szczepić to chyba nikt Ci nie powie bo to Ty jesteś rodzicem :P ja nie szczepię ale moja siostra tak :) My tez dziś szczepienie :) Pogoda kiepska więc tylko do lekarz i z powrotem... No i Mąż w pracy więc siedzę sama ehh chyba zadzwonię do kogoś żeby wpadł :) albo się wezmę za naukę... nie to już wolę sprzątać :P
-
Na chrzcie obecny musi być jeden z rodziców chrzestnych- wiem bo mnie nie było na chrzcie obu chrzestniaków :) z ZUS pieniądze mam pod koniec miesiąca ale bez konkretnej daty :)
-
Mufi jak do ZUSu to podaj jeszcze swój pesel :P A muszę wysłać ale jakoś ciężko mi się za to zabrać a blondynka byłam parę lat temu i pomimo że to niszczy włosy jakoś mi się podoba :)
-
Mufi jak pisałam do ZUSu to musiałam jeszcze wypisać datę planowanego zakończenia urlopu macierzyńskiego :) Nie pisze bo mi cafe wciąga połowę postów i mnie to wkurza :P Witamina K do 3 miesiąca (czyli do końca opakowania będę dawać) jeśli choć raz bym dokarmiła miałam przerwać podawanie, witamina D jeszcze nie wiem w książeczce jest do roku, pediatra mówi że do 2- zobaczymy :) poza tym daje cebion multi :) PAtka wg mnie możliwe z tym że masz różne "dziurki" w brodawkach :P ogólnie moja się najada od jakiś dwóch trzech tygodni w 5 minut każdy posiłek :P Głupia zmiana czasu :( Rozregulowało mi Małą totalnie zwłaszcza w nocy wrrr Też styczniówka jak się martwisz zapytaj pediatrę ja mam dużą głowę Mąż też więc Malutka też :) Edzia rozumiem i ją i Ciebie :P u mnie wszyscy jak mnie zapraszają robią mi rosół :P a ja głupia w niedzielę u rodziców jadłam frytki bo zrobili i jakoś miałam ochotę a Małej nic nie było :) co do figury to ja też a niby ważę tyle ile przed ciążą ale ja z powodów pewnych przed ciążą przytyłam i teraz zatrzymałam się no i wielki brzuch który z dwa tygodnie temu spuchł i nie chce się wstąpić :/ A i miałam się pochwalić że postanowiłam rozjaśnić włosy na taki bardzo jasny blond :D może się uda jeszcze przed świętami zrobić pasemka bo niestety muszę powoli bo inaczej jest za duża szansa na to że wyjdzie mi żółty na głowie i będę wyglądać jak z jajkiem an głowie :P
-
Fasolka ja podaje witaminę K (ostatnie opakowanie bo do 3 miesięcy lub do początku podawania MM) witaminę D (do 2 roku życia) i Cebion Multi to jest preparat witaminowy taki zestaw :) Piersi to jak Camila bym chciała żeby mi zostały :) U nas ostatnio dużo spacerów w sumie wczoraj pierwszy raz od nie pamiętam kiedy popołudnie w domu no i 3 dni nie jadłam słodyczy ale wczoraj upiekłam placek z jabłkiem i mnie pokonał :P chyba nie będę jeść tylko w tygodniu słodkości bo zupełnie bez to ja nie podłam :)
-
Oj tam oj tam miała być atopowa skóra :P Plyndze to placki ziemniaczane z cebulką
-
Ptaka- zęby możliwe :) ja ze swojego doświadczenia polecam bobodent ale go Mąż używał :) Fasolka wg mnie z siadaniem to sprawa indywidualna- jak dziecko jest gotowe to samo ciągnie ale warto zapytać pediatrę :) maminka fakt co kraj to obyczaj ale ja np uwielbiam plyndze z cukrem a to przecież starte ziemniaki :P Kushion, Elzunia to zróbcie tak jak ja- do wody do kąpieli wlej płynu do kąpieli i oliwki i już nie musicie oliwkować po :) podpowiedziała mi to położna i to jest bardzo wygodne :) Co do plamek na rekach mój chrześniak ma 10 miesięcy i atomową skórę plus uczulenie i na nadgarstkach ma takie szorstkie plus to go swędzi więc się drapie więc ma tez ranki może warto pokazać to pediatrze?... Mufi wiem co to jest jak się nie uda pomimo młodego wieku mam swoje przeżycia i wątpię żeby ktoś tu taki zaglądał tzn rzadko kto ma takie podejście jak ja ;) i aj już nie zakładam czapeczki bo to była rozpacz dla mojego dziecka :P
-
Tez słyszałam o tych szczepionkach i dobrze ze postanowiliśmy nie szczepić... Socjo ja Cię pamiętam ale ja nie wywołuje nikogo :P ;*
-
Dziewczyny ksiądz NIE MA PRAWA ODMÓWIĆ DZIECKU SAKRAMENTU! Jeśli tak zrobi powiedzcie że poprosicie to na piśmie i idziecie z tym od Kurii- pomyślcie same co dziecko jest winne grzesznych rodziców? No albo zostaje inna parafia... ale ogólnie nie ma prawa tak zrobić że tak robią to inna sprawa... bo jak co o życie duchowe dbają tez rodzice chrzestni dając dobry przykład :)
-
Dziewczyny a może dzieci Wam tak płaczą z racji skoków rozwojowych: http://www.forum.kobiet.pl/skoki-rozwojowe-u-dziecka-t43876.html Nie wiem skąd to mam możliwe że i z tego forum :P
-
Ok jak wszysyscy to ja tez opisze poród :D 1.01 wieczorem Mężowi się spać nie chciało bo szedł na później do pracy (wyjątkowo normalnie w poniedziałki wstaje koło 2-3) i do mnie gadał i gadał w końcu już nie wytrzymałam i mówię że ma iść spać bo go o 3 obudzę że rodzę i mi na porodówce będzie spał! Oczywiście nic mi nie było, tzn ja przez tydzień czułam że się rozkręca ale Szwagierka tak chodziła dwa tygodnie a ja od sylwestra już takich przeczuć nie miałam zwłaszcza ze termin na 14 stycznia był :) no i oczywiście w końcu poszedł spać a ja o 3.40 się obudziłam standardowo siku no i jak wstałam to poczułam jakby mi śluz poleciał ale po chwili jak mi wody poszły (zdążyłam do łazienki) to już wszystko wiedziałam :) Męża wołam- jak wyleciał z łóżka, ubrał się i po auto a ja do niego spokojnie jak mi wody odeszły a nie ma skurczy to jeszcze paręnaście godzin :P no i pojechaliśmy do szpitala tam na izbie obudziliśmy Panią która gadała ze mną o kotach a Mąż cały w nerwach- potem na odział, KTG lekkie skurcze badanie i na sale obserwacyjną (Mąż do domu) o 5 USG i bodajże 4 cm rozwarcia i lekarz do mnie o to szybko pójdzie proszę na porodówkę (dzwonię po Męża był niedaleko) do 8 rozwarcie się nie powiększyło pomimo super położnej... Pytają się czy chce się męczyć cz dadzą przeciwbólowy zastrzyk i na salę obserwacyjną bo tym tempem to ja do jutra nie urodzę więc wzięłam zastrzyk i Mąż do domu :P problem w tym że oni nie widzieli na KTG skurczy a mi nie wierzyli że mam dopiero jak położna była na skurczu to zauważyli ze coś jest nie tak podłączone :P no i po zastrzyku skurcze były rzadsze ale bardziej bolesne... kazali mi chodzić no i mówią ze jak tak będzie dalej to dzwonić po Męża i na razie chodzić :) no i Mąż przyszedł a na korytarzu chodzę ja i dziewczyna która poród chciała po terminie sobie wychodzić i nikogo z personelu tak się zestresował ze koniec no i w końcu wzięli mnie drugi raz na porodówkę :P tam lekarz był ehh młody koleś- w życiu nie byłam u tak niedelikatnego lekarza, badanie bolało bardziej niż poród... Ogólnie miał tablet i widok na ktg i wchodził tylko co jakiś czas, na jeden z takich "wizyt" mówi że za dwa skurcze Pani rodzi... Sobie pomyślałam co za kretyn skąd on to wie ale... miał racje :) no i czuję że Mała wychodzi więc ja do Męża "Ja rodzę!!!" dziwne no co ja innego robię na porodówce :P wybiegł na korytarz a tam nikogo... ale zaraz przybiegł lekarz, położna i studentka... Poród poszedł szybko chyba przy 3 partym urodziłam główkę potem od razu reszta wyszła :) Mała miała 3200 pomimo ze o 5 rano powiedzieli ze 3kg nie przeskoczy no chyba że 3050 ale położna jak ją ważyła to tez się zdziwiła bo sądziła że nie ma 3kg a tu psikus :) no i położyli mi ją na piersi i kazali przeć łożysko... zaznaczam że ja nie mam biustu więc się bałam bo Mała nie miała się na czym zatrzymać no i tu się zaczęły schody bo nie mogłam urodzić... Przyszykowali już salę na łyżeczkowanie, lekarz (ten straszny) chciał mi wydusić i jak ze mnie chlusnęła krew to studentka miała całe spodnie od krwi, ściana, podłoga wszystko brudne a mi wstyd i mówię przepraszam- jakbym nad tym panowała i to była moja wina... No i przyszedł inny lekarz raz mnie nadusił i wyszło łożysko- całe! Ale dla pewności mnie wzięli na łyżeczkowanie, anestezjolog daje mi jakiś zastrzyk a ja się pytam czy będę świadoma ona że tak ale nie będę nic czuć- tak jak mi to powiedziała tak zasnęłam :) potem mnie wybudzili jak było po wszystkim. A i podczas porodu dostałam 2 zastrzyki. No i potem powrót na sale leżenie z Mała, sala normalna i wstawanie do łazienki i kolejna niespodzianka- poszłam z położną do toalety, ona mi się pyta jak się czuję ja że ok więc ona że tu jest sznurek jakby było coś nie tak... no i poszła! a ja wstałam umyłam ręce i zaczęło mi się kręcić w głowie więc ręce i głowa o kafelki na ścianie i straciłam świadomość :/ drugie wstanie było już cały czas z położną i jak mi chlusnęła krew to ta zamiast to sprzątnąć a było chyba koło 3 w nocy to przykryła to papierem i leżałam z taką plamą koło łózka do przyjścia rano salowych... Wyszliśmy ze szpitala dokładnie po 48 godzinach a poród wspominam super:) Krocze nacięte ale nie bolało mnie nic no może mnie ciągnął jeden szew na pupie ale myślałam że to hemoroidy mi wyszły- bo dostałam receptę na maść na nie to myślałam ze to to :P Ogólnie jak pomyślę o porodzie to mnie śmieszy ta sytuacja z tą studentką bo podobno minę miała przerażoną no i lekarz niby też a to moje przepraszam rozbroiło wszystkich zwłaszcza Męża :P no i jego podróże do domu i z powrotem :) ogólnie było ok o wiele lepiej niż myślałam choć ja i tak nastawiałam się że będzie dobrze :) Się rozpisałam :) a i muszę się pochwalić że moja Malutka wreszcie zaczęła porządnie mówić tzn wydawać dźwięki aż ją nagrałam dziś przed 5 :) ale słabo słychać :( no i na matce się bierze do przewracania na boczek z małą pomocą daje radę :P
-
MArtini ja też myślę że się nie objadam ale jak tak pomyślę to jednak widzę że źle jem :P Aminka masz tą samą karuzelę co ja- moim zdaniem super- Martynka kocha te rybki zwłaszcza tę żółtą :) a u Ciebie też tak trochę rzęzi jak się kręci bo się tym zdziwiłam na początku teraz już przywykłam :) Elzunia haha bałam się nocki a Ona spała po tym krótkim karmieniu do 6 rano! Widać że jeszcze nie potrafię jej przewidzieć :) U nas ogródek działkowy mają rodzice parę kilometrów od domu ale w sumie dość blisko drogi wiec warzyw jakoś nie ma chyba ze się zapowiem że ja będę jeździć i dbać :) ale jakoś tego nie widzę :P
-
A no i zapomniałam pisać że Mąż na Małą mówi "Najmniejszy Ptak" w końcu ma mamę Gapa :P ehh zmartwiłam się Mała dziś mało spała a po kąpieli nie mogłam jej nakarmić ciągle płacz... po 20 minutach udało mi się ją przystawić dosłownie na moment wkurzyłam się i ją trzymałam przy cycku pomimo płaczu to poszła spać... coś się boję tej nocy :/ odpukać żeby było ok...
-
Agniesiulka ja czekolady nie jem od porodu :) Edzia ja mam tez ochotę pojechać do rodziców ale zawsze wtedy stwierdzam że tutaj ma takie śliczne różowe mebelki a ich na plecy nie wezmę :P Dziś byłam na spacerze 2 godziny mimo że wieje trzeba się hartować :) Elzunia ja biore Centrum meternę z DHA najlepiej wychodzi w aptekach www.doz.pl przy zamówieniu przez internet i rabacie "dla mamy i maleństwa" Kushion powaliła mnie ta kozia adopcja :P a o bananach było w Dzień Dobry TVN i to się tyczyło ciąży z tego co kojarzę i tego śluzu zaraz po urodzeniu :) Smeffetka na pewno to boczek tak lubisz? :P Pisałam i mi się skasowało wrrr... ogólnie pisałam że jadłam trzy dni słodkie i spuchłam- od jutra koniec i mam nadzieję że wrócę do normy... Mała dziś prawie nie śpi a z przezwisk to do Małej mówię Myszka :) tak mi jakoś pasuje :) dziś prawie nie śpi może w nocy będzie za to dobrze :)
-
Elzunia nie martw się ja też :P w nocy to czekam jak się rozpłacze tak głośno wtedy wiem że głodna a jak ciszej marudzi i nawet popłakuje parę sekund to już wiem że przez sen purta... ale w dzień to czasem nie wiem o co jej chodzi czy o zabawę czy głód czy coś :P duszę się w domu bo śliczna pogoda a ja tu siedzę ale niedługo na spacerek po moją mamę i z nią na chwilę bo potem karmienie i powrót do kuchni- może ją oddeleguje na drugi spacer a niech się Mała wywietrzy ona lubi cały dzień na dworze :) a na dwór jak pytałam mama mówiła że kombinezon i cienki śpioch i lekki kocyk :) bo niby nie jest tak żeby w samej kurteczce jeszcze bo dziecko śpi i się nie rusza :)
-
Alka z tymi życzliwymi tekstami też tak mam ja mogę myśleć że coś jest nie tak ale niech nikt nie mówi tego głośno :P Pajacyk na skarpetki? Nie wiem ale ja robię odkładnie na odwrót :D Kushion tez nie ruszyłam czekolady :) ani chipsów :) na szczęście się trzymam :) Kajek przełóż tę główkę bo serio się zrobi płaska- u mnie w rodzinie była taka sytuacja :) a ogólnie to pewnie przez to że obraca głowę do "wyjścia" moja mama mówi że mam tez zmienić stronę ale ona robi główkę na prawo i na lewo więc nie wiem bo jak ma główkę tak jak teraz to dobrze śpi i jej telewizor nie przeszkadza :) A i położyłam Małą na boku wczoraj :) maminka cena lokalu super wg mnie :) Mufi moja jest chyba mniejsza a już kończę pierwsze opakowanie 3 Dady :P Martynka to mieszaniec ale wg mnie bardziej do mnie, trochę do Męża, kształt głowy po moim tacie a dołeczek w bródce po Św.P. Teściu... :) Betinka ja mam karuzele fp z rybkami i tez pożera baterie ale Mała tak ją lubi ze koniec :) jak masz te duże to korzystnie wychodzą w Carrefour za 4 sztuki 12.99 a teraz 9.99 i dość długo wytrzymują :) No i muszę się pochwalić: Wczoraj nie zjadłam ani grama słodkości a zaznaczam ze byłam u mamy i w domu leżą przede mną otwarte ciastka i wytrzymałam :D Zmieściłam się w moją piękną czerwoną sukienkę sprzed ciąży- jaka była reakcja Męża można się domyśleć :P Malutka wczoraj na macie brała się do przewracania Razem z mamą położyłam ją na boczku (mój osobisty sukces dla Was to pewnie norma :P ) Mała się nie mieści na naszej wadze wiec koniec co tygodniowego ważenia- zawsze ją ważyliśmy w czwartek przed kąpielą i teraz mi strasznie zależało bo je krócej i się bałam żeby nie straciła na wadze wyszło że nie przybrała ale nogi jej wisiały za wagą więc ni jak ocenić, Zważyłam na normalnej wadze wyszło że przybrała 200-300 gram w tydzień ale znów ta waga dodaje kg więc ważne że coś w przód jest i chyba faktycznie koniec z ważeniem bo z ta wagą dostanę na głowę :D Poza tym dziś Mąż i dwie kuzynki mają urodziny i jest piękna pogoda i przyjeżdża moja mama do mnie i ogólnie mam super humor pomimo porannego telefonu Pani która popsuła mi humor ale teraz już jest ok :)
-
Słodki hrabia :) Muszę się pochwalić wzięłam dziś Malutka na matę i jakby się zabierała do przewracania na boczek- a podkreślam że ja mojego dziecka na boczek nie kładę bo nie wiem co z rączkami zrobić :P muszę mamę poprosić żeby mi pokazała co z nimi zrobić bo jakoś sama się boję :P
-
A ja jestem trochę zła bo mój Mąż ma jutro urodziny i wyprawiamy je w sobotę (umawialiśmy się już dawno) więc raczej nie skorzystam z tej pogody bo będę w kuchni... Mąż na uczelni, mogę liczyć jedynie że mama przyjedzie wcześniej i weźmie Malutką na spacerek :)
-
Ejj ale z tą pieluszka na twarzy to chodzi o tetrową? Bo moja powoli się jej uczy bo można super robić z nią "a kuku" :) poza tym moje rodzeństwo i mój siostrzeniec zasypiają z pielucha, a położna mówiła żeby na tetrę wylać parę kropel mleka i położyć gdzieś niedaleko buzi bo dziecko czując zapach mamy mleka będzie spokojniejsze :) a z tym zatykaniem noska to moja mama tez mi mówiła więc to była normalna metoda zresztą znalazłam ją chyba nawet w tej książce o której wczoraj było pisane :) ja się nie odważyłam ale nie dziwie się jakbym przystawiała dziecko i mi zasypiało co minute i tak bym odkładała do łóżeczka żeby za 5 minut wziąć znów do cycka i tak przez godzinę to wybaczcie ale ja bym wybudzała chyba nawet tak bo mojej córuni od początku inaczej nie szło obudzić :) jak wróciła ze szpitala spała 4 godziny i głupia matka mówi obudzi bo karmienie- próbowałam wszystkiego- nawet przewinęłam i nic więc to nie jest takie głupie z założenie- nie wszystkim pasuje i ok... co do wałeczków to moja teściowa kazała mi kłaść w łóżeczku jak leży na wznak to by mi głowy w ogóle nie obracała ale cóż olałam to- dystans mam do wielu rzeczy co mówi bo ja nie chce tak wychować dzieci- bez urazy nie żeby z Mężem było coś nie tak ale wolę jak już metody mojej mamy :) choć ja łączę mamę, siostrę i położną i czasem szwagierkę no i czasem książki/Internet :) Elzunia, Fasolka ja tez chudłam i przez słodycze poszło chyba w górę więc od dziś nie jem :) nie wiem jak to wytrzymam ale mam motywację- ważyć dużo mniej niż siostra po urodzeniu dziecka :P Lisabell ja chyba też przegrzewam dziecko ale totalnie nie wiem jak je ubrać :( ale w sumie całe spacery przesypia więc chyba nie jest jej źle nie?
-
Ehh czyli nie jestem jakas nienormalna :P Martini dziecko ma odruch chwytania jak mu coś wsadzisz do dłoni np palec ja tak nauczyłam Małą grzechotki jak miała 4 tygodnie dokładnie ale to jest na zasadzie włożenia w dłoń świadome chwytanie jest około 3-4 miesiąca jeśli dobrze pamiętam ale wiem że my tzn ja i moje rodzeństwo uczyliśmy się jak mieliśmy ponad 3 miesiące bo gadałam z mama moją :) no i piękne masz imię :P