Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

izuśtoja

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez izuśtoja

  1. izuśtoja

    dieta mż -zapraszam zdecydowane po czterdziestce

    Zapomniałam zameldowac, co wczoraj jadłam:)Polecam Wam mój obiad, jest pyszny i bard\zo sycący. Sniadanie-jak zwykle, bułeczka grahamka z dzemem.Mam jednak zamiar powoli odchodzic od pieczywa.Najpierw co drugi dzien, potem co trzeci i tak coraz rzadzeij, mam nadzieje, ze zredukuje do 1-2 razy w tygodniu.wczoraj czytałam, ze węglowodany pochodzące z pieczywa po przejsciu przez wątrobę zamieniane są w czysty tłuszcz, któy odkłada sie na biodrach, udach i posladkach, co by sie u mnie jak najbardziej zgadzało.Musze więc to ograniczyc drastycznie. obiad- potrawka z kurczaka gotowanego w warzywach-kalafior, papryka, brokuły, koncentrat pom.zadnego tłuszczu, bez ziemniaków. przekąka- duzo kiszonej kapusty:)Objadłam sie jak bąk, za bardzo kolacja-kilka winogron i jogurt.Tu znów błąd, bo owoce powinnam jesc do obiadu.Dzis sie poprawie:) Powiem Wam jeszcze dziewczyny, ze kiedy sie wytrzyma te kilka tygodni, to potem juz nie ciągnie do zarcia.Ja jestem na takim etapie, ze nie mam ochoty sie napchac kotletami czy słodyczami, po prostu psychicznie nie mam ochoty.Chyba pierwszy raz trzymam sie tak długo i to cos nowego dla mnie:)Oby jak najdłuzej,oby, oby.Ciekawe, co by sie stało, gdybym znów zaczęła zrec tak 2, 3 dni.Pewnie wszystko by wróciło, ten mój nieposkromiony apetycik.lepiej nie myslec nawet o tym:)Chce byc szczupła.Koniec, kropka. :) Dziewczyny, mam pytanie.Macie moze jakies pomysły na smiadanie bez pieczywa, za to na słodko, ale takie syte, zeby sie najesc?? Za kazdą ideę będę bardzo wdzięczna:)Dotąd jadłam chleb z dzemem, albo chleb z miodem:)Czasem musli, ale to tez wegle, nie chce ich jesc.
  2. izuśtoja

    dieta mż -zapraszam zdecydowane po czterdziestce

    Inkuska,witaj wsród nas, zapraszamy serdecznie:) Tak, tak, bardzo warto cos zrobic ze sobą, a przede wszystkim dla siebie, nie poddawac sie nadwadze, zaniedbaniu, czarnym myslom, złym nastrojom, bólom...Wszak jeszcze ciągle jestesmy młode, dzis kobieta 40letnia to pełnia, esencja kobiecosci i zycia, czyz nie tak powinno byc i z nami??Ta,k tak, tak:):):)Ja powoli zaczynam sie tak czuc, pełnia kobiecosci-o juz:) Dziewczyny, nie wolno nam schodzic z obranej drogi pod byle pretekstem.....Cos mało motywacji na naszym topicu, zauwałyłyscie???Zamiast sie nawzajem motywowac i pilnowac to sie szybko rozgrzeszamy i wpadamy czasem tylko zameldowac, ze zgrzeszyłysmy:)Nie gniewajcie sie, ze tak pisze, to naturalnie dotyczy i mnie, ale uwazam, ze nie powinno tak byc.Dziewczyny, nie czarujmy sie.Ten wiek to nasz ostatni moment, zeby schudnąc z sukcesem, jesli nie teraz, to kiedy???W wieku naszych mam?MOja mamunia je bardzo mało i co, tyje, schudnąc nie moze.Ani kilograma, mimo diety i ruchu.Wykorzystajmy te ostatnie lata, kiedy przemiana materii jeszcze niezle funkcjonuje, pokazmy, jakie jestesmy piękne i zgrabne, a co:)Całemu swiatu, naszym rodzinom, miejmy cos, z czego jestesmy dumne, poza dziecmi:):):)Nasz sukces:) Ja jak co poniedziałek zwazyłam sie, mam kolejne pół kilograma na minusie:)Moze i niewiele, ale cieszy, jak nie wiem co:)Małymi kroczkami dojde do celu:)W sumie od początku diety straciłam 5 kg, bo zaczynałam od ponad 65kg.Jesli jaq, ogromny, paskudny łasuch moge, to i Wy mozecie:)Ja, dla której paka ptasiego mleczka na jedno posiedzienie to pestka, czekolada na 5 minut, a ziemniaków więcej niz tata do obiadu....Daje rade, Wy tez dacie, tylko przestanmy tak grzeszyc:)Uaktualniam stopke i serdecznie Was pozdrawiam:) Zaproszenie w swiętokrzyskie jak najbardziej serio:):):)
  3. izuśtoja

    dieta mż -zapraszam zdecydowane po czterdziestce

    Witam dziewczyny:) Na początek składam najserdeczniejsze zyczenia Kolezankom i sobie:) Oby nasza praca przynosiła jak najwięcej satysfakcji, jak najmniej trosk i była sprawiedliwie wynagradzana:)Sto lat!!!:) Ja miałam cudowną impreze w pięknym lokalu wczoraj, nasza mała grupka licealna zintegrowała sie z wielką grupą z technikum i bawilismy sie hulając do 2 w nocy:)Dziewczyny, pomyslałam sobie tak-kocham taniec najbardziej na swiecie.Nie tanczyłam 4 lata i cierpiałam naprawde z tego powodu(kręgosłup).Wczoraj-wóz, albo przewóz, najwyzej szybka operacja.No i najpierw masaz, potem sporo wina i...wytanczyłam sie!!!!!Mówię Wam o tym dlatego, ze to dla mnie było cos wielkiego i byłam i jestem mega szczesliwa, a dzis jednak wstałam z łózka i boli jak zawsze, nie mniej, nie więcej:)To cud, mam nadzieje, ze jutro sie utrzyma:) Dieta jakos u mnie idzie, małe wpadki miała przy okazji swięta, ale nie nazarłam sie jakos specjalnie, owszem, na imprezie pózna kolacja, mięsko w sosie i ziemniaki zapiekane, ale za to duzo ruchu, zero ciasta i zero chleba, chyb a więc nie ma tragedii:) Dzis wstałam po południu:)więc duzo nie zjem, sniadanie zamiast obiadu i teraz na kolacje odrobina łososia wędzonego i baaardzo duzo sałatki greckiej, tylko, ze zamiast fety 3 male plasterki sera zółtego light wkroiłam i zamiast 3 jedna łyzka oleju do sosu.Pycha:) DZiewczyny, nie łamcie sie tak>przywołuje Was do porządku, ktos musi:):):) Nie warto byc grubym, mamy jedno zycie, spełniajmy swoje marzenia, a to przeciez jest w naszym zasięgu!!!Damy rade, trochęwyrzeczen, ale za to potem jak cudownie bedzie oglądac swoją szczupłą sylwetkę w lustrze:) Mówmy sobie-dam rade, jestem silna, nie potrzebuje tego zarcia, chce byc szczupła, bede wyglądac tak jak chce i koniec!!! Zcałego serca zycze nam wytrwałosci. No to pięknie sie dobrałysmy, porozrzucane po całej Polsce:) A ja jestes ze swiętokrzyskiego:)W związku z tym na kawe zapraszam wszystkie do mnie, bedzie sprawiedliwie, bo mieszkam w srodku i kazda bedzie miała podobną odległosc:) Obiecuje tylko niskokaloryczny poczęstunek:) Buziaki, dziewczyny, nie poddawajcie sie.
  4. izuśtoja

    dieta mż -zapraszam zdecydowane po czterdziestce

    toja kłasc sie i pocwiczyc kręgosłup!!! Koniecznie:) ja z Tobą, na trzy, cztery....
  5. izuśtoja

    dieta mż -zapraszam zdecydowane po czterdziestce

    Czesc dziewczyny, witam nowe Kolezanki:) Na początku baaardzo Wam dziękuję za wszystki słowa otuchy w sprawie póznego macierzynstwa:)Wasze przykłady i Waszych znajomych naprawde dodają skrzydeł:)Ja długo, bardzo długo myslałam, ze sie do macierzynstwa nie nadaję i dopiero ostatnimi czasy jako sie to zmieniło:)Wie, troche pózno sie obudziłam, oby nie z ręką wiecie gdzie:)Tylko, ze męzczyny brak, samotna jesien mnie czeka, ech:( Hm, Tym razem ja dzis zgrzeszyłam:(Spowiadam sie przed Wami, pozarłam 3(słownie trzy:) sztuki Rafaello:(A wszystko przez moją przyjaciółkę, która dała mi całą paczkę tego przysmaku jako spózniony "drobiazg urodzinowy"Byłam zła na niąjak cholerka, ale przeciez jej tego nie okazę:)Trochę rozdałam, 3 zjadłam i reszta została w szafce w szkole, bo gdybym zabrała do domu, to juz by paczuszki nie było.Kombinuje, co zrobic z resztą, zeby przyjaciółka nie widziała, ze rozdaję.Moze dla kogos to błahostka, ale dla mnie to na serio problem, bo siedze w domu i mysle o tej paczce w szafce szkolnej:):):) Poza tym zjadłam dzis; -kanapke pełnoziarnistą z dzemem -jogurt -sałatkę jarzynową klasyczną, mama zrobiła, niestety z majonezem, ale light:) -jeszcze jedną porcję sałatki ok.18.30 i tyle:) Sama nie wiem, czy to duzo, czy mało, jak sądzicie dziewczyny? Głodna jestem, ssie mnie, bo ja bardzo pózno chodze spac, ale juz wytrzymam, nic nie zjem. Judyta poczytałam troch ę o tej amerykanskiej i brzmi ciekawie, chyba bym dała rade wytrzymac, jedyna moja obawa, to,ze jak po niej zaczne normalnie jesc, nawet bez zadnego obzarstwa, to przytyje szybko i z nadbagazem.Tak ppmyslałam, ze kiedy na obecnej diecie waga stanie, bo pewnie tak bedzie, to przejde na tą Twoją.Bardzo jestem ciekawa Twoich wyników i trzymam za Ciebie kciuki. I za nas wszystkie rzecz jasna tez:) Zycze Wam miłego wieczoru i dobrej nocki:) baka-la jak wychodzxisz z w-o? :)
  6. izuśtoja

    dieta mż -zapraszam zdecydowane po czterdziestce

    Olensja zapraszamy, witamy i trzymamy kciuki:) Jakie masz postanowienia?:)
  7. izuśtoja

    dieta mż -zapraszam zdecydowane po czterdziestce

    Witam wszystkich wieczorową porą:) Widzę, ze coraz więcej Ciała Pedagogicznego, słodyczoholiczek i cierpiących na kręgosłup:)Swój swojego zawsze znajdzie:)Cieszę siębardzo, dziewczyny, ze tak sie dobrałysmy, moze nie tylko o odchudzaniu będzie mozna popisac, jesli nie będzie to nikomu przeszkadzac:) Bakala, bardzo Cię podziwiam i gratuluję.Pewnie to dieta dr Ewy Dąbrowskiej?Znam i praktykowałam, ale tylko 2 tyg, schudłam wtedy 4 kg, było mi bardzo trudno wytrzymac na warzywach i owocach tylko.Własciwie wtedy robiłam to dla zdrowia, byłam na wczasach przez dr organizowanych:) Ja się mam dzis czym pochwalic.BYłam na urodzinach mojej Mamy(my obie pazdziernikowe) i nie tknęłam ani ciasta, ani czekoladki:)Zjadłam co prawda dwudaniowy obiad, za duzo jak dla mnie, ale bez słodyczy, sama nie wiem, jak tego dokonałam, cos mi sie chyba przestawiło w głowie:):):)Czego i Wam zycze:) Wieczorem juz tylko banan i jabłko:) Dobrej nocy wszystkim i utrzymania diety jutro:)
  8. izuśtoja

    dieta mż -zapraszam zdecydowane po czterdziestce

    Czesc Dziewczyny:) Witam nowe Kolezanki, hej Judytko i Alanjo:) Popieram całym sercem wypowiedzi o gimnazjach.Ja pracuję w liceum juz 13 lat i widzę kolosalną róznicę w wykształceniu i zachowaniu dzieci, które przychodziły do nas po osmioletniej podstawówce i tych teraz po gimnazjach.Teraz to porazka i powiem, szczerze, nie ma z kim rozmawiac i momentami jest to wstyd i zenada, jaki prezentują poziom ...:(My i tak musimy nadrabiam wszystkie zaległosci po gimnazjum i jeszcze robic program LO, przygotowac do matury, naprawde nie jest łatwo.Przepraszam, ze wtrącam ten temat, ale musiałam się pozalic:) AGNIESZKO-oczywiscnie nie bierz tego do siebie, ja wiem, jak cięzko wszyscy pracujemy i sie staramy, chodzi mi o sam system, zresztą wiem, ze Ty dobrze wiesz o co mi chodzi:) Aga, jesli mogę się podzielic z Tobą radą, jak ja wytrzymuję bez słodyczy...Za kazdym razem, kiedy mnie kusi, zeby zjesc, kupic, mółwię sobie tak-wcale nie potrzebuję tego batonika, moge sie bez niego obyc, wazniejsza niz ten batonik jest dla mnie moja figura, chce byc szczupła. Tak sobie gadam i pomaga.Miałam teraz tylko bardzo powazną wpadkę pourodzinową, bo dostałam pudełko luksusowych czekoladaek i....zezarłam je:(:(:(Czyli nadal jestem uzalezniona i nadal walczę.Moim wielkim sukcesem jest to, ze NIE KUPUJĘ, a kupowiałam codziennie.Tak więc w tym tygodniu raczej nie liczę na spadek kg(a tak mi dobrze szło...), nie mam sie jak zwazyc, bo jestem na zwolnieniu, a w domu waga sie zepsuła:) Tak się zastanawiam, czy dzis jest ktos, kogo nie boli kręgosłup:)Szczęsciarze....Ja chyba skoncze operacją, ale juz nie bede o tym gadac, bo to nie ten topic:) Własnie zjadłam jedną kromkę razową z odrobiną serka wiejskiego light i łyzeczką dzemu niskosłodzonego, do tego kawa i musi starczyc na 3 godziny:) Dziewczyny, bardzo wazne jest, abysmy nie jadły niczego 3 godziny przed snem. Pozdrawiam wszystkie Walczące, trzymajcie sie dzis mocno:)
  9. izuśtoja

    dieta mż -zapraszam zdecydowane po czterdziestce

    salianko dziękuję za to, ze poswięciłas swój czas na zapisanie cwiczen:)Moze innym, sie przydadzą, dla mnie juz jest na nie za pózno:(Gdybym zrobiła skłony na prostych nogach lub skręty to mogłabym juz nie wstac:(Ja mam przepuklinę, a to jest powazne.Boje sie, ze skonczy sie operacją, choc czasem chciałabym, moze przestałabym cierpiec. Dziewczyny, zazdroszczę Wam umiejętnosci kulinarnych:)Ja umiem tylko podstawowe rzeczy, a i tak nie gotuję, bo nie musze:)Moja cudowna mam gotuje dla wszystkich, głownie dla taty i wnusi ukochanej, którą zajmuje sie po jej szkole, ale załapujemy sie wszyscy, tzn.jeszcze ja i siostra, czasem nawet i szwagier:) Tym łatwiej jest mi sie odchudzac, bo wybieram z mamy kuchni to co mi odpowiada, a jesli mi nie odpowiada, to jem cos po swojemu, najczęsciej sałtki.Fajnie, ze mozna juz kupic naprawde dobrej jakosci gotowe, sro warzyw, odrobina szynki i zółtego serka, majonez jest na dnie, więc go wyrzucam:) Własnie taką zjadłam:)Jadacie je? Moi największym problemem zawsze były i są słodycze, bywały tygodnie, ze zjadałam ogromne, niewyobrazalne dla innych ilosci i tyłam..I tak własciwie całe zycie, mnóstwo słodyczy.Wiem, ze one uzalezniają tak samo, jak alkohol czy papierosy i nikt mi nie wmówi, ze tak nie jest.Dlatego moja walka, to walka z nałogiem.Póki co od ponad mkiesiąca większosc dni na moją korzysc:) Moze macie dziewczyny jakies sposoby na radzenie sobie z takim nałogiem?Chętnie poczytam.
  10. izuśtoja

    dieta mż -zapraszam zdecydowane po czterdziestce

    Zaczerniłam się i dodałam stopkę, mam nadzieję, ze będę umiała z tego konta korzystac, bo zrobiłam to pierwszy raz:)hahah, jak to brzmi:)
×