Witajcie jestem tutaj nowa ,mam ten sam problem poroniłam 26 marca tego roku w 7 tygodniu z tym ,że u mnie nie było jeszcze zarodka tylko pęcherzyk ale mimo to bardzo to przeżyłam ,pozostał ból i pustka zwłaszcza ,że o całej sytuacji wiedzieliśmy tylko my z moim m.Wczoraj postanowiłam ,że żyć trzeba dalej i muszę wziąć się w garść zwłaszcza ,że bardzo pragnę nadal dzidziusia a czas leci na moją nie korzyść (jestem rocznik 1973 sierpień) dlatego dam sobie odpocząć 1,5 miesiąca i zacznę starania ,mam cichą nadzieje ,że jeszcze w tym roku zobaczę bijące serduszko bardzo ,bardzo tego pragnę .Miłego dnia i do usłyszenia.