Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mrooweczka77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mrooweczka77

  1. Mrooweczka77

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Ja wczoraj miałam tłusty czwartek, ale ciii :P:P:P. Koleżanka pączki przyniosła do kawy... Że też ch...ra muszą z wałówką wszyscy przychodzić :P Nutelcia, ja robiłam wieprzowo-wołowe, dość chude było i konserwa wyszła "zbita", co wcale w jedzeniu nie przeszkadza, jak ktoś ma zęby ;)
  2. Mrooweczka77

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Magdalenka, mąka dobra np taka: http://ekowieko.pl/MAKA-PSZENNA-GRAHAM-TYP-1850-BIO-1-kg%283,104,162%29.aspx Z tej firmy jest kilka rodzajów mąk dla nas.
  3. Mrooweczka77

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Cześć ! Maras- ten jabłecznik to i ja wypróbuję, obiecujący :) No i na jaja z boczkiem mnie naszło, chyba będzie dzisiaj lunch ;) Magdalenka, jogurty do 1,5% tłuszczu jemy do węgli, czyli np do węglowego śniadanka :). Mąka z lubelli jest dla mnie podejrzana, a to dlatego, że nic nie piszą o typie (czyli czy to 1850, 2000 czy jeszcze co innego). Wcześniej też ją kupowałam, nawet jeszcze mam z pół kg, ale nie doszukałam się na niej oznaczenia. Piszą jedynie, że pełnoziarnista. Chlebek z niej wychodzi dobry, ale czy MM? trudno powiedzieć :)
  4. Mrooweczka77

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Nie, owoc to nie posiłek ;)
  5. Mrooweczka77

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Baretaayba, spokojnie możesz jeść 4 razy w ciągu dnia. Posiłki jedz solidne, wtedy nie będziesz głodna pomiędzy i nie będzie brakować przekąsek :). Nie musimy ograniczać ilości jedzenia na jeden posiłek - mamy się najeść. Zwracamy uwagę na to co jemy ;)
  6. Mrooweczka77

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Atika, dzięki ;) Zdążyłam już jednak zarobić trufle, właśnie się chłodzą :) Następnym razem zrobię Twój deserek :)
  7. Mrooweczka77

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Nutelka, może i nie zaszkodzą ;) Właśnie dumam jakby te nieszczęsne czekolady ze sobą wymieszać nad parą i zrobić jakiś deserek? Mniam... hihihiihii...
  8. Mrooweczka77

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Hahaha Majka, no tak ;) Też prawda, takiej wagi jak teraz to też z 5 lat albo więcej nie miałam... ;) Walcząca, dlatego ta dieta jest dla nas- można jeść ile się chce :):):)
  9. Mrooweczka77

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Emilka, jeśli to chudy jogurt to spokojnie do śniadanka węglowego wciągaj. :)
  10. Mrooweczka77

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Z tego co ja wyczytałam, to w II fazie interesuje nas tylko IG produktu, możemy łączyć tłuszcze z węglami, np mięso mielone z makaronem itp. Wnioskuję, że z mąki pp (orkiszowej) i fruktozy bądź ksylitolu dałoby w teorii zrobić pączki ;), a czy wyjdą? Jak nie spróbujemy to się nie dowiemy ;)
  11. Mrooweczka77

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Moje bułeczki : http://imageshack.us/photo/my-images/853/imgp8706.jpg/
  12. Mrooweczka77

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Cześć Chudziny! Maras, Ty mnie do łez doprowadzasz swoim poczuciem humoru :P. Będę w Białym za niedługo, więc zachowaj jedną muffinę dla mnie - będę miała na miesiąc ;) hihihhii... Nutelka, wcale mnie mocno nie ciągnie do II fazy ;), choć ja i tak często jadam takie miksy, które już są II-fazowe ;). Filigranowa to ja będę jak będę ważyła ok. 50 kg, ale to szczyt optymizmu, taką wagę miałam ostatnio w 1996 roku :P:P:P. Teraz to jestem eine kleine katastrofe :P hihihii... Upiekłam te buły, są całkiem smaczne, tylko śliwek się okazało, że nie mam, więc są bez śliwek ;). Wczoraj rybki nie było, później zjadłam indyka z brukselką, mizerią + kubek białego barszczu i już nie było gdzie wcisnąć ;) Dzisiejsze menu: 8:00 grejpfrut 10:00 (wiem, że późno) buła z nutellą śliwkową, twarożek z papryką i jogurtem (chude), inka z mlekiem, trochę ogórka -obżarłam się jak bąk ;) 14:00 został mi indyk, zrobię jakieś warzywo no a na kolację musi już być rybka ;)
  13. Mrooweczka77

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Przyszła mąka - jutro będę bułki piec ;) Posiałam też kiełki, zobaczymy co się wykluje ;) Maras, zdarza mi się jeździć do Białego, choć teraz coraz rzadziej :) Jakim cudem Ci takie muffiny wyszły? hihihii.. Całą armię wojska by nakarmił :P Nutelka, no w święta jadłam wszystko, a i tak chudłam, ale to bardziej z nerwów. Teraz przez te swoje eksperymenty i inne się bujam miedzy 58 a 59 ;) Ale jak mówię - to moje eksperymenty. Najwyższy czas wrócić na właściwe tory, bo już się by chciało 55 na wadze zobaczyć :P. Teraz czekam aż ferie się skończą i lecę na siłownię zaś, coby skórę ujędrnić i brzuszek sflaczały ;) Emilka, placki robisz na białku-ubijasz, trochę fruktozy do smaku, dodajesz mąkę pszenną (razową, lub orkiszową razową), mleko chude - jak na naleśniki, tylko gęściejsze musi być, do tego ucierasz na tarce albo kroisz jabłko, mieszasz i smażysz ;) Ktoś wcześniej pytał o ucieranie marchwi do ciasta - na tarce do marchwi najlepiej - średnie oczka ;) Maszynę do chleba kupiłam kiedyś w Lidlu, moc ma 850W :)
  14. Mrooweczka77

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Cześć Laseczki i Laseczku ;) Nutelka, super, że waga drgnęła, trzymam kciuki za więcej, myślę, że już teraz z górki będzie. Majka, jakieś białko też do tych muffinek i kalarepy by się przydało ;) Moje menu: 8:00 grejpfrut 9:00 placki razowe z jabłkiem, twarożek z rzodkiewkami i jogurtem 0%, inka z chudym mlekiem 12:00 kabanoski drobiowe (te z Biedronki, to są z Konspola) 2 jajka, pomidor, rzodkiewka 16:00 indyk gotowany + warzywka 19:00 jak będę głodna to może rybka?
  15. Mrooweczka77

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Emilka, nie wiem, czy Kaśka da radę, ja mam maszynę do chleba, więc żaden problem, sama miesza, podgrzewa, i potem piecze jak wyrośnie. Mój przepis jest najprostszy z możliwych, na tej bazie można coś wymyślać, dodać zioła, cebulę, w II fazie nasiona itp. Kurde, Malucha mi się do laptopa dobiera, już mi wcześniej drugi raz posta wysłała :P
  16. Mrooweczka77

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Dziewczyny, mąka żytnia ma to do siebie, że taka glina wychodzi, z pszennej już trochę lepiej. Ja chlebek robię z pszennej, albo mieszam z żytnią - ok. 0,5kg mąki razowej (pszenna albo pół na pół z żytnią), 350 ml wody, drożdże suszone (mała torebka), łyżeczka płaska soli. To wszystko wrzucam w maszynę ;), a bez maszyny to trzeba dobrze wyrobić, odczekać aż wyrośnie, włożyć do keksówki i piec ok. godz.
  17. Mrooweczka77

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Cześć Chudzinki ;) Witaj Się wtrącę ;) Niezły wynik, pozazdrościć! Curry, nie kłułam się po dużej ilości selera i marchewki gotowanej, rzadko jadam, chyba odrobinę się jej boję ;) Te patelnie w Lidlu muszę obejrzeć, może zaryzykuję? Mam dość tej mojej ceramicznej... Maras, patrzyłam kiedyś na to cudo - termomix, mnie by się przydał do robienia icecaffee, mniam :), ale mam robota boscha, maszynę do chleba, szybkowar i chyba wystarczy :P. A mrożoną kawę zrobię zwykłym blenderem ;) Majka, znikniesz nam niedługo :P Moje menu dzisiaj: rano jabłko i 2 mandarynki 9:30 muffinka, jogurt, rzodkiewki, serek wiejski 0,2% i kawa z chudym mlekiem 14:00 obiad na winie :P, tzn: cammembert, żywiecka, rzodkiewka, ogórek i reszta gulaszu z pieczarkami :P 18:00-19:00 może krewetki? Właśnie, mam krewetki mrożone i nie wiem jak je zrobić coby były MM. Lubię w cieście, no ale to odpada. Podpowiedzcie coś :)
  18. Mrooweczka77

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Witaj Emilka :) Twoje menu wg mnie wygląda super, ciekawe co Curry powie jeszcze, bo ona w locie wszystkie błędy wyłapuje :P
  19. Mrooweczka77

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Nutelka, rodzice w domu, byliśmy dzisiaj u nich. Mama się wygrzebie, z tatą jest nieciekawie, no ale trzeba mieć nadzieję. Curry, kabanoski kupuję w biedronce, też są bez chemii, cukru itp -mięso i sól ;) Na pitę mam przepis z jakiegoś forum MM: Chleb Pita Składniki - 1 szklanka i dwie łyżki letniej wody - 3 szklanki maki pełnoziarnistej, - 1 łyżeczka soli, - 1 1/2 łyżeczka fruktozy, - 1 łyżka oliwy, - 1 1/2 łyżeczki sproszkowanych drożdży. Przygotowanie Należy dobrze wyrobić ciasto ze wszystkich składników i odstawić w cieple miejsce do wyrośnięcia. Następnie uformować trzeba rulon długości ok. 30 cm, podzielić go na osiem części. Każdą cześć należy rozwałkować na placuszki o średnicy ok. 15 cm. Zostawiamy je schowane pod lniana ściereczką na 30 minut . Piekarnik trzeba rozgrzać do temperatury 230 stopni C. Takie już wyrośnięte placki wsadzamy do gorącego pieca na 4 do 5 minut i gotowe. Po wyjęciu, jeżeli chcemy żeby były miękkie (jak to pita jest) wkładamy je do papierowej torebki, albo przykrywamy lniana ściereczką. Można zamrażać. Nie próbowałam, ale powinna być ok, choć ja bym bez fruktozy zrobiła :)
  20. Mrooweczka77

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Gruszkowa, znalazłam w necie taki: 3 jajka kostka chudego twarogu (250 gram) 6 łyżek otrębów owsianych 4 łyżki otrębów pszennych 1 łyżeczka proszku do pieczenia 1 cebula zioła: bazylia, majeranek, czosnek granulowany szczypta pieprzu i soli Cebulę udusić na wodzie. Oddzielamy białka jajek od żółtek. Z białek ubijamy sztywną pianę. Do żółtek dodajemy kostkę białego twarogu i proszek do pieczenia. Wszystko mieszamy mikserem. Po chwili dodajemy otręby, zioła, pieprz, sól oraz cebulę i dalej miksujemy. W momencie jak składniki dobrze się połączą, odkładamy mikser i dodajemy do masy ubite białko. Ostrożnie wszystko mieszamy przy pomocy łyżki. Wykładamy keksówkę papierem do pieczenia i wlewamy ciasto. Pieczemy w 180 stopniach przez 45 minut (sprawdzamy patyczkiem czy już). Ja osobiście zrobiłam bez cebuli, jako zioła wrzuciłam kminek. Wyszedł nieduży, ale całkiem smaczny. Zrobiłam ten chlebek na własną odpowiedzialność, nie namawiam ;). Chcę zobaczyć jak będzie się moja waga zachowywać ;)
  21. Mrooweczka77

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Niestety, życie to choroba śmiertelna i każdy z nas kiedyś umrze, skończmy to straszonko ;) Upiekłam chlebek Dukana z twarożkiem i otrębami, zaraz zabieram się za śniadanko. Malucha nawet dała pospać, obudziła się o 5:40 i po szóstej zasnęła prawie do ósmej. Młoda dziś ma później do szkoły i w związku z tym laba.
  22. Mrooweczka77

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Sleeping Sun, spokojnie! Nie będziemy kończyć dietetyki by się odchudzić, poza tym roboty dla Ciebie by potem nie było ;) Tak na poważnie to jak wklepuję sobie dzienny jadłospis do dr.Dietmana to mam zaspokojone zapotrzebowanie na wszystkie składniki pow. normy, kalorii też jest co nie miara, nie wiem więc czemu się tak unosisz. Poza tym gdyby tylko takie mieli ludzie problemy jak antyoksydanty itp... hehehe... Jak ktoś mądry kiedyś powiedział :"nie samym chlebem człowiek żyje" - nie dajmy się więc zwariować i nie popadajmy w obsesję jedzenia bądź niejedzenia ;) Chcemy pozbyć się paru kg i przy tym nie uważam, żebyśmy robili sobie "kuku", wręcz przeciwnie :)
  23. Mrooweczka77

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Cześć Laseczki i Rodzynku! Wstyd się przyznać, ale nie jadłam sushi :P. Może kiedyś... ;) Moje menu: 8:30 mandarynki 9:00 3 kromki chlebka orkiszowego z twarożkiem, w tym jedna + nutella śliwkowa, dwie z pomidorem i czosnkiem, papryka, kawa z mlekiem (wszystko 0,5% tłuszczu) 13:00 3 jajka sadzone na oliwie, cebulce i kabanosie, pół ogórka, pomidor, surowa marchewka 18:00 kurczak gotowany, fasolka szparagowa na parze, kapusta pekińska z pomidorem i cebulą + majonez, na deser 3 kostki gorzkiej (85%) czekolady - strasznie ciężko mi bez słodyczy :(. Powoli będę się odzwyczajać, nie myślałam, że tak będzie mi ciężko. Generalnie to rozbestwiłam się przez ten świąteczny czas, a i tak w ogólnym rozrachunku jestem na minus z kg. Fajnie mieścić się z powrotem w ulubione jeansy. Jutro muszę coś z rybką zjeść, bo dobrych tłuszczy jak zwykle brak.
  24. Mrooweczka77

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Wpadam jeszcze wieczorkiem, ubraliśmy choinkę i tak miło się w domu zrobiło. Poza tym uszyłam nowe firanki, więc powiesiłam od razu (do kuchni kupiłam z choinkami :P). Cukierku, mąż pracuje w firmie transportowej, jeździ za granicę, zwykle jest tylko w weekendy. Teraz przed świętami ma trochę ganiania, żeby wrócić jak najszybciej się da, więc tylko dzisiaj był w domu. Na co dzień jestem sama z dziewczynami i jakoś musimy sobie radzić ze wszystkim. Curry, do zupy nie dałam imbiru, dałam curry. Niby w smaku jest całkiem niezła, ja chyba po prostu nie przepadam za soczewicą. Już kilka podejść robiłam, jako dodatek, zmieloną na kotlety i teraz ta zupa - za każdym razem coś mi w niej nie pasuje. To nie jest widocznie moje warzywo ;). A teraz mykam spać, bo może znów trzeba będzie o 4-tej wstać ;) Dobrej nocki Laseczki ;) 20.09.2011- 66,5 kg 20.10.2011 - 63,0 kg 20.11.2011- 62,5 kg 29.11.2011 - 61,4 kg
  25. Mrooweczka77

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Wpadam jeszcze wieczorkiem, ubraliśmy choinkę i tak miło się w domu zrobiło. Poza tym uszyłam nowe firanki, więc powiesiłam od razu (do kuchni kupiłam z choinkami :P). Cukierku, mąż pracuje w firmie transportowej, jeździ za granicę, zwykle jest tylko w weekendy. Teraz przed świętami ma trochę ganiania, żeby wrócić jak najszybciej się da, więc tylko dzisiaj był w domu. Na co dzień jestem sama z dziewczynami i jakoś musimy sobie radzić ze wszystkim. Curry, do zupy nie dałam imbiru, dałam curry. Niby w smaku jest całkiem niezła, ja chyba po prostu nie przepadam za soczewicą. Już kilka podejść robiłam, jako dodatek, zmieloną na kotlety i teraz ta zupa - za każdym razem coś mi w niej nie pasuje. To nie jest widocznie moje warzywo ;). A teraz mykam spać, bo może znów trzeba będzie o 4-tej wstać ;) Dobrej nocki Laseczki ;) 20.09.2011- 66,5 kg 20.10.2011 - 63,0 kg 20.11.2011- 62,5 kg 29.11.2011 - 61,4 kg 20.09.2011- 66,5 kg 20.10.2011 - 63,0 kg 20.11.2011- 62,5 kg 29.11.2011 - 61,4 kg
×