

Kasilania72
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kasilania72
-
Ja pierdole!!! TESCIOWA PRZYSZŁA. Opadam z sił
-
Ja wlasnie czytam o tym olejku, ale nie skusze sie. Jakos mam obawy. Olejek ma niby powodowac przeczyszczenie i skurcze... Moze rozpakujesz sie lada moment ;-)
-
Anka, a moze ''cos'' sie ruszy skoro masz rozwolnienie? Czesto organizm sam sie wyczyszcza przed porodem. Ja tak mialam z pierwszym dzieckiem. Co prawda kazda ciaza jest inna.
-
Oj, widzę, że noc nie tylko u mnie była jakaś koszmarna. Zresztą z pogodą to chyba wszędzie paskudnie. Dziewczyny, co sądzicie o przyspieszeniu porodu przez jakiś olejek rycynowy??? czy jakoś tak... Słyszałam, że działa cuda, ale położna musi ta miksture przyżadzić i być przy ciężarnej... Osobiście to nie wiem czy bym poszła na coś takiego. Chyba wolę poczekac az Groszek sam będzie chciał wyjść- tylko to czekanie ;-(
-
Hej babeczki Noc mi minela koszmarnie. Obudzilam sie przed 2 , a przed 4 jeszcze nie spalam. Naszla mnie jakas panika, ze bede miala cesarke. Jedna juz mialam i wszystko bylo ok, wiec sama sie zdziwilam, ze zaczelam panikowac. O 6:20 pobudka, zeby malego do szkoly wyszykowac i tak oto siedze na pol przytomna. Brzuch stawia sie coraz bardziej. Syn chodzi i pyta kiedy urodze, maz tez sie juz doczekac nie moze, a ja to sie modle, zeby urodzic i do niedzieli byc z moimi mezczyznami w domku- oczywiscie bez odwiedzin gosci :-) Kobitki,ale fajne te Wasze malenstwa, tylko pozazdroscic Wam pociech i tego, ze macie juz porod za soba. Anika, myslalam, ze pojechalas rodzic :-) Spokojnego dnia dla Waszych pociech i dla Was A dla oczekujacych szybkiego rozpakowania sie ;-)
-
Powaznie, mieszka 150 metrow od Nas... Ja mam termin na piatek, zobaczymy czy maly wykulnie sie wczesnie. Nie mozemy juz sie doczekac
-
Ogolnie to tesciowa jest spoko. Meczy mnie tylko to, ze tak czesto do mnie przychodzi. Ona jest codziennie- przesiaduje u mnie po 2- 3 godziny. Teraz przy koncowce ciazy jestem ciagle zmeczona, spiaca, i nawet gadac mi sie nie chce, w dodatku jak Ona przychodzi to mi wstyd, ze wygladam jak jakies monstrum. Ona nawija a ja aby no no no, wiem, slyszlam i tyle ;-)))
-
Hej dziewczyny... U mnie tak jak u Was, bez zmian. Wieczorem mialam okropne bole krzyza, parlo mnie bardzo, jak chodzilam to myslalam, ze dzicia mi wyskoczy, ale przeszlo. Bole sa coraz czestsze i wydaje mi sie, ze odjade do terminu. Pierwszego syna urodzilam dzien przed terminem. Moze z tym malenstwem bedzie tak samo. Odnosnie klucia to mam uczucie, ze dzicia jakby mocno glowa mnie dusila na pecherz, no i to popuszczanie moczu- masakra, ale da sie przezyc. Dla malenstwa wszystko. Widac, ze nie tylko ja chcialabym miec juz to za soba. Chcialabym tulic moja kruszynke do siebie, poglaskac malenstwo po policzku, przytulic, pocalowac. Co dziwne to wcale sie nie boje porodu. Nie panikuje, nie rozmyslam- obym nie zaczela panikowac jak maz mnie bedzie wiozł. Jestem juz po jednej cesarce, ciekawe jak teraz sie porod zakonczy. Pozdrawiam mamusie i oczekujace dziewczyny rowniez :-)
-
Ok, fajnie :-)
-
ROZPAKOWANE: czekam........Janek........ TPP .23.09..... CC 08.09.11 3510g/56 cm Marti .........Maksym.......TPP 10.10 .......SN 19.09.11 2700g/50 cm Franka........Hania..........TPP 02.10.......SN 19.09.11 3260g/54 cm aurora82....Tymoteusz.....TPP.02.10........CC 20.09.11 3300g/54 cm terpsychora...Marcelina....TPP 03.10........CC 22.09.11 2950/54cm Celinaa.........Miłosz.........TPP 11.10........SN 23.09.11 2800g/52 cm takaciąża.....Helenka........TPP 16.10.......CC 24.09.11 2090g/?? cm Basiulqa31.....Emilka..........TPP 12.10.......CC 26.09.11 2350g/49cm malenka255....Dominika.....TPP .01.10.......SN 28.09.11 3360g /59cm monia79m ......Antonio ......TPP 10.10........CC 28.09.11 3020g/55cm Groszkowa83...Gracjan.....TPP 11.10.........CC 28.09.11 3010g/55cm Eshiraz..........Gabrysia.....TPP 21.10.......CC 29.09.11 2400 g/51cm Menia21.........Maya......... TPP 17.10........SN 29.09.11 3140g/52cm Naurien..........Maks..........TPP 12.10........CC30.09.11 2950g/54cm aggia.............Ola............TPP.26.09........SN 01.10.11 3460g/52cm karolka...Christina Anita.....TPP 09.10.......SN 01.10.11 3450 g /? Sseledynka.....Ola............TPP 08.10........SN 02.10.11 3100 g/53 cm Emma_23......Zosia...........TPP 19.10.......CC 04.10.11 2600 g/52 cm nigerowa........Jaś............TPP 18.10.......SN 04.10.11 3200 g /? Kici Kasia......Borys..........TPP 09.10......SN 05.10.11 3700 g/57 cm sylwiucha.......Igor...........TPP 08.10......CC 05.10.11 3560g /56 cm Agnezee........ZOSIA ........TPP 09.10........SN 05.10.11 2950g/54 cm maxyz2......chłopczyk.......TPP 04.10........SN 06.10.11 3440g/54 cm Edqa83.....Dominika........TPP24.09..........SN 06.10.11 3610g/54 cm AnaKatia30....Kalinka.... .TPP05.10.......SN 07.10.11 2950/56 cm Milusia90......AMELKA.......TPP 28.09........SN 06.10.11 3120/51cm OCZEKUJĄCE NICK...........WIEK..........PŁEĆ..........MIEJSCOWOŚ ... milunia123........24.....Jakub (Kubuś).......śląsk............28.09.2011 Braun Aga.........30.........................Kołobrzeg.........A n iołek Środa.............26....dziewczynka........Piaseczno.... ......01.10.2011 andzia_dkm.......26......MILAN............Wawa........... ..03.10.2011 redcurrant........22.....?????????............dolnosl.... .. . ...03.10.2011 izabielsko........25.....Oliwka.....Bielsko-Biała....... ... .....05.10.2011 angel_88...........23......Dawidek........malopolskie . . ....07.10.2011 wiolcia1986.......25......?????????..........Dolnyśląsk .........08.10.2011 Nika2011..........31......Wera................wm......... ... ...09.10.2011 iwcia00..........22.......Dawidek.............kraków.... ....09.10.2011 AdziulaRybka4....27....córcia.....Gdańsk/Kraków....... ..10.10.2011 @_h anab e_@....36........chło piec............wawa.........12.10.2011 anika169...........27.... Fabian .... ..........wlkp.............12.10.2011 Kasiulkaaa.........27... Sandra..................Gliwice....... 13.10.2011 Bernia.............34.....chłopczyk.............dolnośl ........14.10.2011 flipsik.............36.....Sambor.........Warszawa....... .....14.10.2011 Fasolka84.........27.....Antoś................Poznań... .......14.10.2011 coco85.............26.....Nina/Pola..........Gdańsk ..........15.10.2011 martassek84......27.....chłopczyk........ok.Poznania.... .16.10.2011 Puchatek22........26.....Szymon.............łódzkie.... .....17.10.2011 pazurek87.........24..... Igor ...............Łódź..............19.10.2011 Moninisiaa.........28.....Michaś...........podlaskie .. ........19.10.2011 terere12345......19.....Jagoda..........Gliwice.......... ....19. 10.2011 Kokosowabeza....34.....Dawidek..........Anglia........... . ..20.10.2011 Adziucha...........23.....Junior............Anglia....... ........22.10.2011 relissys............33......chłopiec.......Warszawa.. .........22.10.2011 dziamdziara........28......Olga.........Lubin..Dolnyślą sk....22.10.2011 agnes_b............27.....Kajetan.........małopolska.... ......22.10.2011 Ines78.............33......Leoś.............opolskie.... . .......24.10.2011 sprezynka21......26....Marcelek..........dolnośl........ ......24.10.2011 Talula..............26......Hania .........warm.-mazur..........26.10.2011 madalena..........32.....chłopczyk......Dolnośl........ ......30.10.2011 mill_dell............27.....Natalia.........mazowieckie.. ......30.10.2011 Colindale..........33......Zuzia............Londyn....... ........31.10.2011 śmieszna..........27......Olek.............Kraków...... ........01.11.2011 lilianka25..........25.....Martynka.......małopolska... .......11.11.2011 Arwena1981.......29....Mateuszek........Gdańsk....... .. ...18.11.2011 Karolina85093.....26....Bartosz....okolice Wrześni.......14.10.2011
-
Maz powiedzial, ze jak cos zacznie sie dziac to wyjdzie z pracy, powie, ze rodze i go puszcza- takie przypadki w firmie juz byly. Moj kochany mezus mnie uspokoil i powiedzial, ze wezmie opieke na syna. Jakby cos bylo nie tak, to moj ojciec przyjedzie bo jest na rencie, wiec pomoze. Tesciowa tez dojdzie do poludnia, lub po poludniu- zalezy jaka zmiane bedzie miala. Fajnie, ze jest takie forum, ze mozna odpalic kompa i poczytac jak u Was... Wzruszylam sie opisem porodu jednej z kobitek, az lzy mi polecialy... Odnosnie klucia w szyjce to ja w pierwszej ciazy czegos takiego nie mialam- nie panikowalam, tylko po prostu nie wiedzialam co mam myslec. Dzieki dziewczyny za mile slowa otuchy.
-
Boje sie jeszcze bo ordynator pomacał moj brzuch i stwierdzil, ze dzicia to mala bedzie. Moj gin powiedzial, ze przesada bo on twierdzi, ze dziecko male nie bedzie. Mam metlik w glowie. Nie wiem nic- ani jakie duze, ale ile moze wazyc. Chodze i wsluchuje sie jak nakrecona w swoj organizm... Dziewczyny bliskie terminu 15 pazdz czy ma ktoras z Was klucia w szyjce macicy, pochwie? Mnie tak kluje od 5 moze 6 dni, ze z bolu zeby zaciskam. Moze to rozwarcie sie robi, albo co bo ja juz od zmyslow odchodze. To sa moje najdluzsze dni. Oby do 14, zobaczymy co to dalej bedzie. Zyje nadzeia, ze cos mnie ruszy wczesniej.
-
Anika Ja bym chciala naprawde rodzic we Wrzesni bo wiem, ze polozne sa tam z sercem na dloni. Boje sie panicznie tam jechac. Dokladnie boje sie, ze bede miala bole, rozwarcie, ze mi sie bedzie wydawac, ze to juz, a oni mnie przytrzymaja bo wszystko odejdzie i bede musiala lezec i ciepriec w nieskonczonosc. Mam syna 8 letniego, maz pracuje na 3 zmiany, a my mieszkamy sami. Maz nie ma mozliwosci zabrania urlopu. Tesciowie tez nam nie pomoga bo tez pracuja. Moi rodzice mieszkaja od nas 50 km i urlopu tez nikt tak dlugiego nie dostanie, zeby mi syna przypilnowac moze caly tydzien zanim oni sie mna zajma. Nie chcialam Cie nastraszyc. Nie mialam takiego zamiaru. Z jednej strony pojechalabym tam rodzic, poniewaz wiem, ze polozne to gites babki, ale z drugiej strony boje sie, ze bede musiala czekac w nieskonczonosc bo cesarki mi nie zrobia.
-
Pewnie Pani Gabrylewicz lub Czestachowska (nie wiem jak to sie pisze) jest Twoja gin. Mi moj lekarz powiedzial, ze bede potrzebowac skierowanie, wiec teraz to sama juz nie wiem jak to jest. Masz racje, nie chodzi o luksusy. Ja tez chce, zeby normalnie sie mna zajEli i malenstwem, ale widzialam na wlasne oczy, ze cesarek oni nie robia, no chyba, ze ordynatora nie ma. mowia, ze trzeba czekac az natura sama rozwiaze. Podawaja kroplowki na wywolywanie, ale uwierz mi, ze z calej kroplowki zleci moze 7 cm plynu i ja odlaczaja. Zycze Ci, abys Ty miala milsze wrazenie odnosnie podejscia do pacjenta.
-
Przepraszam Cie, nie chcialam Cie nastraszyc. Wołowiec pracuje we Wrześni, wlasnie na porodowce. Mojego meza siostra tam rodzila. Oczywiscie najpierw ordynator przebil jej pecherz i miala rodzic na sucho. Polozne powiedzialy, ze jak zwykle zrobil wszystko na odwrot. Oni maja naprawde tam swietna opinie, ale tylko i wylacznie ze wzgledu na polozne. Tam jest taki syf, ze glowa mala. Masakra. Ja juz swoje wiem. Bylam, widzialam, przezylam i ja tam nie wroce. Wole jechac do Środy niz maja robic ze mnie krolika doswiadczalnego lekarze na porodowce. Ja mam sie wstawic po przekaz do szpitala 17 pazdziernika jak nie zdarze urodzic, a na 14 mam termin. Ty na kiedy masz termin? Jezeli nie bedzie tam Twojego lekarza to bedziesz musiala uzbroic sie w cierpliwosc. Wiem, ze ani Pyska, ani Perlik tam nie pracuje. Oby nie wyszlo na moje Anika. Jakby co to zdawaj relacje. Jestem ciekawa Twojej reakcji...
-
Ten drugi lekarz mial na nazwisko Wołowiec... a jak Ty Anika oceniasz ten szpital, mialas juz stycznosc z poloznictwem, z porodowka we Wrześni?
-
DO ANIKA 169 Pytalas czy rodze we Wrzesni? NIE, ABSOLUTNIE NIE!!! Bede rodzic w Środzie Wlkp. Lezalam 3 tygodnie temu w szpitalu, we Wrzesni. Skierowal mnie tam moj lekarz. Mialam silne skurcze i okropne bole w pachwinach.Bol byl tak silny, ze noga ruszyc nie moglam, nie moglam chodzic, przewrocic sie w lozku, no nic kompletnie. Przed wypisaniem skierowania moj lekarz mnie zbadal. Powiedzial, ze rozwarcia brak, ze szyjka zamknieta, twarda. Poszlismy z mezem do szpitala, a tam zabrala mnie polozna do badanie- dodam, ze nie plamilam bo moj gin mnie zbadal... Najpierw zbadala mnie pani polozna, ktora jest przyjeta jako nowa i nie mogla znalezc czy rozwarcie jest, wiec zawolala druga. Ta druga powiedziala, ze rozwarcia nie ma. Na to wszystko przyszedl ordynator Kwiatkowski i tez mnie zbadal. Po ordynatorze zbadal mnie ginekolog o nazwisku na W, ale nie pamietam. Wyginalam sie tam jak stowa, ruszyli mi silne krwawienie. Napisali, ze z krwawieniem przyjechalam, ze zrobili badanie moczu, krwi i usg- co jest nieprawda. Lezalam tam 3 dni i nigdy juz tam nie wroce. Ordynator twierdzi, ze cesarki nie robia bo za duzy to wydatek. Jedynie co to Pani Lipinska zabiera sie za cesarki, ale jak jest sama- bez ordynatora. Leza tam kobiety nawet 12 dni po terminie bo lekarze mowia, ze jak mloda to musi urodzic. Przezylam tam SZOK!!! Pierwsze dziecko rodzilam w Śremie, lezalam rowniez w szpitalu w Gostyniu i w Poznaniu, ale wiekszego syfu na poloznictwie nigdzie nie widzialam. Lazienki wolaja o pomste do nieba. A porody odbieraja biedne polozne- ktore sa tam naprawde super. To One wiecej tam robia niz lekarze. Nie mam tak silnej psychiki, zeby moc tam wrocic na porodowke- zreszta maz powiedzial, ze w zadnym wypadku mnie tam nie zawiezie. Lezala ze mna dziewczyna, ktora byla 10 dni po terminie, Przyjeli ja w piatek... porod miala miec wywolywany w czwartek. Chodzila, mowila, ze brzuch ja mocno boli, ze cos sie dzieje nie tak, ze maja jej przyspieszyc porod, ale ordynator, ze nie bo samo przyjdzie. Przyszla do niej pani Lipinska w niedziele, dala jej2 zastrzyki, powiedziala, ze urodzi dzisiaj- byla niedziela ok 20. Ok 23 zabrala ja polozna i zaczal sie porod. Niestety wody plodowe byly zakazone, maly byl owiniety 2 razy pepowina, akcja serca zanikala. Zrobila jej szybko ok 2 w nocy cesarke. Wypisali ja do domu po 8 dniach- tak jej dziecko by wykonczyli. Gdyby czekala do czwartku to dziecko by nie przezylo.Dzieki Lipinskiej i tym, ze nie bylo innego lekarza miala cesarke i szybciej porod. Tego opisac sie nie da. TOCO SIE TAM ROBI TRZEBA ZOBACZYC NA WLASNE OCZY.
-
Hej dziewczyny... Jak fajnie tu u Was goscic... We Wrześni (miejscowosc w Wielkopolsce) tylko 8 stopni w plusie, zimno jak diabli... Wczoraj mialam dosc ostre bole. Myslalam, ze cos sie z tego rozkreci, jednak noc minela spokojnie. Do wyznaczonego terminu porodu zostalo mi tylko- dla mnie az 6 dni!!! i juz nie mozemy sie z mezem doczekac. Mozecie mi wierzyc lub nie, ale normalnie to Wam zazdroszcze tych nieprzespanych nocy, płaczu waszych pociech. Moj syn ma ponad 8 lat a ja tak bardzo tesknie za byciem mamą takiej malej kruszynki. Widze, ze bardzo sie ze soba zzylyscie- ja tu jestem nowa- od wczoraj. Fajnie moc rano wstac, odpalic kompa, poczytac jak sie rozumiecie i wspieracie. Mino, ze za oknem dosc chlodno to u Was tak tu ciepło. Pozdrawiam mamusie i zycze spokojnego dnia.
-
Ja miałąm takie skurcze i bol w pachwinach, ze 3 tyg temu lezalam w szpitalu i modlilam sie, zeby jeszcze nie urodzic. Teraz robie wszystko, ale objawow porodu brak... Marwie sie, ze nigdy nie urodze
-
Czesc dziewczyny... Tak sie ciesze, ze Was tu znalazłam... Jestem mama 8 letniego synka. Termin mam na 14 pazdziernika, ale z mezem juz nie mozemy sie doczekac. Mam skurcze, ale nic z nich nie wynika. Tydzien temu miałam wizyte. Ginekolog powiedzial, ze szyjka jest twarda, ze rozwarcia brak, ze główka wysoko, ze ogolnie to na porod sie nie zanosi- taka szkoda... Od paru dni (od 4) mam dziwne, silne i bolesne klucia, jakby w szyjce macicy i powiem Wam kobitki, ze nie wiem o co chodzi, gdyz w pierwszej ciazy czekos takiego nie mialam. Dodam, ze chodzilam wtedy z rozwarciem... Tak mysle, ze moze szyjka zaczyna dojrzewac no bo skad te klucia? Co Wyo tym myslicie? Pozdrawiam Was serdecznie i ciesze sie, ze bede mogla tu u Was goscic.