Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Aisha_24

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Heja Wam! sto lat mnie nie bylo! Moja córcia już ma 9 i pol miesiaca:) Rosnie jak na drozdzach! Wszystko ok, powoli zblizamy sie do roczku :))) Wszystkie sciskam mocno mocno i goraco pozdrawiam!!!!
  2. Hej, Mapeffka to nasze małe to rówieśniczki :) Moja Madzia z 8 maja! Jak Wam idzie wprowadzanie nowego jedzonka??? Kochana napisz do mnie na gg jesli masz 1666138, z chęcią zaproszę Cię na fb :) Reszta dziewczyn, co u Was???? Też z chęcią poznam Was blizej!! buziaki :* A co do Madzi to tez rosnie, na poczatku rozszerzanie diety szlo opornie, teraz juz jest ok. Po dyni miala mocne wymioty, az wzywalismy pogotowie :( Ja sie smieje, ze na zawal padne, bo ciagle jakies stresy hehe ;) Ogolnie jestem zmeczona, ale szczesliwa na maxa a no i dzieki karmieniu piersia schudlam juz 23kg!!!!
  3. dosiach dzieki, co u Cb???? mapeffka ja to ja ale moja cora zle znosi te upaly:( ciezko jej spac,esc i w ogole. troche mamy problemow- mala ma dalej anemie, za wysokie PLT wyszlo do tego i wapn. W czw idziemy do pediatry-3majcie kciuki!!! Karolinki kochane co u Was?
  4. Aga moze byc, jak w koncu wyszlo???? daj znac :)
  5. Hej Wam :) U nas problemy kupkowe, ale powoli sie wszystko stabilizuje:) Magda rosnie jak na drozdzach i ma mega dlugie wlosy!:) http://sphotos-c.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-frc3/969905_10201537537868349_519192243_n.jpg same zobaczcie:)) Poza tym cóz- spacerki, płacz, karmienie, smiechy, gaworzenie i wszystko, co zwiazane z maluszkiem:) A no i obrona w ndz! 3majcie kciuki mocno! Mapeffka to chyba musi samo przejsc, my dawalismy juz: debridat, bobotic, espumisan, herbatka z kopru, herbatka z rumianku, masaze, kladzenie na brzuszku, cieple pieluszki, kapiele - nic...nawet ciepelko z suszarki nic nie dalo. A mielismy chwile grozy z Małą...zachlysnela nam sie syropem...zawsze ladnie polykala a ten 101 raz nie polknela i wpadlo tam gdzie nie trzeba! nie oddychala:( była wiotka, myslalam, ze zawalu dostane...taki przerazony wzrok, od razu wzielam ja do gory nogamii po pleckach klepalam, slina jej z buzi kapala na podloge...mowie Wam straszne! na szczescie doszla do siebie i pogotowie bylo szybko ale juz po calej akcji. Bylysmy jednak w szpitalu dla pewnosci- miala rtg, badania moczu, krwi, byla monitorowana , stos kabli :(bidulka! potem na wlasna reke robilismy jeszcze usg brzuszka i glowy. Z glowa ok, a w brzuszku refluks stwierdzili, ale ze powinien z wiekiem przejsc- oby! karola2812 jak sie czujesz???? szybko wygralas z choroba? no w kocnu ruchy:) super nie? :) na kiedy masz termin? mondziula ajak u Cb- kiedy rozwiazanie????:) Ilor ja sie staralam 4 lata i za pomoca in vitro sie udalo- takze glowa do gory1 jeszcze masz czas:) do roku moze sie nie udawac, nie tak latwo trafic akurat w ten dzien, chociaz wydaje sie to takie proste...i powiedz jak u Cb? jest ciaza? udalo sie? Justajna przede wszystkim -nie nos ciezkich rzeczy! Jak masz ciezka prace to na zwolnienie marsz! musisz teraz sie oszczedzac. Niemartw sie na zapas, ale blagam- oszczedzaj sie! Maaalusia gratuluje wyprawki:) tez uwielbialam to kopanie i teraz mi tego brakuje:) i kiedy rozwiazanie? pewnie nie mozesz sie doczekac??? ooo mapeffka dopiero doczytalam ze juz z kupkami ok:)super! zeby u mnie tak bylo cholewka...rosnie Ci kruszyna i super:) moja tez naal kruszyna, ma ponad 2 miesiace a dopiero 4,5kg okolo wazy. Dzieki, ze o mnie pamietasz:) Tez mysle o drugim dziecku:) ale narazie nie moge sie nie zabezpieczac bo jakbym zaszla to nici z karmienia bo od razu leki itd. Zobaczymy jak to u nas bedzie, jak sie nie uda naturalnie to moze powroci temat adopcji... mondziula tez juz mialam spakowana torbe:) fajnie kupowac rzeczy dla malucha nie? :) no ja pod koniec juz mialam dosc, nie moglam spac, ciezko bylo sie ruszyc, schylic itd, za to teraz na bezsennosc nienarzekam:P chociaz i tak mam zlote dziecko- zasypia sama w lozeczku i budzi sie tylko 2 razy na karmienie w nocy:) gosc- gratuluje ciazy! nie oszukal Cie- bol brzucha jak na @ to normalny objaw we wczesnej ciazy :D:) Pozdrawiam wszystkie!!!!
  6. coś ta stopka nie taka jak być powinna...
  7. hej wam:) no co tu opowiadac, walczymy z bolacym brzuszkiem, tym razem odstawimy na 2 dni wit K i zobaczymy, bo czytalam ze duzo wzdec od niej moze byc, dieta ok zmiana nie pomogla, masujemy brzuszek, kladziemy cieple pieluszki, uzywamy katetera, espumisan daje i delicol i niestety nic. mala nie placze ale rezy sie bardzo i wydaje gardlowe odglosy ktore mnie martwia bo mam wrazenie ze sobie gardziolko zedrze., steka, jeczy, napina sie, robi czerwona, bidula i malo spi przez to wiec i ja tez. Z dnia na dzien radze sobie coraz lepiej, pierwsze dni byly ciezkie dla mnie, czulam sie zagubiona, ze sobie nie poradze, nie dam rady. Pepek juz ladnie zagojony bo sie paskudzil niestety (jak ktos wam powie ze macie pielegnowac pepek tylko na sucho- nie sluchajcie go!- nam sie ropa zrobila, slimaczyl sie i smierdzial!), przepisali nam masc, spirytus, gencjane i teraz juz ladnie:) Poki co kapiel tylko w rumianku, krochmalu i mydelku bambino bo na wszystko inne ma uczulenie (no jeszcze czasem jak bardzo ja wysypie to jakies oilatum idzie w ruch), chce wyprobowac plyn hippa podobno jest dobry, no zobaczymy czy jej nie uczuli. Na kolki nasze pomaga spanie na brzuchu, tylko musze jej mocno pilnowac (smierc lozeczkowa), wiec tez nici z dziennych moich drzemek. Maz wrocil do pracy i jeszcze dodatkowe zajecie ma, wiec niema go od 7.30-21.00 ale jakos radzimy. Paskudna ostatnio pogoda, ze na spacer nie da sie wyjsc! A co u Was? Mala rosnie, nie wiem ile wazy (21 maja wazyla 3120, a w dniu wypisu ze szpitala 2740:)to chyba tyle :) dzien po dniu coraz bardziej jestem mama :D
  8. czytam was caly czas, nie mam tylko czasu za bardzo pisac. sciskam!
  9. dziekuje Wam kochane, a Tobie karola szczegolnie- trafilas w samo sedno. Jest ciezko psychicznie, ryczec sie chce i w ogole jest strach i najmniejsze cos nie tak (np spocony kark małej) juz przezywam ze co ze mnie za matka, ze nie wiem jak ja przykryc i ubrac zeby miala odpowiednia temperature ciala...bede sie teraz pewnie mniej udzielac ale pamietam i za wszystkie 3mam kciuki!
  10. hej wam, nie mam za wiele czasu, jestem od dzis w domu z mała. Porod jednak naturalny, niesamowite przezycie (na bol parte mialam zo- polecam!), krocze boli ale z dnia na dzien coraz mniej. Mała urodziła się 2900, 56cm, 10 pkt :) Ja narazie czuje się strasznie zdezorganizowana, hormony walą, karmienie piersia- istny obled ale nie poddaje sie! krew, bol i lzy ale mleka duzo i Madzia chetnie pije, musze stosowac kapturki ochronne, bo mam za plaskie sutki. Spalam bardzo malo w szpitalu, jestem wykonczona ale szczesliwa. Czekam teraz na pozostale! chcialabym wam napisac wiele wiecej ale zaraz czeka mnie karmienie glodomora. moj porod trwal 4h a od odejscia wod do narodzin troche dluzej. Rozwarcie zrobilo sie bardzo szybko dlatego decyzja o sn, ale ciesze sie bardzo, kobitey po cc wygladaly strasznie...bidulki. koncze ciao! napisze jak bede miala wiecej czasu, przepraszam ze was nie doczytalam. pozdrawiam!
  11. hej karola, tak jeszcze tak. Dzis ktg i dalej czekamy, mysle ze do terminu cesarki dociągne bez problemu. Zostało 5 dni i idę do szpitala a za 6 dni cięcie.
  12. A no zleci jakos, zanim sie obejrzysz :)
  13. agawo mylse ze przy krwiaku to jest normalne, jakby ilosc krwi sie zwiekszala to do lekarza oczywiscie trzeba i duzo lezec niestety. 3maj sie dzielnie! karola czuje sie ok, ciezko juz, cukry tez ok, pozwalam sobie na wiecej, np lody, ciasto ale potem sie ruszam i ladnie sie cukier spala i jest w normie:) A jak u Ciebie???? Oczywiscie dam Wam znac jak juz mała będzie z nami. Od 2 dni jakaś zła chodzę, mam zły humor nie wiem...idę szafki szorować w kuchni, może trochę pracy mi poprawi nastrój hehe :) i może coś się ruszy ;)
×