emilka 34
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez emilka 34
-
o matko czytalam co pisalyscie ale chyba otepiala jestem bo tego nie przeczytalam o jezuuuuuuu ale myslisz ze sie zalamal?biedny zal mi go
-
nie mam zadnego pomyslu :( bo to jest tak - z mezem tez byla bajka kiedys tak jak teraz z aniolem , z aniolem jest zawsze ok bardzo mi na nim zalezy na swoj sposob go kocham , meza tez kocham ale inaczej , jak mnie maz wkurwia to go nie chce z drugiej strony oprocz tego co nawyczynial ja tez nie jestem bez winy duzo bledow popelnilam on mi duzo wybaczyl , wiem jedno na pewno nikt mnie tak nie bedzie nigdy kochal jak on bo on nawet jak ja cos zlego robie on chowa honor do kieszeni i widzisz co robi , drugi facet po tym jak ja sie zachowalam to by dal sobie spokoj on caly czas walczy o mnie i wiem ze on mnie bardzo kocha , jak go wczoraj przytulilam to mi sie tak blogo zrobilo , nie wiem naprawde
-
dzien dobry kochane moje :*:*:* no z mezem tragedia naprawde , bylam u nas w domu zeby pogadac , nie chcialam go tu zapraszac , gadalismy o naszej sytuacji i tym jak bylo kiedys o tym co sie porobilo itd , i on zaczal mi mowic ze tyle znosil bo mnie kocha chodzilo mu o to ze jak bylismy razem to najpierw go nie chcialam i on zabiegal a pozniej jak juz bylismy razem to tolerowal moje wyskoki (balowanie picie nie wracanie do domu na noc itd )i ze byl ze mna zawsze tolerowal kochal itd i okkkkkkkkkk ja znam swoje bledy ale przeciez on tez nie jest bez winy przypomnialo mi sie jak mnie zostawil w marcu jak mi sie zyc nie chcialo i ostatni miesiac jak znowu bylam zalamana , on krzyczal ja krzyczalam i juz mi nerwy puscily i sie na niego rzucilam z lapami no walnelam go w gebe walilam jak popadnie on mnie przytrzymywal jezuuuuuuuuuuu dziewczyny dostalam takiej agresji wszystkie emocje wziely gore :( jak sobie przypomnialam jak mnie zostawil bozeeeee to poprostu nie moglam sie powstrzymac wiem ze to jego choroba ale on tak gadal i gadal i narzekal na mnie a nie tylko ja jestem winna , pozniej mnie tak trzymal ja sie szamotalam ale juz mi sil braklo i sie poryczalam :( a on mnie calowal i tulil i powtarzal ze mnie kocha :( pozniej posiedzialam chwile uspokoilam sie wezwalam taxi i pojechalam do domu jak do Was napisalam to pozniej poszlam spac , w nocy ubudzil mnie telefon on dzwonil , powiedzial ze do mnie przyjedzie ja powiedzialam ze nie chce sie spotkac i sie rozlaczylam , a on przyjechal no kurwa ja mu nie mowilam ze ja tu mieszkam gdzie wtedy pewnie uznal to za oczywiste :/przyjechal na poczatku nawet byl spokojny zaczal mi mowic ze mnie kocha najbardziej na swiecie ze jest w stanie zapomniec nasze wszystkie zle chwile i zaczac od nowa ze bedzie sie leczyl ze czuje sie na tyle silny zeby zapomniec to co zle nie wracac do tego i byc na nowo bez wczesniejszych bledow , ja powiedzialam ze nie wiem czy tego chce i on sie tak wsciekl krzyczal ze tyle tolerowal ze mnie tak kocha ze zdrade mi wybaczyl ( to on w koncu wie ze spalam z aniolem czy nie ??????) ze jest w stanie zapomniec wszystko i wiecej do tego nie wracac a ja teraz mowie ze go nie chce , krzyczal potem plakal ale to jak plakal :(on szlochal poprostu , no nie moglam wytrzymac i go przytulilam , siedzial chwile potem powiedzial ze chce ze mna byc na zawsze ze chce zaczac od nowa ze mnie kocha i mam podjac decyzje i dac mu znac i poszedl
-
dzieki kochane moje za slowa otuchy :* co do meza doprowadzil mnie do szalu klocilismy sie bo on mnie blaga bysmy razem byli a mnie sie przypomnialy te wszystkie chwile i sie na niego rzucilam , teraz rozumiem co to znaczy zrobic cos zlego w afekcie naprawde , czlowiek dostaje takiej zlosci i adrenaliny ze szok , okladalam go jak tylko moglam , juz doszlam do siebie ale musialam wziac tabletki uspokajajace
-
dzien dobry :* mam dosc meza i tych wszystkich problemow , chyba sie wypalilam mimo wszystko jesli chodzi o niego , dosc mam naprawde , sa momenty kiedy znowu bylo fajnie aleee ta hustawka , plus te rzeczy co pisalam ta chora zazdrosc itd duzo by pisac , najgorsze ze nie moge mu o tym powiedziec bo on sie zalamie i jeszcze sobie cos zrobi , na ta chwile jestesmy pokloceni wiec ok bo nawet sie chyba nie zobaczymy na dniach
-
podjelam decyzje zostaje z marynarzem dobranoc kochane :*
-
gratulacje cokolwiek to znaczy :D ale kochana moj jest chorobliwie obsesyjnie zazdrosny mam mega wkurwa on najlepiej by chcial bym nigdzie nie wychodzila ubierala sie jak zakonnica itd itd durny idiota chcem marynarza i juz !!!!
-
a do pracy tzn na szkolenie i jego ciag dalszy ide w poniedzialek nie chce mi sieeeeeeeeeeeeeeeeee :)
-
z aniolem bylo extra jak zawsze :) maz mnie wkurwia na maxa jezuuuuuuuuuuuuuuuu walnelabym mu w ryj normalnie on jest tak chorobliwie zazdrosny ze szok naprawde mam go dosc wyobrazcie sobie ze on jest zazdrosny o to ze ja chodze na basen bo tam moga sie na mnie gapic faceci , zazdrosny jest o kolezanki bo nie lubil nigdy jak spedzalam wiecej czasu z nimi niz z nim , zazdrosny jest jak zaloze krotsza spodniczke lub bluzke z dekoltem itd itd dluga lista by sie uzbierala , tyle razy z nim juz ten temat przerabialam i gowno on sie nigdy nie zmieni , chyba jednak bede z aniolem :)
-
czy Wy zesta kobity oszalalay wczoraj ? :D ahahahahahahahaha sie usmialam jak poczytalam :D wczoraj do Was wpadlam na sekunde bo musialam cos w necie sprawdzic a aniol byl u mnie to juz nie pisalam :) u mnie dzis od rana upal ze pot po grubej owlosionej dupie leci normalnie :D hahaha co dzis robicie ? :)
-
czesc kcohane :) ja tez przytylam hurraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa:)
-
nie wycofuje poki co kochana on wie o pozwie ja tez lece juz mi slinka leci jak mysle o tych rogalach , no takie z francuskiego ciasta mniammm pychotka :) do pozniej :*
-
a jak nie ide po poludniu na zakupy i kupie rogale z czekolada :D nie wycofalam
-
no chyba tylko Bog mi pomoze naprawde :) aniol dzwonil , ehhhh , no ja sie juz z nim widzialam po tym jak maz sie odezwal, chcial sie kochac , ale widzial ze cos nie tak , powiedzialam ze nie moge to teraz meczy dlaczego ale tak w trosce nie w zlosci czy jak , zmartwil sie bardzo jakby podejrzewal ze jestem chora itd przez to jest jeszcze bardziej opiekunczy , kochana jedzzzzzzzzzzzzzzzz :D ahahahahaha smacznego !
-
no nie podejmuje ale ta sytuacja jest strasznie meczaca :( zrobilas co moglas przynajmniej sytuacja jest jasna no bo chyba juz nie ma sensu ponownie jechac ?
-
lo matko bidaku :* bedzie inny :) a fajnie bylo bardzo on taki mily byl kochany wesoly ehhh z aniolem dzis sie widze no nie ejstem gotowa na decyzje mam bajzel w glowie i mnie to przytlacza
-
hahahahaha wlasnie ale dla Ciebie tez :D wszystkiego najjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj zeby nam sie wszystkie marzenia spelnily :):):) :*:*:*
-
a moze kochana amor wcale nie jest fajny !!!! zobacz wtedy sie tak jarzyl do Ciebie a teraz nawet nie zagadnal tak z czystej kultury pomysl o tym... :* co do mojej syfiastej sytuacji: cos Ty nie kochalam sie z mezem i nie zamierzam , z marynarzem tez nie odkad sie pojawil maz , nie zrobie tego , nie chce , czulabym sie milion razy gorzej , naprawde nie wiem co robic nie wiem boze ehhhh , no mozna kochac dwoch to pewne na pewno kazdego inaczej , z mezem ok bardzo ale to bardzo sie stara naprawde
-
o teraz zobaczylam ze napisalas ok czytam tera :)
-
poza tym zobacz co by sie nie dzialo mamy to forum zawsze mozemy pogadac wyzalic sie najesc sie slodyczy itd :) u mnie tez nie jest wesolo, mozg mi juz paruje od tego wszystkiego , nie chce nikogo krzywdzic podle sie z tym czuje tym bardziej ze musze klamac , staram sie robic to jak najrzadziej poprostu jak pytaja o cos czego nie moge powiedziec to odpowiadam zdawkowo itd , podle sie czuje naprawde , a najgorsze ze przeciez nie ze swojej winy sie znalazlam w takiej sytuacji ehhhh mam plan kupic rogale z czekolada i sie napchac nimi :):):)
-
dzien dobry kochane :) luisa zawsze cos sie dzieje z jakiegos powodu , sama sie o tym nie raz przekonalam :* co do mnie kocham ich dwoch na swoj sposob i kazdego inaczej ,serce niestety nic nie podpowiada, rozum tym bardziej , niestety kochana ja nie zdawalam sobie sprawy z tego ze az tak Cie wzielo matko :( ale zobacz z drugiej strony nie znasz go , przeciez nie wiadomo co to za czlowiek jaki ma charakter itd itd , wiem ze czasem tak jest ze sie kogos poznaje i sie czuje ze to to i nas cos strzela ale przeciez trzeba czegos wiecej , poznac ta osobe itd , pisze Ci tak racjonalnie no bo tak to jest , jesli tak mocno poczulas byl to dobry wstep do czegos wiecej ale widzisz no zrobilas kochana co moglas :* sciskam Cie :* moze on kogos ma widzisz nawet nic o nim nie wiadomo , tak widocznie mialo byc a skoro tak sie stalo tzn ze to nie "ten" dla Ciebie i jeszcze swojego poznasz , on juz tam na Ciebie czeka , pokochacie sie z wzajemnoscia i bedziesz szczesliwa :* wiem ze Ci smutno ale to nie koniec swiata zobacz kiedys kochalas romeo i pewnie nie myslalas ze jeszcze mozesz sie w kim zaduzyc i prosze , nie wiemy co nas w zyciu czeka ale na pewno wszystko jest po cos , czy przez ta sytuacje nie docenilas amadeo ? nie zatesknilas do niego? widzisz on Cie kocha moze sie do niego odezwij zawsze nam lepiej jak ktos kto nas kocha powie cos milego , poczujemy ze jest ktos kto o nas mysli itd daj znac jak sie czujesz jestem z Toba :*
-
tez mi sie smutno zrobilo jak to przeczytalam :( kurde , wiem ze to boli , nawet nie wiem co tu poradzic bo no taka okazja i tak sie potoczylo , kochana probowalas reszta nie zalezala od Ciebie :*sciskam Cie *
-
luisa kochana pisz czekam , chyba nikt dzis nie moze spac bo mi wlasnie maz smsa napisal czy mozemy isc sie przejsc , pisz pisz :*
-
jedz jedz smacznego :)
-
kochana pisz ja jeszcze nie ide moze Ci ulzy :*