Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karmelek_30

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Olcia...ogromniaste gratulacje! Mam ndzieje, ze porod przebiegl gladko i szybko :) Jak bedziesz miala czas i sily napisz jak bylo, jak sie czuje maluszek no i jak starszy brat zareagowal no Pawelka. Jeszcze raz ogromne gratulacje i duzo usciskow dla maluszka :)
  2. Olcia to juz w kazdej chwili moze sie zaczac:) Trzymam kciuki za lekki porod. Pytasz jak wytrzymalam tyle godzin... No coz... nie mialam wyjscia. Na szczescie na 8 godzin przed koncem dostalam zzo, bo chyba zeszlabym z tego swiata, szczegolnie, ze podlaczyli mi oksy, a po niej skurcze byly co 2-3 min przez 6 godz. Co do kleszczy to jak zobaczylam ich rozmiar to sie przerazilam nie na zarty. Oczywiscie musieli mnie naciac, bo nie zalozyliby kleszczy bez tego. Na szczescie bylam znieczulona wtedy jeszcze bardziej wiec nie czulam juz nic...mogliby mi tam wzorki wycinac i haftowac kwiatki, a ja nic bym nie poczula :) Czulam jedynie jak go lekarka ciagnela, bo az jezdzilam tylkiem po tym stole operacyjnym (bylam na sali op. na wypadek gdyby nie udalo im sie wyciagnac go kleszczami i musieliby odrazu robic cc) Dwa surcze, moje parcie, lekarki ciagniecie i Leos byl na swiecie. Jak mi go podali i spojrzal na mnie tymi swoimi pieknymi oczami to ze szczescia zaczelam krzyczec :) Takiego obezwladniajacego uczucia bezwarunkowej milosci nigdy wczesniej nie doswiadczylam. o konca zycia beda te chwile pamietac. Olus...wszystko bedzie dobrze...zobaczysz! Bede czekac na wiesci. Przesylam duzo, duzo pozytywnej energii co by porod okazal sie szybkim i w miare bezbolesnym. Ps. Gdybys miala mozliwosc wziecia zzo to sie nie zastanawiaj tylko bierz:) Taki porod to przyjemnosc ;)
  3. Hej... Wpadam życzyć Wam wszystkiego najlepszego w Nowym Roku. Tak jak iti Wam pisała urodziłam zdrowego chłopca 8 grudnia, o 11.32. Ważył 3580 i mierzył 49cm. Teraz po 4 tyg wazy 4680 moj pasibrzuszek. Karmie glownie mm, bo pokarmu mam bardzo mało. Leoś jest szczególnym chłopcem, bo urodził sie z zabkiem:) niestety same problemy z tym, bo zabek luźny i powinien być usunięty, a nikt nie chce sie tego podjąć. Poród byl trudny, trwał 70 godz i skończył sie kleszczami. Było sporo komplikacji, ale o tym napisze innym razem, bo teraz pisze z telefonu, a to za długa historia na klepanie literek na telefonie. Aktualnie walczymy z katarkiem. Olus... Jak samopoczucie na finiszu? Na kiedy masz termin dokładnie? Trzymam kciuki za szybki i lekki poród! Eulalio... Szymus jest tak słodki, ze nic tylko go schrupac!!!
  4. Olcia... Cieszę sie, ze wszystko ok. A ze maluszek drobny... No cóż... Może to i lepiej?:) szybciej urodzisz;) jak Ci idzie kompletowanie wyprawki? Masz dużo rzeczy po Lukaszku czy musisz od nowa kompletowac? U mnie ok. Wczoraj zaczelismy 38tc. Mały jest główką do dołu, waży (według pomiarów brzucha! Tak, tak, tutaj mierza brzuch i na tej podstawie szacują wagę dziecka) ok 3100g (w minioną środę). W 35 tc miałam USG jeszcze i łożysko sie podniosło wiec nie trzeba cc. Wtedy ważył wg USG ok 2400g. Mamy kilka fałszywych alarmów na koncie, ale chyba nie zapowiada sie na rychły poród. Ja mam braxtony od dlugiego czasu. Teraz czesto jak zaczynam chodzic, chocby wstajac do toalety. Do tego dopadaja tez w nocy, jak sie przekrecam. Ja chce rodzic w wodzie, o lie nie bedzie przeciwskazan, ale...jesli nie bede mogla zmiescic bolu to wyjde z wanny i poprosze o epidural. Tutaj to standard wiec o ile nie bedzie wielu naglych przypadkow i anestezjolog nie bedzie uwieziony na sali op to nie powinno byc problemu. Juz nie moge sie doczekac kiedy we me Leosia w ramiona, ale tez strasznie zaczynam sie bac:)
  5. Hej... ja sporadycznie pisuje, ale regularnie podczytuje. Jakis czas temu prosilam abyscie podzielily sie wiedze na temat diety matki karmiacej i o ile dobrze pamietam to Iwka chyba napisala co mozna, a czego nie. Za to wielkie dzieki :) Ja mieszkam w Anglii i tutaj generalnie mowia, ze mozna jesc wszystko (???) ale wiadomo...to moze sie zle skonczyc :( Dlatego podpytalam Was. Z tego, co napisalyscie wynika, ze naprawde niewiele mozna jesc karmiac piersia :) Wydaje mi sie, ze trzeba zdroworozsadkowo do tego podejsc zeby nie "wyjalowic" organizmu... Dlatego postanowilam wybrac to, co najlepsze z obu diet ;) A tak powazniej to jesli wyeliminuje z diety typowo wzdymajace skladniki , cytrusy i owoce pestkowe, a przy tym bede zdrowo gotowac to chyba nie powinno byc tak zle, jak myslicie? xxx Co do nacinania krocza to u mnie, podobnie jak u Justi, wykonuje sie je tylko i wylacznie w uzasadnionych przypadkach. Jakis czas temu ( z racji tego, ze studiuje pielegniarstwo i mam dostep do publikacji medycznych) czytalam na ten temat troszke. I wbrew temu, co sie glosi w Polsce, proces gojenia przebiega szybciej i z mniejsza iloscia komplikacji u kobiet, ktore pekly same, a nie z pomoca skalpela. Nie zamierzam nikogo przekonywac o slusznosci tego pogladu. To czy chcemy byc nacinane to tylko i wylacznie indywidualna decyzja z kazdej z nas, ale mnie osobiscie wyniki badan przekonaly, ze z dwojga zlego lepiej samej peknac. Aczkolwiek sa sytuacje w ktorych nie mozna tego uniknac, np. przy niektorych porodach wspomaganch... i w takiej sytuacji zdaje sie na wiedze i doswiadczenie poloznej... xxx Macie jakies wiesci od pierwszej "grudniowej" mamusi? :) Mam nadzieje, ze jej cc przebieglo szybko i bez komplikacji i tuli juz od wczoraj swojego maluszka :) xxx Pozdrawiam serdecznie :)
  6. Lulalita...masz racje opieka nad ciezarna pozostawia tu wiele do zyczenia, ale tak jak piszesz-sam porod chyba jest duzo milszym przezyciem tutaj niz w Polsce. Powiem Wam, ze jezeli chodzi i podejscie do pacjenta, kulture medyczna (ze tak to nazwe) to Polska moze sie wiele nauczyc od UK. Mysle, ze duzo jeszcze wody uplynie zanim zmieni sie w naszych szpitalach/przychodniach podejscie personelu medycznego do szarego czlowieka. Co do grupy na facebook'u to pewnie bedzie udostepniona dopiero wieczorem, bo wiadomo...dzis 1 listopada wiec wiekszosc dziewczyn jest poza domem... Ktoras z nas da znac, kiedy grupa bedzie otwarta. Gosik... nic dodac, nic ujac:) Tez uwazam, ze dzieki temu, co przeszlismy w poprzednich zwiazkach, stalismy sie duzo bardziej dojrzali, potrafimy docenic to, co mamy i pracowac nad soba i nad zwiazkiem.
  7. Lulalita... No to już trochę siedzisz na obczyźnie. Ja jestem tu już 8 lat. Studiuje tutaj pielegniarstwo, ale w chwili obecnej jestem na dziekance, z wiadomych względów:) Do niedawna tez pracowałam w szpitalu, ale musiałam przestać, bo już nie zawałem rady. Gosik... Made in Poland mój M jest:) nie jesteśmy małżeństwem. Oboje jesteśmy... po przejściach... że tak powiem i póki co żyjemy...jak to sie ladnie mowi...w konkubinacie :p
  8. Gosik... to tymbardziej pozazdroscic. Moj M nazywa mnie pieszczotliwie...swoja kuleczka :) Dzis wymyslil jeszcze nowe okreslenie-klebuszek! :D Mam nadzieje, ze karmienie piersia pozbawi mnie tych...kraglosci :)
  9. A co do Glasgowic :D (strasznie mi sie spodobalo to okreslenie) to mialam kiedys wspollokatora z tamtad. Boziu... co to za akcent! Do tego jeszcze troche seplenil... ! Mimo, ze znam jezyk bardzo dobrze to czasem musialam go trzy razy prosic by cos powtorzyl :D A dlugo juz jestes w UK? Bo 3 lata to w samym Aberdeen (jesli dobrze zrozumialam)? :)
  10. Lulalita...tu jest link: http://www.facebook.com/groups/mamusie/ Tylko grupa jest zamknieta i bedzie trzeba ja odblokowac. Poprosze Magde by odblokowala ja jutro rano i dala znac na kafe, ze mozna sie dodac. Ja kilka tygodni temu mialam 11kg na plusie, a teraz to nie wiem, bo boje sie na wage wchodzic :P Gosik...7kg?:) tylko pozazdroscic takiej wagi:) Ty szczypiorek jestes :)
  11. Hej dziewczyny... Pewnie niewiele z Was mnie pamieta. Pisalam na tym forum na poczatku. Moj ostatni wpis byl chyba gdzies na przelomie lipca/sierpnia. Przyznam sie, ze mimo iz nie udzielam sie aktywnie to czesto Was podczytuje. Terlikula...przyjmij prosze wyrazy wspolczucia z powodu smierci dziadka. Bardzo mi przykro... Lulalita...ja tez mieszkam w UK, a konkretnie w Anglii... tez mam termin na 10 grudnia i tez spodziewam sie chlopca :) U mnie tez standardowo robia tylko dwa usg. Ja mialam jeszcze jedno w poniedzialek, bo w 20tc mialam nisko polozone lozysko i musieli sprawdzic czy sie przesunelo w gore. Nisko ulozone byloby wskazaniem do cc. Na szczescie (chyba:) bo nie wiem co lepsze...sn czy cc:) )przesunelo sie w gore. W jakiej czesci Szkocji mieszkasz? Na naszej grupie na fb jest jeszcze jedna dziewczyna ze Szkocji, z Glasgow... Ja sama jestem wielka fanka Edinburgh'a :) Co prawda bylam tam tylko dwa razy, ale zakochalam sie w tym miescie od pierwszego wejrzenia :) Dziewczyny wspominalyscie cos o diecie przy karmieniu piersia. Moglybyscie podzielic sie Wasza wiedza?:) Bo tutaj mowia, ze mozna jesc wszystko... a ja jakos nie jestem przekonana czy to dobry pomysl... :) Z gory dziekuje za wszelkie info.
  12. Hej... Olus...mysle, ze lekarz traktuje Twoja ciaze jako wysokiego ryzyka ze wzgledu na poronienie i na Twoje problemy zdrowotne. O ile dobrze pamietam to mialas problemy z nerkami po Lukaszku, co? Wiesz... lepiej na zimne dmuchac. Chociaz...wizyty co dwa tygodnie to chyba lekka przesada. U mnie 31 tydzien. Coraz ciezej mi...mimo, ze brzuszke raczej do tych mniejszych nalezy. POwrocily mdlosci... ale takie troche inne... jakby z przejedzenia. Mysle, ze to wynika z tego, ze Leos uciska juz mocno na zoladek. Moj maly szaleniec szaleje duzo:) Brzuchem mi targa na wszystkie strony :D Jestem mozno zmeczona, moglabym spac po 12 godzin i wiecej... TEz tak mialyscie? Nic...zmykam do pracy. Pozdrawiam.
  13. Itku... no to bede mocno trzymac kciuki... Teraz pewnie z wiekszym relaksem podejdziecie do tematu... bo jeden szkrabek juz po domu bedzie biegal... wiec pewnie szybciutko sie uda :) Nie dalej jak wczoraj sobie myslalam...jak to jest z tymi staraniami... Z exem...4 lata, ivf... i nic... Z eM 7 miesiecy i dwie ciaze.... Jaki moral z tego... ? Jak ma byc to bedzie ;)
  14. Hej :) Olus...gratuluje synka :) Ciesze sie, ze wszystko jest ok. Lukaszek na pewno jest szczesliwy, ze bedzie mial braciszka, co? Beda chlopcy mogli razem broic :) Itus...czyzby kolejne staranka byly w planach? :P U nas ok..zostalo 10 tygodni:) A moze i mniej jesli cc bedzie potrzebne... Dzis sie ubudzilam z potwornym bolem glowy, a paracetamol nie dziala:( Dlugo mialam spokoj wiec mozna bylo sie spodziewac, ze bol w koncu powroci...
  15. Hej, hej... Olciu ciesze sie, ze wszystko tak dobrze przebiega! I trzymam kciuki za jutrzejsze usg, aby udalo Wam sie dojrzec, co maluszek ma miedzy nozkami:) Jakies preferencje? Za co trzymac kciuki?;) Ktory to juz tydzien? 22...?23...? U mnie ok. Jutro zaczynamy 30 tydzien. Mam mala anemia wiec czuje sie troche zmeczona, czasami zdarza mi sie zaslabnac, no i te krwotoki z nosa... najgorzej jak zaczyna leciec w nocy... :/ Ale co tam... przetrwamy:) Brzuszek rosnie choc chyba jest dosc maly w porownaniu do innych brzuszkow na tym etapie. Leos kopie jak szalony. Od ponad tygodnia te kopniaczki/rozciaganie bywa bolesne. No ale trudno sie dziwic...coraz mniej miejsca tam ma bidulek. We wtorek ide na zastrzyk z anytcial, bo u nas konflikt... :( Zrobili mi glucoze i jest w normie, aczkolwiek w gornej granicy wiec troche sie martwie, ze moze w przyszlosci bede miala problemy... 29 pazdziernika mam usg, ale tylko po to by sprawdzic ulozenie lozyska, bo na polowkowym bylo bardzo nisko. Jesli sie nie podniesie to czeka mnie cc, a co za tym idzie pewnie wczesniejszy porod. Tutaj przewaznie robia cc okolo 38tc. Chcialabym by malego tez troszke popodgladali, ale znajac tutejsze zwyczaje pewnie skupia sie tylko na lozysku. To tyle w wielkim skrocie, teraz zmykam do pracy. Buziaki
×