Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gosia5

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Gosia5

  1. Gosia5

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Ja nie używałam smalcu i śmietany nigdy. Teraz smalec i śmietana są już w lodówce i w najbliższym czasie spróbuję. Natomiast marzy mi się smalczyk własnej roboty (taki na kanapki). Ale najpierw muszę wypróbować chlebuś z Twojego przepisu. :)
  2. Gosia5

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Ja jem tak (na razie nie jest to urozmaicony jadłospis i na pewno popełniam błędy): śniadanie: jajecznica lub jajka na twardo z majonezem lub jajka na miękko lub twaróg półtłusty z jogurtem. Do tego kefir i herbata obiad: mięso (szynka, biodrówka), kotlety schabowe - do tego jakaś surówka( staram się mało zjeść), ziemniak jeden lub wcale , albo rosół i do tego mięso z rosołu, podroby kolacja: twaróg, puszka rybna, jajka jak mam ochotę, orzeszki. Przy takim odżywianiu nie mam ochoty na podjadanie. Czasami skuszę się na jakiś owoc lub małego batona musli. Moje dotychczasowe jedzenie to: chude mięso, surówki, warzywa i oczywiście jak najmniej tłuszczu we wszystkim. Chodziłam cały czas głodna, podjadałam między posiłkami i niestety w ciągu ostatnich lat 10 kg mi przybyło. Mój wzrost to 158m, waga 66 kg. Do 35 roku życia byłam osobą bardzo szczupłą i teraz z taką wagą nie umiem się pogodzić. Do żo przekonał mnie, oprócz wypowiedzi Anusidanusi i innych artykułów, przykład mojego dziadka, który zawsze odżywiał się bardzo tłusto (nie ma porównania na razie z tym co ja jem), owoców nie jadał wcale, słodycze sporadycznie, warzywka mocno go kuły w zęby. Dożył 98 lat, nie przypominam sobie, aby kiedykolwiek chorował lub był u lekarza. Pozdrawiam. Cieszę się, że jesteście ze mną.
  3. Gosia5

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Witam, śledzę to forum od jakiegoś czasu. Przeczytałam wszystkie posty anidanusi kilkakrotnie. I powoli zaczynam przekonywać się do żo. Mam kłopoty z liczeniem proporcji, ale przy Waszej pomocy może dam radę.
×