Lady Mia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Lady Mia
-
Aha i co się dzieje...z fasolką?????? Fasolka, kiedy wreszcie się do nas odezwiesz????
-
Mia-majówka ja tak czuję! Zawsze jak leżę na prawym boku, dzidziulek jakby miał ciasno czy nie wygodnie i jakby się odpychał z prawej na lewą. :D Fajne uczucie. :D
-
Cześć Wszystkim. ;) Aleee mam leniwy dzień. Nic kompletnie nie robię po wczorajszym "forsowaniu się" (ogarnięcie mieszkania, zjedzenie 7pączków :P...). Dzięki wczorajszej rozmowie o tardyferonie przypomniałam sobie o jego istnieniu i o tym, że powinnam go brać. No i...wzięłam. Niestety, zaczyna mnie mdlić, tylko dużo później niż ostatnim razem, więc może nie będzie tak źle jak ostatnio... Co to za syf ten lek, że tak daje w kość??? Ostatnio mój gin powiedział, że dziwi się moim objawom, bo większość ciężarnych nie skarży się po nim na żadne biegunki, mdłości, czy wymioty...
-
Kurcze, tyle zjadłam, a ciągle jestem głodna.... Cocacolagirl, jak Ty to zrobiłaś, że zrzuciłaś 1kg????????????????????
-
Też biorę tardyferon, tzn brałam, ale przestałam, bo..wymiotowałam.
-
Lawendowe pole, bo szukam jakiegoś sposobu, żeby oglądać Rodzinę zastępczą (odcinki, które przegapię na polsacie). Poza tym wstyd się przyznać, ale kiedyś na iitv.info oglądałam Zbuntowanego anioła, a teraz nie idzie, wyskakuje jakiś nowy program do odtwarzania i żąda wysłania sms-a, żeby dostęp uzyskać. :/
-
Czy któraś z Was ogląda może seriale przez ipla?
-
Właśnie, ja też jestem z serii "10+"... I też jestem załamana tym jak wyglądam. Wiem, wiem, może ciężko grzeszę, bo są dziewczyny grubsze, nawet nie ciężarówki, ale ja się w tej grubej wersji czuję FATALNIE!
-
Dziewczyny, a znacie to????? :D http://www.youtube.com/watch?v=n-i0EgZO5ck
-
Powinna sobie Rutkowskiego wynająćna dłużej... Ta sprawa jest jakoś dziwnie nagłośniona i zastanawiam się, po kiego grzyba i kto ma w tym interes... Bo ostatnio czytalam u nas w lokalnej gazecie głosy oburzenia, że przecież w naszym powiecie podobne tragedie miały miejsce, a nawet gorsze (jakieś rodzinne masakry itd), a NIKT się tym nie zainteresował i nikt jakoś nie robil z tego afery na skalę krajową.
-
Cześć Wszystkim. ;) Dosiach, kurcze, temat szyjki jest mi bliski, bo i ja z tego powodu przeżyłam chwile grozy... nie bardzo wiem, jak Cię tu wesprzeć... Mogę jedynie powiedzieć, że mogę się domyślać, co czujesz. Bo jak mnie nastraszyli, to taki szok przeżyłam, jakby zrzucili na mnie stu kilowy głaz. A potem przerażenie: jak dalej będzie wyglądało moje życie. Mimo że wszystko okazało się byc ok, to na każdej wizycie gin każe mi się nie przemęczać, dużo odpoczywać, poleżeć w ciągu dnia, ale i pochodzić dla zdrowotności. Oo, temat matki Madzi wraca.. kurcze, gdyby ludzie tak głośno nie krzyczeli, że jej nienawidzą, że powinna ponieść karę, że sami jej wymierzą sprawiedliwość, to policja by jej nie dała ochrony. Podziękujmy tym, co się bawią w Pana Boga i chcą osądzić ją własnym umysłem i rękami. A tak, żeby sąd mógł ją jeszcze osądzić za życia, to musi ją chronić przed wariatami, którzy najchętniej zaciukaliby ją widłami.
-
Ale skoro lekarz sie nie czepia to znaczy że jest wystarczająco długa i mocna.
-
Sie lepiej nie dopytuj, bo sobie poczochrasz głowę myślami o jej długości i po co Ci to? ;>
-
No to na pewno że 1,5cm to nie to samo co 6, ale...zobaczymy, co Dosiach czas przyniesie. Na razie nasza rola polega na..mocnym trzymaniu kciuków. ;)
-
Ja się na razie czuję na chodzie. :D Ale...nie znam się dnia ani godziny...
-
To chyba nie jest ważne, ile szyjka ma mm tylko...czy nie ma przypadkiem tendencji do skracania... Tak przynajmniej wyczytałam po swoich przygodach z nią.
-
No to teraz Dosiach dołączasz do grona osób oszczędzających siły. Kurcze, a czy to nie jest tak, że w pewnym momencie szyjka i tak się skraca?
-
No ja najbardziej nie lubię tych blondynek rodem z kawałów albo a la Mariolka Krejzolka. Słodko mrużą oczy, trzepoczą rzęsami, robią minki jak dziewice.... Przy takich mi się agresor włącza.
-
Ło matko, Annmargaret, to jakaś psycholka normalnie....
-
No to kiedyś do mojego przypinała się taka blond larwa (bez urazy dla blondynek na poziomie!). Widzi palancica, że idzie ze mną za rękę itd, a ta się rzuca nań i pieje tym swoim słodko-naiwnym głosikiem: "Ooo. , jaką ty masz fajną koszulę! Jezu, ale fajna! A tak w ogóle to cześć." I cmok go w policzek. No żesz kurwa! Zamurowało mnie. Myślałam, że ją jawnie publicznie nadzieję na pobliską sosenkę! Miała ryjek jak taka typowa przydrożna jagódka, uśmiech blondynki z dowcipu i rozum wielkości rozgrzyzionego tic taka. I była tak perfidna, że doprowadziła mnie do wrzenia. Mój był oczywiście przeszczęśliwy, że bywam zazdrosna o niego czasem.
-
No nie, łazienki nam ewentualnie zrobili i jak ktoś ma potrzebę to nie ma problemu. :D
-
Mongrana, mam to samo. :P Mąż wyjdzie, a tu dzwoni albo pisze jakiś dawny absztyfikant, o którego mój od zawsze był zazdrosny. :P Najgorzej było, jak kiedyś napisał do mnie jeden koleś sms-a, a ja osobiście poprosiłam M żeby go odczytał. I może jeszcze jakoś by to nie zrobiło większego zamieszania, gdyby sms nie dotyczył...mojego. A dokładnie rada: "Zastanów się, czy chcesz z nim być." Co się działo, nie muszę chyba wyjaśniać....... Ale nie dziwię się, bo mnie też by to doprowadziło do stanu ostatecznego.
-
No pewnie że wiem. :D Just Fity to moja działka. :D A SMAKO to raczej batony są a o płatkach nie słyszałam, chyba że zaczęli takie produkować, jak ja już sobie zaszłam. :D Generalnie tym płatkom nie dzieje się jakaś tragedia, ale czasem coś tam się im przydarzy. Aż boję się pisać, bo jak mnie ktos z pracy namierzy to będzie masakra. :P Oczywiście nikt nie sika na nie i nie sypie specjalnie piasku czy śmieci, ale czasem coś spadnie to trzeba "posprzątać', czasem się komuś składniki pomieszają w jakiejś partii, to sypią nam tę mieszankę na stół i wygrzebujemy z tego niepotrzebne składniki... A notorycznie pracownicy podchodzą do większych zbiorników, wyjmują sobie gołą rączką produkt i wsuwają to. :P Z tego co wiem, w wielu zakładach tak się dzieje i niestety jest to normą. Już tradycją jest nieprzestrzeganie przepisów, tzn wielu ludzi nie myje rąk i nie dezynfekuje i dotyka produktu.. To takie przykładowe "winy".
-
No Mongrana, ja bym się bała raczej... :P Bo to że leżysz i masz zagrożoną ciążę dla zazdrosnej żony może się okazać żadnym alibi. :D
-
Ja swojemu lubię zajrzeć, ale gdzie indziej. :P