

Lady Mia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Lady Mia
-
Kurcze, każda z Was, która ma zakaz seksu, bo ciąża zagrożona, wie dlaczego pości. A ja nie...tzn wiem: bo gin ma taką teorię! Tak jak ja musi się czuć więzień skazany pomimo niewinności. :O "Siedzę" i nie wiem za co...
-
"Bardzo"-względne pojęcie. :P Bo jak bardzo mi się che to trudno mi określić. :P W skali od1 do 10, przy dzisiejszym ciśnieniu i podmuchach wiatru...wychodzi jakieś..... 140. :D
-
Nie wiem, co ma duma do tego, w każdym razie nie lubię się prosić i to o swoje zwłaszcza. :P
-
Coś na poprawę nastroju. :P Przychodzi baba do apteki i mówi do aptekarza, że chce kupić arszenik. - Po co pani arszenik? - pyta aptekarz. - Chcę otruć mojego męża, który mnie zdradza. - Droga pani, nie mogę pani sprzedać arszeniku, aby pani zabiła męża, nawet w przypadku gdy sypia z inną kobietą. Na to kobieta wyciąga zdjęcie, na którym jej mąż kocha się z żoną aptekarza. - Oooo! - mówi aptekarz - Nie wiedziałem, że ma pani receptę!
-
Właśnie, wszystkie zdziwione tym newsem. :P Mnie też kopara opadła jak to usłyszałam, no ale...podobno lekarz wie lepiej. Tylko czego jego wiedza jest ze szkodą dla mnie? Żebym miała chociaż pewność, że dzięki temu Juniorowi lepiej od braku seksu. :P A co do napastowania, to...chyba jakoś mi ta właśnie duma nie pozwala. Facet powinien się starać, ale przecież nie mój! Prędzej Zenek z mięsnego mi za darmo kości dla psa odda dla podrywu, niż ten mój zaproponuje małe co nieco........ :/
-
Oho, Annmargaret mnie rozumie. :D I chyba ma popęd seksualny na podobnym poziomie co ja. :D
-
Wczoraj widziałam na fb jeden mój znajomy miał demotywator "zboczona kobieta-największy skarb dla mężczyzny". Że tez mój nie docenia swojego skarbu. :P
-
Śmiać mi się teraz z samej siebie chce. :D Czuję się jak smoczyca ze Shreka, co biednego osła napastuje. :P Dosiach, ależ ja wiem, że jemu się czasem chce, po prostu nie da się nie zauważyć. :P Ale on się z tym ukrywa. :P I co mnie dziwi (pozytywnie zaskakuje), że więcej w nim czułości i empatii odkąd pościmy... Czy jest na sali jakiś psycholog? Albo nie psychiatra lepiej! A najlepiej seksuolog. :P
-
Czyżby mylono mnie z majowiczką? :D Nie może być! Byłby to zaszczyt! :D
-
Dosiach, lekarz mu tego osobiście nie powiedział. Oczywiście mnie się wymsknęło i teraz mam za swoje. Chociaż z drugiej strony, gdybym to ukryła, a potem by się coś stało...umarłabym z wyrzutów sumienia.
-
Majowiczka, Agusi się chyba pomylało i to mnie było-tak czuję. ;)
-
Wszystko byłoby ok, gdyby nam naprawdę nie wolno było. Gdyby były jakieś przeciwwskazania ginekologiczne, np skracająca się szyjka, czy jakieś skurcze niekontrolowane, czy cokolwiek innego! A tu po prostu bo lekarz się tak uczył w szkole. Jeszcze od żadnej z Was "nie słyszałam", żeby któryś z Waszych ginów miał takie odjechane pomysły. Bardzo się cieszę, że mój potrafi ptaszka przytrzymać na uwięzi, ale wypełnienie akurat tego zalecenia jakoś podejrzanie wychodzi mu NAJLEPIEJ, wręcz kurwa wzorowo. Uff...ponosi mnie.
-
Anmargaret, wybacz, ale nie jestem w temacie..Wy nie możecie ??? Hm, lodziki to są kurwa w sklepie, albo na plaży w Świnoujściu. Jeszcze co!
-
Dosiach, domyślam się, że Twój chodzi jak zbity pies i jest na odwrót! Bo w normalnych związkach tak jest! I normalny facet tak ma! Ale u nas któreś z nas jest nienormalne!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jeszcze nie spotkałam faceta, który byłby tak opanowany!!!!!!!!! I dla mnie to jest szok!!! Poza tym czasem mnie nachodzą myśli, dlaczego tak jest. I naprawdę często mnie to w kompleksy wpędza, mimo że on mnie zapewnia jak bardzo mnie kocha itd.
-
Mongrana, ja też pierwsze słyszę... Ale nie będę się przecież dopominać, bo mi moja babska duma nie pozwala. I dlatego składam modlitwy: "żeby jemu się chciało, jak mnie się teraz chce". :P I żeby on kiedyś wył jak dziki wilk. :P AMEN!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Annmargaret, to tylko tak z boku śmiesznie wygląda. Bo mnie trafia. I nie wspomnę o tym, że ciągle się zastanawiam, dlaczego ja mam większą ochotę niż on...
-
Dla wielbicielek disco polo. :P http://www.youtube.com/watch?v=MNW-mH1VamM
-
Dosiach, bo podobno tak jest napisane w podręcznikach (oczywiście według mojego gina). Jak go lubię, tak za to mam ochotę mu łeb skręcić.
-
Ha, genialny temat o tych obiadach. :P Tym razem jestem po środku, bo w sumie to sama jestem rozbita. :P Mój M nie gotuje, ale czuję, że jakby go przyprzeć do muru, to coś by tam zrobił. Sporo pracuje w sumie, więc nie wymagam od niego, żeby po pracy serwował mi obiad czy śniadanie. Jak jestem w stanie, to ja robię. Chyba że jest już jakaś tragedia, to on mi musi jakąś kanapkę ukręcić. :D Ale ja kroję chleb, bo jak on kroi to mam hamburgera zamiast zgrabnej kanapeczki. :P Byłam u lekarza. WSZYSTKO jest wzorowo jak powiedział doktor. Próbowaliśmy podejrzeć kroczek, ale oczywiście płci dalej nie znam. Boże! Co za uparte dziecko! Już w łonie matki można dostrzec podobieństwo do tatunia. Od początku ciąży przytyłam 10kg!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zabić się to mało! Chyba się poryczę..... Jestem zła. Bo mam ochotę na wino-a nie wolno. Bo mam ochotę na seks-nie mogę, bo mój lekarz mówi, że od 5-ego miesiąca nie wolno, a mój osioł słucha go bardziej niż księdza na spowiedzi!!!! Żeby się kurwa tak słuchał w innych sprawach! Codziennie składam modły "Boże spraw, żeby mi się po porodzie nie chciało, a jemu żeby się chciało...AMEN" Ostatnio było o matkach. Już o swojej nie wspominałam, bo byłam z nią właśnie na wojennej ścieżce, także nie chciałam się irytować bardziej. Ale dziś mam ochotę wykrzyczeć swoje żale. MAM DOŚĆ jej ciągłego narzekania i marudzenia, które ma na celu ciągłe kierowanie naszym życiem!!!!!!!! Od urodzenia tak mnie wychowywała, żeby wszystko w moim życiu było tak jak ona tego sobie życzy. Bardzo długo tak też właśnie żyłam: żeby ona była zadowolona. A ją ciężko było zadowolić i chwalić nie potrafi.Jeszcze się łapię czasem na tym, że robię coś tak, żeby ona była zadowolona, a potem mam wyrzuty sumienia. Dziś jednak powiedziałam DOŚĆ, a ona w płacz, bo ją uraziłam. Mam 22lata prawie, sama się utrzymuję, jestem odpowiedzialna dawno za siebie, mam męża i dziecko w drodze, więc już za późno, żeby mi mówić, JAK MAM ŻYĆ. Wybaczcie te moje wypociny na pół strony, ale nie mam się w sumie komu wyżalić. Mamuśka obrażona, mój już do pracy pojechał, a też nie ma lekko... Także spadło na Was. ;)
-
AnaJ, forum przeżywa...kryzys. :D Albo wypalenie. :P
-
Jak mówią, co kraj, to obyczaj. ;) Kiedyś w ogóle nie robiło się usg i jakos kobiety żyły, rodziły zdrowe dzieci i też nikt nie narzekał. Także usg robione co pięć minut to bardziej napychanie kasy do kieszeni lekarza i ewentualnie przyjemność dla matki, bo sobie dziecko zobaczy. Ty nam będziesz zazdrościć usg, a my Tobie...zaoszczędzonych pieniążków. ;)
-
Jak to nie będziesz miała usg????? Przecież do końca ciąży jeszcze trochę czasu jest. I tak zupełnie bez "podglądania"?? Nie wiem, jak tam u Was jest, ale u nas to są tygodnie wyznaczone, w których musi być obowiązkowo zrobione usg. No i im bliżej końca, tym jest ono częstsze.
-
Aha, wymyśliłam też sobie, że zrobię w niedługim czasie kurczaka w cieście, tylko brak mi pomysłu z czym go podać. Może któraś z Was ma jakąś koncepcję??? ;)
-
Tu mam inny fajny przepis, który może sie komuś przydać. ;) Oczywiście tu też mam swój pomysł na modyfikację. http://www.przepisy.pl/przepis/nalesniki-z-kurczakiem-i-grzybami
-
http://www.wielkiezarcie.com/recipe7918.html Mój obiad (z tym że ja jeszcze zagęszczę sos i ewentualnie zaprawię śmietaną, a co ;) ).