

Lady Mia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Lady Mia
-
Prawie przed chwilą napisałam, że nie pozwolę sobie zepsuc humoru. No i..mogłam tak nie pisać, bo ...i tak się popsuł. :P Migotka, solidaryzuję się z Tobą, też przez M i..też mam ochotę się wyprowadzić, albo jego wyprowadzić stąd, bo mnie wkurza. Zresztą, coś tam mamrotał pod nosem, że się wyprowadzi... droga wolna ........
-
Cześć. ;) Postanowiłam, że mimo brzydkiej pogody i innych problemów będę radosna i szczęśliwa. :D Zobaczymy, jak długo. :P Migotka, Twój M jeszcze wrócił może samochodem taki pijany? Ech, jak ja Cię rozumiem. Tzn ja to się czasem wściekam na swojego już za mniejsze ilości alkoholu, bo nie dość właśnie że też mu szkodzi alkohol, to wygląda po nim nie jak facet tylko taka pizdeczka chuda za przeproszeniem. :/ W moim odczuciu alkohol odbiera mu wszelką męskość. Czasem są takie sytuacje, że prosi mnie żebym go zawiozła do pracy (a ma daleko, więc takie odwożenie, to strata spora pieniędzy), bo np bardzo źle się czuje. A jak wraca, to już jest taki zdrów, że piwko sobie popija z kolegami. Ja tu się w domu go zaluję, jak on ciężko pracuje, a ten sobie piwkuje. I też mnie wtedy strzela nie powiem co. Czasem się z nim pokłócę o inną pierdołę, np też o sprzątanie, czy o gotowanie czy inne obowiązki i też mam ochotę "wyprowadzić się do mamusi", tylko jak już wiecie moja mamusia mieszka na jednym podwórku. :D
-
Cześć Khaleesi, chociaż Ty tu jesteś. :D Miałam szkołę, tzn wczoraj byłam a dziś nie. Byłam dziś za to na imieninach u szwagra i..było dość fajnie, niedziela ogólnie udana. Khaleesi, czuję, że Mama po raz drugi podejrzewa mnie. :)
-
Annamrgaret, Majowiczka i pozostałe zirytowane sytuacją na forum...wróćcie, zacznijmy wszystko od nowa, nie zważając na WSZYSTKO. :D Brak mi wesołych pogaduszek dla odstresowania. Tak fajnie było... Może to kiepski pomysł pisać pod pomarańczowym nickiem, ale..pomarańczowa ma rację pod wieloma względami. Mama po raz drugi, powiedz głośno, jakie masz podejrzenia. Bądź pierwszą odważną. Ciekawi mnie, kogo masz na myśli.
-
Wchodzę na forum a tu co....? Znów Ty, Mongrana. Lepiej zrób jakiś sensowny manewr, żeby forum się nie rozpadło.. Ale bez przedstawień, tylko...z godnością, Mongrana, z godnością... Nie chodzi o to, żebyś odchodziła, bo wystarczy przyznać się do błędu i wyciągnąć wnioski... Ech......
-
PS Nie mogę się doczekać, kiedy bedę miała net u siebie w domu i nie będę musiała się z Wami tak wczesnie rozstawać. :D
-
O kurcze, my tu gadu gadu, a ja już ledwo żyję. Idę w kimę (nic się nie uczyłam, więc na trzymanie kciuków nie zasłużyłam). Dzięki za kolejny miły wieczorek, 3majcie się ciepło i udanego weekendu. :)
-
Ta, ale Wy już mądre, doświadczone, a nawet te co niedoświadczone, to poczytają i wiedzą. A ja...ja jakoś wychodzę z założenia, że czytanie mi nie pomoże, bo najlepiej naucze się wszystkiego, jak dziecko już będzie, przy mnie mama, która podpowie... A dziś tak spojrzałam w lustro i stwierdziłam, ze ...ja to chyba nie schudnę po ciąży. Nie wierzą w to. Nie wierzę w swoją silną wole. Podejrzewam, że póki dziecka nie odstawię od piersi i nie zacznę żyć jak wcześniej, to...nie schudnę. :/
-
Mam książeczkę rencisty z KRUS-u, pokręciłam jak zwykle... nigdy nie korzystałam z niej jako z ubezpieczenia, zawsze korzystam z ZUS-u
-
khaleesi, czy to jest może Pascal??
-
Ej, ja tu jestem najmłodsza chyba. :D Nawet marteczka i migotka są chyba miesiącami ode mnie starsze. :D Ale jaja. :D
-
Lawendowe pole, czy ja wiem, czy tak się wiedza teraz liczy? Sądząc po tym, jakie barany zajmują stanowiska kierownicze, to mam wrażenie, że najbardziej liczą się...znajomości, potem ew. papier a wiedza..jak masz dobrze, nie to nie. Ale ogólnie rzecz biorąc, jak się znajomości nie ma, to już wtedy można liczyć tylko na swoją wiedzę: zawsze pomoże udowodnić, że nie jest się kretynem.
-
Aguś, no tak mi się wydaje, że jestem i tu i tam ubezpieczona. Bo najpierw ubezpieczał mnie KRUS (skoro dostawałam tę rentę to chyba byłam ubezpieczona?), a potem poszłam do pracy i musieli mnie ubezpieczyć w ZUS-ie. Mam książeczkę rencisty z ZUS-u, która wraz z ostatnim odcinkiem renty podobno może mi służyć za dokument ubezpieczenia. .. Zawiadamiłam KRUS że podjęłam pracę i jakie mam zarobki, bo takie są wymogi, ale czy to oznacza, że wykrślili mnie ze swojego ubezpieczenia?
-
Aha, czyli jesteś w wieku dokładnie mojego brata. :D Najlepiej dogadywałam się z takimi babkami w pracy ponad 30 do 40. ;) Lubiłam z takimi rozmawiać, bo są jeszcze młode, ale już w pewien sposób doświadczone i dokładnie pamiętają, jak to było w moim wieku, można się było od nich dużo dowiedzieć, nie raz mi pomogły rozwikłać jakąś zagadkę, były bardzo tolerancyjne dla mojego niedoświadczenia i luźnego podejścia do niektórych spraw... A najbardziej lubiłam, jak dostawały małpiego rozumu: wtedy reprezentowałyśmy jednakowy poziom. :D
-
Khaleesi, a Ty do jakiej szkoły chodzisz: prywatnej czy państwowej? Powiem Ci, że mnie to tam rybka i akwarium, czy prywatna czy państwowa, jesli coś mnie zainteresuje, oddam się temu całą sobą. Rozglądam się własnie po mojej grupie i..są naprawdę niektóre fajne laski, normalne, nie jakieś wypacykowane babsztyle. Ale są tez takie malowane pizdunie, co bym je chętnie spuściła z ostatniego piętra. No ale cóż, chce się mieć kasę, to trzeba cierpieć.
-
No co Annmargaret, cóż Ci znowu uczyniłam złego? :D Mniejsza jest różnica wieku między Twoimi córkami?? Nie no, skoro Mongrana jest od Ciebie starsza, to musiałaby mieć 36 lat, a ona jest ode mnie chyba 12 lat starsza, to...Nata jest starsza od Gabrysi o 10lat? :D O kurczaki, znowu przypał. :P A powiem Ci coś, skoro ostatnio mamy okazję tak sobie więcej pogadać. :D Do tej pory jakoś naprawdę patrzyłam na Ciebie przez pryzmat tej różnicy wieku, jakaś taka dorosła mi się wydawałaś, taka poważna...a ja tu mam kompleks wieku przy "trzydziestkach". :D Dopiero tak teraz mnie olśniło, że wcale nie mędrkujesz jak typowa matrona. ;)
-
O Aguś, dobrze, że jesteś. Słuchaj, jestem ubezpieczona w KRUS-ie i ZUS-ie. Czy nikt mi się do dupy nie dobierze za to? Czy to w ogóle możliwe?
-
Annmargaret, czy między Twoimi córkami jest 12lat różnicy? :D To nie kwestia matematyki, tylko wiedzy, ile Twoja Nata ma wiosen. :D Lawendowe pole, o pokrzepienia serca mi potrzeba, bo jak poczytałam o tym znieczuleniu, to się przeraziłam, że mogłabym nic nie dostać. Jestem nieodporna na ból, podczas miesiączki brałam ketonal bo nic innego nie pomagało...więc..przeraża mnie ból porodowy (tzn opcja, że mogłabym należeć do osób, które miały ciężki poród). AnaJ, bukiet ulubionych kwiatów Ci się należy. :D
-
Khaleesi, przyznam się bezczelnie: dostaję rentę po tacie dopóki sie uczę... Trochę żal mi było przepuścić ponad 600zł i poszłam do szkoły, która zaczynała sie od tego semestru. Tak tez zrobiłam z BHP, ale tam...zostawiłam serce swoje. :D No własnie kosmetyka wiąże się trochę z medycyną, ale chyba bym wolała kierunek masażysta czy coś takiego, bo w ogóle nie kręci mnie malowanie pizdowatych klientek, marudnych lalek z porcelany...nie ma to dla mnie większego sensu (a ja potrzebuję zawodu ze wznioslym celem :D ). A masażysta, jakiś rehabilitant...ci to już naprawdę pomagają ludziom.
-
Na której stronie jest ostatnia tabelka? bo muszę sprawdzić ile annmargaret ma lat. :D
-
Kurka, już dwa razy poprawiłam tę końcówkę, nie wiem, co jest! Może tam jest ograniczone miejsce na komentarz do zdjęcia i mój mail się już nie mieści? W każdym razie końcówka jest @poczta.onet.pl
-
Khaleesi, współczuję. Mnie też sie nie chce tam chodzic. To nie mój klimat. Poprzednia szkoła to było coś. Mia-jakby to było moje BHP też bym się cieszyła, a że to jest to co jest...to już wolałabym w domu zostać. AnaJ, już wpisałam. Uciekły mi literki. ;) Mongrana, mam tak jak Mia i większość z nas: mam ochotę czasami coś ostro skomentować, ale...czy naprawdę muszę? Nie, bo w ten sposób popsuję atmosferę. Zdarza się to czasem: ktoś napisze coś bardziej dosadnie, ale Tobie niestety się to zdarzało najczęście, a to niejedną z nas musiało zaboleć, zirytować, czy doprowadzić wręcz do białej gorączki. Także nie rób z nas potworów, tylko zastanów się, co mogło wpłynąć na to, że wywoływałaś takie burze. Czy to my wszystkie jesteśmy winne? Są takie dwa powiedzenia: "Jeśli wejdziesz między wrony, musisz krakać jak i one" a drugie "jeśli przynajmniej kilka osób mówi ci że jesteś chory, nie protestuj, wejdź do łóżka i wylecz się". Nie musisz nikomu przytakiwać jak te pieski na belkach rozdzielczych w samochodzie. Wystarczy, że wyrazisz swoją opinię tak, żeby nikomu nie dowalić...
-
Lawendowe pole, albo ktoś kto się orientuje, A są jeszcze jakieś inne znieczulenia oprócz tego ZZO?? I co one wszystkie dają? Czy naprawdę uśmierzają ból?
-
Już dodałam, wreszcie wiem, gdzie. :D Bo jeszcze do niedawna miałam totalną klapkę na oczach i nie wiedziałam, gdzie Wy je dodajecie. :D A Cezary Pazura twierdzi, że debilom jest lepiej na świecie. :P
-
AnaJ to Ty rozsyłałaś te materiały ze szkoły rodzenia? Czy ja mogłabym poprosić o wszystko co do tej pory nam udostępniałaś? Wybacz, ale wtedy jakoś nie byłam w temacie, jakoś to do mnie nie docierało, a teraz...olśniło mnie i zapałałam chęcią rozwijania swojej wiedzy o macierzyństwie. ;) Oczywiście jeśli nie zajmie Ci to zbyt dużo czasu. ;)