Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lady Mia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Lady Mia

  1. Lena, ja zaczynałam od 59kg, a wzrostu 156cm (Mont Blanc wśród kobiet :P ). A jest 66........ I też mnie to dołuje. Chwilami bardzo, a chwilami...wcale.
  2. Mingeo, a planujesz przemalowanie wszystkich ścian, czy chcesz wprowadzić zmiany na jednej w celu urozmaicenia..?
  3. Wybacz, Lena, już widzę, że napisałaś... Cóż... to tylko ja byłam taka baryła przed. Wrrrrrr........... Obiecuję sobie, że po ciąży wrócę do ukochanego rozmiaru S.
  4. Dosiach, a możesz powiedzieć, jakie były początki Twoich dolegliwości? Bo ja od czasu do czasu czuję takie mocne ukłucie w pęcherz, nagle chce mi się siku, idę robić to siusiu i....nie ma za bardzo czym. Teoretycznie w szpitalu stwierdzili, że mam zapalenie dróg moczowych, ale mój gin stwierdził, że antybiotyk jest niewskazany. Także...robię się zielona.
  5. Lena, a ile masz wzrostu? Bo ja też tyle ważę, tzn 66 i jakaś końcówka, ale to już można policzyć jako 67kg z zadatkami na kolejne kilogramy. :P
  6. Cześć wszystkim. ;) O przepraszam...Wszystkim. ;) Tak powinno być. :D Jeszcze nie zdążyłam nic poczytać, tylko wiadomość wczorajszą Przełomowej, resztę dokończę za 5sekund. :D Przełomowa, a po cóż mi kogoś potępiać. :D "Nie sądźcie byście nie byli sądzeni." Ale jak zawsze mam ale. :P Owszem, Kościół powinien iść z postępem, ale nie licz na to, że jego postęp będzie polegał na akceptacji kolejnych nowych światopoglądów i poczynań, które dalekie są od Dekalogu chociażby. O Boziu, czy szósty miesiąc to etap, kiedy kobieta ciężarna wchodzi w fazę wilczego apetytu i nagłego przyrostu wagi?
  7. Hm, są pewne określone reguły, co do których księża i świeccy mają obowiązek zasadniczy: wypełniać je. Na przykład mają obowiązek uwzględniać jeden z warunków sakramentów spowiedzi: mocne postanowienie poprawy. Jak poprawi się osoba, która nie zamierza po ochrzczeniu dziecka chodzić do kościoła i dziecka tam zaprowadzać? Albo jak poprawi się osoba, która po spowiedzi nie zamierza przestać mieszkać bez ślubu ze swoim partnerem? Zatem księży zdanie na temat danych reguł to ich prywatna sprawa i nie powinni robić wyjątków (nie tylko w tej sprawie) dla nikogo, bo oni uważają inaczej. A że robią takie wyjątki, to bardzo niedobrze, bo robią się rozbieżności. Albo się wypełnia przykazania, albo nie. Ocenianie ich i interpretowanie "na swoją korzyść", to usprawiedliwianie siebie, albo kogoś ze swojego otoczenia. Dlatego najlepsza jest uczciwość: albo robię tak, albo śmiak. I stąd mój zachwyt postawą Khaleesi.
  8. Kurcze, jestem żądna obejrzenia jakiegoś fajnego filmu. W ogóle jestem na bakier z kinem i tym co tam leci/leciało, więc zrobiłam sobie listę filmów, które powinnam obejrzeć. :D Bo czuję się taka zapuszczona intelektualnie i kulturowo. :D
  9. Przełomowa, ale zaraz, jak sama wiesz, rodzice chrzestni mają obowiązek pomagać rodzicom naturalnym wychowywać dzieci w wierze także za pomocą przykładu swojego życia duchowego. A jak może to zrobić osoba która nie chodzi do kościoła, nie korzysta z sakramentów itd? Nie mówię że tylko tak przejawia się wiara, ale jest to jeden z ważnych jej elementów, którego osoby tak żyjące nie mogą wypełnić. Mówisz, że jesteś wierząca i praktykująca, to też pewnie świetnie o tym wiesz. Jeszcze raz bardzo podkreślam, że przykładna jest postawa Khaleesi: nie czuje się dobrą katoliczką, nie próbuje być matką chrzestną.
  10. Khaleesi, najlepiej wytłumaczyć bardzo otwarcie i wprost: nie chcę być matką chrzestną, bo zwyczajnie czuję, że nie podobałam obowiązkom i odpowiedzialność. A jeśli tego ewentualni proszący nie rozumieją, to tylko o nich źle świadczy, że nie szanują Twojej uczciwości.
  11. Khaleesi, bardzo uczciwie z Twojej strony. :) Mam na myśli to bycie chrzestnym/chrzestną.
  12. Fasoleczka, mówisz, że Twoja mama ma taką dużą wannę..hmm...prawie jak impreza w wielkim basenie albo jacuzzi. :D
  13. Kurde, to u mnie w kibelku jakiś grubszy facio miałby problem żeby się na klopie zmieścić. :D Uuuuu....chyba tam zrobię szwedzki stół na pralce i na większych uroczystościach będą goście wchodzić pojedynczo. :D
  14. Też wolę kupić swojemu dziecku coś większego niż cudzemu, bo tak naprawdę nikt o moje tak nie zadba jak ja i mąż. Ale jak na razie muszę oszczędzać i na swoim i na czyimś, bo nie mam aż tak dużo pieniążków, żeby kupować drogie prezenty. Zresztą to chora moda, żeby się zapożyczać, albo nadszarpnąć swój budżet tylko dlatego że ktoś dam dał tyle. Złota zasada: daję tyle ile mogę.
  15. Annmargaret, ostatki to raczej będzie miała...w kiblu jak jej już ostatnia porcja śmignie do sedesu. :D
  16. Hmm...nie chciałabym wyciągać pochopnych wniosków, ale...bądźmy czujne czy Rzeczywistość nad nami nie krąży i nie czai się gdzieś....
  17. Leniwie, leniwie.. Majowiczka, gdzie Ty sie podziewasz jak Cię człowiek potrzebuje???????
  18. Cześć Wszystkim. :) Hm, kontrowersja goni kontrowersję. :D Alkohol w ciąży? Hmm...tak mi się wydaje, że lekarze i specjaliści, którzy zakazują picia jakiegokolwiek alkoholu po prostu nie wiedzą, jaka jego ilość może spowodować nieodwracalne zmiany u dziecka w łonie matki i dlatego zalecają nie pić wcale. Osoby, które mówią, że lampka nie zaszkodzi po prostu uważają, że ta własnie 1lampka to jeszcze nie ilość, która zaszkodzi dziecku. Mnie się czasem chce coś napić, ale...nie piję. I póki wytrzymam, to nie tknę. Aha, jeśli chodzi o mnie, przyznam się, że dla mnie jednak całkowita abstynencja to już pewnego rodzaju wyrzeczenie, bo uwielbiam czerwone słodkie wino. ;) A i wczoraj wypiłam calą bavarię niby bezalkoholową z jakimś wyciągiem z akacji i jakoś tak...dziwnie mi się zachciało spać i poczułam błogość. :D Podświadomość zadziałała czy piwko? :P
  19. Uuuuu...Mongrana sobie grabi. :P Ładne kwiatki. :D Majowiczka, a poza tym w szpitalu chyba jest więcej kompetentnych osób niż tutaj. Tam można dopytać o takie rzeczy. My to raczej nie studiowałyśmy medycyny ani farmacji...
  20. Gdybyś zobaczyła jaka to niemota, to byś roześmiała się od samego patrzenia, nawet bez zagłębiania się w rozmowy. :D Tak to jest, jak się kogos zatrudnia po znajomości. Niby chłopak skończył studia, ale rozumu to on nie ma za grosz i teraz boi się wdawać w dyskusje nawet ze sprzątaczką. :P
  21. Do tego zrób striptiz, zmieni zdanie już przy refrenie. I będzie śpiewał "nie będę kawalerem". :P
  22. http://www.youtube.com/watch?v=98Oi4j1Sock A to piosenka o moim kierowniku! :D Przebój wśród moich koleżanek, oczywiście dzięki mnie. :P
  23. Ja to czasem łażę, tzn wyjeżdzam gdzieś autem...i załóżmy po sklepach piechotą. Oczywiście tam gdzie są ludzie, żeby właśnie gleby nie zaliczyć. Ale powiem Wam, że glebę to można w domu zaliczyć. Ostatnio sobie szłam..i na schodach ..BUM!
  24. Maj, co za baba... Ale też znam takich ludzi. Jak ich słyszę, bo mi się zbiera na mdłości. :/ Powiem Wam, że tak mi się czasem wydaje, że my ciężarówki łapiemy często doła, bo mamy za mało pasji... Mam tutaj na myśli zwykłe sposoby na oderwanie się od rzeczywistości: jakaś gazetka, muzyka, książka, film... Wiem, że każdemu ciężko i mało kogo stać, żeby być co tydzień w kinie, dwa razy w tyg na basenie, albo na jodze dla ciężarnych...ale może warto poszukać kogoś, kto tak jak my siedzi w domu? Może warto wyjść na spacer bez ciągłego myslenia o ciąży i dziecku...i domowych obowiązkach? Może ktoś powie, że mnie to łatwo powiedzieć, bo nie mam jeszcze dziecka...ale...mam inne obowiązki i stresy, a poza tym jestem zdania, ze jeśli się człowiek uprze, to jest w stanie naprawdę wygospodarować choć odrobinę czasu dla siebie. A wtedy na bank humor sie poprawi! :D
×