Lady Mia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Lady Mia
-
Nie wiem, czy szperaczki z allegro widziały to...ale ja jak zobaczyłam to padłam! :D http://allegro.pl/super-prezent-body-z-imieniem-62-dlugi-rekaw-i1967929178.html
-
Paulinek, w końcu kobieta też człowiek. ;)
-
Albo jej się zdaje, że jak ona sobie z czymś jakoś poradziła jak była w ciąży, to już każda kobieta musi być identycznie twarda jak ona. -takie opinie o kobietach-ginekologach słyszałam. To było tylko ze słyszenia, a z doświadczenia znam panią położną. Takiej małpy to nie daj Boże nawet w zoo spotkać!!!!!!!!!!
-
No bo w sumie z czym może się ginekolog facetowi kojarzyć? No chyba z nikim innym jak z lekarzem takim jak dentysta, chirurg czy kardiolog....?
-
No i dla mnie jest to jakieś takie niekomfortowe coraz bardziej. Nie wspomnę o tym, że...z M tez już raczej się nie teges bo mi to sprawia więc nieprzyjemnych odczuć niz jakiejkolwiek radości.
-
No fakt, jeszcze zemdlejesz od tego przybliżania i...będzie mongrana do reanimacji. ;) Kurcze, ale tego typu "reakcje organizmu" w sumie są krępujące. Ja często jak jestem u ginekologa to się stresuję cholernie, że własnie coś niekontrolowanego wyfrunie, albo że jak mnie gdzieś uciśnie to nie zdążę na siusiu bo się wrażliwa zrobiłam obrzydliwie w ciąży. Cała się aż czasem napinam żeby tam nie daj Boże coś sie nie wydarzyło. Bo bym chyba gina zmieniła.
-
Nie no, czasem na forum łatwiej o czymś takim się gada, bo mnie chyba byłoby trudniej np rozmawiać o tym z siostrą, z mamą, czy z teściową, a już na pewno tak zupełnie bezpośrednio. A tu...mogę napisac konkretnie kupa to kupa, dupa to dupa i nie ma niedomówień.
-
No to musisz swojemu podziękować, bo przybliżył Ci klimat rozmowy. :D
-
Zamiast otwartość powinna być raczej bezpośredniość. ;)
-
Mongrana, Twoja szczerość i otwartość jest powalająca. :D
-
Powiem Ci Mongrana, że ostatnio jakoś nie jest tak źle. Było gorzej. Teraz średnio raz na dwa dni, czas nawet raz dziennie chodzę do łazienki w wiadomych celach(a wczoraj i dziś to nawet po dwa razy). Ale coś czuję, że jak się pochwaliłam, to teraz będzie gorzej.
-
O mongrana, masz zaparcia?? To ciesz się i raduj że wrescie Ci się zachciało. :D
-
Ale ryzyko jest, ze coś niechcący zobaczy. Albo chcący. A zresztą...jakby co, to mu osobiście powiem, żeby spier.... na korytarz i niech wróci za 5minut. :P
-
mongrana, to do toaletu hop, przyj i po zawodach! :P
-
Chwileczkę, to jak w tym wszystkim ma się odnaleźć facet? Domyślam się, ze robienia lewatywy i wsadzania czopka raczej nie widzi...ale jak podczas parcia coś...wyskoczy niekontrolowanego i w ogóle całe "zajście" od dupy strony widzi czy nie widzi...? Kiedyś czytałam wyznania jakiegoś kolesia, który miał to nieszczęście widzieć swoją żonkę od własnie dupy strony podczas porodu to mu się naprawdę niedobrze zrobiło i niesmak pozostał. Jak tak ma być to niech sobie mój w tym czasie pobiega po korytarzu.
-
Plusy wykonania zabiegu: lewatywa przyśpiesza poród, zabieg zapobiega oddaniu stolca podczas parcia i zapewnia rodzącej większy komfort psychiczny, lewatywa chroni noworodka przed ewentualnym kontaktem z odchodami, po wykonaniu lewatywy młoda mama nie musi korzystać szybko z toalety w celu wypróżnienia co jest dużym plusem, bo przez pierwsze dni po porodzie oddawanie stolca jest utrudnione i bolesne. Mówiłam, że tego kontaktu biednego dziecka z kałem to ja sobie nie wymyśliłam.
-
Boziu, będzie ostro cos czuję. Z moją zdolnością do stresowania się i paniki ja już niedługo zacznę się martwić o wszystko.
-
Migotka, ale ja miałam w życiu robioną lewatywę, tylko tu chodzi o to, że to będzie robiła jakaś obca baba, w mój własny osobisty tyłek będzie mi coś wkładać i choćby była miła i delikatna jak aksamit to i tak mi to nie odpowiada.
-
Weźcie, jak mnie by się coś takiego zrobiło na nogi po kolana i jeszcze w kapcie to bym chyba umarła ze wstydu i przerażenia...i chyba bym się zapłakała.
-
Boisz się wszystkiego, co jest związane z samą fizjologią? Krwi, śluzu, tego że stracisz nad sobą kontrolę? To naturalne, że będą odchodzić wody płodowe, trochę krwi, a także czasem mocz i kał. Jeżeli zgodzisz się na lewatywę (choć nie musisz), to ryzyko wypróżnienia się w czasie porodu jest praktycznie niewielkie. A jeśli nawet podczas parcia mimowolnie wydalisz mocz lub kał, to łóżko porodowe jest tak skonstruowane, by wszelkie odchody mogły znaleźć się w specjalnym pojemniku umieszczonym pod nim.
-
Co się brechtacie. :P A co ja na porodówce codziennie jestem? :P Kiedyś mi znajoma opowiadała, że tuż przed porodem chcieli jej zrobic lewatywę no i ona się pyta, czy to konieczne, a wtedy do niej pielęgniarka z grubej rury: "jeśli chce pani urodzić dziecko ubrudzone w kale to nie musi pani jej robić". Więc...ja tego z kosmosu nie wzięłam.
-
My biedne bo się namęczymy, a to dziecko....ileż ono jest tam wytarmoszone i jeszcze się może ubrudzić...w.. różnych substancjach. A i z tym wstydem to ja nie wiem, czy on mi tak zniknie od razu. U gina jakoś się nie krępuję aż tak, choć myślałam, ze nóg to w życiu przed nim nie rozłożę. Ale dla niego patrzenie w cipkę to chleb powszedni. I na nim to wrażenia pewnie nie robi.
-
MadziKulka, masz na myśli, ze dziecko się ubrudzi że się tak wyrażę? Bo jeśli o to Ci chodziło, to o to tez już mnie głowa boli.
-
Ale dla mnie to wszystko kosmos...Albo ile mam kupić ubranek w ogóle dla dziecka..I co jeszcze do domu...? Już się boję....
-
Kurde, mnie ta lewatywa przeraża. Albo żeby mnie jakaś baba goliła...Boziu, za jakie grzechy... co ja komu zrobiłam...