Lady Mia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Lady Mia
-
Mój już ostatnio nawet zwrócił sie do mnie imiennie przed gabinetem. Przynajmniej tyle, ale też kase ciągnie. Ale tak właśnie mi głupio zmieniać lekarza, od nowa szukać, zastanawiać się, a tak zamienię i co, może okazać się trafiłam na jeszcze gorszego...
-
Czyli nie tylko mój jest taki niewyżyty finansowo.
-
No i mam wilczy apetyt. Jem kapuśniak na przemian z czekoladą wiśniową. Rewelacja.
-
A u mnie jest mróz i prószy śnieg. hmm... a co mówili w pogodzie? Nie do końca to, co było dziś w ciągu dnia. Mam nadzieję, że śnieg się utrzyma i na święta też będzie chociaż taka biała "posypka" jaką mamy dzis. To przyjemniejsze niż te odrapane szare resztki po jesieni. Mam w domu posprzątane, choinka jest, zaświeciłam świeczkę zapachową no i ten śnieżek...mmm.... :)
-
Dosiach, a co się znów staneło? Mąż? Poduszeczka, ja już tę piosenkę znam na pamięć o pieniążkach i potrafię ją śpiewać pod nosem. :D Fasoleczka, poszło.
-
Ja też nie mam ruchów, a jestem w 20tyg. Mój gin powiedział, że do 24tyg mogę nic nie czuć. Majowiczka, dzięki. ;)
-
I jeszcze to :P http://www.youtube.com/watch?v=-P996mxxDqU
-
A to mój podręczny zestaw:D : http://www.youtube.com/watch?v=MYSS1PYHL5k http://www.youtube.com/watch?v=edefeWn2LgQ http://www.youtube.com/watch?v=CMt4cQaW-rM http://www.youtube.com/watch?v=7jSZdo7YwHw http://www.youtube.com/watch?v=-P996mxxDqU http://www.youtube.com/watch?v=SB6-dBqFl0U i to takie podstawowe. :P
-
Fasoleczka, to mój mail: kwiatuszek10@poczta.onet.pl
-
Matko, facet który kocha disco polo? :D Swój chłop! :D Daj go tutaj. :D Hmmm...poduszeczka, co by Ci tu dać... :D Zapodam swój ulubiony zestaw, ale na początek ten link (nie musisz słuchać piosenki jak Ci się nie podoba, ale zobacz chociaż jak Skiba zapowiada gwiazdę disco polo:D -jebłam po prostu :D ): http://www.youtube.com/watch?v=5dEE0p13vqo&feature=related
-
O proszę Warszawianka, ale w porządku. ;) Chodzi ze mną do szkoły jeden Warszawiak i raz go gdzieś podwoziłam, wsiadł do mnie do samochodu i jak nie brechnie w śmiech! :D Nie wiedziałam, o co mu chodzi, a on się brechtał z "Cipuleńki" co leciała z płyty. :P
-
Hm...ale ja nie rozumiem nadal czego Ty się obawiasz. ;) A zresztą jakoś ten temat wolę ograniczać, jak już nie mogę dać rady, to coś Wam tu piszę bez sensu, ale potem się w końcu ogarniam i olewam to wszystko. ;) Także wybacz mi Fasolka, ale wolę pogadać jesli już to tutaj, bez zagłębiania się, bez senstymentów, nie chcę tego drążyć bo naprawdę doprowadzę do jakiejś tragedii w swoim związku a tego bym nie chciała. Bo chociaz byłego wspominam, to mimo wszystko kocham M. No tak już po prostu mam i tyle. ;)
-
winy za decyzję miało być
-
Kurcze, nie mam pojęcia jak pocieszac kobiety po czymś takim. To straszne przeżycie i nie sądzę, żeby czyjeś gadanie pomagało. przynajmniej tak mi się wydaje. Mingeo, spokojnie. Wiem, że często presja rodziny jest w dużym stopniu przyczyną ślubów, ale...nie można na innych zwalać decyzji, która ostatecznie samemu się podjęło, albo nie miało sie odwagi odwołać. Powiem Ci, że coś o tym wiem. Nie chodzi o presję rodziny, ale o presję M. Czasami miewałam takie myśli, że mnie zmusił do ślubu. I jak sobie przypomnę, co wyczyniał, zeby mnie zatrzymać i żebym go nie odwołała, to stwierdzam-byliśmy koszmarnie dziecinni. Ale przecież w ostateczności mogłam go odepchnąć, powiedzieć "spieprzaj", pogadać z teściami, żeby go sobie zabrali i żeby nie histeryzował, ale w głębi serca nie chciałam go tracić. I efekt jest taki jaki jest. ;) A mam wrażenie, ze w Twoim przypadku to po prostu jakiś kryzys, albo etap kryzysu. Podobno po ok 2-3latach pojawia się pierwszy, w każdym małżeństwie w innym nasileniu. Może powoli do Was dociera, że będziecie ze sobą zawsze, może Twój M boi się rutyny, odpowiedzialności... Może nie trzeba od razu ostrych słów (choć wiem, że nerwy robią swoje).
-
Patinka, bardzo nam przykro...
-
Annamrgaret, toż Twoje okolicy to okolica zagłębie disco polo! :D Stamtąd rzut beret do Białegostoku i do Zenka Martyniuka. :D Mingeo...każda po trochu, a przynajmniej od czasu do czasu ma taki problem jak Twój-czyli z facetem. Ja też i nie sądzę, że któraś ma jakiegoś ideała..;> Myślę, że jak już facet ogłosi bunt, to trzeba wymyślić nań sposób, który poskutkuje, żeby go zmobilizować do ruszenia pośladków.
-
Wie ktoś, skad jest annmargaret? Bo już wysyłam transport po 2tony śniegu. :D
-
Hmmm.. wczoraj w oko wpadł mi klub "Milano" gdzieś w świętokrzyskim. :D
-
Właśnie, ja też bez mojego, bo on to całkiem inny klimat. Sama nie umiem stwierdzić, jaki. :P
-
I wersja angielska szalonej! :D:P
-
O jacie, jesteś!:D Oglądam właśnie koncerty zespołów disco polo, po prostu masakracja, jak ludzie na obczyźnie szaleją! :D
-
Ta, a link to kto wklei?:P http://www.youtube.com/watch?v=5dEE0p13vqo&feature=related
-
Majowiczka, jak będziesz, posłuchaj tego, przynajmniej początku. :D:D "Na górze róże, na dole gnój, jak się nawalę, to będę Twój." :D:D:D:D:P
-
"O Tobie kochana, o Tobie tylko śnię" .......:D I tak od wczoraj. :D Ale sobie płytkę nagram coś czuję do "Beaty". :D :P Kurcze, jeszcze sporo do zrobienia przed świętami, a ja nie wiem, za co się złapać. Obydwa samochody do wyczyszczenia, zakupy do zrobienia jeszcze końcowe, prezent dla jednej Ewy imieninowy... Najpierw relaxxxxxx przy disco polo, a dopiero działanie. :P
-
No właśnie ja już prawie w drodze do łóżeczka. ;) Telepatia. :D