Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lady Mia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Lady Mia

  1. Bo ja bywam jak najsłynniejszy polski filozof Kiepski Ferdynand i idąc do toalety, podążam z pieśnią na ustach "A kukaracza idę do sracza":D:P
  2. Wiesz, majowiczka, bo ja taka prowincjonalna jestem!:P Bez taktu! :P I bez wyczucia! :P I czuję nad Wami taką wyższość w pojmowaniu świata! :D
  3. U mnie nie ma się po kim takie urodzić. :P Ja drobniutka ( w wadze ciężkiej:P), mój drobniutki (w wadze koguciej), także...jak dobrnie do 3,5 do będzie dużo. :D
  4. Mongrana ja tu jem, a Ty o farfoclach w pępku. :P
  5. O Boszzz...chyba mam najwyższy stopień uzależnienia od komputera, bo nie mogę sie oderwać, chociaż spać mi się chce i wszystkie logiczne argumenty mówią za tym, że spać już iść. Ech, właśnie przez przypadek znalazłam na telefonie nagranie jak mój teść gra na gitarze i śpiewa dla swojej żonki. A jest alkoholikiem i nie dalej jak godzinę temu mąż pisał, że zajechał do rodziców, a tam on-w bardzo kiepskim stanie. Za serce mnie ścisnęło. Czemu taki przystojny, inteligentny facet dał się wrobić w alkohol??? Normalnie...wzruszyłam się jak dawno nie... "Bo ja kocham dziewczynę swą..."
  6. O Boszzz...chyba mam najwyższy stopień uzależnienia od komputera, bo nie mogę sie oderwać, chociaż spać mi się chce i wszystkie logiczne argumenty mówią za tym, że spać już iść. Ech, właśnie przez przypadek znalazłam na telefonie nagranie jak mój teść gra na gitarze i śpiewa dla swojej żonki. A jest alkoholikiem i nie dalej jak godzinę temu mąż pisał, że zajechał do rodziców, a tam on-w bardzo kiepskim stanie. Za serce mnie ścisnęło. Czemu taki przystojny, inteligentny facet dał się wrobić w alkohol??? Normalnie...wzruszyłam się jak dawno nie... "Bo ja kocham dziewczynę swą..."
  7. Majowiczka, wiem, że to juz szczyt wścibstwa, ale...o co chodziło MadziKulce? Mam nadzieję, że ja nic nie przeskrobałam...
  8. MadziKulka, mnie się zdaje, ze to tylko jakieś głupie szczeniaki, albo wyfiokowane dziweczki traktuja tak kobiety w ciąży. Normalna kobieta matka, normalna kobieta chcąca dzieci, albo normalny ojciec cczy przyszły ojciec chyba rozumie, że ciąża jest rzeczą naturalną..?
  9. Kurcze, świetne te rurki co któraś tu link wrzuciła przed chwilą, ale ja sama nie wiem, jaki ja rozmiar aktualnie noszę i jakie by pasowały. Zresztą nawet jak się tu na tyłku i brzuchu zmieszczę to i tak trzeba będzie skracać, bo jestem krótki karakanik. :P
  10. Lawendowe pole, z tego co czytam, to nie przeciwko tuskowi, a nawet jakby, to całym sercem jestem z nimi. :) Hm, wiem, że nikt nie lubi stać w kolejkach, ja też nie, wręcz nie znoszę, ale...mówię, weźmy pod uwagę, ze w kolejce może też stać jakiś starszy człowiek, albo ktoś kto bardzo źle się czuje, albo jest po pracy i takie tam. I jeśli się dobrze czuję, to tak jak wspominałam, daję spokój, ale jakby mi coś dolegało, to bym skorzystała.
  11. Majowiczka, pamiętaj że w tej kolejce może stać druga ciężarna i to przed Tobą, to jak się wpchniesz to się wkurzy.:D Szczerze,w tesco te "udogodnienia" dla cięzarnych to jeden wielki chwyt...
  12. Lawendowe pole, jaki marsz? coś w necie widzisz? chętnie się wczytam, albo obejrzę...
  13. Fasoleczka, to wcale nie głupi pomysł. Taka kasjerka, o ile zauważy, mogłaby poprosić ciężarna w ciąży na początek, bo czasem sie ciężko upomnieć. Ale jak jeszcze słabo widać, to...kasjerka nie wróżka-nie musi zauważyć, zwłaszcza kiedy kolejka włóczy się aż do ostatniego stoiska z mięsem. :D Ale laski, jeśli dobrze się czujecie to aż tak Wam przeszkadza, że musicie stać? Hm, ja jak się źle czuję a muszę gdzieś czekać godzinami, to szlag mnie trafia, ale jak dobrze się czuję, to mimo ciąży nie czuję się upoważniona.
  14. Lawendowe pole, nie mogę patrzeć na Tusssssssssska... wrrrrr
  15. O matko, znalazłam pilniczek! :D Ale skórek sobie nie wytnę, bo nie mam czym. :/ yyy...przepuszczanie kobiety w ciąży? jakieś przywileje? nawet mi do głowy nie przyszło. no może poza egzaminami w szkole, ale jak dotąd nie mogłam na nie liczyc. może za mało widać. :P E tam, na poważnie, to juz nie istnieje. No może zdarzają się jakieś przypadki współczucia dla matki z brzuchem pod nos, ale tak poza tym to nic z tego.
  16. Ale z tak błahych powodów? A najlepsze jest to, ze rozmawiam z m w atmosferze żartu, nagle coś mi się nie spodoba i trzaskam..drzwiami od lodówki, bo własnie podrywam się do sprzątania. A za chwilę dalej się śmieję...:D
  17. Hm, fajnych macie mężów. Ja przynajmniej muszę coś wspomnieć, zeby coś większego "się posprzątało" bez mojego udziału. Jakieś zamiatanie, czy zmywanie-może jeszcze bez mojej ingerencji pójdzie,ale aż takie sprzątanie samo by sie chyba nie uczyniło.:P Tak Wam powiem szczerze, że to sprzątanie w pewien sposób mnie uspokaja, widzę, że święta się zbliżają, bo poza tym ani śniegu ani nic, więc atmosfery nie czuć. Wiecie co, dziwna się robię. Strasznie szybko się denerwuję, bo ja sobie coś planuję, a ktos mi wychodzi z tekstem, że on chce inaczej... \ I może to całkiem głupie, ale wkurzyło mnie np, że podczas sprzątania tak obrzydliwie połamały mi się paznokcie, aż opuszki palców mam odkryte zupełnie i takie dziwne dreszcze mnie przechodzą. I nie mogę znaleźć pilniczka. A zaplanowałam sobie, że dziś sie całkowicie ogarnę. I nie będę idealna, bo pilniczka nie znajdę!!!!! Psychoza, głupota, depresja, natręctwo czy... pierdolec????????
  18. helo, helo:D U mnie sprzątanie idzie jak burza. :D Pokój mam ogarniety, korytarz z grubsza też. Lazienka to jakoś później, bo się jeszcze z 5 razy ubrudzi. :/ A teraz idę do kuchni robić porządek, także znowu sobie nie posiedzę. :D Kupiłam już kapuchę na święta, więc już czuję się trochę lepiej. :D I też nie czuję klimatu, także z powodu śniegu. A i jeszcze jedno, też słyszalam, że koło soboty śnieg, ale co z tego jak pewnie w niedziele już po nim śladu nie będzie. :/ Już sobie przestałam robić nadzieję. ;/
  19. Cześć wszystkim. Ludzie, jak ja Wam zazdroszczę schudnięcia w ciąży i niskiej wagi!!! Ja już jestem ponad 5kg na plus. I nie wiem, czy waga dodaje, czy naprawdę tyle ważę..ale strach się bać. No, ciąg dalszy sprzątania dzis mnie czeka, ale tak mi sie nie chce ogarnąć. I zakupy muszę zrobic, żeby to było jakoś na raty, a nie wszystko na raz. Ludziiie..ludzieeeeeeee, ale się nie mogę zebrać po tym wczorajszym przesiadywaniu z Wami do północy. :P
  20. Może tryb życia, środowisko własnie skażone chemią, może stres, a może...kiedyś mniej kobiety chodziły do lekarza i budziły się jak już było za późno na patologię ciąży, a tylko grabarz pozostawał... Dobrze, ja na dziś kończę swoje wywody i uwalniam Was od ucisku filozofii mej. :D Dobrej nocki życzę, dużo dobrego nastroju i ogólnie ściskam. ;)
  21. Idę spróbowac jeszcze raz, ale to dziadostwo nie chce spływać i śmierdzi, ze aż żre w gardło!
  22. Że co.........? Jedną z....szesnastki dzieci...........????????????? O jaaaaaa...........tego jeszcze nie grali.........Babcia musiała być zuch kobitka!
  23. mongrana, chciałam wziąć z Ciebie przykład i pójść się wykąpać. Poszłam do łazienki, rozebrałam się, już mam wchodzić do łazienki, ale..cośśś mi śmierdzi. Odkręcam wodę, a wanna cała się pieni. Mama nalała tam kreta do czyszczenia toalet a ja o mało w to nie wlazłam!!!!!!! Tak się wkurzyłam, że założyłam piżamę na sibie brudną i mam dyskomfort. :P I tak sobie myślę, że jak się nie wykąpię do jutra to mnie szlag trafi! :P
  24. Ja też na razie nie chciałam myśleć o drugim, bo pierwsze jeszcze na świat nie przyszło. Ale..gdybać sobie można. I też nie będę się zarzekać, że to ostatnie dziecko, albo że na pewno jedno z wielu.
×