Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lady Mia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Lady Mia

  1. Ja jakoś preferuję serniki na zimno. Te kolorki, te smaki, delikatna konsystencja ....mmmmmm....mniam. :D
  2. A mnie na sernik. W ogóle znowu dużo dziś zjadłam i ciągle czuję głód..... ://///
  3. Szczerze powiedziawszy mam sporo w zeszycie z przepisami, ale część z nich niewypróbowana. Nie wiem, czy Wam kiedyś tego już nie pisałam, ale robię jeszcze kurczaka z panierce z płatków do frytek i surówki-pyszota.
  4. Ludzie, oglądam w kawałkach ten Zmierzch i jak widzę Jackoba...o matko! :D Mniammmm.. :P
  5. Ja też własnie staram się oszczędzać a i tak nie wychodzi. Musiałabym jeszcze wiele rzeczy ograniczyć no i mąż oczywiście też. Ale nie można ciągle jeść tego samego!!
  6. Hehe, cieszę się, że ktoś złapał pomysł na kolejny obiad. ;) No właśnie ja też muszę je zrobić, ale w weekend mam szkołę i nie zrobię pewnie, dopiero w następnym tygodniu.
  7. Coś w tym rodzaju, tylko ja znam wersję, że najpierw się smaży kotlety z piersi kurczaka tak jak schabowe, potem kładzie się podsmażone pieczarki i cebulę, zasypuje żółtym serem i zapieka. http://kuchniasowy.blox.pl/2010/01/Kotlety-z-piersi-kurczaka.html
  8. No właśnie i mnie sie jakoś pomysły skończyły, ale...od czego jest internet. I się zainspirowałam. Jutro mam zamiar zrobić zupe serową z grzankami a na drugie naleśniki z serem, albo z dżemem. Wymyśliłam sobie, że zrobię w najbliższym czasie grochówkę, a innym razem fasolkę po bretońsku, przypomniałam sobie o istnieniu kotleta a la mario, znalazłam jakąś zupę kurpiowską i zupę "brokuł i dwa sery". Mam zamiar trochę się rozwinąć kulinarnie, bo nie można ciągle jeść tego samego.
  9. Masz może ciążę zagrożoną że tak się skupiasz na niej?
  10. Czemu nie masz ochoty nic robić na święta?
  11. Uwaga, podaję sposób na pycha przekąskę :D : kilka liści kapusty pekińskiej, marchewka, cebula, jabłko, majonez+śmietana 18%+sos sałatkowy np francuski, pokroić, zetrzeć na tarce, wymieszać i jeść. :D
  12. Plimka, zobacz czy to nie to: http://cosmojego.pl/category/ozdoby-swiateczne/
  13. majowiczka, ja własnie też. umiem zrobić łańcuch ale to juz oklepane, poza tym kolorowe bombki z bibuły (z kolorowych kółek). To taki banał. A moze ktoś coś fajniejszego zna...?
  14. Ha ha, Mingeo...nie wiem, co dla kogo oznacza "fajne dekoracje" ja np muszę szukać coś, co będę w stanie zrobić, bo jakoś nie mam chyba szczególnego talentu. :P
  15. Hm, "Jutro będzie lepiej'? Coś słyszałam, czytam streszczenie-może być niezły.
  16. Majowczka, przybij piątkę, też lubię szybką jazdę, tzn ja tak znowu szybko nie jeżdżę, ale z jakimś doświadczonym kierowcą jako pasażer..hmmm..czemu by nie. :D Mamę moją np to złości, że nie mam bladego pojęcia o kwiatkach, a na samochód mówię Moja Niunia. :P Ona biedna nie rozumie, JAK TO MOŻLIWE!! :D Poza tym z tą książką tez tak mam:musi mnie wciągnać. Wtedy nie czytam, tylko pochłaniam...a tak idzie jak krew z nosa. Film tez musi mnie wciągnąć. :P Podobał mi się trochę Zmierzch, ale z deka mnie nudzi, dopiero jak się akcja zaczyna, to oglądam. Oglądałam Milczenie owiec i było...super!!!! Poza tym polskie typu Kiler, Poranek kojota, Zróbmy sobie wnuka, Sami swoi, Ciacho i seriale 13posterunek i ostatnio stare odcinki Rodziny zastępczej. :D Bardzo lubię gotować i piec ciasta (o Bożym świecie zapominam wtedy:D), ale warunek jeden: MUSI MNIE BYĆ STAĆ NA WSZYSTKIE SKŁADNIKI. :D Moją pasją jest też picie kawy w towarzystwie Przyjaciółki (pozdrawiam Cię serdecznie :D ) i ogólnie ludzie-ich towarzystwo. Lubię sobie malować paznokcie. Ale z lenistwa robię to o wiele rzadziej niż by wypadało. Jest też kilka rzeczy, których chciałabym się nauczyć, np szyć (mam problem z zaszyciem dziury w skarpecie), wyszywać i robić drobne poprawki na maszynie. A teraz w okresie przedświątecznym chciałabym wymyślić jakąś dekorację do domu, zrobić coś własnoręcznie, bo i tak siedzę i nic nie robię także...może się uda.
  17. No to Mama po raz drugi -fajnego masz tego sylwestra. U nas zawsze każdy się boi organizacji: bo za dużo czasu i pieniędzy, zresztą nie potrafimy np zrobić imprezy składkowej, czy coś w tym stylu, tylko jest "nie stać mnie nie robię wcale"... Coż, nie może być wszystko idealnie...
  18. A co do klimatów świątecznych, słyszałyście gdzieś w radiu juz może 'Last christmas' albo coś w tym stylu?
  19. jeny, uwielbiam świąteczno-sylwestrowe klimaty.....!!!!!! :D:D:D Ale, Mamo po raz drugi chyba nie powiedziałaś, kim jesteś..tzn nie potwierdziłaś mojej tezy. :D A ulubione filmy, albo takie które zrobiły na Was wrażenie?
  20. Mamy psa, ale mam duże podwórko i piesek do domu nie wchodzi. :P Ale mieszkam na wsi i posiadam inne zwierzątka, które bardzo mnie chwilami irytują i będą stwarzały niebezpieczeństwo dla dziecka...stąd też nastąpi uśmiercenie ich (jurny kogut :P).
  21. Mama po raz drugi, pracujesz może w bibliotece??? Szczerze powiedziawszy, mam jakieś ADH chyba, bo nie mogę usiedzieć nad książką, ciężko mam wtedy z koncetracją... no chyba, że coś mnie zainteresuje. Ostatnio przeczytałam "Chemię śmierci", chyba thriller, nie wiem nawet... Po prostu jednym tchem! Było napięcie, nawet strach i ciekawość co będzie dalej..... Miałam koszmarny problem z lekturami, wielu nie przeczytałam (wiem, WSTYD JAK CHOLERA!), ale...naprawdę nie umiałam. ;/ Ale jakbym dostała w rękę jakąś ciekawę książkę, to...dam własnoręcznego Nobla. Teraz wypożyczyłam jakąś "Dziecioodporną" o kobiecie, która rzecz jasna nie chciała mieć dzieci, szukała takiego partnera na życie, który również nie czekałby potomka. Udaje jej się, ale z czasem mąż pragnie jednak mieć dziecka...
  22. też tak mamy...najwyżej znowu będziemy siedzieć w domu...choć znowu mi będzie żal. bo w tamtym roku przynajmniej mogłam opić się wina, zeby nie myśleć o nudnym sylwestrze,a tu lipa.....
  23. Też bym gdzieś poszła...to samo mam z Sylwestrem, ale obawiam się, ze całej nocy nie przetrwam. A chciałabym pójśc na imprezę organizowana przez jakiś lokal. Tylko kurcze, zapłacimy kasę, a ja może o 10 już będę miała dość...?
  24. Aguś, Fasoleczka, my też nie chodzimy, tzn byliśmy ostatnio rok temu, a bo daleko, bo oszczędzanie, bo nie ma czasu...
×